Autor
|
Wtek: Siłownia a ŻO (Przeczytany 3650024 razy)
|
Gavroche
|
Na nogi nie powinno sie zakladac, mozna sie nabawic kontuzji i popsuc stawy. Lepiej na nadgarstki albo ramiona.
No i cięższych butów też nie wolno nosić Na forum biegackim byli tacy co sobie cos w kostkach po.....psuli. Ja chcialem na poczatku jak Bruce, obciazniki do wbiegania po schodach na dol i na gore tylko. Ale potem pomyslalem, ze sobie pobiegam z nimi i mi szybko wyperswadowali jakimis obciazeniami dynamicznymi czy cos plus sie odezwalo paru z kontuzjami. To tak na zdrowy rozum: Jakie nogi znoszą obciążenia codziennie? O ile są w nogach grubsze kości, większe stawy i potężniejsze mięśnie? Skoro obciążenie X szkodzi nogom, to umieszczenie go na rękach jest bezpieczniejsze, wobec powyższego? Dasna nie bój żaby Jak odczujesz jakikolwiek dyskomfort, przestaniesz, bez histerii. Na zdrowy rozum czy na mechaniczny? Bo jak mysle na zdrowy rozum w paleo to mnie gasisz jakas biologia Ale o co cho? Zdrowego rozumu Ci brakuje? Bieganie po płytkiej wodzie, piasku, kopnym śniegi czy butach wojskowych jest ok, a doczepienie opasek 0.75 kg już nie? To pierwsze wzmacnia kostki, ale to drugie rujnuje? Sam pomyśl, a nie kserujesz czyjeś wymysły.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Oj zaraz chyba Gavroche da nam bezpłatną lekcję biologii o tym, zże ropuch to nie żab... albo coś pokręciłam... Przywykłem...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Zyon pewnie poszedł poskakać z Gummi Bearem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Na nogi nie powinno sie zakladac, mozna sie nabawic kontuzji i popsuc stawy. Lepiej na nadgarstki albo ramiona.
No i cięższych butów też nie wolno nosić Na forum biegackim byli tacy co sobie cos w kostkach po.....psuli. Ja chcialem na poczatku jak Bruce, obciazniki do wbiegania po schodach na dol i na gore tylko. Ale potem pomyslalem, ze sobie pobiegam z nimi i mi szybko wyperswadowali jakimis obciazeniami dynamicznymi czy cos plus sie odezwalo paru z kontuzjami. To tak na zdrowy rozum: Jakie nogi znoszą obciążenia codziennie? O ile są w nogach grubsze kości, większe stawy i potężniejsze mięśnie? Skoro obciążenie X szkodzi nogom, to umieszczenie go na rękach jest bezpieczniejsze, wobec powyższego? Dasna nie bój żaby Jak odczujesz jakikolwiek dyskomfort, przestaniesz, bez histerii. Na zdrowy rozum czy na mechaniczny? Bo jak mysle na zdrowy rozum w paleo to mnie gasisz jakas biologia Ale o co cho? Zdrowego rozumu Ci brakuje? Bieganie po płytkiej wodzie, piasku, kopnym śniegi czy butach wojskowych jest ok, a doczepienie opasek 0.75 kg już nie? To pierwsze wzmacnia kostki, ale to drugie rujnuje? Sam pomyśl, a nie kserujesz czyjeś wymysły. Ze tak powiem, w tych naszych dyskusjach archeo zdrowego rozumu mi nie brakuje, to mi go stopujesz jakimis biolo-trolololo Nie chce mi sie dzisiaj szukac tych przykladow, moze jutro pogrzebie ale z punktu widzenia mechaniki, to momenty i obciazenia stawow zmieniaja sie znaczaco i chodzi bardziej o stawy kolanowe. Oczywiscie nie pisze tego kategorycznie i bezwarunkowo, bo choc mechanicznie jest nie ok, to ktos moze powiedziec, ze jemu bylo ok. Np temu nie bylo ok http://ww.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=18245
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Dasna
Go
|
Zyon bieganie z obciążnikami jest szkodliwe dla stanu kolanowego to jest jasne , bo dodatkowo dochodzi moment uderzenia o podłoże , przy chodzeniu tego nie ma. I wysokość unoszenia stopy jest różna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
I ponoc staw sie wydluza czy jakos tak. Absolutnie ci nic nie odradzam, tylko pisze co slyszalem i z czym sie spotkalem, bo przeciez tez mialem taki zamiar. Faktem jest, ze zaczalem do 3kg na noge i pare razy prawie nie wyrznalem morda w glebe
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Dasna
Go
|
3 kg to nie dla mnie. Te 0, 75 kg dzisiaj było Ok. Jak dalej tak będzie to faktycznie można zwiększyć obciążenia. No i biorę pod uwagę dystans jaki mam do pokonania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Na nogi nie powinno sie zakladac, mozna sie nabawic kontuzji i popsuc stawy. Lepiej na nadgarstki albo ramiona.
