Autor
|
Wtek: Jerzy Turliński: 16. rok od przeszczepu nerki (Przeczytany 62641 razy)
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
vvv
Go
|
Po co Od wypraszania to jest Admin. Admin poniekąd zauważyłem lubi gdy się towarzystwo nieco inspirująco zaniepokoi porównując "to co zapamiętało" z tym co przez Doktora zostało napisane. Pewne teksty, warto czytać ponownie, gdyż są "gęste" i z doświadczeniem zrozumienie wzrasta. Moje przesłanie jest takie, że każdy jest kowalem swojej diety, a "rozumienie życzeniowe" czyli co komu pasuje, prowadzi tylko do zwalania winy na Doktora, co jest bardzo nie fair. Ja tam akurat bardzo się cieszę, że Doktor zaistniał i napisał co napisał i pootwierał ludziom oczy, tym co się dało. Kto daje szansę, nie bierze odpowiedzialności za 100% tej szansy wykorzystanie lub nie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Czyli hobby...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
Przez Doktora tyle czasu na przygotowywaniu posiłków i ich jedzeniu zaoszczędziłem, że mogę za to trochę na Jego forum posiedzieć i po-wskazywać stare zapomniane teksty, które w porywach "ewoluowały" do sernika z piwem, ale węgorza już nie, bo to "fuj" ryba.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Adaś tak pitoli jak mu wygodnie, raz tak, raz siak, jak powieje. Jak akurat je mąkę kartoflaną, to ziemniaki i rafinaty są ok, syfy dodane do mięsa są be, ale nafaszerowane nimi kurczaki i brzuszki z łososia są spoko, bo Adaś je je. Fajno, zabawnie przynajmniej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
są zabronione, i tylko występują jako niewielki dodatek
Skoro już prowokacyjnie-inspirująco zdefiniowałem ŻrO cienką niebieską linią to się pokuszę o zdefiniowanie "niewielkiego dodatku". "Niewielki dodatek" to max połowa BTW nie częściej niż raz w tygodniu, czyli jakieś max 8% w długofalowym bilansie BTW. Czyli jeśli chodzi o węglowodany to 25 gramów z "zabronionych" produktów tygodniowo. A nie dajmy na to 75%, czyli czasami z warzyw, a reszta z mąk, cukru i piwa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Cytat z Doktora na potwierdzenie, albo do budy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
Z tego co widzialem to ktos tam poprosil chyba o przyklad jadlospisu ale nie wiem czy podano. Sporo osob oponowalo calkiem slusznie, ze jak zre suple to nie jest na zadnym DO a raczej na Ziebie ale tam jakas para obroncow sie znalazla. Anulka lepiej to wytlumaczy, ja teraz nie mam dostepu do fb. Najbardziej mnie zdziwilo badanie mozgu....a inna rzecz, ze jak ktos 2 lata sie meczy i jest mu tak zle, ze sobie niszczy te watrobe, nerki i costam, to po co sie meczy? Moze przejsc na diete Alleluja, Owocowa albo jakas tam inna 4e$
Tu nie ma co tłumaczyć, jeśli wieloletnia optymalna o wadze, tak na oko, 110kg doradza drugiej 130kilogramowej, zasady stosowania DO, a potem wychodzi gorzej niż było na początku, to tematu nawet nie warto ciągnąć. Sądzę, że tam używanie suplementów było najmniejszym problemem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Adminie, Ty masz anielską cierpliwość. Ja bym nie pozwoliła vvv tak mącić tutaj... Potem już ludzie nie wiedzą "z czym ten chleb na DO się je"... A dlaczego ? To jest potrzebne ,można sobie anielską cierpliwość wyrobić .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Po co Od wypraszania to jest Admin. Admin poniekąd zauważyłem lubi gdy się towarzystwo nieco inspirująco zaniepokoi porównując "to co zapamiętało" z tym co przez Doktora zostało napisane. Pewne teksty, warto czytać ponownie, gdyż są "gęste" i z doświadczeniem zrozumienie wzrasta. Moje przesłanie jest takie, że każdy jest kowalem swojej diety, a "rozumienie życzeniowe" czyli co komu pasuje, prowadzi tylko do zwalania winy na Doktora, co jest bardzo nie fair. Ja tam akurat bardzo się cieszę, że Doktor zaistniał i napisał co napisał i pootwierał ludziom oczy, tym co się dało. Kto daje szansę, nie bierze odpowiedzialności za 100% tej szansy wykorzystanie lub nie. Jesteś tu potrzebny, i dajesz kawał dobrej roboty ,tylko mało kto to odróżnia .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
