Autor
|
Wtek: ciekawostki (Przeczytany 4898553 razy)
|
MariuszM
Go
|
Podczas beta-oksydacji "produkowane" są stosunkowe "duże" ilości wody (woda metaboliczna) Przy spaleniu 1g -białka powstaje 0,41 ml wody, -1g węglowodanów - 0,6 ml, -1g tłuszczu -1,07 ml Teoretycznie człowiek może obyć się bez wody 7 dni, a wielbłąd ile....? W czasie biegów (maratonów) popijałbym śmietankę i wodę trochę białeczka z żółtek(aminokwasy egzogenne, resztę aminokwasów organizm wyprodukuje sobie z metabolitów Cyklu Krebsa). Wysiłek ponad fizjologiczne możliwości organizmu skutkuje pojawieniem się ciał ketonowych, ponieważ organizm nie nadąża z odtworzeniem wystarczającej ilości energii (ATP) dla uprzywilejowanych narządów. Choć ketony nie są najgorszym źródłem energii jednak zdecydowanie gorszym od ATP. Sztuką jest się nie zakwaszać H + czy jak kto woli "ketononować" i być pierwszym na mecie (z ATP). Dążę do tego cały czas. Jak coś pomyliłem proszę prostować, nauka nie pójdzie w las P.S "Adminie" zdradzisz proporcje 1000kcal ??A nóż widelec okaże się ciekawym materiałem do dyskusji na http://sportsacademy.pl/forum/index.php
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Coś mi tu z tymi kaloriami i wodą nie pasuje. 2 litry to ja w maratonie wypijam.
Za pewne zjada dzień przed biegiem odpowiednią ilość kalorii prócz tej kostki smalcu, masła, słoniny zagryzionej bezpośrednio przed startem Smalec jest dobry, ale czy zjedzenie go przed wysiłkiem jest dobre, Jest bardzo dobre, bo na diecie wysokotłuszczowej łatwiej i lepiej wchłonąć niż uwolnić z zapasu. Przypominam, że z grama tuszczu powstaje prawie gram wody, wykorzystywanej w cyklu trójkarboksylowym, przy zamianie fumaranu w coś tam...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
O właśnie! 1,07g wody, ale z długołańcuchowych. Glikoliza do szczawiooctanu zachodzi tylko w początkowym okresie wysiłku (ilość cykli Krebsa wzrasta średnio 10-cio krotnie). Później węglowodany już nie są potrzebne, pod warunkiem, że nie brakuje tlenu!. Jeśli brakuje tlenu, to uwalniana przez wątrobę glukoza i alanina wychwytują wolne protony i to się nazywa w całości cykl Corich. Więcej dobre biochemie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
zdradzisz proporcje 1000kcal ?? Ja będę biegał od przyszłego tygodnia zdrowotnie, a nie wyczynowo. A 1000kcal wynika z przebieganego dystansu i apetytu!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
O właśnie! 1,07g wody, ale z długołańcuchowych. Glikoliza do szczawiooctanu zachodzi tylko w początkowym okresie wysiłku (ilość cykli Krebsa wzrasta średnio 10-cio krotnie). Później węglowodany już nie są potrzebne, pod warunkiem, że nie brakuje tlenu!. Jeśli brakuje tlenu, to uwalniana przez wątrobę glukoza i alanina wychwytują wolne protony i to się nazywa w całości cykl Corich. Więcej dobre biochemie. Tej wody co jest produktem ubocznym spalania tłuszczów jest za mało, aby uzupełnić ubytki z pocenia się. Z tego co zrozumiałem, przy umiarkowanym tempie, przy którym nie brakuje tlenu cykl Krebsa przebiega bez udziału węglowodanów. Nie bardzo to rozumiem, bo wcześniej utkwiło mi w pamięci, że tłuszcze najlepiej się spalają w „ogniu węglowodanów” (czy białka). Dotyczyło to przede wszystkim odchudzania, ale spalanie jest też przecież przy wysiłku. Zawsze byłem przekonany, że aby spalanie było możliwe, to jakiejś minimalne ilości węglowodanów muszą być. Jak ich nie ma, to w miejsce ich wchodzą ketony produkowane z własnego białka. Wyniszcza to organizm, ale umożliwia dalsze spalanie tłuszczu. Czy w tym toku rozumowania są jakieś błędy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Coś mi tu z tymi kaloriami i wodą nie pasuje. 2 litry to ja w maratonie wypijam.
