Autor
|
Wtek: Siłownia a ŻO (Przeczytany 3642090 razy)
|
renia
|
Przeciąganie się i ziewanie jest oznaką zdrowia. U kotów. Może jesteś CatWoman? A ja BatWoman...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Moje osobiste spostrzeżenia to , że lepiej rwę i podrzucam jak jestem solidnie rozciągnięta. Popatrzyłam jak "ciężarówki" i ciężarowcy robią szpagaty, salta, "zwijaja" ręce na plecach, wyginają nadgarstki i to jest to. Owszem, zależy tylko JAK się rozciągasz i KIEDY Owszem. Dzielę to na intensywne rozciąganie i na przedtreningowo- potreningowe. Aha i jeszcze poranne. Takie trochę kocie. Ja uważam, że najlepiej rozciągają same ćwiczenia, dodatkowe rozciąganie jest wg mnie zupełnie zbędne, zwłaszcza przed ćwiczeniami, bo wprowadza chaos. Ale są ludzie, którzy robią wszystko "na opak" i mają efekty... Może nie jestem "na opak", ale stwierdzam, że odkąd rozciągam się dodatkowo mam lepszy chwyt , mogę lepiej zarzucić na klatkę i wreszcie robię przysiad jak należy. Co do ciężaru się nie wypowiadam , bo jestem po regeneracji i nie weszłam jeszcze na pełne obroty a i nie wejdę , bo i przyszły tydzień, przymusowo regeneracyjno- rozciągający.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Moje osobiste spostrzeżenia to , że lepiej rwę i podrzucam jak jestem solidnie rozciągnięta. Popatrzyłam jak "ciężarówki" i ciężarowcy robią szpagaty, salta, "zwijaja" ręce na plecach, wyginają nadgarstki i to jest to. Owszem, zależy tylko JAK się rozciągasz i KIEDY Owszem. Dzielę to na intensywne rozciąganie i na przedtreningowo- potreningowe. Aha i jeszcze poranne. Takie trochę kocie. Ja uważam, że najlepiej rozciągają same ćwiczenia, dodatkowe rozciąganie jest wg mnie zupełnie zbędne, zwłaszcza przed ćwiczeniami, bo wprowadza chaos. Ale są ludzie, którzy robią wszystko "na opak" i mają efekty... Tak samo mysle brachu, w ogole te wszystkie rozgrzewki sa strasznie meczace i dobijajace swoja nuda, milion pajacykow i innych durnot. Zauwazylem, ze ostatnio jest na forkach jakas moda na te durne rozgrzewki, niektore sa takie mordercze, ze potem bidoki nie maja sily na wlasciwe cwiczenia. Ja zauwazylem, ze bez rozgrzewki mam zauwazalnie lepsze osiagi.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Dasna
Go
|
Moje osobiste spostrzeżenia to , że lepiej rwę i podrzucam jak jestem solidnie rozciągnięta. Popatrzyłam jak "ciężarówki" i ciężarowcy robią szpagaty, salta, "zwijaja" ręce na plecach, wyginają nadgarstki i to jest to. Owszem, zależy tylko JAK się rozciągasz i KIEDY Owszem. Dzielę to na intensywne rozciąganie i na przedtreningowo- potreningowe. Aha i jeszcze poranne. Takie trochę kocie. Ja uważam, że najlepiej rozciągają same ćwiczenia, dodatkowe rozciąganie jest wg mnie zupełnie zbędne, zwłaszcza przed ćwiczeniami, bo wprowadza chaos. Ale są ludzie, którzy robią wszystko "na opak" i mają efekty... Tak samo mysle brachu, w ogole te wszystkie rozgrzewki sa strasznie meczace i dobijajace swoja nuda, milion pajacykow i innych durnot. Zauwazylem, ze ostatnio jest na forkach jakas moda na te durne rozgrzewki, niektore sa takie mordercze, ze potem bidoki nie maja sily na wlasciwe cwiczenia. Ja zauwazylem, ze bez rozgrzewki mam zauwazalnie lepsze osiagi. Rozgrzewka a rozciąganie to są dwie różne rzeczy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Też nie lubię rozgrzewek, co najwyżej ze dwie serie wprowadzające, żeby tor ruchu wpisać. W ogóle, im prościej tym lepiej, trening złożony przydaje się w bardzo rzadkich przypadkach. Dzisiaj widziałem