No i cięższych butów też nie wolno nosić Na forum biegackim byli tacy co sobie cos w kostkach po.....psuli. Ja chcialem na poczatku jak Bruce, obciazniki do wbiegania po schodach na dol i na gore tylko. Ale potem pomyslalem, ze sobie pobiegam z nimi i mi szybko wyperswadowali jakimis obciazeniami dynamicznymi czy cos plus sie odezwalo paru z kontuzjami. To tak na zdrowy rozum: Jakie nogi znoszą obciążenia codziennie? O ile są w nogach grubsze kości, większe stawy i potężniejsze mięśnie? Skoro obciążenie X szkodzi nogom, to umieszczenie go na rękach jest bezpieczniejsze, wobec powyższego? Dasna nie bój żaby Jak odczujesz jakikolwiek dyskomfort, przestaniesz, bez histerii. Na zdrowy rozum czy na mechaniczny? Bo jak mysle na zdrowy rozum w paleo to mnie gasisz jakas biologia Ale o co cho? Zdrowego rozumu Ci brakuje? Bieganie po płytkiej wodzie, piasku, kopnym śniegi czy butach wojskowych jest ok, a doczepienie opasek 0.75 kg już nie? To pierwsze wzmacnia kostki, ale to drugie rujnuje? Sam pomyśl, a nie kserujesz czyjeś wymysły. Ze tak powiem, w tych naszych dyskusjach archeo zdrowego rozumu mi nie brakuje, to mi go stopujesz jakimis biolo-trolololo Nie chce mi sie dzisiaj szukac tych przykladow, moze jutro pogrzebie ale z punktu widzenia mechaniki, to momenty i obciazenia stawow zmieniaja sie znaczaco i chodzi bardziej o stawy kolanowe. Oczywiscie nie pisze tego kategorycznie i bezwarunkowo, bo choc mechanicznie jest nie ok, to ktos moze powiedziec, ze jemu bylo ok. Np temu nie bylo ok http://ww.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=18245Jakim trzeba być idiotą by nie zorientować się na czas, że ciało szwankuje i doprowadzić je do stanu wymagającego operacji? Zyon, co Ty tu wlepiasz za pajaców jako argument w dyskusji?! Mogę Ci nalepić 100 linków jak to wyciskanie stojąc, siady i martwy ciąg rozwaliły ludziom szkielet. Według takich leniwych maminsynków, szukających pretekstu do zbijania bąków, ja już dawno powinienem na wózku jeździć I przypomnijmy, że Dasna chodzi, nie biega, z 750 gramów u nogi, a tyle to czasem but waży. Proszę Cię.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
To "prawie się nie rozstawać" kłóci się z ideą treningu. Trening to ma być impuls, po którym następuje brak impulsu, czyli standardowe warunki lub regeneracja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Jest wiele "mądrych" rzeczy w Internecie, można z nich skorzystać i albo bez zastanowienia przyjąć albo włączyć myślenie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Jest wiele "mądrych" rzeczy w Internecie, można z nich skorzystać i albo bez zastanowienia przyjąć albo włączyć myślenie. Błąd. Mądrych bez cudzysłowu ("cudzysłów" sprawdziłam odmianę), bo faktycznie wartościowe informacje można znaleźć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Jest wiele "mądrych" rzeczy w Internecie, można z nich skorzystać i albo bez zastanowienia przyjąć albo włączyć myślenie. Błąd. Mądrych bez cudzysłowu ("cudzysłów" sprawdziłam odmianę), bo faktycznie wartościowe informacje można znaleźć. Szlachetnaś
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Jest wiele "mądrych" rzeczy w Internecie, można z nich skorzystać i albo bez zastanowienia przyjąć albo włączyć myślenie. Błąd. Mądrych bez cudzysłowu ("cudzysłów" sprawdziłam odmianę), bo faktycznie wartościowe informacje można znaleźć. Szlachetnaś Uff, alem siem napompowała.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
To "prawie się nie rozstawać" kłóci się z ideą treningu. Trening to ma być impuls, po którym następuje brak impulsu, czyli standardowe warunki lub regeneracja.
