forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-20, 09:14:06

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.
669600 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Wolne tematy
| | |-+  ciekawostki
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 285 286 287 288 289 [290] 291 292 293 294 295 ... 1282 Do dou Drukuj
Autor Wtek: ciekawostki  (Przeczytany 5158046 razy)
administ
Go


Email
Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5780 : 2013-04-08, 12:28:41 »

Ale jest nadzieja, bo będą zdrowe pigułki z jajec dla jaj produkować...  Laughing
I chętnych pewnie nie braknie.  Laughing
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72215


Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5781 : 2013-04-08, 12:33:10 »

Przynajmniej ci co chcą się naukowo leczyć będą mogli też z dobrodziejstwa jaj skorzystać. Za wyższa kasę będzie "lepiej" pomagać... Very Happy I będzie zgodnie ze sztuka lekarską. Very Happy
Zapisane

renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72215


Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5782 : 2013-04-08, 14:32:39 »

Zapisane

Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5783 : 2013-04-08, 14:39:37 »

Bo śmietanki nie dołożyli obficie Laughing
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5784 : 2013-04-08, 14:47:06 »

oczywiscie odpowiednio odtluszczonej
Zapisane

Work Buy Consume Die
administ
Go


Email
Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5785 : 2013-04-08, 14:59:58 »

Śmietanka musi być koniecznie roślinna!  Wink  Very Happy
Zapisane
administ
Go


Email
Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5786 : 2013-04-08, 15:41:37 »

Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72215


Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5787 : 2013-04-08, 15:51:56 »

I tak długo się trzymała... Cool Laughing
Zapisane

Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5788 : 2013-04-08, 17:34:24 »

koniec z kudlami w salatce i podwojnym podbrodkiem
Zapisane

Work Buy Consume Die
Radzio
Go


Email
Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5789 : 2013-04-08, 17:40:11 »

Takie fajne babki mają prawdopodobnie beznadziejnych mężów. Smile

Shocked
Znaczy ciekawostka taka! Laughing
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5790 : 2013-04-08, 18:47:42 »

koniec z kudlami w salatce i podwojnym podbrodkiem
Ona schudła przecie, na Dukanie chyba...
Zapisane
Radzio
Go


Email
Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5791 : 2013-04-08, 21:24:58 »

koniec z kudlami w salatce i podwojnym podbrodkiem
Ona schudła przecie, na Dukanie chyba...

Co było, a nie jest... Wink  Laughing
Zapisane
administ
Go


Email
Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5792 : 2013-04-09, 18:49:29 »

Zapisane
Radzio
Go


Email
Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5793 : 2013-04-09, 19:12:00 »

Odbierając prawa rodzicielskie, zakazując prawa do wykonywania zawodu wychowawcom przedszkolnym i żłobkowym. Na przykład. A odebrane i zakazane powierzyć ekspertom, którzy z wiadomą wszystkim kompetencją podejmą się niemożliwego. Wink Co potwierdza ostatnie zdanie artykułu- czci godne. Very Happy
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5794 : 2013-04-10, 08:21:41 »

Zapisane
administ
Go


Email
Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5795 : 2013-04-10, 12:45:16 »

Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5796 : 2013-04-10, 12:49:03 »

Nie ma nic o smalcu  Shocked W imie zasady zwalczaj wroga jego bronia  Shocked
Zapisane

Work Buy Consume Die
administ
Go


Email
Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5797 : 2013-04-10, 13:20:29 »

Postanowiłem zamieścić dwa artykuły prof. Wiąckowskiego, bo autor ma kłopoty z ich publikacją i uważam, że warto się z nimi zapoznać w oryginalnej, autorskiej formie.

