Autor
|
Wtek: Sniadanie (Przeczytany 3176882 razy)
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
W południe zjadłam parówki z Lidla (są tam takie bez chemii) szt 5 z ketchupem własnej roboty (likopen, wiadomo) Przed chwilą talerz zupy szczawiowej na wywarze, podbitej śmietanką, żółteczka do tego. Śmietanka z owocami na deser i już. Teraz pora na herbatę, choć już dawno po 17-ej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
(są tam takie bez chemii)
Wędliny bez azotanów/tynów (raczej na pewno) w sklepie nie znajdziesz, więc słowo "bez" należy rozumieć szeroko. Zdarza mi się zjeść parówki z Lidla, choć ostatnio rzadziej, zimno jest, więc sama przyjemność zrobić wywar z mięsa z kością, nie to co w upały, zimna parówka z koncentratem pomidorowym była atrakcyjniejsza. Może to te? 93% mięsa to niezły wynik. http://i60.tinypic.com/11i06r6.png
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
(są tam takie bez chemii)
Wędliny bez azotanów/tynów (raczej na pewno) Są, ale i tak smakują podobnie jak pomidory i marchew z bidronki lub kroksy damskie
5 żółtek na skwarkach mięsnych. Położyłem na to plaster masła. 2 plastry sera żółtego. Kawa nieprawdziwa z prawdziwą śmietanką.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Po 10 godzinach ponownie ruszyłem z konsumpcją (głodu wielkiego nie czułem).
Ile #2 na tydzień? i z czego? Ile razy w tygodniu jadam posiłki przynajmniej 2 białkowe? 7 razy. Mleczne. Codziennie jadam masło i śmietankę (bez tego nie ma życia ). Jeszcze masło można zastąpić smalcem, ale śmietanka?! Drugie białko to białko z żółtek, które też codziennie wsuwam, nawet gdy nie jadam je saute to i tak znajdują się w gofrach, torcie, kluskach. Wieprzowiny nie jem codziennie, ale lubię od czasu do czasu, ale głównie i tak podroby. Wołowina sezonowo, znaczy się wątroba i łój i kości szpikowe. Mięsa wołowego nie jadam. I to by było na tyle. Białka z ryb nie jadam w ogóle, nie że trujące, po prostu nie smakuje mi. Białka roślinnego zaprzestałem, pomijając te niewielkie ilości które naturalnie są w WiO i orzechach. Orzechów samych nie jem. Wystarczy mi jako dodatek. Nawet, gdy obieram nie próbuję. Jakie tam białka jeszcze zostały? Sojowe, oczywiście, że nie. Bo markietowych wędlin nie kupuję. Drobiowe - 4-5 razy do roku gęś mamy. Oczywiście koźląt, baranów, zajęcy też nie jadam, ani owoców morza. Niezbyt to skomplikowane? Czy mógłbym jeść jeden rodzaj białka dziennie? Pewnie mógłbym. Ale po co się męczyć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
(są tam takie bez chemii)
Wędliny bez azotanów/tynów (raczej na pewno) w sklepie nie znajdziesz, więc słowo "bez" należy rozumieć szeroko. oj tam nie ma, skoro jest popyt na takie produkty to tylko glupiec go nie zaspokoi Anulka pewnie jadla takie cus
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
Ile #2 na tydzień? i z czego? Ile razy w tygodniu jadam posiłki przynajmniej 2 białkowe? Anglosasi sobie to tak tłumaczą, że na porcelanie można robić jedną rzecz, albo dwie, że niby tej drugiej bez pierwszej się nie da. # - to skrót od "numer". A użyteczność jest taka, że poprawniej politycznie jest jak się dziecko drze na cały supermarket, że chce #1 lub, że chce #2 niż wprost się drze o co chodzi, przy śniadaniu też lepiej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A nie lepiej hodować świnie i samemu wędliny robić? Nam na razie nie chce się wędlin swojskich robić, bo i nikt się o nie nie upomina... Końcówka leżała chyba parę miesięcy w zamrażarce i nikt zębów sobie na nią nie ostrzył... Z początku to była rewelacja, ale znudziła się...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Ale co, ta świnia czy wędliny?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
vvv
Go
|
Ile razy w tygodniu A bo dociekam ile z tego bogactwa co zjadasz wyłazi przez płuca i nerki, a ile robi za wapnowany zwierzęcy "błonnik" pokarmowy. Ja przykładowo wciągnąłem to masło co wczoraj kupiłem i nic, normalnie we mnie wsiąkło i teraz siedzę, (ale nie na porcelanie) o lekkiej kawie, już bez masła i tyle. A w ramach sponiewierania kartonik mleka kupiłem, to będzie na zabarwienie kolejnych 20stu kaw, po tym maśle smaku na białko na razie nie stwierdzam. Pewnie masło jako "dobra zmiana" przekształca wiele białka wewnętrznego w coś innego wewnętrznego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
A nie lepiej hodować świnie i samemu wędliny robić? Nam na razie nie chce się wędlin swojskich robić, bo i nikt się o nie nie upomina... Końcówka leżała chyba parę miesięcy w zamrażarce i nikt zębów sobie na nią nie ostrzył... Z początku to była rewelacja, ale znudziła się... Dla tych pięciu parówek miałabym świnie hodować? To jak w tym kawale co to kobita mężowi powiedziała, że dla jednego marnego kłosa nie będzie całego kombajnu odpalać
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Po frytkach wieczornych spałem jak zabity o godzinę za długo. Po porannym rozciąganiu kości w wodzie natychmiast przystąpiłem do akcji. Akcji kluseczki żółtkowe. Dodałem sporo świeżego masła, aby się roztopiło i dodatek cukru pudru. Śmietanka czysta z kawą zbożową. Później prawdziwa, też ze śmietanką i 2 kostki czoko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Taka "Ucieczka na wieś". A to zależy, czy na dwór, czy do czworaków... Na wsi się żyje cudownie, ale zarabiać pieniądze jest trudniej, więc tylko zamożnych stać na takie fanaberie, jak "ucieczka na wieś"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Jak człowiek zamożny i nie przywiązany do stacjonarnego miejsca pracy, to wszędzie jest fajnie, nawet w mieście da się wytrzymać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Teraz już nie ma zamożnych w tym kraju, bo pan Zbyszek może każdemu zabrać wszystko "do wyjaśnienia"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Nikomu się nie chciało robić obiadu niedzielnego, wobec tego poszliśmy z głodem na kompromis.
Po 2 ugotowane marchewki z masłem. Po 4 żółtka na skwarkach mięsnych i kiełbasce boczkowej. Bez przypraw.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Jak człowiek zamożny i nie przywiązany do stacjonarnego miejsca pracy, to wszędzie jest fajnie, nawet w mieście da się wytrzymać. Nawet u Niemca da się żyć .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|