Autor
|
Wtek: ciekawostki (Przeczytany 5198243 razy)
|
anakin
Go
|
Łączę się w bólu z adminem. Merytorycznie było gorzej niż przypuszczałem. Ogólnie same "pierdoły", mało konkretów. No i kilka niezłych wpadek miało miejsce, np. zestawienie diety Kwaśniewskiego z dietą Dukana (i nazwanie jej wysokobiałkową i wysokotłuszczową) zamiast z dietą Atkinsa. Epic fail. Co jeszcze... "dużo warzyw", "na obiad zawsze mięsko", "wiedza ludowa", "taka jest historia rodu ludzkiego", generalizowanie w postaci: "zjadamy 1300( WTF?! )-1500 kcal na dobę", nieumiejętność jasnego wyklarowania prowadzącemu, co odróżnia żółtko jaja od białka jaja... Zamiast tego poczęli prawić mało istotne głupstwa. Oczekiwałbym bardziej rzeczowej polemiki, a nie takiego gaworzenia. To była zwykła rozmowa "sąsiada z sąsiadem". Nasłuchałem się o związkach zawodowych, o politykach, o pracodawcach, o zakłamaniu w mediach głównego nurtu, o zachodnich korporacjach, o rolnictwie ekologicznym (bo wszak jem dużo zdrowych warzyw, wiadomo, zawsze do mięsa)... Wymienili się komplementami, ponarzekali sobie na obecne realia i się pożegnali. Na domiar złego ten prowadzący niepotrzebnie narzucał wzmianki o "spisku środowiska lekarskiego", o zmowie koncernów farmaceutycznych, agend rządowych, korporacji produkujących żywność itd. To oczywiście w dużej mierze prawda, ale po co poruszać tę kwestię... Takie prawo rynku w tym patologicznym systemie światowym. Wszak emeryt, już nie pracujący, długo żyć nie powinien... dla dobra przysłowiowego ZUS-u. Wypowiedź Marka Konopki jak najbardziej na plus, aczkolwiek z drobnymi zastrzeżeniami (ciut podkolorował: opisał skutki swojego żywienia ubogopastwiskowego - słaba odporność, infekcje wirusowe, przeziębienia, itd. - od wczesnego dzieciństwa, a później podkreśla jedynie "zasadę nie mieszania paliw"). O wypowiedziach pani "doradczyni" Celiny nie mogę niestety tego powiedzieć... Od niej oczekiwałbym czegoś więcej niż nerwowego uśmieszku na twarzy i recytowania wyuczonych frazesów... Generalnie, jak dla mnie, stowarzyszenie celuje w target 50+, przemawia do ludzi prostych, niezbyt wykształconych. Samo wplatanie w zdania wstawek recytujących słowa Doktora z książek, z konferencji - to stale mnie bawi. Sorry za szczerość.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
Łączę się w bólu z adminem. Merytorycznie było gorzej niż przypuszczałem. Ogólnie same "pierdoły", mało konkretów. No i kilka niezłych wpadek miało miejsce, np. zestawienie diety Kwaśniewskiego z dietą Dukana (i nazwanie jej wysokobiałkową i wysokotłuszczową) zamiast z dietą Atkinsa. Epic fail. Co jeszcze... "dużo warzyw", "na obiad zawsze mięsko", "wiedza ludowa", "taka jest historia rodu ludzkiego", generalizowanie w postaci: "zjadamy 1300( WTF?! )-1500 kcal na dobę", nieumiejętność jasnego wyklarowania prowadzącemu, co odróżnia żółtko jaja od białka jaja... Zamiast tego poczęli prawić mało istotne głupstwa. Oczekiwałbym bardziej rzeczowej polemiki, a nie takiego gaworzenia. To była zwykła rozmowa "sąsiada z sąsiadem". Nasłuchałem się o związkach zawodowych, o politykach, o pracodawcach, o zakłamaniu w mediach głównego nurtu, o zachodnich korporacjach, o rolnictwie ekologicznym (bo wszak jem dużo zdrowych warzyw, wiadomo, zawsze do mięsa)... Wymienili się komplementami, ponarzekali sobie na obecne realia i się pożegnali. Na domiar złego ten prowadzący niepotrzebnie narzucał wzmianki o "spisku środowiska lekarskiego", o zmowie koncernów farmaceutycznych, agend rządowych, korporacji produkujących żywność itd. To oczywiście w dużej mierze prawda, ale po co poruszać tę kwestię... Takie prawo rynku w tym patologicznym systemie światowym. Wszak emeryt, już nie pracujący, długo żyć nie powinien... dla dobra przysłowiowego ZUS-u. Wypowiedź Marka Konopki jak najbardziej na plus, aczkolwiek z drobnymi zastrzeżeniami (ciut podkolorował: opisał skutki swojego żywienia ubogopastwiskowego - słaba odporność, infekcje wirusowe, przeziębienia, itd. - od wczesnego dzieciństwa, a później podkreśla jedynie "zasadę nie mieszania paliw"). O wypowiedziach pani "doradczyni" Celiny nie mogę niestety tego powiedzieć... Od niej oczekiwałbym czegoś więcej niż nerwowego uśmieszku na twarzy i recytowania wyuczonych frazesów... Generalnie, jak dla mnie, stowarzyszenie celuje w target 50+, przemawia do ludzi prostych, niezbyt wykształconych. Samo wplatanie w zdania wstawek recytujących słowa Doktora z książek, z konferencji - to stale mnie bawi. Sorry za szczerość. Nie ma co się czepiać. Nerwy i trema przed kamerą robią swoje. Lepsze takie wypowiedzi niż żadne. Mi się naprawdę podobało.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Niech jak najwięcej osób Optymalnych się pokazuje i wypowiada, to przynajmniej będziemy "istnieć' w narodzie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
