Autor
|
Wtek: ciekawostki (Przeczytany 5152806 razy)
|
Zyon
|
Co do poziomu - w Ostrzycach mogłem mówić na "poziomie profesorskim", ale po pięciu minutach wszyscy byliby znudzeni niezrozumiałym ględzeniem, a tak nie mogłem przestać przez godzinę, bo obecni SŁUCHALI z zainteresowaniem... Dlatego ten występ w TV Niezależna oceniam bardzo pozytywnie! I bardzo dobrze, bo prawde mozna przekazac w roznych kodach komunikacyjnych i na kilka sposobow, czego np nie rozumie taki polityk jak Korwin i jego wyznawcy
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Dasna
Go
|
Siła charakteru narkomana przejawia się w tym , że nie ćpa a alkoholika , że nie pije. Oj, Zyon Babcia tu potrzebna Tylko pytanie komu? Pisalem juz ale napisze jeszcze raz, ze charakter osoby to jest rzecz zmienna. Staly jest jedynie zestaw cech go okreslajacych. Moge na przykladzie slonia sprobowac jezeli to ciagle za trudne. Osoba nie cpajaca to nie jest narkoman, bo nie cpa. Ja nie latam w kosmos wiec nie jestem "nie latajacym w kosmos kosmonauta", po prostu nie jestem kosmonauta i tyle. Nie zakładaj się, bo może byś się zdziwił. Ważne jest to co myślimy o sobie a nie co tam ludzie gadają.
Nie mozesz o sobie powiedziec "mam silny charakter" bo nie jestes w stanie sie zdobyc na taki obiektyzwizm. Ocenic cie moga inni na podstawie faktow. Wiec nie zdziwilbym sie na pewno No, dobra. Nie palę już 15 lat to mam silny czy słaby charakter? Ja nikotynistka. Nałogowiec, uzależniona od nikotyny. To nie rozumiem, jestes uzalezniona czy nie? Czy ja moge powiedziec, ze jestem uzalezniony od nalogowego grania w gry komputerowe, choc juz nie gram pare lat? Albo czy jestem uzalezniony od ssania cyca mojej mamy, choc juz tego nie robie od czasu jak skonczylem 2 lata? Jezeli rzucilas to zdobylas sie na wysilek i pewnie to jest jakis przejaw sily charakteru, k torej wczesniej ci zabraklo Ale nie mow, ze jestes uzalezniona Za bardzo przywiazujesz uwage do zwyklej fizjologii a za malo do sil i potegi umyslu Dzieki takiemu mniemaniu wdrukowanemu w "powszechna opinie spoleczna" znakomicie sprzedaja sie nic nie warte bzdety jak plastry, gumy i tym podobne elektrofajki. No co Ty? Jestem uzależniona od nikotyny . Uzależnienie pozostaje do końca życia. Jeślibym teraz zaczęła palić to już nie mogłabym przestać i paliłabym coraz więcej i więcej. To samo z niepijącymi alkoholikami. Sa nimi do końca życia. Jak spróbują to znowu zaczną i narkomani też. I żadna siła charakteru nie spowoduje u nich kontrolowanego "delektowania" się alkoholem. Będą pili do upadłego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Siła charakteru przejawia się na innych płaszczyznach. Gość "od zera do bohatera" kierujący wielką korporacją międzynarodową nie może być uzależniony od koksu?
A oficer elitarnej jednostki komandosów, mający pod sobą oddział równych jemu twardzieli, nie może być uzależniony od tytoniu? W czym to przeszkadza? I co do uzależnienia ma siła charakteru?
