Autor
|
Wtek: Siłownia a ŻO (Przeczytany 3464556 razy)
|
Dasna
Go
|
Dzisiaj? A nie miało być tylko fengszuja? Fengszuj był w czwartek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
A to tylko raz w tygodniu można ? Czy jest to taktyka ,by ducha wesprzeć
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
A to tylko raz w tygodniu można ? Czy jest to taktyka ,by ducha wesprzeć Na Ukrainie tylko czwartek mam wolny od treningów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Siłownia zamknięta? Czwartek jest dniem wolnym od treningu. Tak jest zaplanowane.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Siłownia zamknięta? Czwartek jest dniem wolnym od treningu. Tak jest zaplanowane. A. Bo u mnie zawsze był wolny czwartek i niedziela, bo piłka ręczna trenowała wtedy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
oldboy
Jr. Member
wiadomoci: 975
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Znam, sam Szejko dużo wniósł do trójboju, może i jest teoretykiem, ale znakomitym. Polecam jego książkę "Powerlifting No.1". Słynne, szejkowskie 3 podejścia do ciężaru maksymalnego na jednym treningu, wywindowały wyniki Andrieja Konowałowa, który jest dla mnie najlepszym superciężkim trójboistą ever. W dodatku cholernie trudno go złapać na dopingu. http://kif.pl/www/ciezary/nowa-gwiazda-trojboju-andriej-konowalow/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
oldboy
Jr. Member
wiadomoci: 975
|
Dzisiaj troszkę przykurczyłem jaja;) . Postanowiłem sprawdzić maksa i 130 weszło ok, zdecydowanie pewniej niż poprzednio, 135 ciężko bo po oderwaniu sztanga poszła lekko do przodu ale jakoś dociągnąłem. Tu miałem zakończyć ale coś mnie podkusiło i założyłem 140kg, które utknęło w połowie ruchu co zdziwiło mnie strasznie bo do tej pory miałem tak, że co oderwane to moje a tu zonk. No nic, lekki progres jest więc spróbuję kolejny cykl z tylko minimalnymi zmianami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Przede wszystkim sprawdzanie maksów to normalny trening, więc stopniowo, singlami dochodzimy do starego maksa, a potem decyzja czy iść dalej. Czasem lepiej nie iść. Długie przerwy 8-10 minut, to wcale nie za dużo. Skupienie, odcięcie się od otoczenia, maksymalne napięcie wszystkich mięśni, wizualizacja idealnej drogi sztangi i kolejnego włączania do pracy części ciała w idealnej kolejności. Generalnie sztanga ma się "turlać" po ciele, zdarte piszczele raz na parę miesięcy to betka, a jak wygrasz z tym kawałem żelaza, to endorfiny i adrenalina stłumią ból.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
oldboy
Jr. Member
wiadomoci: 975
|
Wciąż się uczę odbierania sygnałów. Przy ostatnim sprawdzianie 130 była wyraźnie odczuwalna jako maks to dalej nie poszedłem. Dzisiaj 135 oderwałem spokojnie, lekki błąd był po drodze ale poszło dalej jednolitym tempem więc czułem, że jeszcze coś mogę uszczknąć. Wyszło jak wyszło ale cieszy, że oderwanie ok, chwyt także, myślę że było to dzisiaj do wciągnięcia. Co do piszczeli to przy obecnym ustawieniu z wyższego biodra jakoś się oszczędzają a kiedyś nie tyle je zdzierałem co bardziej siniaczyłem, staram się ciągnąć ku sobie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Dzisiaj :
1.Rozgrzewka 2.Rwanie klasyczne 2 x 3 20 kg, 2 x 3 25kg, 7 x 2 30 kg 3,Zarzut na klatkę ze zwisu2x2 20 kg, 2 x 2 25kg, 2 x 2 30 kg, 3 x 1 35kg, 3x 1 37 kg 4.Półpodrzut z klatki 1 x 5 20 kg, 1 x 5 30 kg, 1 x 5 35 kg, 1 x 5 40 kg, 1 x 3 45 kg, 5 x 3 50 kg 5.Prysiad przedni 1 x 5 20 kg, 1 x 5 30 kg, 1 x 5 35kg, 1 x 5 40 kg, 3 x 3 45 kg 6.Brzuszki rożne wariacje i z paleczka przysiad w chwycie rwaniowym , wszystko 3x 10 7.Bieżnia 5 min 8.Sauna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Wciąż się uczę odbierania sygnałów. Przy ostatnim sprawdzianie 130 była wyraźnie odczuwalna jako maks to dalej nie poszedłem. Dzisiaj 135 oderwałem spokojnie, lekki błąd był po drodze ale poszło dalej jednolitym tempem więc czułem, że jeszcze coś mogę uszczknąć. Wyszło jak wyszło ale cieszy, że oderwanie ok, chwyt także, myślę że było to dzisiaj do wciągnięcia. Co do piszczeli to przy obecnym ustawieniu z wyższego biodra jakoś się oszczędzają a kiedyś nie tyle je zdzierałem co bardziej siniaczyłem, staram się ciągnąć ku sobie.
