Autor
|
Wtek: Sniadanie (Przeczytany 3167486 razy)
|
Blackend
|
Pamiętam te czasy, wtedy jeszcze for nie było tylko listy dyskusyjne bez możliwości wstawiania obrazków. Mam duży sentyment do tych czasów, bo to były moje początki w necie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Mnie to ominęło, ale znam ze słyszenia. Pierwsze forum to Dobra Dieta. Przy okazji pozdrawiam serdecznie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Pamiętam te czasy, wtedy jeszcze for nie było tylko listy dyskusyjne bez możliwości wstawiania obrazków. Mam duży sentyment do tych czasów, bo to były moje początki w necie. Wisza jeszcze te kopie list w niektorych miejscach, na DD byl caly dzial przeniesiony z list dyskusyjnych Mialo to klimat, nie bylo takiego trollingu jak dzis
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
renia
|
Nie znam żadnych list. Chyba wtedy jeszcze nie umiałam (i nie chciałam) komputera obsługiwać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
No fakt, tym bardziej że mięso w handlu też jest przebadane. Na Aujeszkyego nie badają, bo ta choroba nie dotyczy ludzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Jak nie badają, jak badają! Unia by nie pozwoliła eksportować mięsa przecież.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Wisza jeszcze te kopie list w niektorych miejscach, na DD byl caly dzial przeniesiony z list dyskusyjnych Mialo to klimat, nie bylo takiego trollingu jak dzis Dokładnie, wdzwaniało się na chwilę żeby ściągnąć listę i czytało się offline. I o dziwo bez moderatorów i adminów, to działało, ludzie sami uczyli się nie karmić trolla. Podobnie jest z demokracją, która w małych społecznościach (samorządach, gminach, miasteczkach) działa, a na szczeblu krajowym już nie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
No jak nie, jak jest prawie sprawiedliwie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Blackend
|
To są większe straty niż ta rozdawana makulatura - hodowla kolejnych pokoleń należymisiów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Dokładnie, katokomuna pełną gębą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Dajesz zamiennie gotowane, czy tylko surowizna? 80% surowizna, w tym jaja, trochę bezzbożnej suchej karmy, cukru w kostkach i herbatników, sporadycznie mleczne. Oczywiście jak jakieś mięso z rosołu czy wędlina się zestarzeje, to też przepuszcza się przez psa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
No fakt, tym bardziej że mięso w handlu też jest przebadane. Na Aujeszkyego nie badają, bo ta choroba nie dotyczy ludzi. Badają. Ale objawy są nie do przeoczenia, jakby co.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
Dajesz zamiennie gotowane, czy tylko surowizna? 80% surowizna, w tym jaja, trochę bezzbożnej suchej karmy, cukru w kostkach i herbatników, sporadycznie mleczne. Oczywiście jak jakieś mięso z rosołu czy wędlina się zestarzeje, to też przepuszcza się przez psa. Dajesz psu cukier? I on go zjada? Moje cukru nie tkną, ani żadnych ciastek. Tzn Arya nie tknie na 100% bo za Sansę nie mogę ręczyć, za krótko ją mam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
Dajesz zamiennie gotowane, czy tylko surowizna? 80% surowizna, w tym jaja, trochę bezzbożnej suchej karmy, cukru w kostkach i herbatników, sporadycznie mleczne. Oczywiście jak jakieś mięso z rosołu czy wędlina się zestarzeje, to też przepuszcza się przez psa. Dajesz psu cukier? I on go zjada? Moje cukru nie tkną, ani żadnych ciastek. Tzn Arya nie tknie na 100% bo za Sansę nie mogę ręczyć, za krótko ją mam. Ja nie znają, to nie zjedzą. Spróbuj nauczyć psa chowanego od macicy na suchym, jedzenia surowego mięsa. Cukier to bardzo silny bodziec, idealny do nauki, ludzie pracują za pieniądze, psy za jedzenie. Pokruszone herbatniki i cukier w kostkach są bardzo atrakcyjne dla psa karmionego prawie wyłącznie kośćmi z mięsem. No i dzięki temu nie musi scukrzać białka pokarmowego na cukier, bo wbrew pozorom psy mają spore zapotrzebowanie na węglowodany.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ale drapieżniki nie odczuwają słodkiego, jakby co. Psy też nie, choć niektórzy przekonują, że ponoć jednak tak... Pies ma identyczne kubki smakowe jak człowiek, tylko 5-6 razy mniej i głównie u nasady języka. I te same geny odpalone. Odczuwają smaki tak samo jak my, tylko mniej intensywnie. Eksperymenty pokazują, że psy wybierają wodę osłodzoną, a rynek smakołyków zużywa prawie tyle cukru, co cukiernie. http://delfavet.pl/zmysly_psa/Koty i foki to co innego: https://www.koty.pl/slodki-smak-u-kota/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
A! Niech tak będzie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
No jasne. Jedynym sposobem, dającym pewność, byłoby poprosić pupila o opis wrażeń.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|