taki wpis: "Chcę wrzucić podciąganie na drążku, ale nie potrafię się podciągnąć ani razu. Jak to zrobić?". No i tu lawina rad: ściąganie linki, wiosłowanie, wąsko, szeroko, nachwytem, podchwytem, pull assistance machine czy suche wiosła. Hallo, koleś chciał się podciągać na drążku! Drążek, z tyłu ławeczka do pomagania sobie nogami i jazda! Jak najczęściej też samemu, nawet oszukane ćwierćruchy, to podnosi morale Jak to mówił Doktor, lepiej nie wiedzieć wcale niż wiedzieć źle... Teraz taka moda na posiadanie rozległej wiedzy i dzielenie się nią
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Też nie lubię rozgrzewek, co najwyżej ze dwie serie wprowadzające, żeby tor ruchu wpisać. W ogóle, im prościej tym lepiej, trening złożony przydaje się w bardzo rzadkich przypadkach. Dzisiaj widziałem taki wpis: "Chcę wrzucić podciąganie na drążku, ale nie potrafię się podciągnąć ani razu. Jak to zrobić?". No i tu lawina rad: ściąganie linki, wiosłowanie, wąsko, szeroko, nachwytem, podchwytem, pull assistance machine czy suche wiosła. Hallo, koleś chciał się podciągać na drążku! Drążek, z tyłu ławeczka do pomagania sobie nogami i jazda! Jak najczęściej też samemu, nawet oszukane ćwierćruchy, to podnosi morale Jak to mówił Doktor, lepiej nie wiedzieć wcale niż wiedzieć źle... Teraz taka moda na posiadanie rozległej wiedzy i dzielenie się nią Ano wlasnie, tez to spotykam i mimo, ze powinienem przywyknac to ciagle mnie to drazni. To tak jakby ktos chcial zostac mistrzem kierownicy i wszyscy radzili odpalic jakis fajny symulator. A znam tez takich fachowcow co nie majac za soba zadnego sukcesu radzili jak zrobic szesciopaka Ty tez znasz
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
RafałS
|
Swego czasu brałem udział w pracy naukowej , która wykazała drobną poprawę osiągów po rozgrzewce. Oczywiście nie było to w dziedzinie ciężarownictwa. Pewnie i tu są zależności, ale warto pamiętać że rozgrzewka sprawdza się w wielu warunkach i dziedzinach... Od grania na klawiszach do rozgrzewania opon w F1.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Bez dwóch zdań. Tylko to co jeden nazywa rozgrzewką, inny nazwie stratą czasu. Istotą rozgrzewki jest przygotowanie organizmu do wykonania cięższego niż codzienność zadania. Jak ci kradną furę, to wystarczającą rozgrzewką jest wkurw i krzyk, jeśli trenujesz często i odpowiednio skupiony, wchodzisz w swoją niszę z marszu. Są badania nad wyższością rozgrzewki, owszem, ale poczytaj abstrakty, zwykle to rzadko i amatorsko ćwiczący ludzie, bez większego przygotowania. Byłem dwukrotnie na zawodach w trójboju, gdzie boje są pooddzielane minimum półgodzinnymi odstępami czasu i nikt się nie rozgrzewa. Na zawodach ciężarowych zawodnicy chodzą po sali zapleczowej skupieni i tylko sporadycznie podejdą do jakiegoś ciężaru, aby utrzymać motywację. Mnie rozgrzewka, ani rozciąganie, ani posiłki okołotreningowe nic nie robią, wszystko jest w głowie. Ale fakt, że niektórzy zawodnicy robią dłuższą i z pietyzmem rozgrzewkę niż inni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
...zwykle to rzadko i amatorsko ćwiczący ludzie, bez większego przygotowania... Na siłowni może tak być. Ale oczywiście w sporcie ogólnie to i masa tzw. zawodowców rozgrzewa się.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
