Teresa Stachurska
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
ale wcześnie chyba trzeba pomoczyć trochę nogi. Bo waniajet. Chyba, że myte wcześniej były w chlorze (sprzedają takie bieluśkie).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
racja. Podobnie jak cynaderki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Ja tam nie wiem, bo podrobów w ogóle nie jadam, bo dla zdrowej osoby za mocne są przy suplementacji śmietankowo-żółtkowej i szczególnie przy codziennej konsumpcji sera żółtego... Można sobie zdrowie podrobami zrujnować, ale tłumaczyć nie będę... Może cooleś na dobrych dzieciach jaki przypadek wynajdzie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
a to dobrze wiedzieć, bo się zajadam razem Zosią. Niech się sama rujnuje Choć podroby smakują mi i jakoś nie szkodzą. Może za kilka lat ta dna przybędzie dopiero. Jeść i żreć to też nie jednoznaczne. Jeżeli 3 nereczki cielęce zjada się w dwie osoby w 3 dni to dawka pojedyncza jest znikoma.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Ja tam nie wiem, bo podrobów w ogóle nie jadam, bo dla zdrowej osoby za mocne są przy suplementacji śmietankowo-żółtkowej i szczególnie przy codziennej konsumpcji sera żółtego... Można sobie zdrowie podrobami zrujnować, ale tłumaczyć nie będę... Może cooleś na dobrych dzieciach jaki przypadek wynajdzie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
No dobra! Przyznaję się, codziennie jem pasztet i salceson podrobowy... Ale całkiem malutko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
I tak bym jadł. Bo nie mam alternatywy. Mięsa nie lubię.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Łyżeczka pasztetu jest ok
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
I tak bym jadł. Bo nie mam alternatywy. Ale mnie o Ciebie w ogóle nie chodzi! To taka luźna uwaga, jakby kto "zrozumiał", że "Kwaśniewski same podroby kazał jeść", a tak sobie przeczyta może co napisałem i poszpera samodzielnie, co Dr faktycznie na ten temat napisał. A może jeszcze co cooleś na dobrychdzieciach napisze, jak to "Dr siem mydli..." w ramach darmowej promocji Diety Optymalnej w necie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Też o tym pomyślałem. Kuleś napisałby - Dr kazał jeść same podroby, a sami tego nie jedzą Ale mała łyżeczka doskonali optymalność
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Ja tam nie wiem, bo podrobów w ogóle nie jadam, bo dla zdrowej osoby za mocne są przy suplementacji śmietankowo-żółtkowej i szczególnie przy codziennej konsumpcji sera żółtego... Można sobie zdrowie podrobami zrujnować, ale tłumaczyć nie będę... A szkoda.A poza tym, to admin moje codzienne jedzenie wypisal. Tyle, ze zoltka jem z twarogiem na masle, a ser ze smietanka... Mozgi czy tam watrobe cieleca kiedys jadalem, ale juz od dawna mi sie nie chce tak wydziwiac. Wszak na ow "diecie" jestem dlatego, ze posilki mam proste i zajmuja doslownie kwadrans czy dwa. Czlowiek juz chwyta sie kazdego fortelu, liczac na odpowiedz admina... Ale obcowanie z mozgiem do konsumpcji bylo ciekawym doznaniem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
Wydaje mi się, że organizm sam daje znać, jak mu czegoś zabraknie lub ma nadmiary. Swego czasu zajadałam się wątróbką i jadłam ją co tydzień, a nawet dwa razy w tygodniu. Karmiłam nią też męża, bo jak robiłam obiad, to dla dwojga. W pewnym momencie mąż stanowczo odmówił współpracy i powiedział, żeby mu tej wątróbki już więcej nie podawać (a jest człowiekiem nie marudzącym przy stole raczej) Po jakimś czasie również mi wątróbka obrzydła i póki co nie jemy jej wcale. Od czasu do czasu pasztet lub salceson, ale to naprawdę sporadycznie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|