Autor
|
Wtek: Siłownia a ŻO (Przeczytany 3640769 razy)
|
Gavroche
|
Aktywna jesteś, siłownia wczoraj rozumiem, a dzisiaj marsz i znowu ramiona Masz jakiś fetysz na ramiona? A powiedz jak ta kontuzja ręki?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Aktywna jesteś, siłownia wczoraj rozumiem, a dzisiaj marsz i znowu ramiona Masz jakiś fetysz na ramiona? A powiedz jak ta kontuzja ręki? Siłownia wczoraj. Dzisiaj aktywny odpoczynek. Owszem , mam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Nic nie kłuje , nic nie boli. Ale jutro chciałabym skoczyć na siłownie trochę się podpompować. Wczoraj była u mnie moja przyjaciółka , taka od lat, była akrobatka , piękna kobieta. Ćwiczy od 3 lat fitness a od roku body pump , no i jak wariatki wyginałyśmy się, pokazywałyśmy sobie ćwiczenia i przytargałam te 4kg hantelki . Oni ćwiczą 2,5 kg. Pochwaliła mnie, że momentalnie widać różnicę w sylwetce. Jestem dumna jak paw. Ona zawsze mnie szturchała mówiąc , prostuj się, sylwetka , łopatki. Ona i jej córka maja plecy piękne, równe jak stół.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Fajnie, że nie boli, uważaj jednak, bo jak to od 16 lat drzemie, to raczej głęboko nie zaśnie... Popatrzyłem na ten body pump, to taki aerobik raczej, zamienić fitness na takie coś? To albo to dobre, albo uważane za dobre A propos pleców, to kształtu kręgosłupa się nie zmieni, ale bardzo szybko można "wciągnąć" łopatki, a to poprawia wygląd górnych pleców. Najlepsze ćwiczenia to podciąganie na drążku podchwytem(lub ściąganie linki podchwytem)i unoszenie ramion w opadzie(na tył barków).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Fajnie, że nie boli, uważaj jednak, bo jak to od 16 lat drzemie, to raczej głęboko nie zaśnie... Popatrzyłem na ten body pump, to taki aerobik raczej, zamienić fitness na takie coś? To albo to dobre, albo uważane za dobre A propos pleców, to kształtu kręgosłupa się nie zmieni, ale bardzo szybko można "wciągnąć" łopatki, a to poprawia wygląd górnych pleców. Najlepsze ćwiczenia to podciąganie na drążku podchwytem(lub ściąganie linki podchwytem)i unoszenie ramion w opadzie(na tył barków). Ale mocny gorset mięśniowy ciągnie sylwetkę do góry. Oprócz tego ja na plecach i brzuchu mam najwięcej tłuszczu, Ręce i nogi mam bez grama tłuszczu. Tak, liczę się z tym , że to tak już będzie z tym barkiem, ale.... Poza tym , 7 kręg szyjny czyli ten prominens ma szczególnie u kobiet tendencje do otłuszczania się i wystawania. Jak nie ćwiczysz to jeszcze bardziej wystaje. A pompki? Moja pieta Achillesowa?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Nie interesowałam się tym body pump. Zrozumiałam tylko, że to są ćwiczenia z ciężarkami. Ale fitness czy ten body pump i tak nie dadzą tak szybkich (przynajmniej w moim przekonaniu) przyrostów tkanki mięśniowej jak trening siłowy. Mam rację?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Nie interesowałam się tym body pump. Zrozumiałam tylko, że to są ćwiczenia z ciężarkami. Ale fitness czy ten body pump i tak nie dadzą tak szybkich (przynajmniej w moim przekonaniu) przyrostów tkanki mięśniowej jak trening siłowy. Mam rację? Absolutną. A jeszcze szybsze przyrosty dałyby Ci trzy ćwiczenia: Wyciskanie na ławce Wiosłowanie w opadzie Martwy ciąg Pięć serii po pięć powtórzeń, start ciężarem dobranym tak, by zrobić dziesięć powtórzeń i w każdym tygodniu zwiększanie ciężaru. Po treningu siłowym jakieś spokojne, dwudziestominutowe aero. Oczywiście to jest wersja idealna Do poprzedniego Twojego posta, to nie ma czegoś takiego, jak miejscowe spalanie tkanki tłuszczowej, a propos tych pleców. Musisz spalić zapasy całością, często te newralgiczne miejsca zostają najdłużej Ale trening siłowy jest w tym najskuteczniejszy. W zasadzie wszystkie ćwiczenia, gdzie pracuje najszerszy grzbietu, chowają łopatkę, pompki też. Jeśli Ci nie podrażniają tego barku, to je rób.