Unia Europejska , jej historia, Traktat Lizboński i jego konsekwencje.
Stanisław K. Wiąckowski
Przez większość stulecia wmawiano nam, że II wojna światowa (1939-1945) została wywołana przez Adolfa Hitlera i jego nazistów. Jednakże fakty dowodzą,  że była ona wywołana przez potężny kartel chemiczno naftowy i farmaceutyczny dla objęcia kontrolą miliardowych rynków dla towarów, które można było opatentować. Także I wojna światowa (1914-1918) była próbą podbicia świata przez korporacyjne interesy. Wspierały ją trzy koncerny niemieckie: Bayer, BASF i Hoechst. Te firmy kontrolowały ponad tysiąc patentów na świecie. W 1925 roku utworzyły one razem kartel IG Farben.
 Polacy nie mogą nie pamiętać działalności IG Farben bo miała ona  także miejsce na terenie Polski. Ten potężny kartel za miliard marek wybudował w  Oświęcimiu na 24 km2 największy w tym czasie  przemysłowy  kompleks chemiczny na świecie.  Miał on produkować  syntetyczny kauczuk , benzynę  i inne związki chemiczne potrzebne do  podboju Rosji
(http://www.relay-of –life.org/pl/introduction/index.html).
W pobliżu wybudowano  obóz koncentracyjny. Stał się on  największym na świecie obozem niewolniczej pracy i równocześnie obozem zagłady. Prowadzono tam śmiertelne eksperymenty medyczne z wykorzystaniem  patentowanych leków firmy Bayer i Hoechst  oraz  innych należących do IG Farben. Te nie rzadko śmiertelne doświadczenia przeprowadzali nie tylko lekarze SS, ale i lekarze  wymienionych wyżej koncernów. Prowadzono je na tysiącach więźniów, z których większość została zabita. Gaz produkowany przez firmą Degesch, podległą IG Farben, cyklon B  zamordował w Auschwitz miliony ludzi. (www.profit-over-life.org)
Mało kto wie, że chemioterapia stosowana do walki z rakiem początki swojej kariery rozpoczęła jako broń masowej zagłady (Rath, Niedzwiecki, 2011b).. Pod koniec II wojny światowej do medycznych badań jako środek przeciw rakowi trafił iperyt (gaz musztardowy). Po badaniach na zwierzętach, badano go także na ludziach. Także zsyntetyzowany w 1962 roku tamoxifen stosowany dzisiaj do leczenia raka piersi zwiększa  od 2 do 3 krotnie ryzyko wystąpienia raka śluzówki macicy (Pukkala i inni, 2002).
Ciekłe pochodne tego związku  są do dzisiaj stosowane w leczeniu pacjentów chorych na raka (mechloroetamina, cyklofosfamid, chlorambucyl). Chemioterapia powoduje bardzo poważne skutki uboczne jak: uszkodzenia systemu immunologicznego, anemia, uszkodzenia ważnych organów jak serce, płuca, wątroba, nerki, mózg, a nawet przyczynia się do rozwoju nowych nowotworów i śmierci (Rath, Niedzwiecki 2011a).
Chemioterapia nie jest w stanie nawet przedłużyć życia pacjentów cierpiących na raka skóry, prostaty, pęcherza, nerek, trzustki i innych. Pacjenci chorzy na te odmiany raka poddając się chemioterapii mają tak samo ograniczoną szansę przeżycia, jak ci którzy z niej zrezygnowali.
Ta wielka toksyczność chemioterapii powoduje zapotrzebowanie na kolejne środki: przeciwbólowe, sterydy, leki przeciwzapalne, antybiotyki, transfuzje krwi, antydepresanty  i wiele innych. Epidemia raka stanowi  od wielu lat jeden z najbardziej lukratywnych rynków dla sektora farmaceutycznego. Koniec tej epidemii  oznaczałby  dla niego prawdziwą  katastrofę.
Przemysł, którego działalność wpływa na ludzkie życie musi spełniać określone standardy etyczne, musi zdobyć zaufanie milionów pacjentów. Niestety  model biznesu z chorób  tego nie spełnia. Aby to zrozumieć trzeba sięgnąć do korzeni przemysłu farmaceutycznego. Już około 150 lat temu naukowcy zaczęli wyjaśniać strukturę elementów tworzących świat jak np. strukturę atomową. Wkrótce potem pojawiły się firmy opierające swoją działalność na sprzedaży  związków chemicznych  uzyskanych na drodze syntezy. Przewodziły temu  trzy niemieckie firmy: BAYER, BASF i HOECHST Postanowili oni podbić świat i nim zawładnąć. Nakłonili oni cesarza niemieckiego Wilhelma II do wywołania I wojny światowej. Następnie  firmy te utworzyły kartel IG Farben. Stały się one największym sponsorem nazistów w objęciu przez nich władzy. Próba ta też się nie powiodła. Kosztowała 60 milionów istnień ludzkich. Dwudziestu czterech  dyrektorów IG Farben skazano za zbrodnie przeciwko  ludzkości (zmuszanie do niewolniczej pracy, grabieże, tortury, morderstwa). Obie wojny światowe kosztowały blisko 100 milionów istnień ludzkich.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Polaków, Żydów, a także Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
Niemiecki obóz Auschwitz wyzwolili 27 stycznia 1945 roku żołnierze 100 Lwowskiej Dywizji Piechoty 60 Armii I Frontu Ukraińskiego. Wolności doczekało w Auschwitz I, Auschwitz II-Birkenau i podobozie Monowitz około 7 tysięcy więźniów, którzy byli śiadkami popełnianych tam zbrodni. W walkach wyzwalających obóz zginęło 231 żołnierzy sowieckich.
Podczas I wojny światowej BAYER wyprodukował gaz musztardowy, który armia niemiecka  wykorzystała podczas bitwy pod Ypres  w Belgii ze strasznymi skutkami. Gaz ten do dziś nazywany jest Iperytem..
PO II wojnie światowej  wiele patentów Firmy BAYER/IG Farben znalazły się pod kontrolą rynku farmaceutycznego  takich firm jak Rockefeller (USA), Rotschild (W. Brytania, Francja).
Zmieniając atom siarki  cząsteczki gazu musztardowego na atom azotu stworzono pierwszą strukturę do chemioterapii raka. Modyfikacje tej struktury chronione prawem  napędzały wielomilionowy przemysł tak wspaniale prosperujący dzięki epidemii raka. Zbrodniarze wojenni z firm BAYER, BASF, HOECHST zostali wkrótce wypuszczeni na wolność.
Fritz Ter Meer  członek NSDAP, zbrodniarz wojenny  odpowiedzialny za IG Auschwitz, skazany w Norymberdze na 7 lat, został w 1956 roku ponownie prezesem firmy BAYER,
Carl Wurster  członek rządu nazistowskich Niemiec, nadzorca Cyklonu B  został wybrany w 1952 roku ponownie prezesem firmy BASF.
Friedrich Jahne członek nazistowskiej partii skazany za zbrodnie wojenne został w 1955 roku ponownie prezesem firmy HOECHST ( obecnie Sanofi).
Dokumenty Kongresu USA i Norymberskich Trybunałów jednoznacznie dowodzą, że II wojna światowa była wspierana  przez niemiecki  kartel  naftowo farmaceutyczny IG Farben. Dokumenty te dowodzą, że bez IG Farben II wojna światowa  nie miałaby miejsca. W czasie tych wojen zabito ponad milion  wojskowych i cywilów nie licząc zabitych w komorach gazowych..
Dlaczego jednak tak wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy. Stało się to dlatego , że po 1945 roku  kartel zainwestował setki miliardów dolarów w zatuszowanie swojej kryminalnej przeszłości i napisanie historii od nowa: 
*Wydawał setki miliardów dolarów za to utajnianie.
*Zbudował całe medialne imperia dla manipulowania opinią publiczną
*Doprowadził do wypaczania informacji w książkach czy dokumentach historycznych.
*Umieszczał swoich ludzi w bardzo wielu środowiskach: w medycynie, historii, naukach politycznych i wielu innych.
Czy jednak udało się całkowicie ukryć prawdę?  Są przecież wielotomowe opracowania  z procesu w Norymberdze, Są dokumenty w materiałach Kongresu USA . Wiele z nich udostępniono w Internecie. Żyją jeszcze świadkowie tych zbrodni. Są też ludzie odważni , którzy występowali w rozmaity sposób przeciwno tym przestępstwom (www.rath-eduserv.com).
Po wojnie bardzo trudno było wyobrazić sobie, że znajdą się tacy, którzy będą próbować wybielić nazistów i ich współpracowników i ich zbrodnie przeciwko ludzkości. Niestety, nieraz widzimy takie przykłady i nie możemy przechodzić obok nich nie zwróciwszy na to uwagi.
Co roku odbywa się uroczysta rocznica wyzwolenia Hitlerowskiego Obozu Śmierci w Oświęcimiu. Niedawno była to już 68 rocznica. Coroczna obecność 27 stycznia w Auschwitz ma służyć przede wszystkim uczczeniu pamięci ponad miliona osób pomordowanych w obozie. Przy każdej takiej rocznicy przyjeżdża tu tłum ludzi, a w tym przedstawiciele narodów, które nigdy tego dramatu nie zapomną. . W obchodach uczestniczą b. więźniowie, politycy z , ministrami kultury Rosji , Polski i Izraela, a także duchowni. Na 68 rocznicy   przewodniczący rosyjskiej Dumy Siergiej Naryszkin powiedział, że Obóz Koncentracyjny Auschwitz-Birkenau jest najpotworniejszym ostrzeżeniem dla wszystkich przyszłych pokoleń. Rosjanie maja nawet swoją wystawę narodową "Tragedia. Męstwo. Wyzwolenie" upamiętniającą  ofiary Auschwitz. Byli tam przecież sowieccy jeńcy wojenni. Szacuje się, że do obozu trafiło ich co najmniej 15 tys., a przeżyło niespełna stu. Liczną grupą byli także mieszkańcy rejonu Mińska i Witebska. Do obozu, po akcjach pacyfikacyjnych skierowanych przeciw partyzantce, trafiło ich około 6 tys.  Rzadziej odwiedzają obóz Niemcy bo przecież Oświęcim nie jest dla nich powodem do dumy, ale nawet niemieckiej narodowości papież odwiedził Oświęcim. Z kolei Żydzi gdzie wielu z nich zginęło odwiedzają Oświęcim często uważając, że jest to najstraszliwsze miejsce w historii ludzkości.
Aktualnie podjęto kolejną próbę  podboju Europy przez stworzenie Brukselskiej Unii Europejskiej. Było to możliwe dzięki nieznajomości faktów i jej historii.  500 milionom europejczyków nie dano przecież możliwości głosowania nad czymś tak ważnym dla ich przyszłych losów.  Badanie opinii publicznej przeprowadzone w całej Europie wykazały jednak, ze zdecydowana większość społeczeństw krajów UE odrzuciłoby traktat lizboński. Jedynym krajem w którym społeczeństwu pozwolono głosować była Irlandia stanowiąca 1%  ludności Europy, która w głosowaniu sprzeciwiła się podpisaniu tego dokumentu. Niestety  rząd Irlandii sprowokowano do powtórnego głosowania i wymuszono zgodę.
Głównym architektem Unii Europejskiej był Walter Hallstein. Był on profesorem prawa i ekonomii  we Frankfurcie  głównej siedzibie IG Farben i nazistowskich finansistów. Był jednym z 12 sygnatariuszy traktatów, dzięki którym powstała Unia Europejska. Objął też  stanowisko pierwszego  prezydenta Komisji U. E.   i rządził  Europą przez 10 lat za pomocą kilku tysięcy wybranych w interesie kartelu biurokratów.
Dzisiejsza U. E. powstała z wielu wcześniejszych organizacji, które stopniowo przekształciły się w obecną organizację. Początkowo były to Europejska Wspólnota Węgla i Stali, Europejska Wspólnota Obronna, Europejska Wspólnota Gospodarcza i Europejska Wspólnota  Energii Atomowej.
