Autor
|
Wtek: Siłownia a ŻO (Przeczytany 3640577 razy)
|
Dasna
Go
|
Aha, jutro zobaczę jak będę zregenerowana. Ale na pewno odpuszczę sobie, jak miałam w planach sztangielki. Bo chciałam w domu zrobić różne warianty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Aha, jutro zobaczę jak będę zregenerowana. Ale na pewno odpuszczę sobie, jak miałam w planach sztangielki. Bo chciałam w domu zrobić różne warianty.
Zawsze patrz daleko do przodu. Jasne, że fajnie widzieć jak spod skóry wychodzą mięśnie, a wydolność rośnie. Ale nie sztuka się zajechać i zniechęcić, a kontuzja cofa o tygodnie całe. Lepiej się mylić i odrobinę mniej zrobić, niż za dużo. Niedotrenowane ciało nadal się rozwija, tylko wolniej, a przetrenowane staje lub się cofa. Nie daj się własnemu temperamentowi, ja zawsze powtarzam, że trzeba mieć jaja by mądrze trenować. Więcej nie znaczy lepiej, tylko lepiej znaczy lepiej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
OK. Nie ruszam górnych partii. Była i tak w sobotę "nagruzka" a dzisiaj bez ciężaru , ale obwodowy i różne inne przyrządy i tak robią swoje. Najrozsądniejszy będzie marsz z obciążeniem na nogi . To mi się podoba.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
A powiedz co nasz "awuefiak" miał do sposobu trenowania Ukraińca?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
A powiedz co nasz "awuefiak" miał do sposobu trenowania Ukraińca?
Że za duże obciążenia (powiedziałam , że progres jest od 15 do 20 kg i że 20 kg to dla mnie maks). Zrozumiałam , że on przyjął , że 20 kg to dla mnie wsio . Ale przecież 20 kg to dopiero początek. Poza tym , że za dużo powtórzeń ( 3 po 15). Jak pokazałam swój biceps to powiedział, że woda. A ja mu na to, owszem po treningu miałam super napompowane mięśnie, ale potem masaż i sauna , więc to co mam teraz to już po prostu mam. Powiedział , że oni tak nie trenują , ale skoro na Ukrainie tak, to życzy postępów. Jednak w sumie mam wrażenie , ze w tym klubie to odnoszą się do mnie trochę jak do zabytku. Ja rozumiem , przychodzi baba tknięta zębem czasu i chce robić trening siłowy, olaboga. Ale Jurij nigdy mi nie powiedział, no w Pani wieku to trzeba uważać. Tylko, że dojdziemy do wyników o jakich marzę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Dzisiaj drugi proponował mi Zumbę . Ja , że Ok. I to mi da koordynację? To się zdziwił moim pytaniem. Ja nie mam nic przeciwko, żeby pójść na Zumbe , ale co to mi da? Widzę , że patrzą na mnie trochę dziwnie. Albo przesadzam. Ale mam wrażenie , że najlepiej by było jakbym poszła na zajęcia dla emerytów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
renia
|
Ale mam wrażenie , że najlepiej by było jakbym poszła na zajęcia dla emerytów. Dasna nie poznaje Ciebie... u Optymalnych czas działa na naszą korzyść...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Ale mam wrażenie , że najlepiej by było jakbym poszła na zajęcia dla emerytów. Dasna nie poznaje Ciebie... u Optymalnych czas działa na naszą korzyść... Nie, Reniu , ja się tak łatwo nie dam. Oczywiście , że DO/ŻO działa odmładzająco. A wytrzymałościowo jestem dobra.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
A powiedz co nasz "awuefiak" miał do sposobu trenowania Ukraińca?