Nawet na BHP uczą, że im bliżej ciała trzymamy ciężar, tym korzystniej. Martwy ciąg wykonujemy "na siebie", gdyby sztanga nagle stała się lekka, lecisz na zad. Nie ciągnij sztangi w górę, turlaj ją po sobie. Piętami przebijaj podłogę, nogi pracują jak w przysiadzie, tricepsy napięte, żeby utrzymać zablokowane łokcie, bo ramiona to tylko haki. Nie da się chyba tego wszystkiego opisać w stosunku do przeciętnej osoby. A niektórzy mówią, że do martwego nie trzeba techniki. Masz może "Siła dla ludu" Caculina? Dobry rozdział o martwym ciągu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
A niektórzy mówią, że do martwego nie trzeba techniki.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
Zyon
|
Nigdy bym nie przypuszczal, ze kiedys masowanie bedzie we mnie budzilo taki niesmak Kiedys klata i bic mialy byc wypchane, teraz mi to przeszkadza nawet wizualnie.....
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Mnie estetyka schodzi gdzieś na dalszy plan. Wiadomo, że zawodnik sumo czy maratończyk będą się różnić. Dla mnie istotne jest czy gość/gościówa wyglądają zgodnie z uprawianą dyscypliną. Kiedyś, kiedy poszedłem się potarzać na macie, był chłopak z Legii Cudzoziemskiej i śmiał się z określenia "żołnierz z oddziałów specjalnych", którym jeden z kolegów próbował zwizualizować preferowaną przez siebie sylwetkę. Wyjaśnił nam, że zupełnie inne wyzwania fizyczne (tym samym wygląd) ma chłopak od samotnej misji, gdzie leci nocą samolotem, zrzucają go na spadochronie Bóg wie gdzie, musi biegiem pokonać odległość do celu, wykonać zadanie i wrócić na jedno z umówionych miejsc. Często obywając się bez snu, pożywienia i skomplikowanego sprzętu. Inaczej wyglądają miśki z interwencji, których wiozą autem na miejsce, wysadzają w pobliżu obiektu, a oni, obładowani sprzętem, mają wywalić drzwi z kopa i znokautować kilku ćpunów wewnątrz. Jeszcze inny wygląd ma mieć człowiek pod przykrywką czy kobieta. Estetyka nie jest żadnym wykładnikiem skuteczności, choć wyćwiczone oko umie ocenić formę przeciwnika po wyglądzie, stąd luźne i obszerne gi do różnych sztuk walki, by ukryć posturę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
oldboy
Jr. Member
wiadomoci: 975
|
Tak, mam Caculina, ten cykl robiłem właśnie według jego rozpiski z tej książki. Co do techniki to w tej Caculinowej nie do końca się odnajdywałem i nie ciągło mi się najlepiej ale już nie pamiętam dokładnie dlaczego. Przeczytam jeszcze raz i po testuję na początku cyklu na mniejszych ciężarach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|