Zupa z porów i mięsa mielonego

[Teresa Stachurska]

Tak, smakowała  

[renia]

 

[renia]

Są dania, które się robi raz, i nawet jak smakowały, to się o nich zapomina.
Ale ta zupka weszła u nas na stałe do obiadowego "repertuaru" (dzieci się o nią upominają).
Właśnie teraz sobie pyrka i piękny zapach po mieszkaniu roznosi...

[administ]

Są dania, których nigdy się nie robi i nawet jakby smakowały, bo po co los kusić?

[Blackend]

A Ĺźeby cierpienie sobie na tym ziemskim padole skrĂłcić, bo zawsze jest Ĺşle.  

[Radzio]

A z moich obserwacji wynika, że po to, aby być społecznie użytecznym, a nie darmozjadem jakim.

[administ]

 

[Blackend]

 
Typowo ZUSowskie podejście do tematu.  

[administ]

Radzio - praktyk!

[Radzio]

 
No co. Za sześć stówek wynagrodzenia plus to, co Rodzina dołoży można w cierpieniu obłaskawiać potrzebujących choćby do osiemdziesiątki.

[administ]

Tygodniówka w funtach? - całkiem, całkiem...

[Radzio]

 
Radzio- obserwator!- tak jest poprawnie!

[administ]

A to zmienia postać rzeczy!

[Blackend]

Tygodniówka w funtach? - całkiem, całkiem...

A gdzie tam, za takie grosze to co najwyĹźej na wycieczkę do stolicy przy oponach się ogrzać ledwie starczy.  

[administ]

 
Ale jeszcze można sobie pokrzyczeć!

[Blackend]

A to okrzyk radości Ĺźe z domu się zerwał i nareszcie moĹźe pragnienie do woli ugasić.  

[administ]

Coś w tym jest...

[Radzio]

Znaczy, co? Na ośce, czy na wahaczu ta podróż za tyle ma być!

[administ]

Służbową furą Radziu...

[Blackend]

Taaa kaowiec ją podstawia.