Autor
|
Wtek: ciekawostki (Przeczytany 5192137 razy)
|
adam319
Go
|
Trzeba dodać, że współczesny rekord świata to 122 lata i 164 dni http://pl.wikipedia.org/wiki/Najstarsi_ludziePowyżej 120lat ZUS, a potem oficjalna medycyna uznaje człowieka za patologicznie długowiecznego i za pieniądze z NFZ kieruje pacjenta na obowiązkowe leczenie. Może tak, a może nie, pożyjemy zobaczymy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Może dieta japońska nie jest taka zła , U nas ryby drogie więc dla nas udealna będzie optymlna- przeciez długowieczni Polacy to chyba nie wegetarianie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Trzeba dodać, że współczesny rekord świata to 122 lata i 164 dni http://pl.wikipedia.org/wiki/Najstarsi_ludziePowyżej 120lat ZUS, a potem oficjalna medycyna uznaje człowieka za patologicznie długowiecznego i za pieniądze z NFZ kieruje pacjenta na obowiązkowe leczenie. Może tak, a może nie, pożyjemy zobaczymy W Domu Starcow,w ktorym pracuje z przerwami od 1992r.dlugowiecznosc Niemcow,ale przewaznie byly to kobiety, miesci sie w 90-100lat.Bylo rowniez kilka osob,ktore dozywaly nawet do wieku 113 lat.Kobitki byly do konca bardzo aktywne fizycznie i umyslowo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Pojawiła się taka książka. Nie czytałam jej ale szukając haseł o żywieniu w danwych czasach znalazłam coś takiego. To mi przypomina zdanie z książki lekarki ,że dobrze by było dojść do diety człwieka jaskiniowego. "PaleoDieta dla sportowców" O książce Jak się odżywiać, żeby osiągać lepsze wyniki w sporcie? Paleodieta dla sportowców to przewodnik po diecie naszych praprzodków. Paleodieta pomoże ci poprawić wyniki w sporcie i szybciej zregenerować organizmu po treningu. Co należy jeść przed ćwiczeniami, a co w trakcie i po treningu? Jak poprawić zdrowie i kondycję? Przez całe dekady wmawiano nam, że dieta oparta na węglowodanach i suplementach najlepiej służy organizmowi. Z tego powodu tysiące ludzi zrezygnowało ze zdrowego jedzenia, ze świeżych produktów wspomagających nasze ciała w wysiłku i chroniących przed chorobami. Paleodieta dla sportowców to kompleksowy program żywieniowy oparty na najzdrowszych i najkorzystniejszych dla organizmu pokarmach. Po przestudiowaniu zwyczajów żywieniowych przodków, a także po analizie jadłospisów współczesnych sportowców cordain i friel tłumaczą w jaki sposób sportowcy trenujący dyscypliny wytrzymałościowe mogą znacząco poprawić swoje osiągnięcia. Żyj w zgodzie z Paleodietą O Autorach Loren Cordain Wykładowca na wydziale zdrowia i technik treningowych na Colorado State University w Fort Collins. Zajmuje się medycyną ewolucyjną, jest znanym na świecie ekspertem w dziedzinie studiów nad dietą ludzi z okresu Paleolitu i jej wpływem na zdrowie ludzi współczesnych. W ciągu ostatnich 25 lat opublikował ponad 120 prac naukowych z dziedziny medycyny i dietetyki. Jest autorem popularnej w USA i Europie Zachodniej książki The Pelo Diet. Członek American Institute of Nutrition (Amerykańskiego Instytutu Żywienia), American Society for Clinical Nutrition (Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetyki Klinicznej) oraz International Society for the Study of Fatty Acids ans Lipids (Międzynarodowego Towarzystwa Badań nad Kwasami Tłuszczowymi i Białkami). Jego nowatorskie badania poszerzyły wiedzę o zależnościach pomiędzy dietą a chorobami, a ostatnie prace o wpływie pożywienia na objawy trądziku opublikowane w prestiżowym magazynie Archives of Dermatology znalazły oddźwięk w całym świecie naukowym. dr Loren Cordain otrzymał specjalną nagrodę za popularyzację wiedzy na temat żywienia człowieka. W wielu krajach wygłasza wykłady na temat diety z Epoki Kamiennej. Więcej informacji można znaleźć na jego stronie internetowej: www.thepaleodiet.com. Joe Friel Od 1980 roku trener sportowców uprawiających dyscypliny wytrzymałościowe - biegaczy, triatlonistów, kolarzy szosowych i górskich, pływaków, wioślarzy czy narciarzy biegowych. Jego