Autor
|
Wtek: Siłownia a ŻO (Przeczytany 3637572 razy)
|
Dasna
Go
|
Dobrze, że na tej Ukrainie chwila oddechu przed podziałem kraju. Eeee, nie będzie podziału, raczej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Rosja Krymu nie odpuści tak łatwo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Dobrze, że na tej Ukrainie chwila oddechu przed podziałem kraju. W Polsce nigdy nie było jedności, więc niech Atamany nie biorą z nas przykładu! Na Ukrainie to dopiero bardak.Raguli, rekety, tituszki, pacany z SBU, ,kozły(kazły) itd. Jest i część normalna. Mam nadzieje, że wreszcie zrobia reformy, bo jeśli nie , to za chwilę znowu będzie Majdan. Teraz póki co i tak lekka anarchia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Rosja Krymu nie odpuści tak łatwo. Jasne, ale i nie zaryzykuje, tak jak w Gruzji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Z przyjemnością obejrzałam. Ile Sulejmanow ma wzrostu? Taranenko - uch. Ale chłop. A w tym kawałku , gdzie Rigert robi podrzut jest potem, jakby w zwolnionym tempie, to co ćwiczę i tak mi się podoba. Tzn.moment kiedy ciągnę sztangę w górę a jednocześnie przysiadam. I to jest to co mnie kręci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Aha, dzisiaj znowu zaliczyłam podbródek. Ale uchwyt, uchwyt, rozstaw rąk. To jest to. Ten ruski film jest super.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Z przyjemnością obejrzałam. Ile Sulejmanow ma wzrostu? Taranenko - uch. Ale chłop. A w tym kawałku , gdzie Rigert robi podrzut jest potem, jakby w zwolnionym tempie, to co ćwiczę i tak mi się podoba. Tzn.moment kiedy ciągnę sztangę w górę a jednocześnie przysiadam. I to jest to co mnie kręci. Sulejmanoglu, kieszonkowy Herkules, jak na niego mówili, 147 cm. Przy wadze 56 kilo podrzucił 173! Chyba w '84 roku. Taranenko, fenomen wg mnie, takie zwaliste bydlę, a ruszał się jak tancerz. To, co on tu podrzucił, 266 kg, nie oderwie od ziemi przeciętny, nawet silny facet, a ten hops, z taką gracją i werwą Takie "zawieszanie" ciężaru, żeby pod niego wejść to esencja tego sportu. Doskonale Cię rozumiem, spróbuj odważników, a też się zakochasz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Hm? Może. Na razie mam radochę ze sztangi. Chciałabym dojść do lepszej techniki i spróbować rwania. A, podrzut też bardziej podoba mi się w wykonaniu ciężarowców niż crossfitowców. A więc, wiele pracy przede mną. Dzisiaj próbowałam zrobić pełen podrzut, ale paradoksalnie sztanga była za lekka i przydzwoniłam w podbródek.No, ale technicznie już lepiej. Jeszcze nie siadam w czasie zarzutu jak należy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Hm? Może. Na razie mam radochę ze sztangi. Chciałabym dojść do lepszej techniki i spróbować rwania. A, podrzut też bardziej podoba mi się w wykonaniu ciężarowców niż crossfitowców. A więc, wiele pracy przede mną. Dzisiaj próbowałam zrobić pełen podrzut, ale paradoksalnie sztanga była za lekka i przydzwoniłam w podbródek.No, ale technicznie już lepiej. Jeszcze nie siadam w czasie zarzutu jak należy. Spokojnie, to trochę trwa, nie masz trenera to wydłuża czas nauki. Ale nie jestem wcale pewien czy pogarsza... Samo dobranie ciężaru do nauki jest niełatwe, nie mówiąc o synchronizacji całego boju. Fenomenalny Clarence Bass sam się uczył podnoszenia ciężarów i potem w takim stylu trenował kulturystykę i fitness. http://www.poliquingroup.com/ArticlesMultimedia/Articles/Article/720/Five_Lessons_I_Learned_From_Clarence_Bass.aspxTake Your time
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Właśnie ciężar.
Zauważyłam, że poprzednio (przed tym nadgarstkiem) to tak ciężar około 21 - 25 kg, jakby podczas zarzutu powodował płynny ruch. Jakby już sam windował się do góry a ja w tym czasie mogę podejść pod gryf. No, wiesz o co mi chodzi. Najlepiej to widać właśnie w zwolnionym tempie. Ta płynność, zgranie. A potem to samo przy push press, bo cofnięcie głowy i wypchnięcie sztangi w górę odpowiedniego ciężaru też wymusza tę płynność, a co za tym idzie ochronę podbródka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Właśnie ciężar.
Zauważyłam, że poprzednio (przed tym nadgarstkiem) to tak ciężar około 21 - 25 kg, jakby podczas zarzutu powodował płynny ruch. Jakby już sam windował się do góry a ja w tym czasie mogę podejść pod gryf. No, wiesz o co mi chodzi. Najlepiej to widać właśnie w zwolnionym tempie. Ta płynność, zgranie. A potem to samo przy push press, bo cofnięcie głowy i wypchnięcie sztangi w górę odpowiedniego ciężaru też wymusza tę płynność, a co za tym idzie ochronę podbródka.
