Autor
|
Wtek: Siłownia a ŻO (Przeczytany 3632024 razy)
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4136
|
nie no, dyskutując poważnie (bez nadmiernych katecholamin?) oczywiście przyjmuję te argumenty w 100%, chociaż przewentylowanie organizmu daje naprawdę dobre efekty. Ale oczywiście nie ma co kruszyć kopii, o to czy lepiej być zwinnym i szybkim jak sarna czy silnym jak niedźwiedź (oby się tylko nie zatłuścić jak świnia). Każdy stan ma dobre i złe strony. I dobrze, różnorodność musi być. Ja idę ku złotemu środkowi ( średnio silny i średnio szybki), oby tylko nie okazało się, że w końcu wyjdzie ani to, ani to. A doktor ma rację, lepiej jest być niskim, ale fajniej wysokim.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
nie no, dyskutując poważnie (bez nadmiernych katecholamin?) oczywiście przyjmuję te argumenty w 100%, chociaż przewentylowanie organizmu daje naprawdę dobre efekty. Ale oczywiście nie ma co kruszyć kopii, o to czy lepiej być zwinnym i szybkim jak sarna czy silnym jak niedźwiedź (oby się tylko nie zatłuścić jak świnia). Każdy stan ma dobre i złe strony. I dobrze, różnorodność musi być. Ja idę ku złotemu środkowi ( średnio silny i średnio szybki), oby tylko nie okazało się, że w końcu wyjdzie ani to, ani to. A doktor ma rację, lepiej jest być niskim, ale fajniej wysokim. Luźna guma, tętno mam poniżej 50 Sport polega właśnie na specjalizacji, a "złoty środek" to zwykła ogólnorozwojówka. Oczywiście można rozwój ogólny doprowadzić do takiego poziomu jak ma SAS czy najlepsi crossfiterzy. Ja sam się wziąłem za kettle, bo to moim zdaniem wspaniały, wszechstronny sport, a 40 się zbliża Dyskusja przypomina tę o wyższości gruntówki nad spiningiem Jak ktoś jest do wszystkiego, to jest do... a specjalizacja to jedyna droga do mistrzostwa. Nie ma też powodu, by nie będąc zawodnikiem, nie walczyć o każdą ćwierć kilograma na sztandze. Na drugiej szali leży 40 minutowy bieg "dla zdrowia" 3 razy w tygodniu, beż żadnych ambicji, byle dotupać Jeśli ktoś twierdzi, że któraś opcja jest lepsza, to ja dziękuję zwykle za dyskusję
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4136
|
No i to jest przykład, jak przy odrobinie dobrej woli można dojść do wcale niezłego konsensusu. Zgadzam się w 100%. Zresztą jak człowiek robi coś z pasją, to chyba mało ważne co robi, ważne, że robi z pasją coś co lubi/kocha. I nie ma lepsze/gorsze. Nawet jak to "kulturysta" (niekoksujący). I tak zawsze będzie to lepsze niż rozwalenie "jajec" przed telewizornią z browarem w łapie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
No i to jest przykład, jak przy odrobinie dobrej woli można dojść do wcale niezłego konsensusu. Zgadzam się w 100%. Zresztą jak człowiek robi coś z pasją, to chyba mało ważne co robi, ważne, że robi z pasją coś co lubi/kocha. I nie ma lepsze/gorsze. Nawet jak to "kulturysta" (niekoksujący). I tak zawsze będzie to lepsze niż rozwalenie "jajec" przed telewizornią z browarem w łapie. Mamy tu z Dasną takie powiedzenie, że na "lubię" nie ma rady.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
No i to jest przykład, jak przy odrobinie dobrej woli można dojść do wcale niezłego konsensusu. Zgadzam się w 100%. Zresztą jak człowiek robi coś z pasją, to chyba mało ważne co robi, ważne, że robi z pasją coś co lubi/kocha. I nie ma lepsze/gorsze. Nawet jak to "kulturysta" (niekoksujący). I tak zawsze będzie to lepsze niż rozwalenie "jajec" przed telewizornią z browarem w łapie. Mamy tu z Dasną takie powiedzenie, że na "lubię" nie ma rady. O to, to. Wróciłam z pilatesu. Pojechałam coby "rozkompresować" dyski.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Rozścięgnić chyba?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Ja? Nie lubię żadnych Pilatusów...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Nie Ty. Dasna...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
A nie po prostu bo lubisz? Na razie Dasna się zakochała w sztandze, pilates to odnowa biologiczna raczej Ale proporcja może się zmienić...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Myślisz, że tak dobrze znasz jej obiekty uczuć...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
A nie po prostu bo lubisz? Na razie Dasna się zakochała w sztandze, pilates to odnowa biologiczna raczej Ale proporcja może się zmienić... W życiu wszystko podobno jest możliwe, ale na razie nie widać chęci do zmiany proporcji. Jeszcze tyle wyzwań ze sztanga przede mną, jeszcze się dobrze nie nauczyłam. A pilates jest fajny właśnie jak odnowa, rozciągnięcie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Myślisz, że tak dobrze znasz jej obiekty uczuć... Mnie kocha
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Poza tym zobaczyłam, że trener poważnie traktuje treningi ze mną. Dzwoni, pyta się czy dziś trenujemy,. A na początku zastrzegał, że nie ma czasu, że ma swoich. a teraz i zapiski prowadzimy i dopytuje się czy jutro będę. B. to miłe i motywujące dla mnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Myślisz, że tak dobrze znasz jej obiekty uczuć... Mnie kocha Tak. Niezmiennie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
No, no, całkowite przeciwieństwo "jak se Pani chce", ale czy podopieczna teraz sprosta?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
No, no, całkowite przeciwieństwo "jak se Pani chce", ale czy podopieczna teraz sprosta? Chcę i się przykładam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Myślisz, że tak dobrze znasz jej obiekty uczuć... Mnie kocha Myślisz, że tak dobrze znasz jej obiekty uczuć... Mnie kocha Tak. Niezmiennie. Nie mam więcej pytań.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|