podopieczni to zarówno początkujący sportowcy, jak i olimpijczycy. Są wśród nich mistrzowie USA, elita sportowców z różnych grup wiekowych oraz amatorzy, którzy chcą po prostu lepiej się czuć i pracować nad swoją sprawnością. Joe Friel jest magistrem wychowania fizycznego, znanym w USA i na świecie autorytetem w dziedzinie sportów wytrzymałościowych. Jest także autorem pięciu książek (Biblia treningu kolarza górskiego od kilku lat cieszysię olbrzymią popularnością wśród polskich kolarzy) o treningu sportowym i felietonistą dwóch największych amerykańskich periodyków sportowych. Znane są jego wykłady na temat treningu, jest także konsultantem państwowych instytucji zajmujących się sportem i wychowaniem fizycznym w USA - należy do grona osób przygotowujących do startów amerykańskich olimpijczyków. Joe Friel jest założycielem i prezesem dwóch dużych firm: Ultrafit Associates - firmy zrzeszającej trenerów sportowych z trzech krajów oraz TrainingPeaks.com, która za pośrednictwem internetu pomaga sportowcom i ich trenerom. Więcej informacji na stronie www.ultrafit.com. Spis treści Wprowadzenie Rozdział 1 Dietetyczna rewolucja CZĘŚĆ I Jak być zdrowym i osiągnąć najlepsze wyniki Rozdział 2 Etap I: Jedzenie przed treningiem Rozdział 3 Etap II: Jedzenie w czasie treningu Rozdział 4 Etapy III, IV, V: Jedzenie po treningu CZĘŚĆ II Dietetyka dla początkujących: podstawowe założenia Rozdział 5 Rola pożywienia jako paliwa w czasie treningu Rozdział 6 Nie tylko jedzenie Rozdział 7 Przetrenowanie a dieta CZĘŚĆ III Jaskiniowe dziedzictwo Rozdział 8 Jeść jak jaskiniowcy - dlaczego? Rozdział 9 Paleodieta w XXI wieku Rozdział 10 Paleolityczny sportowiec - mistrz wszechstronnego treningu CZĘŚĆ IV Praktyczne zastosowanie Rozdział 11 Plan treningu Rozdział 12 Paleoprzepisy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
sie ucieszyłem że znowu coś poczytam w temacie ale przedwcześnie bo chyba ta pseudo paleodieta opiera się na lean meats (chude mięsa) może przeglądne w empiku
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Czytaliscie: Dramat Tybetu trwa!!! Twój wybór ma znaczenie! hanif, 18 marzec, 2008 - 00:19 Obecnie dobiega końca ultimatum jakie okupacyjne władze postawiły Tybetańczykom w Lhasie- wszyscy którzy brali udział w protestach mają zgłosić się na policję. Zablokowane w Chinach są serwisy YouTube i Google News ze względu na zamieszczone tam relacje z protestów. W Tybecie już od kilku dni blokowany jest internet i telefony komórkowe. Protesty rozszerzają sie poza Tybet na przyległe prowincje Chin oraz Indie i Nepal. W Nepalu pojawili sie chińscy żołnierze! W Pekinie pierwsza od dawna manifestacja studentów- ok. 100 osób na terenie kampusa w całkowitym milczeniu trzymając świece urządziło sidding. W Mathang policja bije i aresztuje uczniów skandujących hasła na cześć Dalajlamy Zdjęcia z Tybetu Informacje Fundacji Helsińskiej z Tybetu Protesty trwają na całym świecie. W warszawie w ostatnia niedzielę było nas ok. 300 osób. Dlaczego tak mało?! W Nowym Jorku protestujący zaatakowali chiński konsulat. Przyłącz się !!! "Dla triumfu zła wystarczy by dobrzy ludzie pozostali bierni". "Być może nie możemy poradzić nic na to ze żyjemy w świecie w którym torturuje się dzieci. Ale możemy zrobić wszystko by torturowanych było jak najmniej" Pamiętaj- twój wybór ma znaczenie!Naciskaj na polityków, posłów w sprawie Tybetu. Nie kupuj chińskich towarów- ich niska cena jest okupiona krwią i cierpieniem więźniów laogay- chińskich obozów koncentracyjnych, gdzie trafić można np. za odmówienie modlitwy o długie życie J. Św. Dalajlamy. Mów! Opowiadaj o tym co dzieje się w chinach swoim znajomym, rodzinie, sąsiadom. Umieść informacje, linki do stron na temat tybetu na swojej stronie, blogu, w podpisie maila, opisie na gg, sygnaturze na forach internetowych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
(...) W Nowym Jorku protestujący zaatakowali chiński konsulat. Przyłącz się !!! (...)