Unia Europejska prezentuje się światu jako wyjątkowy przykład demokracji i potępiający wszelkie próby jej łamania  jak na Białorusi czy w Rosji. W rzeczywistości nie ma to z demokracją nic wspólnego, ale coraz bardziej przypomina dyktaturę. W prawdziwej demokracji cała władza spoczywa w rękach społeczeństwa. Szczebel wykonawczy jak Rząd czy prezydent jest kontrolowany przez szczebel ustawodawczy czyli parlament, a oba te szczeble są wybierane przez głosowanie.
Decyzje  wykonawcze i i tworzenie wszystkich ustaw leżą w gestii Komisji UE i jej personelu składającego się z ponad 54 000  ludzi. Jest to  prawdziwa armia bardzo wysoko opłacanych  biurokratów, którzy decydują o interesach korporacyjnych.  Natomiast 754 osobowy Parlament składa się z polityków z 27 państw, którzy nie tworzą prawa i nie mają żadnej władzy kontrolnej nad tą armią biurokratów.
Cały system władzy w Unii Europejskiej  odrzuca wszelkie demokratyczne osiągnięcia cywilizacji europejskiej  z okresu ponad tysiąca lat i przesuwa cały kontynent do czasów średniowiecza. Oznacza to, że:
1.   Społeczeństwo Europy wykluczono  z podejmowania jakichkolwiek decyzji
2.   Nowi „panujący” zostali wybrani  przez elitę reprezentującą interesy korporacyjne
3.   Ceremonia odbyła się  12 listopada 2009 r. w pałacu Valley of the Duchese
4.   Rolę Prezydenta UE przekazano Hermanowi van Rompuy”owi
5.   Rolę ministra spraw zagranicznych UE baronessie Catherine Ashton
6.   Mistrzem ceremonii był prezydent Francji Sarkozy
Na parę dni przed objęciem urzędu obecny prezydent UE Rompuy został zaproszony przez grupę Bilderberg - elitarny krąg amerykańsko europejskich interesów  korporacyjnych  pod kontrolą Dawida Rockefellera.
Catherine Ashton została komisarzem handlu w UE w 2008 roku. Jej główną troską była ochrona międzynarodowego handlu i narzucanie patentów leków jako metody globalnej kontroli gospodarczej i politycznej co zapewniało utrzymanie zależności krajów trzeciego świata od opatentowanych leków pochodzących od europejskich eksporterów. Odgrywała ona centralną rolę  w przejmowaniu w europejskich portach, leków  wysyłanych z Indii do Afryki i Ameryki Łacińskiej Powodem takich przejęć  był fakt, że były to leki niezastrzeżone i nieopatentowane, a tylko na takie mogą sobie pozwolić  biedne rozwijające się kraje.  Zagrażało to jednak zyskom  opatentowanych leków, produkowanych przez europejskie firmy farmaceutyczne. Nic więc dziwnego, że wybierając pierwszego ministra spraw zagranicznych Unii Europejskiej, kartel  musiał wybrać kogoś doświadczonego  na tym polu. Jej nowe stanowisko jako ministra spraw zagranicznych UE i wiceprezydenta Komisji, z pewnością umożliwi jej wypełnianie  tej roli z jeszcze większym  pożytkiem dla korporacji.
Do ważniejszych udziałowców w kartelach naftowych i farmaceutycznych należą:
Z państw Unii Europejskiej przede wszystkim Niemcy i Francja. Niemieckie kartele są głównymi eksporterami chemikaliów i leków na świecie. Francja  jest także wielkim eksporterów leków i jednym z ważniejszych krajów  handlujących ropą naftową. Kolejną ważną grupą udziałowców, której nie da się pominąć  jest grupa amerykańska zwana często grupą Rockefellera. Wyrosła ona z korporacji Standard Oil. Kontroluje  wielką liczbę wielonarodowych firm, które także zostały uwzględnione w planach opanowania nowych rynków dla Unii Europejskiej.
Bogaci ludzie nie poprzestają na działaniach w Ameryce Północnej i Europie, ale próbują naśladować podobne struktury jak U. E. i je i budować w innych krajach i częściach świata.. Do takich tworów należy Unia Afrykańska wzorowana na Europejskiej. Stałą siedzibą Komisji U. A. jest Addis Abeba w Etiopii.
Przywódcy krajów wschodnio azjatyckich  już w 2009 roku  zaczęli także tworzyć coś w stylu U. E. na terenie obejmującym  blisko połowę ludności świata (ASEAN).
Kluczowym narzędziem kontroli nad światem są patenty. Są one wykorzystywane  jako strategiczne narzędzia do kontroli całych państw. Wielkie firmy  nie muszą się jednoczyć  w celu kontrolowania danego rynku na całym świecie. Wystarczy jak  przedstawią swoje  terytorialne  roszczenia patentowe. W wielu gałęziach przemysłu patenty pozwalają  kontrolować całe grupy społeczeństw  bez takich ograniczeń jak granice państw. W wielu gałęziach przemysłu zyski sięgające biliardów dolarów są kierowane do  wielonarodowych firm  bez konieczności ujawniania  korporacyjnych beneficjentów. Są one ponad jakąkolwiek  narodową czy międzynarodową kontrolą  prawną. Wpływ patentów jest szczególnie niszczycielski dla ludzkiego zdrowia  ponieważ ludzkość przez całe dziesięciolecia zostaje odcięta od  dostępu do nieopatentowanych leków, które są skuteczniejsze, bezpieczniejsze  i tańsze  w walce  przeciw najpospolitszym schorzeniom. Największa liczba patentów pochodzi  z Niemiec, a następnie z Francji, Włoch i Holandii. Liczba patentów tych czterech  państw przekracza 70%  wszystkich zgłoszeń patentowych w   UE. Sześciu członków założycieli razem z Wielką Brytanią innym wielkim eksporterem leków  ma większość głosów  w radzie Europy jak i w Parlamencie Europejskim.
Ponieważ patenty są ważne w całej Europie  to wyjaśnia,  które kraje kontrolują rynki zaawansowanej technologii i w ostateczności życie w Europie.
Z perspektywy czasu, możemy bez cienia wątpliwości stwierdzić, że polskie przemiany ustrojowe były realizowane według przygotowanego wcześniej planu, którego celem, było wrogie przejęcie wybranych obiektów polskiej gospodarki. „Reformatorzy” celowo oddali wszystkie polskie media obcemu kapitałowi by można było w interesie obcego kapitału, sterować polskimi mediami i naiwnym polskim społeczeństwem. Wmawiano nam, że wszelkie transakcje i operacje finansowe  w  przekształceniach własnościowych muszą być tajne i że  nie ma innej drogi na polepszenie  naszego bytu jak prywatyzacja bo majątek sprywatyzowany funkcjonuje lepiej. Nie mówiono tylko lepiej dla kogo?.Sprzedawano majątek będący naszą własnością nie informując nas kto go kupuje i za ile  (przykład stocznie). Może to wreszcie pozwoli zrozumieć dlaczego w Polsce upadł przemysł stoczniowy, metalowy, lotniczy, hutniczy, wydobywczy i przetwórczy. Zniszczono zakłady przemysłu motoryzacyjnego, farmaceutycznego, elektronicznego, tekstylnego, chemicznego, zbrojeniowego i maszyn budowlanych.
Na skraj bankructwa doprowadzono transport kolejowy przy jednoczesnym braku rozwoju infrastruktury drogowej. Ostatnie tchnienie wydaje polska nauka, a wraz z nią wynalazczość. To samo spotkało marynarkę, rybołówstwo, PGRy, większość przemysłu rolno spożywczego Wielkim zagrożeniem jest zamiar prywatyzacji tak strategicznej dziedziny jak Energetyka. Tego wszystkiego dokonano polskimi rękami.
Z polskiej ziemi użyźnionej prochami przodków i krwią patriotów ucieka coraz więcej ludzi. Do krajów Unii Europejskiej wyjechało kilka milionów wykształconych w Polsce lekarzy, pielęgniarek, inżynierów, murarzy, hydraulików i przedstawicieli wielu innych zawodów, żeby za tanie pieniądze oddać swoją wiedzę i zdolności obcym.
Ratowanie rolnictwa przed GMO jest polską racją stanu. Polscy rolnicy zawsze byli tymi co żywią i bronią. Dawali wiele dowodów patriotyzmu  jako uczestnicy powstań czy obrony Westerplatte. Ich gospodarstwa  to jedyna wartość, która pozostaje jeszcze w polskich rękach. Najlepszy rolnik wśród premierów Wincenty Witos w swoim przemówieniu w sejmie powiedział „Ziemia jest największym dobrem, jakie posiadają narody, bez niej nie może być ani własnego państwa, ani wyżywienia. Nie jest obojętne w czyim ręku taki skarb się znajduje” Czy w rękach rolników, od wieków gospodarzących na swojej Ziemi czy w rękach obcych koncernów zainteresowanych ograniczaniem liczby ludzi na świecie i zyskiem za cenę niszczenia ludzkiego zdrowia i środowiska.
Wiele tych zmian przeprowadzono przed podpisaniem Traktatu Lizbońskiego. . Trudno więc uwierzyć, że  27 przywódców  państw , którzy podpisali traktat Lizboński  nie rozumiała,  że ich podpisy były pełnomocnictwem dla kartelu i jego udziałowców do przejęcia kontroli nad Europą. Nie można więc mieć wątpliwości , że rząd i jego ministrowie byli świadomi  komu  władzę w swoim kraju przekazują. Trudno jest zaakceptować , że to polski rząd praktycznie zlikwidował wojsko, tysiące szkół, popełnił matactwa historyczne, zorganizował nam prowadzącą do eksterminacji społeczeństwa „służbę zdrowia”, prowadzi jawną walkę z katolickim społeczeństwem itd. itd.
Ludzkość stoi więc przed koniecznością rozwiązania bardzo ważnego  problemu. Musi sobie zadać pytanie  Czy chcemy pozwolić opisanym wyżej  lub podobnym do nich kartelom na absolutną  dominację nad naszym życiem?. Czy chcemy wyzwolić się z pod tego jarzma korzystając  z niezależnych technologii jak odnawiane źródła energii, podejście do zdrowia oparte na  naturalnej żywności i skutecznych i tanich naturalnych lekach  czy np. oprzeć produkcje żywności wysiewając ziarno dostosowane do naszego klimatu i na rolnictwie ekologicznym. Wyzwolenie się jednego kraju z tego jarzma może być trudne, ale wszystkie zdominowane kraje razem, a jest ich około 20 mogą nie mieć z tym takich trudności. Wiemy jednak, że już dzisiaj Wielka Brytania jest zainteresowaną renegocjacją swojej pozycji w strukturach unijnych, a Holandia i Czechy, to stanowisko poparły. Podobnie myślą Węgrzy.Polska niestety nie.
Piśmiennictwo
1.    Pukkala E., i wsp., 2002, Leczenie raka piersi przy użyciu tamoksifenu i toremifenu, a ryzyko późniejszego raka śluzówki macicy. Int. J. Cancer100(3):  337341
2.   Rath M., Niedzwiecki A., 2011a, Zwycięstwo nad rakiem. Część I. Niewyobrażalne stało się możliwe. Dr Rath Education Services B.V. Postbus 656 Nl-6400 Heerlen s: 200
3.   Rath M., Niedzwiecki A., 2011b, Zwycięstwo nad rakiem Część II Poznawanie historii. Budowanie przyszłości. Dr Rath Education Services B.V. Postbus 656 Nl-6400 Heerlen s: 70
4.   Wiąckowski S., 2009, Toksykologia środowiska człowieka, Część I, Oficyna Wydawnicza Branta s: 221
5.   Wiąckowski S. K., 2011, Rola żywności w leczeniu i profilaktyce. S Wiąckowski Ed. Kielce s: 270
6.   Wiąckowski S. K., 2012, Choroby nowotworowe, a nasz toksyczny świat, Nexus 6(86) s: 40- 43







