Autor
|
Wtek: Wędliny własnego wyrobu (Przeczytany 163003 razy)
|
renia
|
Poradzę sobie...Nie takie trudności bywały... "Rzeki przepłynęłam, góry pokonałam...."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Bez zwątpienia!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Córa mi pomogła przerzucić zdjęcia z galerii na pocztę (bez kabelka )... Smak jest podobny do szynki gotowanej, tej ze sklepu. Zdania w rodzinie są podzielone, niektórzy mówią, że lepsza jest wędzona, a niektórzy, że ta parzona... A ja sama nie wiem, która jest lepsza. Można dla urozmaicenia robić raz taką, a raz wędzoną. Z tą (co na zdjęciu) jest bardzo mało roboty i nie jest potrzebna do jej wykonania wędzarnia. Jest jedynie czasochłonna. Dziewięć dni ją miałam w solance. Przepis dam później... P.S. Jasny kolor szynki z góry, to jest "sprawka" okna...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
renia
|
Dołączam przepis, jakby ktoś był zainteresowany... Ja miałam w solance mięsa tak "na oko" ok. sześciu kilogramów (dwie szynki przekrojone "po długości" i trzy kawałki schabu - takie ok. 20 cm). Peklowało się (leżało w solance) dziewięć dni - w garnku w chłodnym miejscu. Mięso musi być całe zanurzone, dlatego nakryłam je ciężkim talerzem, a garnek jeszcze dodatkowo pokrywką (żeby jeszcze jakaś muszka tam nie wpadła). Co drugi dzień mięso obracałam (chociażby tak zamieszałam w garnku). Po dziewięciu dniach, mięso wyjęłam, przełożyłam do garnka z wrzącą wodą (ok. 5 l.) z małą ilością przypraw (cztery ziarna ziela angielskiego, dwa jałowca, dwa liście laurowe i małą, kopiastą łyżeczkę soli). W gorącej wodzie tak 70 stopni powinno ono się parzyć dwie godziny. Temperatury nie sprawdzałam termometrem, ale tak co 40 minut na krótko włączałam palenisko, aby woda nie wystygła i uważałam, aby się nie zagotowała. Potem je wyjęłam i zakryłam do wystygnięcia, aby nie wysuszyło się. Składniki na solankę: 5l przegotowanej, ostudzonej wody Sól peklowa (50g/l wody) czyli dałam 250g Nieduża główka czosnku (jedna na całą zalewę, ząbki obrałam i przekroiłam na połówki) Przyprawy (ok. jedna duża, płaska łyżka na kilogram mięsa - wrzucone do wrzątku) to jest dużo ale wyrób jest wtedy aromatyczny . Dałam majeranek, ziele angielskie, liście laurowe, ziarna pieprzu i trochę mniej ziaren jałowca. I to chyba wsio...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Dołączam przepis, jakby ktoś był zainteresowany... Ja miałam w solance mięsa tak "na oko" ok. sześciu kilogramów (dwie szynki przekrojone "po długości" i trzy kawałki schabu - takie ok. 20 cm). Peklowało się (leżało w solance) dziewięć dni - w garnku w chłodnym miejscu. Mięso musi być całe zanurzone, dlatego nakryłam je ciężkim talerzem, a garnek jeszcze dodatkowo pokrywką (żeby jeszcze jakaś muszka tam nie wpadła). Co drugi dzień mięso obracałam (chociażby tak zamieszałam w garnku). Po dziewięciu dniach, mięso wyjęłam, przełożyłam do garnka z wrzącą wodą (ok. 5 l.) z małą ilością przypraw (cztery ziarna ziela angielskiego, dwa jałowca, dwa liście laurowe i małą, kopiastą łyżeczkę soli). W gorącej wodzie tak 70 stopni powinno ono się parzyć dwie godziny. Temperatury nie sprawdzałam termometrem, ale tak co 40 minut na krótko włączałam palenisko, aby woda nie wystygła i uważałam, aby się nie zagotowała. Potem je wyjęłam i zakryłam do wystygnięcia, aby nie wysuszyło się. Składniki na solankę: 5l przegotowanej, ostudzonej wody Sól peklowana, różowa (50g/l wody) czyli dałam 250g Nieduża główka czosnku (ząbki obrałam i przekroiłam na połówki) Przyprawy (ok. jedna duża, płaska łyżka na kilogram mięsa - wrzucone do wrzątku) to jest dużo ale wyrób jest wtedy aromatyczny . Dałam majeranek, ziele angielskie, liście laurowe, ziarna pieprzu i trochę mniej ziaren jałowca. I to chyba wsio... Sama to wszystko wzięłaś i zrobiłaś? A ta sól to czym peklowana... I o sznurku do sznurowania nic nie wspomniane!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Sama robiłam (w 90% ), siatki były pozakładane na pięciu porcjach, a jeden schab był bez siatki, celowo, aby porównać efekt. Było to samo. Może szynka, by była taka luźniejsza bez siatki... Ale można specjalnym sznurkiem, albo nitką mięso obwiązać (jak zraza czy roladę). Jakie jeszcze pytanie było... A, sól? To taka gotowa kupiona, zaraz poszukam jej w internecie... Taka, taka, taka, ta... https://www.ceneo.pl/7427120
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Blackend
|
Jak "E" to wiadomo, że szkodliwe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Po zwykłej soli miałabyś sine, trupie mięso, tak na wszelki wypadek uprzedzam i jeszcze dodam, że sznuruje się marmurkowate mięśnie, a jednolite sznurowania nie wymagają. A na szybki, a nie z zalewy kolor mięsa cukrzenie starcza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
I jest profesjonalnie wszystko wyjaśnione. Ale czy dobrze rozumiem, że zamiast soli peklowej, można dać zwykłą sól, np. Kłodawską i dodać cukru (ile?), aby kolor nie był szary...Tak?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Nie, w takim przypadku wychodzi oślzle mięso.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|