Autor
|
Wtek: Candida albicans - drożdżyca - POMOCY! (Przeczytany 229582 razy)
|
Dasna
Go
|
Wiesz ,było i tak.Faktycznie jakoś tam kijami grzmocili w potoku te powłoczki, poszewki , ale i gacie barchanowe a nie stringi (rozleciały by się). A tak w ogóle to odkąd nosi się majty? Wietrzenie było lepsze. Na prawdę poważnie mówiąc to ostatnio myślałam nad powiedzeniem "częste mycie skraca życie" Ja nie myślę też o sterylnym chowie. To bzdura i dopiero brak odporności. Myślę o tym co mamy wokół. Nowe tkaniny, nowe fasony i pranie , które nie wytłucze niczego a tylko rozmnoży.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wloczykij
Go
|
Kandydoza jest przereklamowana o tyle o ile nie jest ona przyczyną a skutkiem. Natomiast świadczy o słabości organizmu i to jest naprawdę poważna rzecz.
Dużo ciekawych wiadomości na ten temat znajduje się na stronie bioslone.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
Drożdże jak komórki rakowe muszą fermentować, a do fermentacji trzeba cukru. Nie ma cukru, nie ma fermentacji...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Ano właśnie. Optymalne warunki to cukier, ciepło i wilgotno. Ostatnio kostkę drożdży wrzuciłam do szamba aby się rozmnażały. Podobno to taki stary sposób na zabicie zapachów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wloczykij
Go
|
Drożdże jak komórki rakowe muszą fermentować, a do fermentacji trzeba cukru. Nie ma cukru, nie ma fermentacji... No ale te drożdżaki są potrzebne, one są u każdego zdrowego człowieka w organizmie. Stają się problemem nie wtedy kiedy zjada się coś słodkiego, ale kiedy dopuści się organizm do takiego stanu w którym te grzyby bronią nas przed gorszym. Najlepszym przykładem jest to że pojawiają się u takich osób które zniszczyły sobie układ odpornościowy zażywaniem antybiotyków. Z drugiej strony jak się ma problemy z ukł. pokarmowym to wtedy przy rozroście kandydy człowiek ma chęć na coś słodkiego. A podstawą w leczeniu jest rzeczywiście jedzenie niskowęglowodanowe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krista
Go
|
Iga jestem na DO, co prawda dopiero od 1 - go list.ale jestem Reniu -słusznie stwierdzilaś, ze forumowicze nie mają zielonego pojęcia na ten właśnie temat, i dalej chcę oznajmnic innym, że byłam leczona antybiotykami na boreliozę a candydoza jest teraz wynikiem tego leczenia,Zakaznik mnie leczy teraz na grzybice ww.lekami , zaleca mi też dietę która jest w moim przypadku nie do przyjecia, (mam jeść kasze, ograniczyc tłuszcze itd.) Nie chcę się stosować do jej zalecen , bo wiem , ze te jedzenie jest do bani Biore leki i chce jeśc jak Bóg przykazał, tylko obawiam się czy nabiał lub może białko nie powinnam ograniczyć? Wybieram się do ARKADI nim tam sie dostenę to troche potrwa, dlatego pytam o radę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zeto555
Go
|
Rada jest taka - forumowicze nie sa od leczenia iwatpie, czy ktos powazny odwazy sie udzielac porad . Zanim dotrzesz do Arkadii to znajdz lekarza optymalnego - mozesz zadzwonic do OSBO to poleca pewnie jakiegos.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja też nie widzę lepszego rozwiązania, jak kontakt telefoniczny z lekarzem optymalnym - za pośrednictwem arkadii lub OSBO.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krista
Go
|
aha, dzięki zeto, rozumię, ze forum istnieje tylko po to aby sobie trochę poplotkować, czy głupotki popisać tak? To ja w takim razie juz o nic więcej nie będe pytać . Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iga
Go
|
Iga jestem na DO, co prawda dopiero od 1 - go list.ale jestem Reniu -słusznie stwierdzilaś, ze forumowicze nie mają zielonego pojęcia na ten właśnie temat, i dalej chcę oznajmnic innym, że byłam leczona antybiotykami na boreliozę a candydoza jest teraz wynikiem tego leczenia... Tak się składa,że ja mam pojęcie,ale już tyle o tym pisałam,że nie chce mi się wracać do tego. Też miałam kurację antybiotykową i to bardzo długą.Po tym okresie zaczęły się problemy.Miałam biegunki itd.,chudłam w oczach,ważyłam 39 kg,przy wzroście 162cm.Wyglądałam,jakbym wyszła z obozu pracy.Strasznie się męczyłam i nie wiedziałam co jest grane.W końcu ktoś zauważył,że mam bielusieńki język,więc już wpadłam na trop.Zrobiłam badanie mykologiczne,wyszło candida alb. na 4 plusy.Kazano iść do lekarza,toteż poszłam.Dostałam Orungal,było lepiej,ale jak przestawałam