|
Gavroche
|
Są też żółte. Ogórek to ogórek, ale jabłka są zielone, i co?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
Zielone zwykle oznacza w przyrodzie "nic nie warte".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Eee... Zielone oznacza często: "Tu się pracuje na resztę kolorów" . A takoż to właśnie rodzą potem drzewa owoce wg rodzaju i koloru swego, zieleniną ze słońca zasysając. Ponadto brak zielonego szczególnie wczesną wiosną dotkliwy bywa dla oczu rażonych szarością, etc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Słusznie, ale ja nie o tym. Nawet roślinożerna krowa chodzi na LKT pochodzenia bakteryjnego, a do żołądka trawiącego wpuszcza najchętniej pierwotniaki wyhodowane na tych bakteriach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zofijeczka
Go
|
A wracając do twardości skorupek i określania po tym wiejskości kurek - mit. Czasem bierzemy jajka - jak są - od gospodarza - od kurek które biegają i po lesie i po drodze - skorupki od części tych kurek są twarde jak kamień, a od części rozlatują się w dłoniach = cieniutkie takie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Moje wszystkie doświadczenia z "chodzonymi" jajami właśnie tak wyglądają. Błona podskorupowa grubsza od samej skorupki i jaja leżakowanie długo, albo w ciepłe, bo białko lejące. Te, które miały twarde skorupki, to zwykle od "bioekoorganic" kurek, ale wór paszy przemysłowej za drzwiami komórki stoi...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
Mnie też się wydaje, że odróżniam. Chodzone żółtko jest bardziej "oleiste". Ale nie upieram się, że to nie jest siła sugestii.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A wracając do twardości skorupek i określania po tym wiejskości kurek - mit. Czasem bierzemy jajka - jak są - od gospodarza - od kurek które biegają i po lesie i po drodze - skorupki od części tych kurek są twarde jak kamień, a od części rozlatują się w dłoniach = cieniutkie takie
Właśnie. Ostatnio miałam sklepowe, to musiałam porządnie tym jajkiem o patelnię stuknąć aby szanownie raczyło pęknąć. A wiejskie takie miałam, że trudno było żółtko od białka rozdzielić, bo w rękach pękało i skorupka się kruszyła...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Mnie też się wydaje, że odróżniam. Wielokrotnie powtarzane doświadczenia w wielu krajach odróżniania jaj eko od klatkowych w smaku - dają zawsze ten sam rezultat - chybił-trafił. Ze wskazaniem na chybił. I takie są fakty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Ale tu chodzi o samopoczucie jak przy markowych ciuchach, kupując wiejskie jestem bardziej opty od tego z Biedronki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
co to za badania smakowe ? to są robione przez dyletantów. Jak ignorant mający 7 razy rocznie jajko w ręku może coś o nim powiedzieć? Nie to co niektórzy z nas - 30 szt dziennie, rozkładane prawie na czynniki pierwsze - robi swoje. Jak ktoś taki może stanąć koło mojej Zosi? Żadna tam siła sugestii. Niefirmowe z biedry mogę zjeść, ale jak mam firmówki wsiowe w podobnej cenie, od znajomych kurek to biorę exlusive Skład jajka zależy od karmy. Smak pewnie też. Nikt nie jadł jajka, które waliło np rybą ? Ja pracowałem w mieszalni pasz. Tam nie pachnie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Też mnie się zdaje, że niektórzy mogą być kiperami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
Głupia nauka, albo naukowa głupota...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
To może zacznę biegać , bo coś ostatnio się po tykam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
To amerykańscy naukowcy, więc badania na pewno są uzasadnione.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
To może zacznę biegać , bo coś ostatnio się po tykam. Bardzo dobry pomysł, bez treningu trudno utrzymać CUN w gotowości. Powszechne jest, że ludzie mają rozleniwione układy nerwowe. Potykanie się, uderzanie głową w przedmioty na linii wzroku, chaotyczne i nierozważne ruchy oraz brak refleksu, to efekt marnej jakości diety i kanapowego trybu życia. Zauważyłem kiedyś na zgrupowaniu we Władysławowie, gdzie byli też tancerze i baletnicy, że mają bardzo silny i pewny uścisk dłoni, a przecież pracują głównie nogami i korpusem. O ciało trzeba dbać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|