A niech się kłóci, wszystkie mi jedno. Będą warunki - będą impulsy. A tak to normalka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Dzisiaj czuję się jak młody Bóg. Raz , że wyspana a dwa to zregenerowana znakomicie. Wczoraj świadomie zero jakiejkolwiek aktywności a słonina, boczek, żółtka, buraczki. Proste, zwyczajne "chłopskie". Bezczynność była też spowodowana strachem , bo coś mnie kłuło od głowy kości ramiennej do guzowatości kości łokciowej. I nie mogłam zlokalizować dobrze kłucia a lewy staw barkowy miałam kontuzjowany co prawda dawno, ale to już zostaje na całe życie. Tak myślę, że to mnie kłuło rozcięgno dwugłowego. No, ale myślę , że jest ok. Z pewną ostrożnością., żeby nie переборщить.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Jest wiele "mądrych" rzeczy w Internecie, można z nich skorzystać i albo bez zastanowienia przyjąć albo włączyć myślenie. Błąd. Mądrych bez cudzysłowu ("cudzysłów" sprawdziłam odmianę), bo faktycznie wartościowe informacje można znaleźć. Szlachetnaś E tam, szlachetni- ponoć- prostym żarciem się nie zadowalają.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Dzisiaj czuję się jak młody Bóg. Raz , że wyspana a dwa to zregenerowana znakomicie. Wczoraj świadomie zero jakiejkolwiek aktywności a słonina, boczek, żółtka, buraczki. Proste, zwyczajne "chłopskie". Bezczynność była też spowodowana strachem , bo coś mnie kłuło od głowy kości ramiennej do guzowatości kości łokciowej. I nie mogłam zlokalizować dobrze kłucia a lewy staw barkowy miałam kontuzjowany co prawda dawno, ale to już zostaje na całe życie. Tak myślę, że to mnie kłuło rozcięgno dwugłowego. No, ale myślę , że jest ok. Z pewną ostrożnością., żeby nie переборщить. Niestety kontuzje to paskudna sprawa. Jesteś tak mocny jak najsłabsze ogniwo... Bardzo precyzyjnie lokalizujesz ból, a możesz go opisać? Ostry czy tępy? Gniotący, ciągnący czy kłujący? Po rozgrzewce słabnie czy nasila się? A po przespanej nocy? Reaguje na zmiany pogody?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Kłucie , wyraźne kłucie ciągnące się do łokcia. Dzisiaj już OK. Była tkliwość głowy kości ramienia , ale też już ok. Zdarzyło się to po raz pierwszy odkąd poszłam na siłownie, ale przedtem w 2011 r. jak intensywnie i gwałtownie się rozciągałam. Kłucie wiąże z albo wiosłami albo TOP-em. Z tym, że na wiosłach byłam pierwszy raz i pierwszy raz pojawiło się kłucie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Nie , nie ma reakcji na zmiany pogody. Póki nie ćwiczyłam nie było żadnych reakcji. Kontuzja była 16 lat temu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|