Zapisane
administ
Go


Email
Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5798 : 2013-04-10, 13:22:11 »

I drugi:

Dwa sposoby walki z głodem na świecie.

Informacji na ten temat jest bardzo wiele i pochodzą one z różnych źródeł, ale można je podzielić na dwie główne grupy.

Pierwsza pochodzi od niewielkiej liczby ludzi reprezentujących interesy bogatych: określonych przemysłów np. koncernów biotechnologicznych lub instytucji finansowych jak Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy światowa Organizacja Handlu, którzy w imię cudzych interesów próbują narzucić swoją wolę i dyktować społeczeństwom jak mają żyć, co jeść, jak się leczyć, za co płacić itd. itd. Te instytucje wpłynęły na politykę większości państw Azji, Afryki i Południowej Ameryki. Za ich sprawą powstała globalna polityka ułatwiająca inwestycje tam, gdzie robotnikom można płacić mniej, a gotowe produkty sprzedawać w większości państw świata. Ten system został zaplanowany z myślą o maksymalnych zyskach wielkich międzynarodowych firm, kosztem drobnych rolników i tanich robotników (Gerwin, 2011). Nie sposób pomijać tu roli Stanów Zjednoczonych, które odegrały główną rolę w tworzeniu globalnej gospodarki i jej czołowych instytucji. Dotacje do rolnictwa zarówno w USA jak i w Unii Europejskiej otrzymują prawie wyłącznie duże gospodarstwa, a nie drobni rolnicy. Te dotacje także pośrednio przyczyniają się do głodu drobnych rolników i w konsekwencji do ich eksterminacji.
Najbardziej hałaśliwą reklamę czynią koncerny biotechnologiczne, głosząc, że tylko one mogą uratować świat przed głodem. Przyjęcie tej tezy może mieć poważne konsekwencje dla światowego rolnictwa, dlatego trzeba to wyjaśnić.
1. Problem głodu dotyczy wyłącznie najbiedniejszych, a nie produkcji żywności. Biotechnologia jednak dla tej grupy społecznej nie czyni nic prócz pustych obietnic.
2. Koncerny produkują rośliny GM jak bawełna, soja czy kukurydza i sprzedają je jako paszę dla zwierząt i wysoko przetworzone produkty dla bogatych krajów Ameryki, czy Europy. Jest to główny sposób wprowadzenia genetycznie zmodyfikowanych organizmów na rynki tych krajów. Większość tych produktów wytwarzają bogaci farmerzy USA, Argentyny i Brazylii.
3. Biedni rolnicy mogliby ochronić się przed głodem, gdyby mieli ziemię do uprawy, środki na inwestycje, czy środki techniczne do wydajniejszej pracy, aby mogli produkować i mieć zapewniony zbyt na swoje produkty. Tymczasem polityka takich instytucji jak Bank Światowy, Fundusz Monetarny czy Światowa Organizacja Handlu działają z premedytacją w kierunku szybkiej prywatyzacji drobnego rolnictwa. Ich celem jest wyciśnięcie jak największych zysków z coraz bardziej zdegradowanych zasobów naszej planety i coraz brutalniej eksploatowanych zasobów ludzkich.
4. Produkcja organizmów GM nie jest wydajniejsza, a wręcz przeciwnie generalnie niższa niż roślin nie modyfikowanych i nie jest też lepszej jakości. Jest zagrożeniem dla zdrowia konsumentów, środowiska i rolnictwa. Nie jest też tańsza, gdyż trzeba dla jej ochrony zastosować znacznie większą ilość pestycydów, która w miarę lat jest systematycznie zwiększana. Nie ma więc podstaw podobierania opłat od „wartości intelektualnej” tych produktów.
5. Profity mają wyłącznie biotechnologiczne koncerny dzięki patentom, systematycznie wzrastającym kosztom nasion GM i coraz bardziej zwiększanym ilościom stosowania pestycydu, który same produkują.
6. W przeciwieństwie do tego rolnicy są stale obciążani zwiększającymi się kosztami nasion roślin GM i pestycydu Roundup, co w konsekwencji prędzej czy później prowadzi do głodu, ruiny, utraty ziemi i całego gospodarstwa. W ten sposób co najmniej milion rolników w USA, Argentynie, Brazylii, Paragwaju, Indiach i wielu krajach afrykańskich pozbawiono jakichkolwiek perspektyw, doprowadzając ich do głodu, z którym przecież obiecywano walczyć. Tak więc walka z głodem polega na eliminowaniu głodujących. Dowodem na to jest ćwierć miliona samobójstw oszukanych przez koncerny biotechnologiczne rolników w Indiach.