...A przede wszystkim szkoda, że to było w NTV, bo taki kanał informacyjny dla "świrów". Gdyby ta rozmowa była w TVP... Byle tylko oddelegować wówczas kogoś bardziej doświadczonego i rzeczowego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Zyon, walisz komunał, który potem twardo próbujesz bronić, szacun za tę nierówną walkę Gdzieś tam Cię rozumiem, bo pewno sam tak robię Możesz sobie łączyć siłę charakteru nawet z podatnością na grypę, tworzenie się odcisków czy choroby psychiczne Ale przemyśl to na spokojnie, bo wiesz, logika jest tylko jedna No wlasnie jest jedna, wiec tym bardziej dziwne jest to co piszesz Jezeli sie odwolujesz do stereotypow i tzw opinii srodowiskowych, to najprostszym sposobem jest zapytanie paru losowych osob o cechy charajterystyczne dla silnego i slabego charakteru. Mozna tez zapytac od razu do cech ktorego charakteru pytana osoba zaliczy podatnosc na uzaleznienia i wewnetrzne przymusy. Moge nawet postawic oranzade przeciwko litrze whisky, ze wynik bedzie taki jaki bedzie I ustalmy jedno: samo okreslenie kto ma silny charakter zazwyczaj nalezy do osob trzecich, nikt sam z siebie nie wmawia sobie, ze od teraz bede mial silny charakter, bo chce. Zazwyczaj "po owocach ich poznacie". Nikt nigdy nie powie o zadnym alkoholiku, ze ma silny charakter, tak samo jak o palaczu czy narkomanie. Bo gdzie ta sila charakteru u takiego jest, w czym sie przejawia?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
anakin
Go
|
Niech jak najwięcej osób Optymalnych się pokazuje i wypowiada, to przynajmniej będziemy "istnieć' w narodzie...
Byle tylko nie jako "niegroźne nawiedzone świry" opowiadające o spiskach i zmowach. =P
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Siła charakteru przejawia się na innych płaszczyznach. Gość "od zera do bohatera" kierujący wielką korporacją międzynarodową nie może być uzależniony od koksu?
A oficer elitarnej jednostki komandosów, mający pod sobą oddział równych jemu twardzieli, nie może być uzależniony od tytoniu? W czym to przeszkadza? I co do uzależnienia ma siła charakteru?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Zyon, walisz komunał, który potem twardo próbujesz bronić, szacun za tę nierówną walkę Gdzieś tam Cię rozumiem, bo pewno sam tak robię Możesz sobie łączyć siłę charakteru nawet z podatnością na grypę, tworzenie się odcisków czy choroby psychiczne Ale przemyśl to na spokojnie, bo wiesz, logika jest tylko jedna No wlasnie jest jedna, wiec tym bardziej dziwne jest to co piszesz Jezeli sie odwolujesz do stereotypow i tzw opinii srodowiskowych, to najprostszym sposobem jest zapytanie paru losowych osob o cechy charajterystyczne dla silnego i slabego charakteru. Mozna tez zapytac od razu do cech ktorego charakteru pytana osoba zaliczy podatnosc na uzaleznienia i wewnetrzne przymusy. Moge nawet postawic oranzade przeciwko litrze whisky, ze wynik bedzie taki jaki bedzie I ustalmy jedno: samo okreslenie kto ma silny charakter zazwyczaj nalezy do osob trzecich, nikt sam z siebie nie wmawia sobie, ze od teraz bede mial silny charakter, bo chce. Zazwyczaj "po owocach ich poznacie". Nikt nigdy nie powie o zadnym alkoholiku, ze ma silny charakter, tak samo jak o palaczu czy narkomanie. Bo gdzie ta sila charakteru u takiego jest, w czym sie przejawia? Siła charakteru narkomana przejawia się w tym , że nie ćpa a alkoholika , że nie pije. Oj, Zyon Babcia tu potrzebna. Nie zakładaj się, bo może byś się zdziwił. Ważne jest to co myślimy o sobie a nie co tam ludzie gadają. No, dobra. Nie palę już 15 lat to mam silny czy słaby charakter? Ja nikotynistka. Nałogowiec, uzależniona od nikotyny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Niech jak najwięcej osób Optymalnych się pokazuje i wypowiada, to przynajmniej będziemy "istnieć' w narodzie...
