Autor
|
Wtek: ciekawostki (Przeczytany 5199104 razy)
|
renia
|
Pradzieje... ale tak robiliśmy i tak to nazywaliśmy...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
A dlaczego chorymsterolem już w jajcach nie straszą? Już nie muszą. Wystraszyli lud na całe dziesięciolecia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Pradzieje... ale tak robiliśmy i tak to nazywaliśmy... I żyjesz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja nie znam wersji z białkami Renia chyba coś pisała, że u nich kogel-mogel to z białkiem... ....ale białko było ubite na sztywną pianę i do tego żółtko dodane, ewentualnie jeszcze kakao...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Pradzieje... ale tak robiliśmy i tak to nazywaliśmy... I żyjesz Nie jestem pewna, bo nie mam takiego zaświadczenia od lekarza...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Pradzieje... ale tak robiliśmy i tak to nazywaliśmy... I żyjesz Nie jestem pewna, bo nie mam takiego zaświadczenia od lekarza... Czyli taki znachorsko-przypuszczający byt...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Kogiel-mogiel z białka to właśnie pokłosie straszenia cholesterolem w żółtku. Stąd "naukowo" białko jest zdrowe, choć żadne żywe tego nie ruszy. Ani pies, ani kot, ani freciszon, ani żadne inne, nawet ściętego. No chyba, że zagłodzone - to zećpa. Zbuki i rozwinięte zarodki można zaś jeść bez obawy na surowo, jak kto lubi hannusiować.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Pradzieje... ale tak robiliśmy i tak to nazywaliśmy... I żyjesz Nie jestem pewna, bo nie mam takiego zaświadczenia od lekarza... Czyli taki znachorsko-przypuszczający byt... Nie wiadomo czy to byt, niebyt, czy odbyt...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Orientujecie się jak długo są/mogą być przechowywane aminokwasy egzogenne w wątrobie? Bo określenie: "do ponownej potrzeby/użycia" nie określa tego dla mnie. Trzy doby?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Nie wiem. A jedyne, co udało mi się wyszukać, to: W wątrobie jest na kilka dni zapas aminokwasów egzogennych. Podają ilości dokładnie, ale nie pamiętam... Później jest odzysk z rozkładu. Przypominam, że wątroba, to bardzo duży zapas amikokwasów - natychmiast do dyspozycji organizmu wątroba może zmobilizować około 450kcal czystych aminokwasów i to głównie egzogennych - czyli to jest więcej, niż wątroba odkłada w glikogenie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
A idąc tropem za sjp.pwn.pl kilka «zaimek oznaczający w sposób przybliżony liczbę większą niż 2 i mniejszą niż 10» Czyli przynajmniej na 3 dni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Dzięki Tak kombinuję, bo po ok. 72 h w poście zaczyna się przeskok na odżywianie wewnętrzne... Siedzę trochę na reakcjami stresowymi walcz/uciekaj, ale nie tylko, tu to się dzieje!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Tez wlasnie czytam ksiazke profesorwa neuropsychiatrii na temat mozgu emocjonalnego i rozumnego (uklad limbiczny i neocortex). Reakcje stresowa i stan odprezenia, uklad autonomiczny, przewaga jednego albo drugiego etc. Fajne rzeczy, I przy okazji jest o "przeplywie" Mihaly'ego Csikentmijalyi'ego.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
A ja nad wpajaniem odruchów i ich późniejszym wyzwalaniem. Ruchy powtarzane tysiące razy wchodzą do naszego software na stałe, tak samo jak kolano uderzone młoteczkiem, zawsze podskoczy. Schodzą do niższych obszarów mózgu i w warunkach stresu odpalają z automatu. I teraz dlaczego u jednych osobników stres paraliżuje ciało i wyuczone reakcje, a u innych przyspiesza je i precyzuje. Dlaczego u niektórych "naciśnięcie spustu" w postaci walki, ucieczki czy innej wyuczonej reakcji na stresor, powoduje całkowite odprężenie po wygaśnięciu bodźca, a u innych nie i "stan gotowości" utrzymuje się całymi dniami, wyniszczając ciało i umysł. Szczególnie ciekawe są badania na żołnierzach. Okazuje się, że nie sposób przygotować człowieka na realną walkę wojenną, uczymy się jej od nowa "przy robocie", a większość pocisków chybia celu, bo mamy silny opór przed krzywdzeniem współplemieńców. Naturalnie do czasu. Puls żołnierza-żółtodzioba przyspiesza na akcji nawet o kilkadziesiąt uderzeń, a elitarnego o dwa-trzy, mimo większej trudności zadania. Trening