Według ONZ blisko miliard mieszkańców naszej planety żyje poniżej granicy ubóstwa, zarabiając jednego dolara dziennie, a dwa i pół miliarda żyje na jego granicy, zarabiając dwa dolary na dzień. Równocześnie faktem jest, że 10 najbogatszych osób na świecie posiada zasoby warte 5-krotnie więcej niż roczny produkt brutto 54 krajów afrykańskich (Rose, 2009). Bardzo wiele międzynarodowych korporacji ma roczne zyski w wysokości co najmniej kilku miliardów dolarów. To ci, którzy głoszą walkę z głodem na świecie. A im bardziej oni o to walczą, tym szybciej rosną ich majątki, a głodujących przybywa. Dwa procent bogatych kontroluje ogromną większość, aby ta miała zaledwie na przeżycie...
Globalny kryzys żywnościowy doprowadził do miliardowej liczby biednych i głodujących, podczas gdy w tym samym czasie biotechnologiczne korporacje wielokrotnie powiększyły swoje zyski i majątek. Najwięcej skorzystało Monsanto będące największym producentem nasion i związanego sprytnie z tym biznesem pestycydu Roundup. W czasie od 2007 do 2010 powiększyło swoje przychody o 74%, a majątek potroił się z 984 milionów do prawie 3 miliardów. Zwiększenie eksportu stworzyło koniunkturę, która pozwoliła na zwiększanie cen nasion i pestycydu. Ceny nasion w ciągu tylko dwóch lat wzrosły o 50% i jest wysoce prawdopodobne, że będą nadal rosły. Z 95 USD za torbę wzrosły do 300 USD w roku 2009. Natomiast ceny preparatu Roundup w niecałe dwa lata wzrosły o 134%, co przyniosło Monsanto kilkaset milionów dodatkowych dolarów.
Biogenetyczne eksperymenty spowodowały eksplozję ekologiczną superchwastów na ogromna skalę. Jest to prawdziwa katastrofa. Zostało to szczegółowo omówione w piśmiennictwie (Wiąckowski, 2008, 2009, 2011). W tej chwili nie ma żadnych środków chemicznych, które zniszczyłyby te chwasty.
Dobrą ilustracją jak biotechnologia realizuje swoje obietnice ratowania przed głodem jest przykład Iraku. W 2003 roku najechano na Irak z powodu nie terrorystów, ale jego ropy naftowej. Zamieniono kolebkę cywilizacji na miejsce dla wolnorynkowego kapitalizmu. Na samym początku Amerykanie zrównali z ziemią Bank Nasion w Abu Gharib. Była to najstarsza i najbogatsza tego typu placówka na świecie. Miała w swoich zbiorach nasiona będące wynikiem prac naukowców, bazujących na doświadczeniach ludzi uprawiających rośliny w tej kolebce rolnictwa, już 8 tysięcy lat przed Chrystusem. Obiekt bezcenny w skali światowej, jednak stanowiący ogromną przeszkodę dla marszu przez świat korporacji Monsanto zmierzającej nie do nakarmienia głodnych, ale do zdominowania przemysłu żywnościowego na świecie. Było to częścią planu dostosowania irackiej produkcji żywności do modelu dogodnego dla nasion i roślin GM. Giganty przemysłu rolnego otrzymały na to zgodę w ramach szybko wprowadzanych zarządzeń znanych jako „prawa Bremera”. Narzuciły one prawdziwą terapię szokową: masowe zwolnienia, nieograniczony import, bez ceł i podatków, rezygnacja z wszelkiej kontroli i prywatyzacja, największa wyprzedaż majątku państwa. Podatki dla korporacji obniżono z 40% do zaledwie 15%. Zagraniczni inwestorzy uzyskali prawo do posiadania stu procent irackich środków trwałych z wyjątkiem ropy naftowej. Mogli również transferować całość swoich zysków bez opodatkowania i obowiązku ich reinwestowania w Iraku. Co więcej udzielono im 40-letniej dzierżawy na wydobycie ropy naftowej. Rezerwa Federalna USA przesłała wprawdzie do Iraku miliardy dolarów pozyskanych ze sprzedaży ropy naftowej na odbudowę Iraku Koalicyjnym Władzom Tymczasowym (Coalition Provisional Autority) CPA, ale w braku nadzoru większość tej sumy przepadło. Ponadnarodowe firmy - głównie amerykańskie – „pożerają” wszystko. Umożliwiają to im prawa okupacyjne, a Irakijczycy nie mogą z nimi konkurować. Farmerom zabrania się powtórnego wykorzystywania do siewu nasion chronionych. Daje to właścicielom patentów przez 20 lat absolutną władzę nad farmerami, którzy używają ich nasion. Nasiona te są genetycznie zmienione i są własnością gigantów przemysłów biotechnologicznych. Rolnicy muszą płacić opłatę technologiczną oraz roczną opłatę licencyjną. Używanie innych nasion grozi wysokimi karami, a nawet więzieniem. Podstawą tego zarządzenia jest amerykańska ustawa pt. „Ochrona odmian roślin”, dzięki której nasiona roślin GM uzyskały ochronę i prawo do wyeliminowania innych odmian roślin, uprawianych w tej kolebce rolnictwa od 10 tys. lat. Żyzna dolina pomiędzy Eufratem a Tygrysem stanowi idealne miejsce do uprawy zbóż. Od blisko 8000 lat rolnicy wykorzystywali do hodowli wszystkie odmiany pszenicy i innych zbóż. Obecnie muszą one ustąpić miejsca pszenicy GM. Podczas gdy Irakijczycy głodują, giganty biotechnologii prowadzą produkcję ukierunkowaną na eksport. Wymuszona transformacja irackiej produkcji żywności w kierunku patentowanych upraw GM to jaskrawy przykład jak Stany Zjednoczone i ich przemysł „ratują” świat przed głodem. Stany Zjednoczone wydały ponad 87 miliardów dolarów na wojnę w Iraku, podczas gdy ONZ zakłada, iż połowa tej sumy pozwoliłaby zapewnić wszystkim mieszkańcom naszej planety czystą wodę, właściwe odżywianie, urządzenia sanitarne i podstawowe wykształcenie (Perkins, 2006). Jak podaje brytyjska renomowana grupa zajmująca się badaniami opinii publicznej (Opinion Research Business) od momentu inwazji w roku 2003 do początku roku 2007 w wyniku wojny i okupacji zginęło ponad milion Irakijczyków. Liczba ta przekracza liczbę ofiar ludobójstwa, którego dokonano w roku 1994 w Rwandzie (800-do 900 tysięcy) i zbliża się do liczby ofiar Czerwonych Khmerów w Kambodży w latach 70. (1,7 miliona). Według badań prowadzonych przez Lancet do początku 2008 roku ilość zabitych przekracza 1,2 miliona (źródła: Michale Schwarz ”Czy Stany Zjednoczone zabijają co miesiąc 10 000 Irakijczyków? A może więcej?” Downing Street 6 lipca 2007, Joshua Holland ”Liczba śmiertelnych ofiar w Iraku rywalizuje o pierwszeństwo z ludobójstwem w Rwandzie i Kambodży” Alter Net 17 września 2007).
Żeby zrozumieć postępowanie wielu instytucji na świecie trzeba wiedzieć, że kierują się one eugeniką, czyli uzurpowaniem sobie prawa do regulacji liczby ludzi na świecie i uznaniem kogo należy wspierać, a kogo likwidować. Dotyczy to również globalnego rolnictwa. Zaczyna się to zwykle od ofiarowania „pomocy” zainteresowanym krajom, w zamian za którą wymaga się określonych działań: otwarcie rynków na tanie produkty żywnościowe przy równoczesnym obniżeniu barier chroniących te rynki wewnętrzne przed importem, pochodzącym z wysoko zmechanizowanego rolnictwa subsydiowanego przez bogate kraje. Walka lokalnego rolnictwa z taką konkurencją nie ma żadnych szans. Książka zawierająca wyznania ekonomisty od „brudnej roboty” (Perkins, 2006) stwarza wyjątkową szansę do zapoznania się z metodami globalnego imperium - fałszowane sprawozdania, oszustwa wyborcze, korupcja na masową skalę i morderstwa. W dobie globalizacji działalność ta przybrała przerażającą skalę. Nierówny podział subsydiów pomiędzy duże i małe gospodarstwa rolne powoduje zanikanie tych ostatnich, promowanie rolnictwa intensywnego, które nie dba o środowisko, a także o handel zagraniczny, które szkodzi drobnemu rolnictwu. Prowadzi to do szybkiej zapaści, utraty gospodarstwa, bezrobocia i głodu, przed którym go przecież miało chronić. Głód i niedożywienie jest więc wyłącznie konsekwencją biedy, która pozbawia ofiary głodu środków na zakup żywności. Paradoksalnie ofiarami tego głodu w co najmniej 80% są rolnicy, których zawodem i często jedyną umiejętnością jest produkowanie żywności.
Wśród przyczyn potęgujących problem głodu trzeba wymienić: spekulacje cenami żywności, uprawy roślin GM uzależniających biednych rolników od korporacji, zagrażających nie tylko rolnikom i konsumentom, ale także dla środowisku przyrodniczemu i jego bioróżnorodności. Dalej: polityka agropaliwowa dotycząca ziemi i wreszcie konflikty zbrojne. Głód i ubóstwo pogłębiają także postępujące zmiany klimatu. Powodują one wysychanie plonów, zalewanie pól i wsi, pogarszają dostęp do wody i przyczyniają się do rozprzestrzeniania szkodników i chorób.
Wiele mogłyby zrobić rządy krajów Globalnego Południa, gdyby prowadziły odpowiednią politykę rolną i żywnościową wspierającą rozwój lokalnego rolnictwa i zdolność do wyżywienia własnej ludności będącej przecież często większością wyborczego elektoratu. Jednak liberalizacja rolnictwa i handlu żywnością traktuje żywność jak zwykły towar, a nie podstawowe prawo człowieka. W konsekwencji kontrolę nad produkcją i dystrybucją żywności przejął wielki agrobiznes, dla którego najważniejszym celem jest zysk, a nie losy głodujących. Gdy Rząd Haiti wziął pożyczkę z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, został zmuszony do reform (prywatyzacja i obniżenie wydatków na cele socjalne) oraz do otwarcia swego rynku na produkty zagraniczne. Cło na ryż sprowadzony z zagranicy zmniejszono z 35% do 3% i ten bardzo tani ryż z USA zalał lokalny rynek. Spadek cen ucieszył początkowo konsumentów, ale rolnicy nie byli w stanie sprostać konkurencji i zostali zmuszenie do porzucenia farm. Utrzymanie w rolnictwie utraciło kilkaset tysięcy osób, które zasiliły wielkomiejskie slumsy.
W 2008 roku rozpoczął się światowy kryzys żywnościowy, który objął 30 krajów od Filipin przez Senegal, po Ekwador. Stało się tak, ponieważ ceny ryżu, podstawowego produktu żywnościowego, się podwoiły (Gerwin, 2011). Społeczeństwa krajów, którym głód zajrzał w oczy zrozumiały, że gdyby same produkowały potrzebną żywność, tak by się nie mogło stać i nie byłoby bezrobocia... Trzeba więc się modlić o to, aby nikt nie próbował ”pomagać” lokalnym społecznościom. W wielu krajach Afryki kurczaki z Europy i Brazylii powodują problemy z utrzymaniem lokalnych hodowli drobiu. Ryż z Tajlandii wyparł lokalną produkcję ryżu i zbóż. Wynikiem tego jest zrujnowanie miejscowego rolnictwa i pogrążenie w ubóstwie całych społeczności oraz uzależnienie krajów globalnego południa od importu żywności, które poważnie zagraża ich bezpieczeństwu żywnościowemu. Również UE ma negatywny wpływ na społeczeństwa Globalnego Południa. Unia także nalega na większe otwarcie rynków tych krajów na produkty z krajów europejskich. Pozwala to na wprowadzanie na rynki krajów Południa towarów po znacznie niższych cenach od kosztów produkcji. Te praktyki dumpingowe rujnują drobnych rolników, którzy wyeliminowani przez nieuczciwą konkurencję kończą w slumsach większych miast. Import soi z Brazylii i Argentyny zaspokaja potrzeby UE na białko roślinne konieczne do wyżywienia zwierząt hodowlanych. Powoduje to w tych krajach Ameryki Południowej ogromny wzrost upraw soi skupionych w rękach wielkich gospodarstw rolnych. Prowadzi to do masowego wycinania lasów tropikalnych i wywłaszczania drobnych rolników. Brak lasów w coraz większym stopniu prowadzi do niekorzystnych zmian klimatu, który także głównie uderza w drobnych rolników. Umowy dotyczące połowów podpisane przez UE z krajami Afryki prowadzą do pustoszenia afrykańskich zasobów morskich przez europejskie statki, a w konsekwencji do pozbawienie źródła utrzymania i żywności społeczeństwa rybackie. Sprzyjającym czynnikiem do takich zmian byli rządzący tymi krajami dyktatorzy zaciągający pożyczki, dla których dobro mieszkańców było w najlepszym razie sprawą drugorzędną. Niestety prawdą jest, że taki demokratycznie wybrany prezydent czy inny dygnitarz mógł być szantażowany, przekupiony lub w razie potrzeby usunięty i zastąpiony bardziej uległym (Gerwin, 2011). 
Niekorzystnymi rozwiązaniami są też kolonialne zakusy państw bogatych w stosunku do biednych państw rolniczych. Na przykład Arabia Saudyjska, której bezpieczeństwo żywnościowe jest zagrożone na skutek braku wody, kupuje lub dzierżawi ziemię w innym kraju z zamiarem sprowadzenia pozyskanych tu plonów do siebie. Są to olbrzymie obszary z kraju, którego obywatele głodują, nie mając ziemi do uprawy. Tymczasem plony z tej ziemi pozyskuje kraj bogaty w ropę naftową. W ten sam sposób Kuwejt dzierżawi kilkadziesiąt tysięcy hektarów w Kenii, czy Korea Południowa ponad 100 tysięcy hektarów w Tanzanii. Firma Koreańska Daewoo Logistics próbowała wydzierżawić 1,3 miliona hektarów na Madagaskarze i uprawiać na niej kukurydzę i palmę olejową. Całe zbiory byłyby eksportowane do Korei - z kraju, w którym jego rodowici mieszkańcy głodują. A przecież to obywatele biednego kraju, gdyby mieli taką możliwość, powinni wyprodukować potrzebną żywność i jej część za godziwą cenę wyeksportować do bogatego kraju.
Dziś blisko miliard ludzi cierpi głód, z czego przeszło 90% żyje w krajach rozwijających, głównie na terenach wiejskich. Problem głodu nie jest jednak spowodowany niewystarczającą ilością produkowanej żywności. Wynika on przede wszystkim z braku warunków koniecznych, aby ludzie biedni mogli sami wyprodukować żywność, albo mieć środki na jej zakupienie. Obecny globalny system żywnościowy charakteryzuje się niesprawiedliwą dystrybucją żywności, ziemi, środków produkcji, niewłaściwą polityką rolną zarówno na poziomie międzynarodowym jak i na lokalnym. Ta skandaliczna sytuacja systematycznie się pogłębia w miarę rozwoju tak zwanej gospodarki globalnej. Konieczne jest więc budowanie świadomości społecznej na temat faktycznych przyczyn głodu na świecie, a także promowanie zasad suwerenności żywnościowej i zrównoważonego rolnictwa. Taka suwerenność żywnościowa to prawo społeczności i krajów do samodzielnego rozwijania własnej polityki rolnej, która umożliwi zaspokojenie potrzeb i oczekiwań ludności i osiągnięcie zrównoważonego rozwoju (Gerwin, 2011). Trzeba się spieszyć, gdyż gospodarka globalna nastawiona na maksymalne wykorzystanie zasobów przyrody, te zasoby w szybki sposób degraduje. Dotyczy to nie tylko rolnictwa, ale zasobów ludzkich, energetyki, surowców mineralnych, zasobów wodnych i wielu innych. Obserwuje się coraz więcej działań świadczących o kompletnym niezrozumieniu złożoności przyrody, jak genetyczne modyfikacje roślin i zwierząt, nanotechnologia, czy elektrownie jądrowe i wszelka broń masowej zagłady. Rabunkowa gospodarka prowadzi do takich zjawisk jak erozja gleby, zasolenie czy pustynnienie. Zasoby wód gruntowych zmniejszają się w Chinach, Meksyku, Pakistanie, Afganistanie, Iranie i USA. Wysychają liczne rzeki jak Kolorado w USA, żółta rzeka w Chinach. Lodowce dostarczające wodę w wielu regionach się kurczą i cofają. To wszystko ma wielki wpływ na zmiany klimatu ziemi. Równocześnie zwiększa się nieustannie liczba ludzi na świecie pomimo coraz bardziej widocznych wysiłków najbogatszych ludzi świata, aby nas było coraz mniej.
Kiedy Indianie odwiedzili tzw. kraje cywilizowane jak Francja czy Anglia, nie mogli zrozumieć, że są ludzie bogaci i mieszkają w pałacach, a w tym samym czasie inni są bezdomni, chodzą głodni i żebrzą na ulicach. Podział na klasy i bieda były w ich społeczeństwach nie do pomyślenia. Nie mogli zrozumieć, dlaczego ludzie muszą podlegać jakiejkolwiek władzy: króla, rządu, czy jakiegokolwiek innego człowieka. U Indian już gdzieś od XII wieku istniało coś w rodzaju konfederacji, w skład której wchodziło kilka indiańskich narodów. Mieli oni odpowiednik Konstytucji - Wielkie Prawo Pokoju, które regulowało zasady funkcjonowania federacji. Wioski indiańskie liczyły 300 do 400 osób, a kiedy się powiększały, dzielono je na mniejsze po to, aby każdy mężczyzna czy kobieta mogli zabierać głos w swoich sprawach i mieć wpływ na własne życie. Już po tych kilku wierszach nie mamy wątpliwości, które społeczeństwa można nazywać dzikimi i u których jest prawdziwa demokracja.
Globalne rolnictwo podważa wydajność małych gospodarstw rodzinnych co jest świadomym kłamstwem. Ma tu miejsce wyłącznie oszczędność pracy, a nie wydajność z hektara. Uzyskuje się ją dzięki ogromnym nakładom na maszyny, pestycydy i nawozy sztuczne, ale wcale nie z większą wydajnością z ziemi (Wiąckowski, 2011). Wiele krajów posiada dostateczny potencjał do wyżywienia swoich mieszkańców, a tym samym może nie dopuścić do głodu. Zadaniem każdego Państwa jest o to zadbać, bo zainteresowani suwerennością żywnościową to olbrzymia część elektoratu, który rządzących po to wybrał, aby bronił ich interesów. Suwerenność żywnościowa jest często mylona z bezpieczeństwem żywnościowym. Bezpieczeństwo to dostęp do żywności i jej zapasów, a celem suwerenności jest pokazanie, jak to można osiągnąć.
Suwerenność żywnościowa:
*stawia w centrum polityki żywnościowej ludzi i ich niezbywalne prawo do odpowiedniej ilości żywności dobrej jakości,
*wspiera rodzinne gospodarstwa i odrzuca taką politykę, która zagraża ich sposobowi życia i niszczy ich sposoby utrzymania,
*stawia na lokalne systemy żywnościowe zbliżając do siebie producentów i konsumentów,
*chroni konsumentów przed żywnością kiepskiej jakości i rozwija tradycyjne metody gospodarowania, bazując na udowodnioną latami pracy i przygotowaniem do tego,
*stawia na ekologiczne metody gospodarowania, które zachowują ekosystemy i biologiczną różnorodność, a nie oddają gospodarowania i dystrybucji żywności międzynarodowym korporacjom,
*powierza lokalnym społecznościom kontrolę nad ziemią i zasobami wodnymi z poszanowaniem praw przyrody.

