Autor
|
Wtek: Siłownia a ŻO (Przeczytany 3466117 razy)
|
|
Gavroche
|
No kiedy Dasna siły nie ma po przytruciu. Pewno tylko napisała i kimnęła.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
No kiedy Dasna siły nie ma po przytruciu. Pewno tylko napisała i kimnęła. Ano, kimnęłam sobie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Albo pochwalone, albo szczęść Boże...taki trend...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Albo pochwalone, albo szczęść Boże...taki trend... Aaaaa to insza inszość. Nie będzie pochwalone.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Renta już jest, to jeszcze jaka fajna fura by się przydała.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Ho, ho, ho. Dzisiaj inna moc, inne samopoczucie. Ale bez szaleństw, bo jeszcze piątek, sobota trening. Jednak zatrucie pokarmowe odbiera siłę. 1.Rozgrzewka 2.Protiażka rwaniowa 3 x 3 20 kg, 5 x 2 25 kg 3.Szwung wyciskowy z klatki 2 x 3 20 kg, 5 x 2 25 kg 4.Przysiady tylne 1 x 5 25 kg, 1 x 5 30 kg, 1 x 3 35 kg, 5 x 3 40 kg 5.Pompki z kolan na małych poręczach 3 x 10 6.Brzuszki 3 x 10 i maszyna 3 x 15 7.Rower 10 min. Jednak treningi w Aqua Parku są też potrzebne. Z Viktorem rozmawialiśmy, że warto urozmaicać. Tak, tak. Będę chodziła i tu i tu. Very good marchewka dzisiaj. Ye, ye, ye.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Ho, ho, ho. Dzisiaj inna moc, inne samopoczucie. Ale bez szaleństw, bo jeszcze piątek, sobota trening. Jednak zatrucie pokarmowe odbiera siłę. 1.Rozgrzewka 2.Protiażka rwaniowa 3 x 3 20 kg, 5 x 2 25 kg 3.Szwung wyciskowy z klatki 2 x 3 20 kg, 5 x 2 25 kg 4.Przysiady tylne 1 x 5 25 kg, 1 x 5 30 kg, 1 x 3 35 kg, 5 x 3 40 kg 5.Pompki z kolan na małych poręczach 3 x 10 6.Brzuszki 3 x 10 i maszyna 3 x 15 7.Rower 10 min. Jednak treningi w Aqua Parku są też potrzebne. Z Viktorem rozmawialiśmy, że warto urozmaicać. Tak, tak. Będę chodziła i tu i tu. Very good marchewka dzisiaj. Ye, ye, ye. https://www.youtube.com/watch?v=QlQFjvELqhEAaaaa, dobrze. Wracam do terminologii wycisko- podrzut. Ok, Ok.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
https://www.youtube.com/watch?v=oYjc6FFki3QOoooo, tu? A ten komentarz ciekawy. Cyt."Pierdolenie. Akurat to co mówisz jest prawdą, ale tylko w wypadku, gdyby osoba ograniczała się jedynie do maszyn. Osoba trenująca np football amerykański, która trenowałaby na siłowni tylko prostowanie nóg na maszynie, mogłaby doprowadzić do dysfunkcji, ponieważ nie jest to naturalnym ruchem. Doprowadziłoby to do przerostu siły w jednym mięśniu i np podczas meczu, gdyby używała siły swoich nóg, m. czworogłowy nakładałby na organizm siły do których nie są przyzwyczajone dwójki i biodra, co mogłoby prowadzić do kontuzji. Jeśli jednak osoba trenuje normalnie, a maszyny są tylko dodatkiem to otrzymujemy benefity, których nie mielibyśmy trenując tylko i wyłącznie z wolnymi ciężarami. Tak jak powiedziałeś - trenując na maszynie do brzuszków izolujemy ten mięsień, dzięki czemu osiągamy jego lepszą definicję i wspomagamy hipertrofię. Warto też zaznaczyć, że z uwagi na izolację, możemy się skupić na pracy danego mięśnia, co oznacza, że jeśli nie damy rady zrobić już ani jednego powtórzenia - to przez mięsień który trenujemy. Jeśli np podczas ćwiczenia złożonego osiągniemy załamanie mięśniowe, może być ono spowodowane brakiem siły w najsłabszym ogniwie. Jeśli więc wyciskamy na ławce poziomej i nie dajemy już rady - równie dobrze nasz triceps/przedni akton barków mógł nie dać rady. Izolując więc m. prosty brzucha na maszynie, mamy pewność, że to nie skośny czy poprzeczny zawiódł. Dlatego jeśli ktoś trenuje normalnie - dodatek w postaci maszyn jest dobry. "
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
I o tym rozmawialiśmy z Viktorem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Pierwszy filmik wszystko do dupy. Każde trzymanie i sam przysiad niewłaściwie. Drugi w miarę ok, tylko, że ja nie jestem fanatykiem "techniki" rozumianej jako tylko jeden właściwy sposób wykonania. W pewnych warunkach, przy odpowiedniej wiedzy i doświadczeniu każdą zasadę można złamać. Jeśli chodzi o maszyny to są przydatne, a owszem, do rehabilitacji i dla sylwetkowców, żadnych korzyści dla treningu ruchów ciała.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Tak, ten pierwszy to nie wiem co on w ogóle chce pokazać. Drugi to taki pół na pół. Natomiast co do maszyn Gavroche to nie w pełni się zgadzam. Stara polska szkoła ciężarowa tez wykorzystywała maszyny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Tak, ten pierwszy to nie wiem co on w ogóle chce pokazać. Drugi to taki pół na pół. Natomiast co do maszyn Gavroche to nie w pełni się zgadzam. Stara polska szkoła ciężarowa tez wykorzystywała maszyny. No i bardzo dobrze, że się nie zgadzasz, różnorodność jest dobra. Ja nie pamiętam żadnej maszyny na mojej starej siłowni, na której zaczynałem. Tylko pomosty, sztangi i stojaki, klocki i skrzynie, nawet ławki nie było, tylko skośna decha przymocowana do drabinek. Ja się chciało "porobić coś hantlą" to były odważniki, fajerki lub sztanga trzymana jednorącz. Na tych oldschoolowych filmikach z treningów polskich ciężarowców, też nie widać maszyn. Nawet w czasach młodości Arnolda-kulturysty (był też trójboistą) nie było maszyn, tylko prymitywne wyciągi i suwnice. Ja bym oddzielił wyciągi i suwnice od nowoczesnych maszyn. Te pierwsze dają pewną swobodę toru ruchu lub pozwalają na pracę całego ciała (siad na suwnicy Smitha), te drugie to już kompletne więzienie izolacyjne. Teraz zaczynają budować maszyny, które naśladują naturalną zmienność kinetyki podczas ruchu, tylko po co, skoro są wolne ciężary? Nie upieram się, że w konkretnym celu jakaś maszyna się nie przyda i nie ułatwi życia, bo bym skłamał, ale upieram się, że ciało wytrenowane na sali bez żadnej maszyny, w niczym nie ustępuje ciału, które ma moźliwość takiej "różnorodności".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|