No tak, my żyjemy w Europie gdzie w dobrym tonie jest obrzucić policjantów granatami, a Ci nie mogą odpowiedzieć ogniem (Kosowo). Nie mamy w Polsce takich problemów, ale jeśli agresywny kilkusetosobowy tłum wznosi barykady na ulicach, demoluje i podpala sklepy i samochody ... Dla mnie osobiście rzucenie w policjanta kamieniem powinno skutkować aresztowaniem, jeśli trzeba z użyciem broni (jeśli wystarczy gumowy pocisk to dobrze, jeśli nie to chuligan miał pecha). Chyba dożyliśmy już czasów, kiedy to problemów nie rozwiązuje się na ulicach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
Bea,wspominalas,o waszym muzykowaniu,podziel sie prosze wlasnymi doswiadczeniami,czy zauwazylas u was pozytywne zmiany?? Witaj Kodar Dopiero dzisiaj przeczytałam tekst o graniu na instrumentach. Mój syn jest dowodem potwierdzającym zawarte w nim doniesienia. Otóż ukończył on szkołę muzyczną I st. W Polsce w szkołach muzycznych obowiązkowe są tzw. dyktanda muzyczne ( czyli nauczyciel gra dźwięk a uczeń musi zapisać to nutowo). Wiele się mówi na temat słuszności takiej formy egzaminowania, bowiem wielu uczniów szkół muzycznych ma z tym problem. Mój syn również. Z teorii był dobry, zaś dyktanda muzyczne pisał słabiutko. Trzeba jednak przyznać, że do nauki gry na instrumencie też sie zbytnio nie przykładał. Miałam nawet obawy, czy dobrze robię naciskając, żeby ukończył tę szkołę ( bo nie jest przecież obowiązkowa). Ale efekty są teraz. Syn sam, z własnej inicjatywy dalej kontynuuje naukę gry na akordeonie, zaczął naukę gry na gitarze, ćwiczy codziennie, do czego wcześniej trzeba go było zapędzać. I przyznaje, że wreszcie rozpoznaje dźwięki które słyszy ( umie zapisać nutowo melodię, którą słyszy). Zresztą, dzięki edykacji w szkole muzycznej "muzyka mu w duszy gra" i jest jego pasją.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
(...) W Nowym Jorku protestujący zaatakowali chiński konsulat. Przyłącz się !!! (...)