Cytat z Doktora http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=285Od momentu wyprodukowania pierwszego kilograma cukru oczyszczonego minęło kilkaset lat, a ledwie kilkadziesiąt, odkąd „biała trucizna” zagościła w każdym domu. Taki upływ czasu to oczywiście drobiazg – chwila w ewolucyjnym rozwoju człowieka, dlatego nie może być mowy o jakimś fizjologicznym uwarunkowaniu spożycia cukru. Przeciwnie, organizm świetnie obywa się bez grama tej substancji, na przykład uwalniając w czasie intensywnego treningu fizycznego energię z zapasów tłuszczu, który jest świetnym jej źródłem. Dlaczego zatem, skoro cukier jest taki zły, świat konsumuje go w tak ogromnych ilościach? Niełatwo odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie, ale zapewne jedną z przyczyn jest to, że cukier uzależnia. Tak jak nikotyna, alkohol, haszysz, heroina – tak białe, rafinowane kryształki pod milionem postaci – lodów, napojów, ciastek, cukierków, czekolady, kisieli, budyniów, galaretek – działają bezwzględnie i podstępnie. Ja tu widzę silną sugestię, że warto spożywać 0% (0g cukru na tydzień), węglowodanów owszem 50g dziennie, ale cukru (sacharozy) jako dodatku do napojów czy potraw słownie "zero" (bez grama). Stąd jeśli proponuję do dyskusji 8% węglowodanów z "zabronionych" produktów to dosyć elastyczny jestem. Nie chodzi o literalnie 8%, chodzi o to by się nie okazało, że to 70% czy 80%, każdy sobie sam oszacuje, jak zechce. A już na pewno nie jest tak, że Doktor zaleca spożywanie cukru ludziom z nadwagą czy problemami zdrowotnymi, żeby im się proporcja domknęła. Na poprzedniej stronie w tym wątku, było w produktach zalecanych do pół litra mleka dziennie, wymienione jako źródło części węglowodanów i to "zwierzęcych", nie jestem fanem mleka, ale już lepsze mleko niż cukier z cukierniczki, choćby ukryty w potrawach czy napojach. Co do skrobi jako najlepszego źródła węglowodanów to warto zwrócić uwagę by rafinowane węglowodany złożone nie zastępowały w lwiej części węglowodanów złożonych występujących w formie naturalnych produktów, stąd ziemniak i warzywa znacznie lepsze od mąk i wypieków.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
Cytat z Doktora http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=285Od momentu wyprodukowania pierwszego kilograma cukru oczyszczonego minęło kilkaset lat, a ledwie kilkadziesiąt, odkąd „biała trucizna” zagościła w każdym domu. Taki upływ czasu to oczywiście drobiazg – chwila w ewolucyjnym rozwoju człowieka, dlatego nie może być mowy o jakimś fizjologicznym uwarunkowaniu spożycia cukru. Przeciwnie, organizm świetnie obywa się bez grama tej substancji, na przykład uwalniając w czasie intensywnego treningu fizycznego energię z zapasów tłuszczu, który jest świetnym jej źródłem. Dlaczego zatem, skoro cukier jest taki zły, świat konsumuje go w tak ogromnych ilościach? Niełatwo odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie, ale zapewne jedną z przyczyn jest to, że cukier uzależnia. Tak jak nikotyna, alkohol, haszysz, heroina – tak białe, rafinowane kryształki pod milionem postaci – lodów, napojów, ciastek, cukierków, czekolady, kisieli, budyniów, galaretek – działają bezwzględnie i podstępnie. Ja tu widzę silną sugestię, że warto spożywać 0% (0g cukru na tydzień), węglowodanów owszem 50g dziennie, ale cukru (sacharozy) jako dodatku do napojów czy potraw słownie "zero" (bez grama). Stąd jeśli proponuję do dyskusji 8% węglowodanów z "zabronionych" produktów to dosyć elastyczny jestem. Nie chodzi o literalnie 8%, chodzi o to by się nie okazało, że to 70% czy 80%, każdy sobie sam oszacuje, jak zechce. A już na pewno nie jest tak, że Doktor zaleca spożywanie cukru ludziom z nadwagą czy problemami zdrowotnymi, żeby im się proporcja domknęła. Na poprzedniej stronie w tym wątku, było w produktach zalecanych do pół litra mleka dziennie, wymienione jako źródło części węglowodanów i to "zwierzęcych", nie jestem fanem mleka, ale już lepsze mleko niż cukier z cukierniczki, choćby ukryty w potrawach czy napojach. Co do skrobi jako najlepszego źródła węglowodanów to warto zwrócić uwagę by rafinowane węglowodany złożone nie zastępowały w lwiej części węglowodanów złożonych występujących w formie naturalnych produktów, stąd ziemniak i warzywa znacznie lepsze od mąk i wypieków.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
Sorry, serwer zrobił "boo boo" i się zdublowało.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Tylko nie pisz, że na ŻO można 5 razy kawę bo uszlachetnia . Nie każdy może pisać co chce .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Adminie, Ty masz anielską cierpliwość. Ja bym nie pozwoliła vvv tak mącić tutaj... Potem już ludzie nie wiedzą "z czym ten chleb na DO się je"... No ma , i dla mnie i dla Ciebie :lol:Ale możemy wspólnie popracować ,by też mieć
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
A co tak śmieszy? że ktoś nie ma kultury osobistej ,bo wrednie może kogoś oceniać .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Sorry, serwer zrobił "boo boo" i się zdublowało. Ja napiszę tylko raz: uwaga: każdy produkt z niejadalnych można spożywać w ilości ograniczonej zawartością węglowodanów - do 50 - 60 gramów na dobę łącznie wszystkich węglowodanów. W naszych żyłach krąży glukoza, prosty cukier, więc, przy dużej ilości spowalniającego tłuszczu, całość spokojnie można czerpać z sacharozy. A substancje regulatorowe mądrzy ludzie czerpią z produktów zwierzęcych, a nie roślinnych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|