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
O takich odruchach czytalem ksiazke Charlesa Duhigga "Sila nawyku", o ktorej wspominalem. Bylo np jak rewolucyjna metode wprowadzil Tony Dungy w treningach Tampa Bay Buccaneers, trenujac pewne zagrania tak, ze stawaly sie machinalne i automatyczne, i nie zajmowaly mozgu przetwarzaniem biezacych procesow.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Blackend
|
Puls żołnierza-żółtodzioba przyspiesza na akcji nawet o kilkadziesiąt uderzeń, a elitarnego o dwa-trzy, mimo większej trudności zadania. Trening Do pewnego momentu wszystko można wyuczyć, wpoić, nawet konia do huku wystrzałów przystosujesz, ale drapieznika z niego nie zrobisz, bo nie taka jego natura.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jukor
Go
|
A ja nad wpajaniem odruchów i ich późniejszym wyzwalaniem. Ruchy powtarzane tysiące razy wchodzą do naszego software na stałe, tak samo jak kolano uderzone młoteczkiem, zawsze podskoczy. Schodzą do niższych obszarów mózgu i w warunkach stresu odpalają z automatu. I teraz dlaczego u jednych osobników stres paraliżuje ciało i wyuczone reakcje, a u innych przyspiesza je i precyzuje. Dlaczego u niektórych "naciśnięcie spustu" w postaci walki, ucieczki czy innej wyuczonej reakcji na stresor, powoduje całkowite odprężenie po wygaśnięciu bodźca, a u innych nie i "stan gotowości" utrzymuje się całymi dniami, wyniszczając ciało i umysł. Szczególnie ciekawe są badania na żołnierzach. Okazuje się, że nie sposób przygotować człowieka na realną walkę wojenną, uczymy się jej od nowa "przy robocie", a większość pocisków chybia celu, bo mamy silny opór przed krzywdzeniem współplemieńców. Naturalnie do czasu. Puls żołnierza-żółtodzioba przyspiesza na akcji nawet o kilkadziesiąt uderzeń, a elitarnego o dwa-trzy, mimo większej trudności zadania. Trening Witam wszystkich! Człowiek to nie automat i zaprogramować się nie da. Wyuczone odruchy to tylko schematy. A człowiek wie o sobie tyle, na ile go sprawdzono, więc przygotować go na wszystko nie sposób, bo przewidzieć wszystkich możliwości po prostu nie da się. I nie z każdego żółtodzioba można zrobić prawdziwego orła. Albo ma się to coś, albo nie. Dobrym przykładem obrazującym , że wiemy o sobie tyle, na ile nas sprawdzono jest Stanford Prison Experiment – SPE http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_wi%C4%99zienny
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jukor
Go
|
Puls żołnierza-żółtodzioba przyspiesza na akcji nawet o kilkadziesiąt uderzeń, a elitarnego o dwa-trzy, mimo większej trudności zadania. Trening Do pewnego momentu wszystko można wyuczyć, wpoić, nawet konia do huku wystrzałów przystosujesz, ale drapieznika z niego nie zrobisz, bo nie taka jego natura.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Puls żołnierza-żółtodzioba przyspiesza na akcji nawet o kilkadziesiąt uderzeń, a elitarnego o dwa-trzy, mimo większej trudności zadania. Trening Do pewnego momentu wszystko można wyuczyć, wpoić, nawet konia do huku wystrzałów przystosujesz, ale drapieznika z niego nie zrobisz, bo nie taka jego natura. Co prawda nie koń, ale owca, od biedy ujdzie. W Szkocji podawano owcom w owczarni tylko wysterylizowaną i wypłukaną paszę czysto roślinną. Okazało się, że pozbawione dowozu bakterii i pierwotniaków, wygłodzone białkowo(?), polują na myszy! Która łupnła racicą skutecznie to miała, mało tego, wygryzały myszy ze specjalnych lepów-pułapek. Podobno skarmianie zielonką i wypas na łące likwidowało proceder
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
O takich odruchach czytalem ksiazke Charlesa Duhigga "Sila nawyku", o ktorej wspominalem. Bylo np jak rewolucyjna metode wprowadzil Tony Dungy w treningach Tampa Bay Buccaneers, trenujac pewne zagrania tak, ze stawaly sie machinalne i automatyczne, i nie zajmowaly mozgu przetwarzaniem biezacych procesow.
Mój dziadek, nałogowy palacz (palił setkę dziennie ), na jakiejś imprezie u niepalących w domu, zaczął "palić" bezwiednie słomkę do napojów Tak sobie palił kilka minut, a zorientował się dopiero, kiedy chciał zgasić słomkę na talerzyku
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|