Byle tylko nie jako "niegroĽne nawiedzone ¶wiry" opowiadaj±ce o spiskach i zmowach. =P A ja oceniam po oglądalności strony www.dr-kwasniewski.pl i co dziś widzę - skok oglądalności o 220%, a IP głównie z Wrocławia i okolic! Czyli BRAVO i SUPER oddźwięk - takich programów trzeba więcej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Siła charakteru przejawia się na innych płaszczyznach. Gość "od zera do bohatera" kierujący wielką korporacją międzynarodową nie może być uzależniony od koksu?
A oficer elitarnej jednostki komandosów, mający pod sobą oddział równych jemu twardzieli, nie może być uzależniony od tytoniu? W czym to przeszkadza? I co do uzależnienia ma siła charakteru?
Przeciez to sa tylko fukncje pelnione w organizacjach, co to ma do rzeczy? Znam osobiscie takich szczurow korporacyjnych, ktorzy from zero to hero doszli podpi.....c innych, lizac dupe tym wyzej, uslugujac i ponizajac sie w zamian za profity i klepniecie w plecy przez prezesa. Faktycznie sila charakteru nie ma co Widac rozmawiamy jak w pewexie, kazdy z nas ma inny system wartosci
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
anakin
Go
|
Niech jak najwięcej osób Optymalnych się pokazuje i wypowiada, to przynajmniej będziemy "istnieć' w narodzie...
Byle tylko nie jako "niegroĽne nawiedzone ¶wiry" opowiadaj±ce o spiskach i zmowach. =P A ja oceniam po oglądalności strony www.dr-kwasniewski.pl i co dziś widzę - skok oglądalności o 220%, a IP głównie z Wrocławia i okolic! Czyli BRAVO i SUPER oddźwięk - takich programów trzeba więcej. Tedy tym bardziej należałoby coś z tą stroną zrobić, by była bardziej user-friendly.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Siła charakteru przejawia się na innych płaszczyznach. Gość "od zera do bohatera" kierujący wielką korporacją międzynarodową nie może być uzależniony od koksu?
A oficer elitarnej jednostki komandosów, mający pod sobą oddział równych jemu twardzieli, nie może być uzależniony od tytoniu? W czym to przeszkadza? I co do uzależnienia ma siła charakteru?
Przeciez to sa tylko fukncje pelnione w organizacjach, co to ma do rzeczy? Znam osobiscie takich szczurow korporacyjnych, ktorzy from zero to hero doszli podpi.....c innych, lizac dupe tym wyzej, uslugujac i ponizajac sie w zamian za profity i klepniecie w plecy przez prezesa. Faktycznie sila charakteru nie ma co Widac rozmawiamy jak w pewexie, kazdy z nas ma inny system wartosci Faktycznie, Bill Gates to pewno słabiak i mięczak, dlatego pije, ćpa i tłucze prostytutki Może skończmy na tym etapie, skoro sukcesy zawodowe nie przedstawiają charakteru...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Niech jak najwięcej osób Optymalnych się pokazuje i wypowiada, to przynajmniej będziemy "istnieć' w narodzie...
Byle tylko nie jako "niegroĽne nawiedzone ¶wiry" opowiadaj±ce o spiskach i zmowach. =P A ja oceniam po oglądalności strony www.dr-kwasniewski.pl i co dziś widzę - skok oglądalności o 220%, a IP głównie z Wrocławia i okolic! Czyli BRAVO i SUPER oddźwięk - takich programów trzeba więcej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Siła charakteru narkomana przejawia się w tym , że nie ćpa a alkoholika , że nie pije. Oj, Zyon Babcia tu potrzebna Tylko pytanie komu? Pisalem juz ale napisze jeszcze raz, ze charakter osoby to jest rzecz zmienna. Staly jest jedynie zestaw cech go okreslajacych. Moge na przykladzie slonia sprobowac jezeli to ciagle za trudne. Osoba nie cpajaca to nie jest narkoman, bo nie cpa. Ja nie latam w kosmos wiec nie jestem "nie latajacym w kosmos kosmonauta", po prostu nie jestem kosmonauta i tyle. Nie zakładaj się, bo może byś się zdziwił. Ważne jest to co myślimy o sobie a nie co tam ludzie gadają.