Za pewne zjada dzień przed biegiem odpowiednią ilość kalorii prócz tej kostki smalcu, masła, słoniny zagryzionej bezpośrednio przed startem Smalec jest dobry, ale czy zjedzenie go przed wysiłkiem jest dobre, Jest bardzo dobre, bo na diecie wysokotłuszczowej łatwiej i lepiej wchłonąć niż uwolnić z zapasu. Przypominam, że z grama tuszczu powstaje prawie gram wody, wykorzystywanej w cyklu trójkarboksylowym, przy zamianie fumaranu w coś tam... To ciekawe. Będę musiał to przetestować i zjeść kostkę smalcu przed biegiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Większość wierzy na szczęście, że "cukier krzepi" i mnie to wcale nie przeszkadza. Jak komu pasuje banan, to niech sobie zje i trzydzieści. Nic mi do tego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Na bananie można całkiem daleko zalecieć, ale musi byc z bułką
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Cukier ładnie się normuje (utrzymuje na stałym poziomie) pod wpływem wysiłku (ilość glukagonu zwiększa się wraz z wszystkimi tego konsekwencjami, a poziom insuliny ulega obniżeniu a glukoza nie jest na siłę wtłaczana do mięśni ) normalnie majstersztyk ewolucji... No i dochodzi magiczny AMPK podczas wysiłku... muskuł się "lasuje" Jeżeli znasz trochę angielski i interesuje Ciebie takie zagadnienia możesz spróbować "przetrawić" http://www.medbio.info/Horn/IntMet/integration_of_metabolism%20v4.htmhttp://www.medbio.info/Horn/Time%206/muscle_metabolism_april_2008.htmPiszą tam,że szybkość spalania kwasów tłuszczowych to nie to samo co węglowodanów i niech będzie jak nie potrafią w umiejętny sposób "podeprzeć" się glikolizą (glikogenem, którego pod wpływem słusznej ilości tłuszczy w diecie {mocno aktywuje AMPK} nie powinno zabraknąć http://www.phmd.pl/fulltxthtml.php?ICID=921491)zależnie od intensywności wysiłku Bardzo by chcieli, aby z glukozy (z krwi 10g max?) otrzymali podobną szybkość spalania co z glikogenu? Zacząć od rozdziału 4, aby dowiedzieć się jakie są losy glukozy zanim trafią jako pirogronian na Cykl Krebsa (a droga daleka)!!! http://www.ucopenaccess.org/mod/resource/view.php?id=19979Zapominają o TG jako źródle energii od zaraz?
Adaptacja mechanizmów pośredniej przemiany materii i energii [6, 7]
- Glikogen spichrzowy w mięśniach nie może być wykorzystany do bezpośredniej produkcji glukozy ze względu na brak glukozo-6-fosfatazy w mięśniach. Tak więc zapasy glikogenu w mięśniach z punktu widzenia głodu mają małe znaczenie. http://www.medycynametaboliczna.pl/index.php?okno=7&id=2&art_type=2"Admini"e czy podczas wysiłu zachodzą podobne reakcje?
Danielu ja wolę oblewać się wodą. Dziś przekonałem się,że intensywność wysiłku determinowana jest zdolnością organizmu do rozpraszania ciepła pomimo wystarczającej ilość ATP i O2 taki strój góra i dół http://natural-born-runners.pl/pol_m_LEGINSY-102.html muszę zamienić na https://encrypted-tbn2.google.com/images?q=tbn:ANd9GcT-gQ6_yVhOktv0EP8ASFQTQ00yP-5TvKHy-XLBr3IzgC_061nTPrzepraszam,że tak haotycznie,ale czasem muszę na szybko wyrzucić z głowy moje przemyślenia, aby nie umknęła myśl
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
To jest dopiero propagowanie zdrowego stylu odżywiania...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
A w dodatku ten ziew wydaje się być kluczowy, aby jak najdłużej utrzymać się w powietrzu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Bo to pewnie jest "wziew"!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|