Przeciez to sa tylko fukncje pelnione w organizacjach, co to ma do rzeczy? Znam osobiscie takich szczurow korporacyjnych, ktorzy from zero to hero doszli podpi.....c innych, lizac dupe tym wyzej, uslugujac i ponizajac sie w zamian za profity i klepniecie w plecy przez prezesa. Faktycznie sila charakteru nie ma co Widac rozmawiamy jak w pewexie, kazdy z nas ma inny system wartosci Faktycznie, Bill Gates to pewno słabiak i mięczak, dlatego pije, ćpa i tłucze prostytutki Może skończmy na tym etapie, skoro sukcesy zawodowe nie przedstawiają charakteru... No troche sobie strzeliles w kolano, bo Bill zawdziecza glownie rodzicom swoj sukces Znasz jego biografie, historie? Sam z siebie to nic nie wymyslil a sukces odniosl dzieki znajomosciom rodzinnym z owczesnym szefostwem IBM. http://wyborcza.pl/magazyn/1,138061,15891849,Jak_najbogatsi_ukradli_nam_swiat.htmlNo teraz pewnie podasz Rockefellera albo innego Jobsa? Poczytaj ksiazki o nich Swinia i bydle to dosc lagodne slowa ktore sie cisna podczas czytania a te hollywodzkie, zalosne proby upomnikowienia ich rzekomego heroizmu i szlachetnosci to takie pudrowanie twarzy tredowatego Wiadomo możni i ważni tego świata tylko leżą i pachną i samo im się robi... Tylko my tyramy jak woły. To przypomnij mi co to jest ta siła charakteru, w Twoim rozumieniu, która wyrzuca z mózgu układ nagrody, odpowiadający za uzależnienia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
No co Ty? Jestem uzależniona od nikotyny . Uzależnienie pozostaje do końca życia. Jeślibym teraz zaczęła palić to już nie mogłabym przestać i paliłabym coraz więcej i więcej. no prosze czego to czlowiek sie moze dowiedziec na starosc Czyli ja jestem uzalezniony od gier nawet o tym nie wiedzac? O BOZE, a ja w weekend nieopatrznie odpalilem sobie Uteka i pare godzin przemlocilem. Teraz bede gral do konca zycia? Daj jakas linke albo cos, bo pierwsze o tym slysze. Te ksiazeczke z NLP Allena Carra czytalas? To samo z niepijącymi alkoholikami. Sa nimi do końca życia. Jak spróbują to znowu zaczną i narkomani też. I żadna siła charakteru nie spowoduje u nich kontrolowanego "delektowania" się alkoholem. Będą pili do upadłego. To smutne rownie jak nieprawdziwe ale nie chce mi sie juz o tym dyskutowac
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Radzio
Go
|
Co do poziomu - w Ostrzycach mogłem mówić na "poziomie profesorskim", ale po pięciu minutach wszyscy byliby znudzeni niezrozumiałym ględzeniem, a tak nie mogłem przestać przez godzinę, bo obecni SŁUCHALI z zainteresowaniem... Dlatego ten występ w TV Niezależna oceniam bardzo pozytywnie! Części dla mnie dostępnej również ciekawie się słuchało. W zasadzie kontemplowałem w niektórych momentach. Błogostan taki mnie ogarniał- pośniadaniowy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Siła charakteru przejawia się na innych płaszczyznach. Gość "od zera do bohatera" kierujący wielką korporacją międzynarodową nie może być uzależniony od koksu?
A oficer elitarnej jednostki komandosów, mający pod sobą oddział równych jemu twardzieli, nie może być uzależniony od tytoniu? W czym to przeszkadza? I co do uzależnienia ma siła charakteru?