...zwykle to rzadko i amatorsko ćwiczący ludzie, bez większego przygotowania... Na siłowni może tak być. Ale oczywiście w sporcie ogólnie to i masa tzw. zawodowców rozgrzewa się. True. Masa sportowców je Ww, suplementuje, wspomaga się nielegalnymi preparatami i pije słodkie napoje podczas treningu. Może to jest wspólny mianownik? Wydaje mi się, że na LCHF organizm jest na tyle sprawny, że nie potrzebuje rozbiegówki, ale jak komuś rozgrzewka pomaga, niech to robi, czemu nie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
Oczywiście. Myślę jednak, że ta rozgrzewka, rozciąganie, posiłek przed i potreningowy, jest bardziej potrzebą umysłu niż ciała, co wcale nie zmniejsza użyteczności, jak kto w to wierzy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
ja rozciagam sie po treningu tak img.breakingmuscle.com/sites/default/files/imagecache/full_width/images/bydate/oct_17_2012_-_1257pm/img_7980sm.jpg + rada Maestro z stopami i rozstawem. Sprawdza sie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
oldboy
Jr. Member
wiadomoci: 975
|
Jak się zapatrujesz Gavro na rozgrzewanie cun? Ja samej rozgrzewki ala pajacyki itp nie robię ale czuję że potrzebuje jednak więcej seri by wejść na obroty gdy ciężary robią się większe. Jak u ciebie wyglądało podejście pod serie mc na powiedzmy 90%?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Jak się zapatrujesz Gavro na rozgrzewanie cun? Ja samej rozgrzewki ala pajacyki itp nie robię ale czuję że potrzebuje jednak więcej seri by wejść na obroty gdy ciężary robią się większe. Jak u ciebie wyglądało podejście pod serie mc na powiedzmy 90%?
Załóżmy, że dziś mam w planach 270 kg w ciągu w ostatniej serii. Robię to ćwiczenie jako pierwsze. Wchodzę na salę pozdrawiam wszystkich, pytam czy pomost jest wolny i wybieram ulubioną sztangę. Zakładam 160 kg i robię powoli, w skupieniu, perfekcyjnego singla. Odpoczywam minutę, zakładam 180 kg i powtórka z rozrywki. To samo powtarzam na 200 i 220 kg. Tu zaczynają się serie robocze. 230x5 240x4 250x3 260x2 270x1 Oczywiście to jedna z opcji, zależy od dyspozycji danego dnia, humoru, sytuacji w siłowni, stanu dłoni itd. Mogę dorzucić jeszcze kilka singli na koniec na 250-260 kg, jeśli czuję niedosyt. Mogę też zrobić np. 5x2 zarzutu na klatkę; 100, 120, 130, 140 kg, a potem od razu na 230 w martwym. Albo rwanie jednorącz odważnikiem 2x5@32kg, 2x2@48kg i wejść na martwy od 220. Nie mam jednej stałej drogi postępowania
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Bardzo ładny goblet squat. Widać golenie pionowo, stopy podążają za kolanami, ciężar na piętach, wydaje się, że lada moment poleci w tył i faktycznie tak by było, gdybuly nie odważnik-przeciwwaga
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Bardzo ładny goblet squat. Widać golenie pionowo, stopy podążają za kolanami, ciężar na piętach, wydaje się, że lada moment poleci w tył i faktycznie tak by było, gdybuly nie odważnik-przeciwwaga Piękne. Tyle, że w ciężarach niezaliczone podejście.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Bardzo ładny goblet squat. Widać golenie pionowo, stopy podążają za kolanami, ciężar na piętach, wydaje się, że lada moment poleci w tył i faktycznie tak by było, gdybuly nie odważnik-przeciwwaga Piękne. Tyle, że w ciężarach niezaliczone podejście. Bo sztangi nie ma?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Bardzo ładny goblet squat. Widać golenie pionowo, stopy podążają za kolanami, ciężar na piętach, wydaje się, że lada moment poleci w tył i faktycznie tak by było, gdybuly nie odważnik-przeciwwaga Piękne. Tyle, że w ciężarach niezaliczone podejście. Bo sztangi nie ma? Bo łokcie na kolanach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|