Praktyczne przykłady jak można rozwiązać problem głodu i uzyskać suwerenność żywnościową (Gerwin, 2011)
Przykładem dobrego rozwiązania tego problemu jest Belo Horizonte - czwarte co do wielkości miasto w Brazylii. Jeszcze do niedawna w tym mieście liczącym 2,5 miliona mieszkańców było 20% głodnych, a 11% to ludzie żyjący poniżej progu ubóstwa. W 1993 roku nowo wybrane władze miasta ogłosiły, że żywność jest prawem mieszkańców. Oznaczało to w praktyce, że biedny człowiek, który nie może sobie kupić żywności nie jest gorszym obywatelem niż inni. Samorząd miejski jest także jego przedstawicielem. Nowy burmistrz Ananias zaczął od stworzenia Agencji złożonej z 20 przedstawicieli, której celem było doradzanie i stworzenie nowego systemu żywnościowego. W ciągu pierwszych 6 lat pracy Agencji poszerzyła się ona do 31 tysięcy. Zaoferowano rolnikom sprzedaż w wielu punktach, bezpośrednio dla konsumentów. Pominięto przy tym pośredników. Dzięki temu rolnicy mogli zarobić znacznie więcej, a konsumenci mieli zapewnioną świeżą i zdrową żywność. Utworzono też wiele sklepów z żywnością po cenach o 1/3 niższych od cen rynkowych. Stworzono też restauracje po bardzo niskich cenach żywiących około 12 tysięcy osób dziennie. Inicjatyw na rzecz bezpieczeństwa żywnościowego było bardzo wiele: ogrody społeczne i przyszkolne, dotacje do obiadów w szkole, lekcje dietetyki. Z inicjatyw samorządu korzysta blisko 40% ludności. W ciągu zaledwie 10 lat śmiertelność niemowląt spadła o połowę. Konsumpcja warzyw i owoców znacznie wzrosła. Kosztowało to samorząd około 10 milionów dolarów rocznie, czyli tylko 2% rocznego budżetu. Nie było tu więc rozdawnictwa, a jeśli to w znikomym stopniu.