Przeciez to sa tylko fukncje pelnione w organizacjach, co to ma do rzeczy? Znam osobiscie takich szczurow korporacyjnych, ktorzy from zero to hero doszli podpi.....c innych, lizac dupe tym wyzej, uslugujac i ponizajac sie w zamian za profity i klepniecie w plecy przez prezesa. Faktycznie sila charakteru nie ma co Widac rozmawiamy jak w pewexie, kazdy z nas ma inny system wartosci Faktycznie, Bill Gates to pewno słabiak i mięczak, dlatego pije, ćpa i tłucze prostytutki Może skończmy na tym etapie, skoro sukcesy zawodowe nie przedstawiają charakteru... No troche sobie strzeliles w kolano, bo Bill zawdziecza glownie rodzicom swoj sukces Znasz jego biografie, historie? Sam z siebie to nic nie wymyslil a sukces odniosl dzieki znajomosciom rodzinnym z owczesnym szefostwem IBM. http://wyborcza.pl/magazyn/1,138061,15891849,Jak_najbogatsi_ukradli_nam_swiat.htmlNo teraz pewnie podasz Rockefellera albo innego Jobsa? Poczytaj ksiazki o nich Swinia i bydle to dosc lagodne slowa ktore sie cisna podczas czytania a te hollywodzkie, zalosne proby upomnikowienia ich rzekomego heroizmu i szlachetnosci to takie pudrowanie twarzy tredowatego Wiadomo możni i ważni tego świata tylko leżą i pachną i samo im się robi... Tylko my tyramy jak woły. To przypomnij mi co to jest ta siła charakteru, w Twoim rozumieniu, która wyrzuca z mózgu układ nagrody, odpowiadający za uzależnienia? http://lukaszjamrozy.pl/zbuduj-silny-charakter/
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
MariuszM
Go
|
Łączę się w bólu z adminem. Merytorycznie było gorzej niż przypuszczałem. (...) Zrób to lepiej, zrób to z jajem?! Nie kopiuj-wklej?! Nie wstydź się ,pokaż twarz, wystąp w TV ocenimy Ciebie... Panią Celinę poznałem osobiście, super babka, wiele pomysłów w głowie na promowanie DO/ŻO i nie tylko , chodzące perpetum mobile,niczym reaktor atomowy Każdy ma jakiegoś bzika (Elohim), każdy jakieś hobby ma. A ja w domu mam chomika, rybki ,kota oraz psa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
No co Ty? Jestem uzależniona od nikotyny . Uzależnienie pozostaje do końca życia. Jeślibym teraz zaczęła palić to już nie mogłabym przestać i paliłabym coraz więcej i więcej. no prosze czego to czlowiek sie moze dowiedziec na starosc Czyli ja jestem uzalezniony od gier nawet o tym nie wiedzac? O BOZE, a ja w weekend nieopatrznie odpalilem sobie Uteka i pare godzin przemlocilem. Teraz bede gral do konca zycia? Daj jakas linke albo cos, bo pierwsze o tym slysze. Te ksiazeczke z NLP Allena Carra czytalas? To samo z niepijącymi alkoholikami. Sa nimi do końca życia. Jak spróbują to znowu zaczną i narkomani też. I żadna siła charakteru nie spowoduje u nich kontrolowanego "delektowania" się alkoholem. Będą pili do upadłego. To smutne rownie jak nieprawdziwe ale nie chce mi sie juz o tym dyskutowac NLP trenowałam. No większej bzdury nie słyszałam. Teraz można ogłosić wszystkim narkomanom , że będą delektować się i tylko raz w miesiącu dadza sobie w żyłę , nie więcej , bo kontrolują swoje ćpanie. To jest siła charakteru.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Zyon
|