No tak, my żyjemy w Europie gdzie w dobrym tonie jest obrzucić policjantów granatami, a Ci nie mogą odpowiedzieć ogniem (Kosowo). Nie mamy w Polsce takich problemów, ale jeśli agresywny kilkusetosobowy tłum wznosi barykady na ulicach, demoluje i podpala sklepy i samochody ... Dla mnie osobiście rzucenie w policjanta kamieniem powinno skutkować aresztowaniem, jeśli trzeba z użyciem broni (jeśli wystarczy gumowy pocisk to dobrze, jeśli nie to chuligan miał pecha). Chyba dożyliśmy już czasów, kiedy to problemów nie rozwiązuje się na ulicach. Adam,zgadzam sie z toba,masz racje,przelewanie krwi obojetnie,ktorej strony,to zbrodnia.Nawolywanie do przemocy zauwazylam dobiero teraz,dzieki tobie.Myslalam,ze nawoluja do tego: Nie kupuj chińskich towarów- ich niska cena jest okupiona krwią i cierpieniem więźniów laogay- chińskich obozów koncentracyjnych, gdzie trafić można np. za odmówienie modlitwy o długie życie J. Św. Dalajlamy. Mów! Opowiadaj o tym co dzieje się w chinach swoim znajomym, rodzinie, sąsiadom. Umieść informacje, linki do stron na temat tybetu na swojej stronie, blogu, w podpisie maila, opisie na gg, sygnaturze na forach internetowych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Bea,wspominalas,o waszym muzykowaniu,podziel sie prosze wlasnymi doswiadczeniami,czy zauwazylas u was pozytywne zmiany?? Witaj Kodar Dopiero dzisiaj przeczytałam tekst o graniu na instrumentach. Mój syn jest dowodem potwierdzającym zawarte w nim doniesienia. Otóż ukończył on szkołę muzyczną I st. W Polsce w szkołach muzycznych obowiązkowe są tzw. dyktanda muzyczne ( czyli nauczyciel gra dźwięk a uczeń musi zapisać to nutowo). Wiele się mówi na temat słuszności takiej formy egzaminowania, bowiem wielu uczniów szkół muzycznych ma z tym problem. Mój syn również. Z teorii był dobry, zaś dyktanda muzyczne pisał słabiutko. Trzeba jednak przyznać, że do nauki gry na instrumencie też sie zbytnio nie przykładał. Miałam nawet obawy, czy dobrze robię naciskając, żeby ukończył tę szkołę ( bo nie jest przecież obowiązkowa). Ale efekty są teraz. Syn sam, z własnej inicjatywy dalej kontynuuje naukę gry na akordeonie, zaczął naukę gry na gitarze, ćwiczy codziennie, do czego wcześniej trzeba go było zapędzać. I przyznaje, że wreszcie rozpoznaje dźwięki które słyszy ( umie zapisać nutowo melodię, którą słyszy). Zresztą, dzięki edykacji w szkole muzycznej "muzyka mu w duszy gra" i jest jego pasją. Bea,dziekuje za odpowiedz,wlasnie moj najmlodszy rozpoczal nauke na kolku muzycznym.Miedzy iinymi dzieki tobie zdecydowalam sie prowadzac syna na zajecia muzyczne.Jestem ciekawa jak sobie poradzi.Na razie chodzi chetnie.Pierwszym instrumentem, z ktorym sie zapoznaja beda cymbalki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
http://tiny.pl/49j3 - Z myślą o ułatwieniu pracy sanitariuszom walijskie pogotowie (Welsh Ambulance Service) jako pierwsze w W. Brytanii wprowadziło specjalne karetki pogotowia dla osób z nadwagą - podała BBC Wales. Pojazdy wyposażone w szersze i wzmocnione nosze wytrzymują 317,5 kg żywej wagi wobec 158,7 kg w przypadku noszy standardowych. Dzięki wysuwanym brzegom z obu stron noszy pacjentowi nie grozi upadek, gdy zechce przewrócić się z boku na bok. Sanitariusze nie muszą też zmagać się z podźwignięciem ciężkiego pacjenta, bo robi to za nich specjalny mechaniczny lewarek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Ale,ale: "Karetki dla grubasów będą wykorzystywane przede wszystkim w sytuacjach, które nie wymagają pilnej reakcji, np. do przewiezienia pacjenta ze szpitala do domu. W nagłych przypadkach pacjent nadal będzie zdany na pomoc pogotowia najbliższego jego miejsca zamieszkania i na karetki, które akurat są do dyspozycji" Serdecznie wspolczuje wszystkim pielegniarzom i pielegniarkom oraz ludziom z nadwaga.Rzeczywiscie jest,to wielkie obciazenie. Kiedys odbywalam praktyke w szpitalu i opiekowalam sie nieprzytomnym i z ogromna nadwaga pacjentem. To jest cos okropnego,jaka straszna bezmyslnosc i otepienie musi panowac w glowach takich ludzi. Ja nie skarze sie,ze bylo mi ciezko i nawet zwyklych zabiegow pielegnacyjnych nie moglam samodzielnie wykonac, bo bylo to ponad moje sily fizyczne. Niestety ludzie sami przekreslaja sie wraz z kazdym nabytym kilogramem.Im brakuje wyobrazni,ze nie daj Boze,beda musieli sie poddac opiece innych,byc zdani na laske i nielaske opiekunow
