Gavroche
|
Super. Jak waga leci, to luz, tak trzymaj. Ja bym tylko wywalił masło klarowane, zwykłe lepsze, a wątróbki nie jadłbym codziennie. Możesz spróbować przed snem dorzucić 5-10g węgli, Admin polecał landrynki, ale pół jabłuszka też się nada. To nie zaszkodzi, a może pomóc, stestuj.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Ja bym tylko wywalił masło klarowane, zwykłe lepsze, a wątróbki nie jadłbym codziennie. To samo chcialem napisac. No i ten grejpfrut, po co on tam w ogole.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
dokładnie. Daj gotowaną marchewkę pokrojoną w plasterki do żółtkownicy i będzie cacy i z węglem. Ww wieczorem faktycznie działa tak jak trzeba.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja bym tylko wywalił masło klarowane, zwykłe lepsze, a wątróbki nie jadłbym codziennie. To samo chcialem napisac. No i ten grejpfrut, po co on tam w ogole. To samo pomyślałam... Ja "lata grejfrutowe" mam już za sobą... Wolę ziemniaka, trochę warzyw i malinek... Czasami pasek czekolady...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
dokładnie. Daj gotowaną marchewkę pokrojoną w plasterki do żółtkownicy i będzie cacy i z węglem. Ww wieczorem faktycznie działa tak jak trzeba.
Zgadza się. Wieczorem same warzywa albo ziemniaki z wody (nawet lesze, bo mniej błonnika) - bez białka i/lub tłuszczu. Chudnie się... A kluczem jest konsekwencja...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bobby
Go
|
Staram się utrzymywać taki rozkład każdego dnia, czasem zdarza mi się zjeść nieco więcej tłuszczy. Mój problem polega na tym że od jakiegoś tygodnia dokucza mi straszna "mgła umysłowa" (co niesamowicie przeszkadza mi w pracy i codziennym funkcjonowaniu) nie wiem czy spowodowane to jest przebudową organizmu, czy może przyjęciem niewłaściwych proporcji a może jakimś składnikiem w diecie.
Zanim rozpoczęłaś dietę też miałaś brain foga? Widzisz, jak słabo się odżywiasz, to wyrabiasz sobie niedobory minerałów i niekiedy dochodzi do tego chroniczna hipoglikemia naprzemian z hiperglikemią, a to z kolei powoduje odwodnienie. Jak takie coś utrzymuje się przez dłuższy czas, to mózg adaptuje się do takiego stanu i na stałe działa na gorszych ustawieniach, które później ciężko zresetować do normalnych, pomimo dbania o proporcje itd. W takiej sytuacji dobrze jest na siłę wmuszać transport jonów do mózgu i unormować poziom glukozy, aby ten mógł znów zaczął prawcować na odpowiednim poziomie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radomiak
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Jasne, tylko szkoda czasu na kieliszki, lepiej od szklanki zaczynać, ale bez zakąszania naturalnie... Trzy szklanki to zaledwie pół litra, a normalny opty-malny tyle pije na rozgrzewkę. Powąchać chleb ze smalcem można dopiero od piątej szklanki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Bobby
Go
|
Po co ze szklanki, jak można z gwinta? Ale widzę Panowie mają doświadczenie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Teoretycznie, tak...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radomiak
Go
|
A ja to i praktyki bym się nie powstydził, bo niby czemu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radomiak
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
A ja to i praktyki bym się nie powstydził, bo niby czemu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bobby
Go
|
Bo nie ma dżemu. Szczególnie na ŻO.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radomiak
Go
|
Spokojnie,tylko spokój może nas uratować...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|