NLP trenowałam. Chodzi mi o znana ksiazke Allena Carra "Latwy Sposob Na Rzucenie Palenia". Moj znajomy pozyczyl ja 9 osobom, 8 rzucilo palenie, inny tez pozyczyl i podobne wyniki rzedu 90% skutecznosci i takie tam historie. Wiele osob od razu sie oburzalo, ze ksiazka jest NLP ale mimo nawet tego swiadomosci rzucilo palenie. Taka ciekawostka. Inna ciekawostka: zazwyczaj jezeli sie wybieram na impreze typu wesele czy podobna gdzie zabawa polega na wlewaniu w siebie hektolitrow plynow to lubie sobie czasami zapalic papierosa. Wielu znajomych zazdrosci mi tego o czym mi nieraz mowilo. Po imprezie sylwestrowej zostalo pol paczki fajek, ktore ktos zapomnial i gdzies tam jeszcze lezy na okapie. Jakos sie nie boje, ze jak zapale to nagle nalog mnie tak zawezmie i powezmie, ze juz nie bede sie mogl powstrzymac i bede palil i palil wiecej i palil jeszcze wiecej i palil duzo duzo wiecej, bo jestem "uzaleznionym nikotynikiem" i papierochy maja nade mna wladze Czary jakies czy co? No większej bzdury nie słyszałam. Teraz można ogłosić wszystkim narkomanom , że będą delektować się i tylko raz w miesiącu dadza sobie w żyłę , nie więcej , bo kontrolują swoje ćpanie. To jest siła charakteru. Oj nie namawiaj, bo monary i inne poradnie odwykowe, tez musza funkcjonowac a ludzie pracowac Nie wchodzmy na kwestie wiary, bo wiara to jeden z najglowniejszych powodow prowadzacych do klotni, przed polityka, medycyna i pilka nozna
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
Dasna
Go
|
NLP trenowałam. Chodzi mi o znana ksiazke Allena Carra "Latwy Sposob Na Rzucenie Palenia". Moj znajomy pozyczyl ja 9 osobom, 8 rzucilo palenie, inny tez pozyczyl i podobne wyniki rzedu 90% skutecznosci i takie tam historie. Wiele osob od razu sie oburzalo, ze ksiazka jest NLP ale mimo nawet tego swiadomosci rzucilo palenie. Taka ciekawostka. Inna ciekawostka: zazwyczaj jezeli sie wybieram na impreze typu wesele czy podobna gdzie zabawa polega na wlewaniu w siebie hektolitrow plynow to lubie sobie czasami zapalic papierosa. Wielu znajomych zazdrosci mi tego o czym mi nieraz mowilo. Po imprezie sylwestrowej zostalo pol paczki fajek, ktore ktos zapomnial i gdzies tam jeszcze lezy na okapie. Jakos sie nie boje, ze jak zapale to nagle nalog mnie tak zawezmie i powezmie, ze juz nie bede sie mogl powstrzymac i bede palil i palil wiecej i palil jeszcze wiecej i palil duzo duzo wiecej, bo jestem "uzaleznionym nikotynikiem" i papierochy maja nade mna wladze Czary jakies czy co? No większej bzdury nie słyszałam. Teraz można ogłosić wszystkim narkomanom , że będą delektować się i tylko raz w miesiącu dadza sobie w żyłę , nie więcej , bo kontrolują swoje ćpanie. To jest siła charakteru. Oj nie namawiaj, bo monary i inne poradnie odwykowe, tez musza funkcjonowac a ludzie pracowac Nie wchodzmy na kwestie wiary, bo wiara to jeden z najglowniejszych powodow prowadzacych do klotni, przed polityka, medycyna i pilka nozna Zyon, ja rzuciłam palenie bez żadnych książek. Siedziałam i paliłam kolejna fajkę (po powrocie do kopcenia po przerwie rocznej, bo zapaliłam tylko jednego na próbę) i stwierdziłam , że od jutra rzucam. Po czym skonstatowałam ze zdziwienie, czemu nie dziś. Przypetowalam i tak nie palę 15 lat. I wiem, że jakbym zaczęła popalać to wrócę do kopcenia jak lokomotywa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
I wiem, że jakbym zaczęła popalać to wrócę do kopcenia jak lokomotywa. Wiesz czy wierzysz, czy tylko ci sie zdaje? Czy ja wiem cos innego?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
MariuszM
Go
|