Że za duże obciążenia (powiedziałam , że progres jest od 15 do 20 kg i że 20 kg to dla mnie maks). Zrozumiałam , że on przyjął , że 20 kg to dla mnie wsio . Ale przecież 20 kg to dopiero początek. Poza tym , że za dużo powtórzeń ( 3 po 15). Jak pokazałam swój biceps to powiedział, że woda. A ja mu na to, owszem po treningu miałam super napompowane mięśnie, ale potem masaż i sauna , więc to co mam teraz to już po prostu mam. Powiedział , że oni tak nie trenują , ale skoro na Ukrainie tak, to życzy postępów. Jednak w sumie mam wrażenie , ze w tym klubie to odnoszą się do mnie trochę jak do zabytku. Ja rozumiem , przychodzi baba tknięta zębem czasu i chce robić trening siłowy, olaboga. Ale Jurij nigdy mi nie powiedział, no w Pani wieku to trzeba uważać. Tylko, że dojdziemy do wyników o jakich marzę. Cała współczesna "wiedza" fitness jest obliczona na zysk. Trener personalny, "trening", zabiegi odnowy, stroje, napoje, cholera nawet przerwy są tak dobrane, by więcej ludzi wcisnąć w jednostce czasu. Łazi taki kolo między ludźmi, którzy go słuchają jak ekonoma jakiegoś, to i przywykł do posłuchu i upokarzania. Nie znam tego konkretnie, a może znam, ale większość chce trenować, a nie wytrenować, więc jak widzi wałeczek mięśnia na ramieniu to woda, a metody, które do tego doprowadziły są be. Mnie się exbokser od razu spodobał, nawet jak lądował często na dechach, wie więcej o skutecznym treningu od gogusia z pięknymi, okrąglutkimi mięśniami
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ale mam wrażenie , że najlepiej by było jakbym poszła na zajęcia dla emerytów. Dasna nie poznaje Ciebie... u Optymalnych czas działa na naszą korzyść... Nie, Reniu , ja się tak łatwo nie dam. Oczywiście , że DO/ŻO działa odmładzająco. A wytrzymałościowo jestem dobra. Nie wątpię. Jak czytam Ciebie to już nie mam ochoty o swoich "osiągnięciach" pisać. Ty chyba biegłaś 5 km bez przerwy. Dla mnie to jest kosmos...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Tak gdzieś kilometr truchtam...może i niecały...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Ale mam wrażenie , że najlepiej by było jakbym poszła na zajęcia dla emerytów. Dasna nie poznaje Ciebie... u Optymalnych czas działa na naszą korzyść... Nie, Reniu , ja się tak łatwo nie dam. Oczywiście , że DO/ŻO działa odmładzająco. A wytrzymałościowo jestem dobra. Nie wątpię. Jak czytam Ciebie to już nie mam ochoty o swoich "osiągnięciach" pisać. Ty chyba biegłaś 5 km bez przerwy. Dla mnie to jest kosmos... Nieprawda, to są osiągnięcia. 1km, potem 2 km , potem 3 km. Dystans nie ma znaczenia, tylko wytrwałość, pozytywne nastawienie. Każdy nawet najmniejszy ruch, 0,5 km może zbliżyć do celu. Nie lekceważ swoich sukcesików , bo one składają się na sukces tak jak i porażki. I jedno i drugie jest potrzebne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Tak gdzieś kilometr truchtam...może i niecały... I bardzo dobrze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ale mam wrażenie , że najlepiej by było jakbym poszła na zajęcia dla emerytów. Dasna nie poznaje Ciebie... u Optymalnych czas działa na naszą korzyść... Nie, Reniu , ja się tak łatwo nie dam. Oczywiście , że DO/ŻO działa odmładzająco. A wytrzymałościowo jestem dobra. Nie wątpię. Jak czytam Ciebie to już nie mam ochoty o swoich "osiągnięciach" pisać. Ty chyba biegłaś 5 km bez przerwy. Dla mnie to jest kosmos... Nieprawda, to są osiągnięcia. 1km, potem 2 km , potem 3 km. Dystans nie ma znaczenia, tylko wytrwałość, pozytywne nastawienie. Każdy nawet najmniejszy ruch, 0,5 km może zbliżyć do celu. Nie lekceważ swoich sukcesików , bo one składają się na sukces tak jak i porażki. I jedno i drugie jest potrzebne. Skuteczność ćwiczeń fizycznych nie wynika z jednorazowego wysiłku, tylko jego powtarzalności i systematyczności. Dasna ma rację, kilometr jednorazowo razy trzy daje 3 km tygodniowo, 12 km miesięcznie, 156 km rocznie. Jak będziesz już miała 150 km w nogach, to ten kilometr jednorazowo będzie śmiesznym dystansem dla Ciebie. Lepiej robić cokolwiek kiedykolwiek, niż nic nigdy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ale mam wrażenie , że najlepiej by było jakbym poszła na zajęcia dla emerytów. Dasna nie poznaje Ciebie... u Optymalnych czas działa na naszą korzyść... Nie, Reniu , ja się tak łatwo nie dam. Oczywiście , że DO/ŻO działa odmładzająco. A wytrzymałościowo jestem dobra. Nie wątpię. Jak czytam Ciebie to już nie mam ochoty o swoich "osiągnięciach" pisać. Ty chyba biegłaś 5 km bez przerwy. Dla mnie to jest kosmos... Nieprawda, to są osiągnięcia. 1km, potem 2 km , potem 3 km. Dystans nie ma znaczenia, tylko wytrwałość, pozytywne nastawienie. Każdy nawet najmniejszy ruch, 0,5 km może zbliżyć do celu. Nie lekceważ swoich sukcesików , bo one składają się na sukces tak jak i porażki. I jedno i drugie jest potrzebne. Masz rację. Najważniejsza jest systematyczność i wytrwałość..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Tak gdzieś kilometr truchtam...może i niecały... I bardzo dobrze. Trzeba się cieszyć z drobnych sukcesów, jeśli na większe nie stać... przynajmniej na razie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|