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Bea,wspominalas,o waszym muzykowaniu,podziel sie prosze wlasnymi doswiadczeniami,czy zauwazylas u was pozytywne zmiany?? Witaj Kodar Dopiero dzisiaj przeczytałam tekst o graniu na instrumentach. Mój syn jest dowodem potwierdzającym zawarte w nim doniesienia. Otóż ukończył on szkołę muzyczną I st. W Polsce w szkołach muzycznych obowiązkowe są tzw. dyktanda muzyczne ( czyli nauczyciel gra dźwięk a uczeń musi zapisać to nutowo). Wiele się mówi na temat słuszności takiej formy egzaminowania, bowiem wielu uczniów szkół muzycznych ma z tym problem. Mój syn również. Z teorii był dobry, zaś dyktanda muzyczne pisał słabiutko. Trzeba jednak przyznać, że do nauki gry na instrumencie też sie zbytnio nie przykładał. Miałam nawet obawy, czy dobrze robię naciskając, żeby ukończył tę szkołę ( bo nie jest przecież obowiązkowa). Ale efekty są teraz. Syn sam, z własnej inicjatywy dalej kontynuuje naukę gry na akordeonie, zaczął naukę gry na gitarze, ćwiczy codziennie, do czego wcześniej trzeba go było zapędzać. I przyznaje, że wreszcie rozpoznaje dźwięki które słyszy ( umie zapisać nutowo melodię, którą słyszy). Zresztą, dzięki edykacji w szkole muzycznej "muzyka mu w duszy gra" i jest jego pasją. Bea,dziekuje za odpowiedz,wlasnie moj najmlodszy rozpoczal nauke na kolku muzycznym.Miedzy iinymi dzieki tobie zdecydowalam sie prowadzac syna na zajecia muzyczne.Jestem ciekawa jak sobie poradzi.Na razie chodzi chetnie.Pierwszym instrumentem, z ktorym sie zapoznaja beda cymbalki. Nie śmiej sie z cymbałek. Ja należąc do choru w podstawówce nauczyłam się na nich grać kilka melodii co łącznie ze śpeiwem dawało ekstra efekt. Zwykłe cymbałki w ilości kilkunastu brzmią bardzo dobrze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Syriusz
Go
|
bea561 - a ja myslalem, ze akordeonow juz nie ma. Kiedy bylem malolatem to rowniez uczylem sie gry na tym instrmencie. Duzo gralem ze sluchu. Jednak w moim burzliwym rzyciu nie bylo miejsca na kontynuowanie tego typu nauki muzyki. Od kilku lat szukam w ogloszeniach prasowych akordeonu i jak na razie bezskutecznie. Ten instrument nie jest popularny w AU wiec trudno go znalezc. W sklepach u nas tez go nie ma. Ciekaw jestem czy w Polsce jest osiagalny i jaka jest jego przecietna cena. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
My,to juz wiemy ..... W Polsce niewłaściwie leczy się chorych na stwardnienie rozsiane Tylko ok. 2 proc. chorych na stwardnienie rozsiane (SM) w Polsce leczy się odpowiednimi lekami - alarmuje Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego (PTSR). "Polska jest jedynym krajem w Unii, w którym z powodu stwardnienia rozsianego można umrzeć. W większości krajów UE SM nie wpływa na długość życia. Tymczasem w Polsce chorzy żyją prawie 20 lat krócej niż osoby, które nie mają SM. Umierają z powodu powikłań, takich jak odleżyny, niewydolność krążeniowa czy choroby układu moczowego. Oczywiście w karcie choroby nie jest napisane, że zgon nastąpił na skutek SM, ale związek jest oczywisty. Przecież pacjenci nie mieliby odleżyn, gdyby choroba nie pozbawiła ich sprawności ruchowej. A pozbawiła ich, ponieważ nie byli leczeni" - tłumaczyła szefowa towarzystwa Izabela Czarnecka. Problemem jest brak zrozumienia ze strony osób, które odpowiadają w Polsce za organizację opieki medycznej. Stwardnienie rozsiane może dotknąć każdego i nie ma profilaktyki, która by zapobiegała tej chorobie. Najczęściej SM dotyka ludzi między 20 a 40 rokiem życia. Ta poważna przewlekła choroba może się rozpocząć od zwykłej infekcji, po której układ immunologiczny zaczyna szwankować i atakuje własny układ nerwowy. Objawy są różne, często są to zaburzenia sprawności, np. niedowłady kończyn, zaburzenia koordynacji ruchowej, zaburzenia wzroku i czucia. Choroba postępuje, a powstrzymać ten postęp może tylko odpowiednie leczenie.