Panią Celinę poznałem osobiście, super babka, wiele pomysłów w głowie na promowanie DO/ŻO i nie tylko , chodzące perpetum mobile,niczym reaktor atomowy I to jest właśnie pozytywna strona realnych spotkań integracyjnych, a nie jakoś tak tylko przez wirtualny drut... Polecam,ale tylko z pozytywnymi osobami. Wampiry energetyczne w stylu poprawiaczy, Kwaśniewski się mydli, nauka poszła do przodu szczerze odradzam?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
NLP trenowałam. Chodzi mi o znana ksiazke Allena Carra "Latwy Sposob Na Rzucenie Palenia". Moj znajomy pozyczyl ja 9 osobom, 8 rzucilo palenie, inny tez pozyczyl i podobne wyniki rzedu 90% skutecznosci i takie tam historie. Wiele osob od razu sie oburzalo, ze ksiazka jest NLP ale mimo nawet tego swiadomosci rzucilo palenie. Taka ciekawostka. Inna ciekawostka: zazwyczaj jezeli sie wybieram na impreze typu wesele czy podobna gdzie zabawa polega na wlewaniu w siebie hektolitrow plynow to lubie sobie czasami zapalic papierosa. Wielu znajomych zazdrosci mi tego o czym mi nieraz mowilo. Po imprezie sylwestrowej zostalo pol paczki fajek, ktore ktos zapomnial i gdzies tam jeszcze lezy na okapie. Jakos sie nie boje, ze jak zapale to nagle nalog mnie tak zawezmie i powezmie, ze juz nie bede sie mogl powstrzymac i bede palil i palil wiecej i palil jeszcze wiecej i palil duzo duzo wiecej, bo jestem "uzaleznionym nikotynikiem" i papierochy maja nade mna wladze Czary jakies czy co? No większej bzdury nie słyszałam. Teraz można ogłosić wszystkim narkomanom , że będą delektować się i tylko raz w miesiącu dadza sobie w żyłę , nie więcej , bo kontrolują swoje ćpanie. To jest siła charakteru. Oj nie namawiaj, bo monary i inne poradnie odwykowe, tez musza funkcjonowac a ludzie pracowac Nie wchodzmy na kwestie wiary, bo wiara to jeden z najglowniejszych powodow prowadzacych do klotni, przed polityka, medycyna i pilka nozna No, bo nie jesteś uzależniony od papierosów, co nie oznacza, że nie możesz się uzależnić. Nie czujesz tego przymusu, co nie oznacza , że kiedys go nie poczujesz, ale może go nigdy nie poczujesz. Kto wie. Ho, ho.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
I wiem, że jakbym zaczęła popalać to wrócę do kopcenia jak lokomotywa. Wiesz czy wierzysz, czy tylko ci sie zdaje? Czy ja wiem cos innego? Wiem. Sprawdzałam dwa razy. I zawsze z opłakanym skutkiem. Więc juz nie sprawdzam, bo mi nie jest to do niczego potrzebne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Zgadzam się oczywiście z Dasną Powiem więcej, ludzie o twardym charakterze mają większą skłonność do uzależnień A Ty zaś "do siebie pijesz". Teraz już nie. Ale to powszechna sprawa, hazard, seks, adrenalina, alkohol, tytoń i inne nagradzane wysoko przez mózg zajęcia, są domeną ludzi o tzw. "silnym charakterze". Taniec na tak cienkiej linie, na takiej dużej wysokości tego bezwzględnie wymaga A to, czy reszta społeczeństwa uzna potem czy to słaby czy silny charakter, zależy tylko od tego czy dana osoba wygra z nałogiem czy nie. A przecież to bzdura, bo decyzja przestać pić, czy zostać pijakiem z premedytacją, jest tak samo trudna. Realizacja pomysłu "alkoholik" wymaga nawet większej siły charakteru, bo jak przestajesz pić wszyscy ci pomagają, a jak chlejesz dalej, to nikt nawet na flaszkę nie pożyczy Ależ to prosta ścieżka do manipulacji i stosunkowo prosta. Pijesz tak, żeby ci wszyscy we wszystkim pomagali. Gadasz żeś bidak, a tym czasem ludzie na dwie zmiany na taką bidę tyrają. Znam bogatych pijaków, których