Autor
|
Wtek: Siłownia a ŻO (Przeczytany 3642220 razy)
|
Gavroche
|
To czasy przedsterydowe, albo nieśmiałe początki dopiero Zobacz na fajery, bez gumy, pamiętam takie, Boże jaki hałas to robiło! Nie rzucało się sprzętem, powtórzenia więc miały fazę "negatywną", ciężkie treningi były... Dieta byle jaka, dźwigali na schabowym z kapustą i kaszy mannej na mleku. Co bogatsi mieli ze Stanów preparat dla chorych dzieci w proszku o nazwie Portagen chyba. Co mądrzejsi używali mleka w proszku, bo miało lepszy skład niż to gówno Ja jeszcze pamiętam na stołówce sportowej dodatki regeneracyjne w postaci grubych plastrów baleronu i galaretek owocowych
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
A czytałeś kiedyś artykuł "Co naprawdę robią zawodowcy (kulturyści)"? Między innymi jest o diecie, jak lecą kanapki z kiełbasą, jaja sadzone, frytki, hamburgery, steki, ziemniaki, chleb z masłem, cola i lody, serniki, smażone ryby i kalmary, pizza i snickersy garściami Przy takim wysiłku szejki serwatkowe to oni se mogą pić do pozowanych zdjęć w Muscular Development Sam Weider kiedyś powiedział, że jedzenie w proszku przelatuje przez organizm, oczywiście w reklamach jest najlepsze i mistrzowie tylko tym żyją "Czysta" dieta i suplementy kreują to co widzimy w gazetach i w klubach, wymoczkowatych zdechlaków o bystrości zacisku do sztangi. Przy okazji, Mariusz, poprawiłeś gęstość i grubość mięśni, "zmężniałeś", ale to taki chyba wiek, że się osiąga szczyt możliwości fizycznych. Cokolwiek robisz to działa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
To czasy przedsterydowe, albo nieśmiałe początki dopiero Zobacz na fajery, bez gumy, pamiętam takie, Boże jaki hałas to robiło! Nie rzucało się sprzętem, powtórzenia więc miały fazę "negatywną", ciężkie treningi były... Dieta byle jaka, dźwigali na schabowym z kapustą i kaszy mannej na mleku. Co bogatsi mieli ze Stanów preparat dla chorych dzieci w proszku o nazwie Portagen chyba. Co mądrzejsi używali mleka w proszku, bo miało lepszy skład niż to gówno Ja jeszcze pamiętam na stołówce sportowej dodatki regeneracyjne w postaci grubych plastrów baleronu i galaretek owocowych Da, toczno. Portagen. Był rozpowszechniony jako cudowny środek na wszystko. Na odchudzanie też. Że, Ty o tym wiesz? Tak, to były treningi!! Zupełnie jak w Dynamo Lwów dzisiaj. Nawet , wyłączyli dzieciakom ogrzewanie, stare czinowniki z ZSSR, Wiktor mi się żalił. Jak tam do nich zadzwoniłam, żeby powiedzieć, że stojaki są niebezpieczne i się bujają to odpowiedział mi jeden. Coooo, jak sie nie podoba, to można nie przychodzić. Wiktor prosił mnie, żebym nie ruszała tematu, bo go zwolnią. OK, przyrzekłam nie wtrącać się. Kak hotite tovariszcz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Nie jestem taki młody i wcześnie zacząłem Dużo widziałem, przełom systemu zmienił też sport. To, co teraz widzę na salach treningowych, wywołuje uśmiech politowania. Może to objaw starości, ale kiedyś, mimo dużo gorszych warunków i zaplecza sprzętowo-dietetyczno-informacyjnego, sportowca było można rozpoznać na pierwszy rzut oka, a teraz tylko po troczkach od kaleson Dlatego zawsze będę zwolennikiem ruskiego "low tech high concept", bo nie miecz a fechtunek...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