Mój trener PC mówił: "Ciężar musi być ciężki". Teraz powiedziałbym: optymalny
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Optymalny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Dobre. Cyt. "Znana jest historia wspomnianego wyżej Josefa Strassbergera, który na olimpiadę do Los Angeles w roku 1932 zabrał ze sobą dwie beczki niemieckiego piwa, aby nie utracić energii potrzebnej do zdobycia kolejnego złotego medalu. Przed każdym podejściem wychylał kufelek, więc kiedy podchodził po raz dziewiąty z kolei, a więc ostatni raz do podrzutu, był już tak nawalony, że potknął się o sztangę, bo jej po prostu nie zauważył. Aż nie chce się wierzyć, że będąc na tak potężnym „dopingu” zdobył brązowy medal, osiągając 370 kg w trójboju."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Dobre. Cyt. "Znana jest historia wspomnianego wyżej Josefa Strassbergera, który na olimpiadę do Los Angeles w roku 1932 zabrał ze sobą dwie beczki niemieckiego piwa, aby nie utracić energii potrzebnej do zdobycia kolejnego złotego medalu. Przed każdym podejściem wychylał kufelek, więc kiedy podchodził po raz dziewiąty z kolei, a więc ostatni raz do podrzutu, był już tak nawalony, że potknął się o sztangę, bo jej po prostu nie zauważył. Aż nie chce się wierzyć, że będąc na tak potężnym „dopingu” zdobył brązowy medal, osiągając 370 kg w trójboju." "Minęło pół wieku od czasu, gdy 160-kilogramowy osiłek Paul Anderson uzyskał w trójboju 500 kg. Dzisiaj wynik ten leży w zasięgu każdego olimpijczyka w kategorii 77 kg. Przypomnę tylko wyniki trzech medalistów z olimpiady w Sydney, gdzie rozgrywano już tylko dwubój (bez wyciskania): 1. Zhan Xugang (Chiny) – rwanie 160, podrzut – 207. Razem 367,5. Do pięćsetki brakuje więc 132,5 kg. Gdyby nadal obowiązywał trójbój, Chińczyk bez trudu przekroczyłby tę granicę. 2. Viktor Mitrou (Grecja) – 165 + 202,5 = 367,5. Taka sama sytuacja. 3. Arsen Melikjan (Armenia) – 167,5 + 197,5 = 365. Wystarczyłoby wycisnąć 135 kg, aby zrobić „powtórkę z Andersona”. Wszyscy zawodnicy startujący w tej kategorii wagowej podczas olimpiady mieliby szanse zaliczyć 500 kg, gdyby musieli wykonać trójbój. Wyniki poszły mocno do przodu, a porównania z przedwojennymi siłaczami wręcz bawią. I tak na przykład mistrz Polski kategorii 60 kg, Ciesielski z Łodzi uzyskał w roku 1925 w rwaniu 60, a w podrzucie 95 kg. Znacznie lepszy był mistrz świata z roku 1924 w tej samej kategorii, Graf ze Szwajcarii – 82,5 w rwaniu i 107,5 w podrzucie. Tymczasem, w 2000 roku na olimpiadzie w Sydney, polska zawodniczka z kategorii 58 kg, Aleksandra Klejnowska, zaliczyła 90 w rwaniu, a 112,5 w podrzucie. Gdyby nagle przeniosła się w lata międzywojenne i stanęła na pomoście razem z ówczesnym mistrzem świata, narobiłaby wstydu całemu rodowi męskiemu. A przecież wart odnotowania jest również fakt, że Klejnowska to sportsmenka, która zaraz po starcie w dwuboju ciężarowym mogłaby z powodzeniem wystąpić w konkursie piękności. Do poziomu Agaty Wróbel zwanej „Kruszyną”, która na tej samej olimpiadzie zdobyła srebrny medal w kategorii +75 kg, uzyskując 132,5 w rwaniu i 162,5 w podrzucie „dorósł” dopiero sam Norbert Shemansky, kiedy jeszcze startował w kategorii 90 kg. W roku 1951 na Mistrzostwach Świata w Mediolanie uzyskał on tyle samo w rwaniu, ile Agata w pół wieku później oraz – 175 w podrzucie, a więc tylko o 12,5 lepiej. Rzecz w tym, że Shemansky był gigantem epoki! Jak widać, poziom rośnie i to wśród płci pięknej, która zbyt późno dostała prawo startów na równi z mężczyznami, aby na zawodach wypadać jeszcze lepiej. Ale... czas leci i wszystko jest „do odrobienia”. Zapewne podczas olimpiady w Atenach odnotujemy nowe rekordy. W porównaniu z epoką ciężarowców-pionierów zmieniły się metody treningu oraz dieta, co w rezultacie rozszerzyło możliwości adaptacyjne organizmu na niespotykaną skalę. Czy jednak znajdzie się człowiek, który będzie w stanie podrzucić 300 kg (do aktualnego rekordu trzeba by dodać 34 kg) - tego nie wiedzą dziś nawet najstarsi górale".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Faktycznie. Jeszcze i ja w tamtych czasach załapałabym się na siłaczkę. Ale w sumie to niesamowite, że metody treningowe tak zwiększają wydolność. Dieta? Rozumiem, że masz na myśli dietę zawodnika czyli chyba juz wchodzą w gre jakieś odżywki , itp. Ale jak Vłasov pięknie wygląda a jak Aleksiejew.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|