Jest dziś wiele dobrych przykładów jak zagrożeni ludzie sami rozwiązują swoje problemy, dbając o suwerenność żywnościową. Do takich należą: gospodarka groblowo-stawowa w dolinie rzeki perłowej w Chinach, lepsze wyniki z kompostem niż nawozami sztucznymi w Etiopii, produkcja żywności w miastach na przykładzie Kuby (Hawana), efektywne mikroorganizmy Profesora Higa z Japonii (Ho, i wsp.,2003, Higa, 2003, Wiąckowski, 2008. 2009, 2011ab). W Polsce działania takie podejmuje Związek Stowarzyszeń Polska Zielona Sieć (PZS) i jego partnerzy. Na wyróżnienie zasługuje kampania Wyżywić Świat, w której ramach nawiązana została współpraca z organizacjami ze Słowacji, Czech i Węgier, które prowadzą różne działania na rzecz zrównoważonego rolnictwa, suwerenności żywnościowej i sprawiedliwego handlu. Na Słowacji w 2005 roku powstało Centrum na rzecz Zrównoważonych Rozwiązań Alternatywnych (CEPTA), której celem jest wprowadzenie na szczeblu lokalnym takich strategii rozwoju, które prowadzą do zminimalizowania negatywnego wpływu człowieka na środowisko oraz podejmowania decyzji w stosunku zarówno do bieżących potrzeb jak i wpływających na losy przyszłych pokoleń. Słowacja ma wiele problemów: wyludnianie środowiska rolniczego w związku z brakiem możliwości zatrudnienia, import ponad 50% taniej żywności o niskiej wartości, a więc brak samowystarczalności żywnościowej, działalność rolnicza będąca największym źródłem zanieczyszczeń wody, erozji gleb i utraty bioróżnorodności. CEPTA dąży do poprawy poprzez różne organizacje, jak Agro-eko forum, Lokalną Wspólnotę Żywnościową powstałą w Zwoleniu, Agrokruh i inne. W Czechach, kiedyś przodujących w produkcji rolnej, pod wpływem neoliberalnych praktyk doszło do tego, że w rolnictwie pracuje obecnie zaledwie 150 tysięcy z dawniej 10,5 miliona. Obszar gruntów uprawnych bardzo się skurczył, zniknęły tysiące hektarów gruntów ornych i powstało wielkie bezrobocie. Po wstąpieniu Czech do UE problemy te się znacznie nasiliły na skutek bardzo niskiego wsparcia rolnictwa w porównaniu do dawnych członków UE. Stworzyło to korzystne warunki do ofensywy zachodnich firm do wprowadzania na rynek czeski swoich produktów uzyskiwanych dzięki pracy tanich robotników, podporządkowanych sobie krajów. Coraz większe jest zainteresowanie świeżą żywnością lokalną, a także pochodzącą ze Sprawiedliwego Handlu utworzonego przez Praską Akademię Ekumeniczną (EAP). W 2006 roku na Węgrzech utworzono organizację „Przymierze dla żyjącej Tiszy”, której celem było wspieranie interesów lokalnej społeczności mieszkającej wzdłuż brzegów rzeki Tisza. Organizacja promuje uprawy z wykorzystaniem tradycyjnych odmian roślin, dba o zachowanie bogactwa ekologicznego regionu, różnorodności lokalnych odmian drzew owocowych i warzyw, czyli agro-bioróżnorodności. Takich inicjatyw jest znacznie więcej – mają one miejsce także w Anglii, Hiszpanii, Niemczech, Hong Kongu i Kanadzie.