A czytałeś kiedyś artykuł "Co naprawdę robią zawodowcy (kulturyści)"? Między innymi jest o diecie, jak lecą kanapki z kiełbasą, jaja sadzone, frytki, hamburgery, steki, ziemniaki, chleb z masłem, cola i lody, serniki, smażone ryby i kalmary, pizza i snickersy garściami Przy takim wysiłku szejki serwatkowe to oni se mogą pić do pozowanych zdjęć w Muscular Development Sam Weider kiedyś powiedział, że jedzenie w proszku przelatuje przez organizm, oczywiście w reklamach jest najlepsze i mistrzowie tylko tym żyją "Czysta" dieta i suplementy kreują to co widzimy w gazetach i w klubach, wymoczkowatych zdechlaków o bystrości zacisku do sztangi. Przy okazji, Mariusz, poprawiłeś gęstość i grubość mięśni, "zmężniałeś", ale to taki chyba wiek, że się osiąga szczyt możliwości fizycznych. Cokolwiek robisz to działa O serwatce tez Wade wspomina, ze na zebraniu dzialu marketinui serowarstwa ktos dostal niewaska premie, za pomysl zeby odpad wcisnac pakierom jak niezbedny produkt
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
"Największym osiągnięciem szatana, było przekonanie wszystkich, że nie istnieje".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nu
Go
|
Dobry tekst? Skąd to?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Dobry tekst? Skąd to?
Pojęcia nie mam Mogłem też trochę przekręcić
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
. Cokolwiek robisz to działa kulawa technika dziala
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
+ niziny spoleczne wiadomo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Właśnie, dobre nizinne geny i dobre nizinne żarcie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Nie jestem taki młody i wcześnie zacząłem Dużo widziałem, przełom systemu zmienił też sport. To, co teraz widzę na salach treningowych, wywołuje uśmiech politowania. Może to objaw starości, ale kiedyś, mimo dużo gorszych warunków i zaplecza sprzętowo-dietetyczno-informacyjnego, sportowca było można rozpoznać na pierwszy rzut oka, a teraz tylko po troczkach od kaleson Dlatego zawsze będę zwolennikiem ruskiego "low tech high concept", bo nie miecz a fechtunek... http://lapteka.com.pl/apteka/lek1/PORTAGEN%20.pdf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
"Największym osiągnięciem szatana, było przekonanie wszystkich, że nie istnieje". Tato, tato!- jak to jest, że Pana Boga wszyscy kochają, a Kościół nie?! - Bo jest! ...- synku. (Bezczelnie zerżnąłem od Tyma.)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Dobry tekst? Skąd to?
Z parunastu ksiazek i filmow ale z tego co kojarze to chyba byl w filmie End Of Days (I stanie sie koniec) ze Szwarcym i Gabrielem Byrne'm w roli szatana.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Dobry tekst? Skąd to?
Z parunastu ksiazek i filmow ale z tego co kojarze to chyba byl w filmie End Of Days (I stanie sie koniec) ze Szwarcym i Gabrielem Byrne'm w roli szatana. Gdzieś na początku w tym filmie Erni z Pakerni robi sobie szejka, pamiętacie? Tak jedzą twardziele!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Ja nie jestem w stanie sobie odtworzyć filmu, którego nie widziałem. Pewnie był od osiemnastu lat!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ja nie jestem w stanie sobie odtworzyć filmu, którego nie widziałem. Pewnie był od osiemnastu lat! "To jest bardzo nędzny rodzaj pamięci" powiedziała Królowa Kier... Pewno też nie odtwarza?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Dobry tekst? Skąd to?
Z parunastu ksiazek i filmow ale z tego co kojarze to chyba byl w filmie End Of Days (I stanie sie koniec) ze Szwarcym i Gabrielem Byrne'm w roli szatana. Gdzieś na początku w tym filmie Erni z Pakerni robi sobie szejka, pamiętacie? Tak jedzą twardziele! Twardziele robia takie szejki https://www.youtube.com/watch?v=83C3UpTHdYo
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
|
|