Autor
|
Wtek: Siłownia a ŻO (Przeczytany 3640140 razy)
|
administ
Go
|
A nie woreczek zolciowy przypadkiem? Przypadkiem nie, bo żółć nie trawi, a emulguje i dopiero na to się rzuca lipaza trzustkowa po aktywacji w dwunastnicy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Można połączyć przyjemne z pożytecznym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
A nie woreczek zolciowy przypadkiem? Przypadkiem nie, bo żółć nie trawi, a emulguje i dopiero na to się rzuca lipaza trzustkowa po aktywacji w dwunastnicy. No tak, w tym sensie to nie, wiadomo, ze zolc nie trawi. Ale mi sie wydaje, ze pewnie chodzilo temu panu, ze jakis organ musi "strzykac" za czesto i w tym kontekscie mu chodzilo o obciazanie Tak wnosze z sensu wypowiedzi
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
trener mi , ze tłuszcze na trzustkę. Eee yyy Mowil jak? No, że enzymy trawiące tłuszcze są wytwarzane przez trzustkę i jedząc tłusto obciążamy nadmiernie trzustkę. A nie woreczek zolciowy przypadkiem? Wystarczy przeczytać opis suplementu o nazwie Pankreatyna. I sprawdzić pancreas po łacinie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
To tydzień treningu w Polsce zakończony. 10 min. orbitrek, 4 obwody po 20 powtórzeń w szybkim , b. szybkim tempie, 15 min.bieżna, 10 min. wave czyli rolki i 10 min.coś na kształt siedzącego roweru. Wypiłam 1,5 l wody. Powrót na rowerku do domu. Jest good. Teraz Ukraina.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
obwod spadl?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
grenis
Go
|
obwod spadl? Watpie Wypiłam 1,5 l wody. Cos wyszlo, cos weszlo. Moze nawet z nawiazka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
obwod spadl? Watpie Wypiłam 1,5 l wody. Cos wyszlo, cos weszlo. Moze nawet z nawiazka Za wcześnie. Obwód się jakoś powiększył w pasie, chyba spuchłam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
obwod spadl? Watpie Wypiłam 1,5 l wody. Cos wyszlo, cos weszlo. Moze nawet z nawiazka Za wcześnie. Obwód się jakoś powiększył w pasie, chyba spuchłam. Może wodę gromadzisz? Albo zgodnie z odwiecznym harmonogramem, albo w reakcji adaptacyjnej na trening.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Może. Zauważam , że po pierwszych treningach od razu poczułam się mocniej, taka bardziej .... w sobie . Wczoraj czułam brzuchaty prawej łydki , tak na poziomie do spokojnego przyjęcia i troszkę triceps, po TOP-ie. Dzisiaj w obu łydkach brzuchate. I to jest tak , że intensywnie ćwiczyłam na obwodzie i jak skończyłam obwód to tchu mi brakowało no , to między obwodami do 2 min. przerwy. Potem wave i ten jakby rower to myślałam, że nie dotrwam a z chwila zakończenia, spoko luzik.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
Aha, bicepsik się nieśmiało pojawił i tricepsik ciut, ciut. Ale niestety mam pelikany. Ja to nazywam budyń z tapioki Bo tonusu mięśni nie poprawisz lekkim ciężarem na 20 powtórzeń. Tonus(napięcie spoczynkowe mięśni)to utrzymywanie przez system nerwowy mięśni w półgotowości i czujności. Wtedy ciało jest jędrne i twarde. A ćwiczy się to dużym(dla Ciebie)ciężarem na 3-5 powtórzeń.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Aha, bicepsik się nieśmiało pojawił i tricepsik ciut, ciut. Ale niestety mam pelikany. Ja to nazywam budyń z tapioki Bo tonusu mięśni nie poprawisz lekkim ciężarem na 20 powtórzeń. Tonus(napięcie spoczynkowe mięśni)to utrzymywanie przez system nerwowy mięśni w półgotowości i czujności. Wtedy ciało jest jędrne i twarde. A ćwiczy się to dużym(dla Ciebie)ciężarem na 3-5 powtórzeń. no, tak. Ten biceps i triceps to w moich marzeniach. Ale trochę przynajmniej tak pelikany nie latają. Tak, pamiętam co pisałeś i co czytałam. Tu mnie na razie do ciężarów nie dopuści trener. Stwierdził, że muszę spalić to sadło i mięśnie mi wyjdą. Ciężary potem. Przeczytałam, że trening obwodowy zalecają 8 tyg. Ja zobaczę jak trening z Jurijem. Czy poprawiłam swoja wydolność. Poza tym ja powiedziałam, tu w klubie, że ja trenuję z jednym trenerem, bo mi proponowali personalnego tu w Polsce, ale ja nie będę dwóch srok za ogon łapać. Mnie interesuje trening tylko z jednym trenerem personalnym .