go brać,to wracało wszystko.Dostałam drugi raz,potem trzeci,aż zaczęła mi dokuczać wątróbka.W sumie wiedziałam,że odżywianie musi mieć na to wpływ,bo pewnych rzeczy zupełnie nie mogłam jeść.A już nie mogłam pojąć,że słodycze mi szkodzą,a przecież tak lubiłam czekoladę toffi Nie było rady,trzeba było wszystko odrzucić.Przez kilka lat do ust nie wzięłam nic słodkiego,alkoholu,ani kropli.Sporo rzeczy mi szkodziło.W sumie to jadłam ryby i jajka.Na tym bazowałam.A z węgli,to kasza gryczana nie prażona.Ratowałam się też w nagłych przypadkach węglem leczniczym,albo Nifuroksazydem.Owoców nie mogłam.Może niektórzy nie mają tak ostrych objawów i mogą je jadać,ja miałam ostre i nie mogłam.Do tego dostałam Trilac i Kreon,i tak przez kilka lat.To wszystko w sumie mi pomogło,bo dziś już jest inaczej. To taka moja historia...po lekarzach to połaziłam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zeto555
Go
|
aha, dzięki zeto, rozumię, ze forum istnieje tylko po to aby sobie trochę poplotkować, czy głupotki popisać tak? To ja w takim razie juz o nic więcej nie będe pytać . Pozdrawiam. Glupotki mozna pisac i plotkowac tez, ale z chorobami to powazna sprawa. Mozna pomagac dojsc do sprawnosci fizycznej lub w mniej istotnych sprawach - nie lepiej pogadac z lekarzem optymalnym?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iga
Go
|
aha, dzięki zeto, rozumię, ze forum istnieje tylko po to aby sobie trochę poplotkować, czy głupotki popisać tak? To ja w takim razie juz o nic więcej nie będe pytać . Pozdrawiam. Glupotki mozna pisac i plotkowac tez, ale z chorobami to powazna sprawa. Mozna pomagac dojsc do sprawnosci fizycznej lub w mniej istotnych sprawach - nie lepiej pogadac z lekarzem optymalnym? Nie no,przecież można kogoś naprowadzić,pogadać itd.Wiadomo,że ostatecznie trzeba wziąć sprawy w swoje ręce,ale nie można się zamykać na drugiego człowieka. Z tym,że trzeba też wziąć pod uwagę to,że w Internecie można znaleźć wiele sprzecznych informacji i nie zawsze wszyscy piszą najprawdziwszą prawdę i to też trzeba wziąć pod uwagę.Ostatecznie,tak jak napisałam trzeba mieć łeb na karku i myśleć samodzielnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zeto555
Go
|
Edyta, To wlasnie chcialem powiedziec. Oczywiscie wymiana doswiadczen i przezyc jak najbardzije - ale samo leczenie to juz chyba lekarz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zeto555
Go
|
Ludzie oczekuja od forumowiczow porad lekarskich, a takowe to chyba tylko na DD -od "fachowcow"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iga
Go
|
Edyta, To wlasnie chcialem powiedziec. Oczywiscie wymiana doswiadczen i przezyc jak najbardzije - ale samo leczenie to juz chyba lekarz.
Leczenie Internetowe zdecydowanie NIE.Jesteśmy anonimowi,nie można uzyskać autoryzacji naszej osoby,nie jesteśmy kompetentni.Nawet wtedy,gdy ktoś podaje się za znakomitego specjalistę,nie należy ufać.Zdrowie,to ważna sprawa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iga
Go
|
Ludzie oczekuja od forumowiczow porad lekarskich, a takowe to chyba tylko na DD -od "fachowcow" Oj,z bardzo wielkim dystansem podchodzę do wynurzeń "pierwszosortowców" ,a raczej ze śmiechem. I mam na myśli każdą dziedzinę życia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zeto555
Go
|
Ale o swoich doswiadczeniach zwiazanych z chorobami trzeba mowic - oczywiscie zastrzegajac, ze to nie porada lekarska. Ludzie zbyt doslownie biora takie rozmowy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Tak. Jeśli ktoś ma doświadczenie w pokonaniu jakiejś choroby, to jak najbardziej powinien o tym pisać, bo może kogoś chorującego naprowadzić na właściwy trop, o jakim nawet lekarz by nie pomyślał..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Dzień dobry Reniu dla mnie to jesteś takim dobrym duchem tego forum. Czasami nie trzeba wiedzy fachowej , żeby pomóc. wystarczy trochę zrozumienia, wsparcia i dobrego słowa. A zawsze i wszędzie nowi, "zieloni" są najcenniejsi , bo oni bardzo wierzą , ufają i oczekują pomocy. I także porady "zielonych" choć nie fachowe płyną z entuzjazmu i chęci podzielenia się doświadczeniem . A od tego są "starsi ", żeby mądrze nakierować na dobry szlak (typu właśnie skierować do fachowca). Ale , "dobre słowo cenniejsze od złota". Życzliwość , empatia , podzielenie się doświadczeniem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|