Sporty siłowe są stare jak ludzkość, a pierwsze pisane wzmianki sięgają zamierzchłych czasów antycznej Grecji.
W muzeum archeologicznym na Olimpie znajduje się kamień, na powierzchni którego w VI w.p.n.e. wyryto słowa: „ Bybon, syn Phola podniósł mnie jedną ręką ponad głowę”.
Ciekawostką jest fakt, iż głaz waży 143 kg i ma rodzaj uchwytu.
Wtedy to się nazywało kalokagatia, kalos- znamionował piękne ciało, o którego rozwój dbano zgodnie z teraźniejszą dewizą igrzysk olimpijskich „Citius, altius, fortius” („szybciej, wyżej, silniej”).
Agathos- natomiast charakteryzował człowieka odznaczającego się harmonijną pełnią zalet duszą i wysokim intelektem.
Kalokagatia narodziła się już przed Platonem, chyba pojęcie ukuł Solon.
Platon właśnie jest wspaniałym odzwierciedleniem tejże idei.
Prezentując niezłą sylwetkę, muskularny tors i niemal idealne (greckie) proporcje ciała, promował szanowaną i nauczaną po dziś dzień myśl filozoficzną wraz z refleksjami dotyczącymi polityki i życia codziennego.
Arystokles (Platon) znaczy w wolnym tłumaczeniu "szeroki w ramionach".
Wczesne ideały w tej dziedzinie pozostały w rzeźbach najbardziej znanych mistrzów dłuta starożytnej Grecji - "Dorypchoros" Polikleta i "Dyskobol" Milona.
Także tego...
A kulturystyka narodziła się u nas, prekursor współczesnej kulturystyki naprawdę nazywał się Frederick Muller i był synem burmistrza miasta Królewiec (obecnie Kalingrad).
Mało kto zna to nazwisko, bardziej znany jest pseudonim Eugene Sandow, to właśnie Sandow pierwszy zastosował w swoim treningu metodę serii i powtórzeń, a także ćwiczenia na rozwój poszczególnych grup mięśniowych.
Był pierwszym znanym człowiekiem, który świadomie uprawiał kulturystykę w dzisiejszym tego słowa znaczeniu.
Potem wyjechał za ocean i tam Amerykanie zgapili jego metody, a było to w XiX w.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Eugen_Sandow