Nie mozesz o sobie powiedziec "mam silny charakter" bo nie jestes w stanie sie zdobyc na taki obiektyzwizm. Ocenic cie moga inni na podstawie faktow. Wiec nie zdziwilbym sie na pewno No, dobra. Nie palę już 15 lat to mam silny czy słaby charakter? Ja nikotynistka. Nałogowiec, uzależniona od nikotyny. To nie rozumiem, jestes uzalezniona czy nie? Czy ja moge powiedziec, ze jestem uzalezniony od nalogowego grania w gry komputerowe, choc juz nie gram pare lat? Albo czy jestem uzalezniony od ssania cyca mojej mamy, choc juz tego nie robie od czasu jak skonczylem 2 lata? Jezeli rzucilas to zdobylas sie na wysilek i pewnie to jest jakis przejaw sily charakteru, k torej wczesniej ci zabraklo Ale nie mow, ze jestes uzalezniona Za bardzo przywiazujesz uwage do zwyklej fizjologii a za malo do sil i potegi umyslu Dzieki takiemu mniemaniu wdrukowanemu w "powszechna opinie spoleczna" znakomicie sprzedaja sie nic nie warte bzdety jak plastry, gumy i tym podobne elektrofajki.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
administ
Go
|
Co do poziomu - w Ostrzycach mogłem mówić na "poziomie profesorskim", ale po pięciu minutach wszyscy byliby znudzeni niezrozumiałym ględzeniem, a tak nie mogłem przestać przez godzinę, bo obecni SŁUCHALI z zainteresowaniem... Dlatego ten występ w TV Niezależna oceniam bardzo pozytywnie!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
I "bisowali" jeszcze, jeszcze...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Siła charakteru przejawia się na innych płaszczyznach. Gość "od zera do bohatera" kierujący wielką korporacją międzynarodową nie może być uzależniony od koksu?
A oficer elitarnej jednostki komandosów, mający pod sobą oddział równych jemu twardzieli, nie może być uzależniony od tytoniu? W czym to przeszkadza? I co do uzależnienia ma siła charakteru?
Przeciez to sa tylko fukncje pelnione w organizacjach, co to ma do rzeczy? Znam osobiscie takich szczurow korporacyjnych, ktorzy from zero to hero doszli podpi.....c innych, lizac dupe tym wyzej, uslugujac i ponizajac sie w zamian za profity i klepniecie w plecy przez prezesa. Faktycznie sila charakteru nie ma co Widac rozmawiamy jak w pewexie, kazdy z nas ma inny system wartosci Faktycznie, Bill Gates to pewno słabiak i mięczak, dlatego pije, ćpa i tłucze prostytutki Może skończmy na tym etapie, skoro sukcesy zawodowe nie przedstawiają charakteru... No troche sobie strzeliles w kolano, bo Bill zawdziecza glownie rodzicom swoj sukces Znasz jego biografie, historie? Sam z siebie to nic nie wymyslil a sukces odniosl dzieki znajomosciom rodzinnym z owczesnym szefostwem IBM. http://wyborcza.pl/magazyn/1,138061,15891849,Jak_najbogatsi_ukradli_nam_swiat.htmlNo teraz pewnie podasz Rockefellera albo innego Jobsa? Poczytaj ksiazki o nich Swinia i bydle to dosc lagodne slowa ktore sie cisna podczas czytania a te hollywodzkie, zalosne proby upomnikowienia ich rzekomego heroizmu i szlachetnosci to takie pudrowanie twarzy tredowatego
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
administ
Go
|
I "bisowali" jeszcze, jeszcze... I to mnie zdziwiło pozytywnie najbardziej...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Co do poziomu - w Ostrzycach mogłem mówić na "poziomie profesorskim", ale po pięciu minutach wszyscy byliby znudzeni niezrozumiałym ględzeniem, a tak nie mogłem przestać przez godzinę, bo obecni SŁUCHALI z zainteresowaniem... Dlatego ten występ w TV Niezależna oceniam bardzo pozytywnie! Właśnie. Tych "mądrze" ględzących bzdury jest dosyć...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|