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Ćwicz Dasna, ćwicz, bo może się przydać na optymanifę...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Zawsze straszono , że przy martwym ciągu siada kręgosłup. A już na prostych nogach to masakra dla kręgosłupa. Hm, to wiosłowanie w opadzie to może mogę i w domu zrobić sztangielką. Ze sztangą wiosłowania to jednak trochę bym się bała. Przynajmniej teraz. A wszelkie wyciskania b.lubię. Ale do wyciskania sztangi to potrzeba mi asekuracji. Raczej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Ćwicz Dasna, ćwicz, bo może się przydać na optymanifę... Admin będę robić za Twojego bodyguarda.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Ćwicz Dasna, ćwicz, bo może się przydać na optymanifę... Admin będę robić za Twojego bodyguarda. Przysłonię Cie piersiami, mam na myśli klatka piersiową.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Masz jak w banku. Klatę trenuję na optymanifę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Zawsze straszono , że przy martwym ciągu siada kręgosłup. A już na prostych nogach to masakra dla kręgosłupa. Hm, to wiosłowanie w opadzie to może mogę i w domu zrobić sztangielką. Ze sztangą wiosłowania to jednak trochę bym się bała. Przynajmniej teraz. A wszelkie wyciskania b.lubię. Ale do wyciskania sztangi to potrzeba mi asekuracji. Raczej. Nie namawiam. Ale skoro przy takich pierdoołkach(bez urazy)masz dobre efekty, to strach pomyśleć, co byś miała po takiej bombie w pigułce
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Do poprzedniego Twojego posta, to nie ma czegoś takiego, jak miejscowe spalanie tkanki tłuszczowej, a propos tych pleców. Musisz spalić zapasy całością, często te newralgiczne miejsca zostają najdłużej Dzisiaj na wadze z 62 kg jest 61,4 kg. Zdaję sobie sprawę, że to jeszcze może wszystko się "kręci" w organizmie. Są wahania dobowe sięgające nawet 1 kg. Poza tym na razie jak ćwiczę to nie mam apetytu, ale po dłuższym czasie i adaptacji organizmu do wysiłku, to też może się też zmienić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Do poprzedniego Twojego posta, to nie ma czegoś takiego, jak miejscowe spalanie tkanki tłuszczowej, a propos tych pleców. Musisz spalić zapasy całością, często te newralgiczne miejsca zostają najdłużej Dzisiaj na wadze z 62 kg jest 61,4 kg. Zdaję sobie sprawę, że to jeszcze może wszystko się "kręci" w organizmie. Są wahania dobowe sięgające nawet 1 kg. Poza tym na razie jak ćwiczę to nie mam apetytu, ale po dłuższym czasie i adaptacji organizmu do wysiłku, to też może się też zmienić. Waga nie mówi prawdy, lustro mówi Najlepiej jest robić tak, by na wadze było jak najwięcej, a w lustrze wydawało się jak najmniej. Gęstość i "upakowanie" tkanek rośnie pod wpływem treningu, a ilość tkanki tłuszczowej zwykle maleje. A apetyt to rzecz bardzo indywidualna, jednym wali pod sufit i przekracza skale, a innym, pod wpływem treningu, udaje się jeść nawet mniej. I bądź tu mądry
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|