Niestety terapia kosztująca ponad 2 tys. złotych miesięcznie, która powinna trwać nieprzerwanie u chorych, refundowana jest tylko przez dwa lata...
Państwu zupełnie się to nie opłaca, bo 75 proc. chorych zamiast pracować i płacić podatki, bardzo szybko przechodzi na renty i to państwo musi ich utrzymywać. W UE średnio 40 proc. chorych na SM pracuje do emerytury! Chcąc poprawić sytuację chorych na stwardnienie rozsiane w Polsce, PTSR opracowało standardy leczenia takich osób. Jest to system opieki, który zakłada nie tylko dostęp do nowoczesnych leków, ale też do rehabilitacji, badań kontrolnych, pomocy psychologicznej itp. Standardy powstały w oparciu o europejski kodeks postępowania wobec osób dotkniętych SM, przygotowany przez europejskie stowarzyszenia pacjentów i zaakceptowany przez władze UE i wielu państw członkowskich. Na razie ani polskie standardy, ani kodeks europejski nie zostały zaakceptowane przez polskie władze.
(Rzeczpospolita)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Sepsa bardziej powszechna niż sądzimy Prawie 70 Polaków dziennie umiera w wyniku gwałtownej reakcji organizmu na zakażenie. Lekarze wdrażają plan, który ma zmniejszyć tę liczbę. Do społecznej świadomości trafiają tylko pojedyncze przypadki nagłych zgonów spowodowanych sepsą. Tymczasem, jak pokazują statystyki, odbiera ona życie tysiącom ludzi. Jest przyczyną śmierci co czwartego chorego. Dotyka 16 proc. pacjentów hospitalizowanych na oddziałach intensywnej terapii w naszym kraju. Ponad połowa z nich umiera. Z polskich badań wynika, iż ciężka sepsa występuje nawet u 50 tys. chorych rocznie.
Lekarze na szczęście coraz lepiej wiedzą, jak sepsę leczyć i jak się przed nią chronić. Istnieją szczepionki, które pozwalają się ustrzec zagrożenia. Wczoraj w trakcie odbywającej się w Warszawie konferencji „Światowe wytyczne postępowania w sepsie 2008" ponad 600 medyków rozmaitych specjalności zapoznało się z zaleceniami dotyczącymi jej rozpoznawania i terapii.
Sepsa nie jest chorobą zakaźną, lecz zespołem objawów będących silną reakcją zapalną organizmu na zakażenie (bakteryjne, grzybicze lub wirusowe). Równie dobrze może zacząć się od zapalenia płuc, jak i od zakażenia rany. Najbardziej narażone są osoby w podeszłym wieku i noworodki, pacjenci z upośledzeniem odporności (np. w wyniku leczenia raka), z ranami (po zabiegach), obrażeniami (po wypadkach), leczeni w szpitalu.
Niełatwo rozpoznać sepsę. Początkowo objawia się ona gorączką, przyspieszeniem oddechu, szybkim biciem serca oraz ogólnym osłabieniem. Jeśli nie uda się opanować zakażenia, w kolejnej fazie pojawiają się zaburzenia czynności lub nawet niewydolność narządów, co się kończy groźnym dla życia wstrząsem septycznym.
Sepsa nie jest nowym schorzeniem. Od wieków uśmiercała ludzi. Od niej zmarł chociażby Aleksander Wielki. W czasie pierwszej wojny światowej więcej osób niż od kul zginęło z powodu zakażenia ran, a w rezultacie od sepsy.