ego wymusza na wszystkich łagodne ich traktowanie, bowiem "właśnie przestają pić i w związku z tym potrzebują pomocy". Na dodatek "właśnie" odkryli jacy ludzie są dobrzy- znaczy ci, którzy nie piją, nie mają nałogów i w ogóle niewiele mają. Punktem odniesienia dla takowych pochlebców ludzkiej dobroci jest ich "bieda", a w trakcie odstawiennej próżni nie chcą, nie mogą, nie są w stanie dostrzec do kogo zwracają się z prośbą o pomoc i klepią bezmyślnie o swych problemach rzekomych, aż czasami (nie wiem jak to napisać po angielsku, żeby było ładnie) dupa tego nie chce słuchać. Są chorzy i to poważnie. Czy ma to coś wspólnego z czynnością ich mózgu nie wiem, ale wiem z pewnością, że paliwka mieszają. Kociołek. To może być uniwersalna prawda, która dotyczy w zasadzie każdego uzależnienia- od tzw. gospodarki też.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
NLP trenowałam. Chodzi mi o znana ksiazke Allena Carra "Latwy Sposob Na Rzucenie Palenia". Moj znajomy pozyczyl ja 9 osobom, 8 rzucilo palenie, inny tez pozyczyl i podobne wyniki rzedu 90% skutecznosci i takie tam historie. Wiele osob od razu sie oburzalo, ze ksiazka jest NLP ale mimo nawet tego swiadomosci rzucilo palenie. Taka ciekawostka. Inna ciekawostka: zazwyczaj jezeli sie wybieram na impreze typu wesele czy podobna gdzie zabawa polega na wlewaniu w siebie hektolitrow plynow to lubie sobie czasami zapalic papierosa. Wielu znajomych zazdrosci mi tego o czym mi nieraz mowilo. Po imprezie sylwestrowej zostalo pol paczki fajek, ktore ktos zapomnial i gdzies tam jeszcze lezy na okapie. Jakos sie nie boje, ze jak zapale to nagle nalog mnie tak zawezmie i powezmie, ze juz nie bede sie mogl powstrzymac i bede palil i palil wiecej i palil jeszcze wiecej i palil duzo duzo wiecej, bo jestem "uzaleznionym nikotynikiem" i papierochy maja nade mna wladze Czary jakies czy co? No większej bzdury nie słyszałam. Teraz można ogłosić wszystkim narkomanom , że będą delektować się i tylko raz w miesiącu dadza sobie w żyłę , nie więcej , bo kontrolują swoje ćpanie. To jest siła charakteru. Oj nie namawiaj, bo monary i inne poradnie odwykowe, tez musza funkcjonowac a ludzie pracowac Nie wchodzmy na kwestie wiary, bo wiara to jeden z najglowniejszych powodow prowadzacych do klotni, przed polityka, medycyna i pilka nozna No, bo nie jesteś uzależniony od papierosów, co nie oznacza, że nie możesz się uzależnić. Nie czujesz tego przymusu, co nie oznacza , że kiedys go nie poczujesz, ale może go nigdy nie poczujesz. Kto wie. Ho, ho. Pracowalem w pracy gdzie sie smolilo jak smok, bo niepalenie bardziej szkodzilo Ciuchy po powrocie rzucalo sie na balkon, zeby najpierw wywietrzaly z tytoniowego smrodu zanim trafia do kosza z brudna bielizna Pewnie moge sie uzaleznic, tylko nie wiem co zrobic zeby to zrobic Ale nie chce mi sie, wole sobie zapalic dla przyjemnosci a nie z przymusu
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
I wiem, że jakbym zaczęła popalać to wrócę do kopcenia jak lokomotywa. Wiesz czy wierzysz, czy tylko ci sie zdaje? Czy ja wiem cos innego? Wiem. Sprawdzałam dwa razy. I zawsze z opłakanym skutkiem. Więc juz nie sprawdzam, bo mi nie jest to do niczego potrzebne. No jak tam stryjenka uwaza W kazdym razie polecam ksiazke Bruce'a Liptona, profesora biologii i czegos tam jeszcze pt "Biologia przekonan".
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
|
|