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Aha, bicepsik się nieśmiało pojawił i tricepsik ciut, ciut. Ale niestety mam pelikany. Ja to nazywam budyń z tapioki Bo tonusu mięśni nie poprawisz lekkim ciężarem na 20 powtórzeń. Tonus(napięcie spoczynkowe mięśni)to utrzymywanie przez system nerwowy mięśni w półgotowości i czujności. Wtedy ciało jest jędrne i twarde. A ćwiczy się to dużym(dla Ciebie)ciężarem na 3-5 powtórzeń. no, tak. Ten biceps i triceps to w moich marzeniach. Ale trochę przynajmniej tak pelikany nie latają. Tak, pamiętam co pisałeś i co czytałam. Tu mnie na razie do ciężarów nie dopuści trener. Stwierdził, że muszę spalić to sadło i mięśnie mi wyjdą. Ciężary potem. Przeczytałam, że trening obwodowy zalecają 8 tyg. Ja zobaczę jak trening z Jurijem. Czy poprawiłam swoja wydolność. Poza tym ja powiedziałam, tu w klubie, że ja trenuję z jednym trenerem, bo mi proponowali personalnego tu w Polsce, ale ja nie będę dwóch srok za ogon łapać. Mnie interesuje trening tylko z jednym trenerem personalnym . Ale taki trening jak opisałem, siłowy, jest najlepszy na spalenie sadła. Pobudzone mięśnie palą mnóstwo tłuszczu zarówno w trakcie ćwiczeń jak i po nich! Nawet 3 doby po. A słabo pobudzane, jak Twoje teraz, tylko w trakcie ćwiczeń i kilkadziesiąt minut po. Poza tym trening siłowy na 3-5 powtórzeń jest mało męczący i krótki. Ale ok, 8 tygodni ochronki i do roboty!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Zdaję sobie z tego co piszesz. Bo..... kiedyś , kiedyś sama trenowałam na siłowni 3 lata 3 razy w tygodniu. Oczywiście byłam młodsza i ....no, sam wiesz. Nikt minie nie prowadził . Prenumerowałam sobie wtedy Muscle& Fitness i sama robiłam wyciskanie na ławce , rozpietki ze sztangielkami, rozpiętki na maszynie, martwy ciąg i miałam b.dobre rezultaty. Oprócz za bardzo rozbudowanego czworobocznego , bo skróciła mi się szyja. Niestety już widzę , że na ciężary tu mnie nikt nie dopuści, Na Ukrainie zobaczę. Natomiast coś za coś, w klubie , z trenerem mam pełną mobilizację i muszę się po prostu tak zaszczepić jak kiedyś , żeby trenować samodzielnie, a wtedy to co lubię czyli ciężary. Nigdy fitnessu nie lubiłam , ale to moja ofiara.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Zdaję sobie z tego co piszesz. Bo..... kiedyś , kiedyś sama trenowałam na siłowni 3 lata 3 razy w tygodniu. Oczywiście byłam młodsza i ....no, sam wiesz. Nikt minie nie prowadził . Prenumerowałam sobie wtedy Muscle& Fitness i sama robiłam wyciskanie na ławce , rozpietki ze sztangielkami, rozpiętki na maszynie, martwy ciąg i miałam b.dobre rezultaty. Oprócz za bardzo rozbudowanego czworobocznego , bo skróciła mi się szyja. Niestety już widzę , że na ciężary tu mnie nikt nie dopuści, Na Ukrainie zobaczę. Natomiast coś za coś, w klubie , z trenerem mam pełną mobilizację i muszę się po prostu tak zaszczepić jak kiedyś , żeby trenować samodzielnie, a wtedy to co lubię czyli ciężary. Nigdy fitnessu nie lubiłam , ale to moja ofiara. A tak, pamiętam, że opowiadałaś o ciężarach. I używałaś fachowego słownictwa. Dzielna dziewczyna Masz wizję, to się nie wcinam A ja po wakacyjnej przerwie zacząłem ze trzy tygodnie temu leciuteńko, a teraz w końcu powoli czuć ciężar i grawitację. Szlifuję moje dwa ulubione ćwiczenia wyciskanie stojąc i martwy ciąg. To mój prywatny dwubój W okolicach Świąt Bożego Narodzenia zrobię sprawdzian i jak co roku, dorzucę małą cegiełkę do wyniku. Wiesz, tyle lat, prawie ćwierć wieku, a nadal kocham to żelastwo. Kiedy myślę, że wiem już o sobie wszystko pojawia się coś, co na nowo wzbudza płomień namiętności Teraz skupiam się na jak najdoskonalszym panowaniu nad ciałem i ciężarem. Żeby patrzącemu z boku wydawało się, że obciążenia są ze styropianu, a sam ruch wyglądał jak na podnośniku hydraulicznym. Najbliższe pojęcie to kime, ze sztuk walki...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Dzięki. A wszystko co napisałeś to mnie motywuje. I..... zobowiązuje przed sobą samą. Jak napisałam już nie lubię kłapać, żeby pokłapać paszczą. No, toś sobie założył doskonałość a przynajmniej dążenie do niej. A tak wyjście z tym do ludzi? Mam na myśli jakieś pokazy, filmiki? Czy to Twoje po prostu prywatne zajęcie i zadowolenie z pokonywania kolejnych barier, ciężarów ,siebie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
A tak na marginesie to taki płomień namiętności to piękna i cenna rzecz. Jak ktoś to ma to ma iskrę bożą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|