Dzisiaj nieco większa jej obecność może wynikać z częstszego stosowania inwazyjnych metod leczenia, powszechnego stosowania antybiotyków i utrzymywania przy życiu wielu ciężko chorych.
Na szczęście mamy coraz więcej narzędzi do walki z zagrożeniem. Istnieją szczepionki przeciwko niektórym drobnoustrojom chorobotwórczym (pneumokokom, meningokokom i pałeczce hemofilnej typu b) wywołującym ciężkie zakażenia, w trakcie których może się rozwinąć sepsa. Pomóc może nawet mycie rąk przez szpitalny personel. Podobne zalecenie znalazło się na liście wytycznych, których przestrzeganie o jedną trzecią zmniejszyło liczbę zakażeń wśród pacjentów belgijskiego szpitala w Lowanium.
(Rzeczpospolita)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Pamietam jak 15 lat temu bedac na szkoleniu,jak strasznie bylam zdziwiona a jednoczesnie zla na lekarza niemieckiego,gdy omawiajac temat o gruzlicy,podkreslal,ze zagrozenie nadchodzi z Europy Wschodniej,takze Polski.Ale,czy mial racje: Przegrywamy z gruźlicąDziewięć milionów zachorowań rocznie. Bez nowych narzędzi nie pokonamy tej epidemii - przyznaje Światowa Organizacja Zdrowia. Wysiłek wkładany w walkę z gruźlicą nie przynosi spodziewanych efektów. W 2006 roku udało się obniżyć liczbę nowych zachorowań tylko o 1 proc. W dodatku coraz częściej występują odmiany tej choroby odporne na dostępne dziś leki - wynika z raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Na całym świecie zarejestrowano ponad 9 mln zachorowań i 1,5 mln zgonów wywołanych gruźlicą. Szacuje się jednak, że tylko ok. 60 proc. zachorowań jest rejestrowanych. WHO przyznaje zatem, że łączna liczba nowych przypadków na świecie przekracza 14 mln rocznie. Ok. 5 proc. zachorowań to gruźlica odporna na leki. Jedynie w USA udało się zahamować epidemię tej choroby - liczba zachorowań spadła o ok. 3 proc. W Europie sytuacja jest stabilna, natomiast w Afryce gruźlica nabiera rozpędu. Liczba przypadków zwiększyła się aż pięciokrotnie od końca lat 90. Najwięcej przypadków zarejestrowano w Indiach, Chinach, Indonezji, Nigerii i RPA. Największym problemem jest gruźlica atakująca chorych na AIDS. W tej grupie pacjentów to najczęstsza przyczyna śmierci. (Rzeczpospolita)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
bea561
Go
|
bea561 - a ja myslalem, ze akordeonow juz nie ma. Kiedy bylem malolatem to rowniez uczylem sie gry na tym instrmencie. Duzo gralem ze sluchu. Jednak w moim burzliwym rzyciu nie bylo miejsca na kontynuowanie tego typu nauki muzyki. Od kilku lat szukam w ogloszeniach prasowych akordeonu i jak na razie bezskutecznie. Ten instrument nie jest popularny w AU wiec trudno go znalezc. W sklepach u nas tez go nie ma. Ciekaw jestem czy w Polsce jest osiagalny i jaka jest jego przecietna cena. Pozdrawiam
Z nabyciem akordeonu rzeczywiście był problem. Jest mnóstwo ogłoszeń w necie, na allegro także, ale trzeba mieć dużo szczęścia żeby nabyć akordeon dobry i w miarę dostępny cenowo. Trzeba się liczyć z wydatkiem ok. 2000 PLN, taki akordeon wystarczy do grania amatorskiego na początek. Dobry akordeon, o lepszym brzmieniu ( kanałowy) to już wydatek ok. 5-7tys. Najpiękniejsze brzmienie mają intrumenty starsze ( min. 15 - 20 letnie). Nie warto kupować nowych - wiekszość z nich to "chińszczyzna"( na częściach wyprodokowanych w Chinach), brzmienie nie to i szybko się psują. Chyba, że kupuje się akordeon koncertowy, ale to już sprawa dla zawodowców.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|