Prof. Stanisław K. Wiąckowski

Piśmiennictwo:
1.   Altieri MA, Rosset P and Thrupp LA. 1998, The potential of agroecology to combat hunger in the developing world, http://www.agroe-co.org/fatalharvest/articles/potential of agroeco ch19.pdf
2.   Gerwin M., 2011, Żywność i demokracja. Wprowadzenie do suwerenności żywnościowej. Polska Zielona Śieć. Kraków s: 144
3.   Ho Mae Wan i wsp. 2008, Food futures now. Organic Sustainable Fossil Fuel Free Institute of Science in Society TWN s: 177
4.   Perkins J., 2006, Hitman. Wyznania ekonomisty od brudnej roboty. Studio Emka s: 290
5.   Rose J., 2009, Zmieniając kurs na życie. Lokalne rozwiązania globalnych problemów. Wydawnictwo Genesis Gdynia s: 172
6.   Wiąckowski S K., 2008, Genetycznie modyfikowane organizmy, obietnice i fakty Wydawnictwo Ekonomia i środowisko str 98
7.   Wiąckowski S K., 2009, Genetycznie Modyfikowane Organizmy zagrożenia dla zdrowia, rolnictwa i środowiska Wydawca S. Wiąckowski. Kielce str 290
8.   Wiąckowski S. K., 2011, Dlaczego jesteśmy przeciw uprawom gm w Polsce. Nexus 5 (79) s: 10-11
9.   Wiąckowski S. K., 2012, Dokąd zmierza współczesna cywilizacja Nexus Nr 1(81)s: 13- 16
10.   Wiąckowski S. K., 2011, Wybrane zagadnienia z ekologii rolniczej, leśnej i ochrony przyrody. Wydawca S. Wiąckowski Kielce s: 226









Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: ciekawostki
« Odpowiedz #5799 : 2013-04-10, 13:26:07 »

Postanowiłem zamieścić dwa artykuły prof. Wiąckowskiego, bo autor ma kłopoty z ich publikacją i uważam, że warto się z nimi zapoznać w oryginalnej, autorskiej formie.

A to nie lepiej zrobic to w oddzielnym temacie, bo w tym za pare sekund przepadnie w natloku codziennych ciekawostek, gdzies pomiedzy dieta rotacyjno-alleluja i odchudzajacymi wlasciwosciami zurwainy ze szpinakiem? ?

No chyba, ze o to chodzi  Laughing
Zapisane

Work Buy Consume Die
Strony: 1 ... 285 286 287 288 289 [290] 291 292 293 294 295 ... 1282 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.065 sekund z 20 zapytaniami.