Strony: [1]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Apetyt na "słodkości" (Przeczytany 10943 razy)
|
SzymonNM100
Go
|
Z cyklu przeczytane: http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=14416Doczytałem tam , że " Niedobór chromu zaburza równowagę przemiany węglowodanów, powoduje łaknienie na produkty słodkie. Jednakże z glukozy nie będzie dużo energii, gdyż się nie dostanie do wnętrza komórki " Zacząłem się zastanawiać nad tym, ponieważ niejednokrotnie odczuwam potrzebę uzupełnienia swojej codziennej dawki węglowodanów czekoladą, często jednak bywa tak, że ową dawkę przekraczam- właśnie ze względu na smak czekolady. Ciekaw jestem, czy wyżej wymieniony chrom powoduje to dziwne łaknienie? Jeśli tak, co jest bogatym źródłem chromu w produktach zjadanych przez człowieka? pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
samsun
Go
|
Mnie tez to zaciekawiło na tamtym forum :
według wikipedii:
Znaczenie biologiczne
Chrom jest obecny w centrach aktywnych wielu enzymów i jest niezbędnym do życia mikroelementem. Ułatwia przenikanie glukozy z krwi do komórek. Zmniejsza zapotrzebowanie na insulinę, hormon regulujący prawidłowe stężenie glukozy we krwi. Współdziała z tym hormonem w sytnezie białek. Zmniejsza ryzyko zawału serca i rozwoju miażdżycy, ponieważ obniża stężenie całkowitego cholesterolu i jego frakcji LDL (tzw. zły cholesterol), a zwiększa ilość HDL (tzw. dobry cholesterol).
Jego dzienne spożycie powinno wynosić min. 1 mg.
Niedobór tego pierwiastka (na +3 stopniu utlenienia) może mieć wpływ na rozwój cukrzycy u dorosłych oraz chorób układu krążenia.
Nawet niewielkie ilości chromu na +6 stopniu utlenienia mają jednak działanie szkodliwe dla zdrowia człowieka. W codziennym życiu kontakt z materiałami zawierającymi chrom takimi jak skóry garbowane chromowo, środki wybielające, farby i lakiery zawierające chrom, może prowadzic do wystąpienia reakcji uczuleniowych. Większe stężenia chromu sześciowartościowego ma działanie toksyczne, mutagenne i kancerogenne. Chrom sześciowartościowy posiada zdolność penetracji błon komórkowych i przedostawania się do wnetrza komórki gdzie ulega redukcji do chromu trójwartościowego (który sam nie jest w stanie dostać się do wnętrza komórek) uwalniając przy tym elektrony, które uszkadzają błonę komórkową. Sam chrom trójwartościowy znajdujący się we wnętrzu komórki tworzy związki kompleksowe z różnymi elementami między innymi z DNA uszkadzając go tym samym, co może prowadzić w rezultacie do powstania nowotworu.
Z punktu widzenia odżywiania najlepszym źródłem chromu są drożdże piekarskie, a także kolby kukurydzy, gotowana wołowina, jabłka, kasze, chleb gruboziarnisty oraz płatki zbożowe.
wołowina;d;d
pozdro
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zbynek
Go
|
CHROM REFERENCJE NAUKOWA
Rozpowszechnienie występowania objawów niedoboru Cr w ogólnej populacji jest następstwem nie tylko niedostatecznej podaży Cr w diecie, ale również zwiększonego spożycia cukrów prostych, które nasilają utratę chromu.
Spożywanie produktów zawierających cukry proste nasila problem niedostatecznej podaży Cr w diecie. Poznanie interakcji pomiędzy chromem a cukrami zawartymi w diecie przyczyniło się do poprawy dokładności oceny zapotrzebowania na ten pierwiastek. Zaczęto dostrzegać znaczenie chromu dla stanu zdrowia nie tylko jednostek, ale całych populacji. Niedobór chromu wyraża się opornością na insulinę i jest związany z Zespołem X. Odpowiedź na suplementację Cr zależy od postaci i ilości tego pierwiastka. Chrom jest składnikiem odżywczym. Tym samym, suplementacja Cr będzie korzystna jedynie u tych osób, u których poziom chromu jest granicznie niski lub u których występuje jawny niedobór tego pierwiastka. Zalecane dobowe spożycie Cr wynosi od 50 do 200 µg Zwiększona podaż chromu wpływa korzystnie na parametry glukozy i insuliny u osób z cukrzycą typu 2.
Z pozdrowieniami - zbynek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marco
Go
|
Nie chcę wtpowiadać się "naukowo", bo nie jestem kompetentny, ale z praktyki i obserwacji wiem, że "apetyt na słodkości" przechodzi przy ŻO sam z siebie i to dość szybko. Oczywiście o ile nie robi się poważniejszych odstępstw od Żywienia i nie folguje temu apetytowi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Marco, dużo racji !
Kilka dni temu pozwoliliśmy sobie z okazji ślubu na nieco więcej węglowodanów. Wyszło mi na to, że raczyliśmy się kilka dni proporcją ok. 1:1: 1,5 Natychmiast pojawił się głód na cukier, którego wcześniej nie było. Jestem zły na siebie o taki brak odpowiedzialności. Czytałem niedawno ten dla mnie SŁYNNY post Baśki o jej problemach i o drodzę do zdrowia. To powinna być lektura wiążąca dla lekarzy i dla nas wszystkich. TAm bowiem jest mowa o dojadaniu sobie , o pewnym rozluźnieniu, które zawsze kończy się negatywnie. Betoniarstwo optymalne jest jedynym betoniarstwem , jakie popieram. Czy jednak naprawdę jedynym ???
pozdrawiam !!
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzymonNM100
Go
|
Nie jestem pewien następującego faktu: cóż złego jest w 4"tafelkach" czekolady gorzkiej bądź takiej z orzechami? Uważam ją za świetny sposób na uzupełnienie moich 60 g. węglowodanów, bo ile można zjeść warzyw ?!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Szymonie, i to też mnie zastanawiało ! Jak słowo daję, zjedzenie np. całej tabliczki czekolady naraz, powoduje u mnie objawy takie same, jak przy nadmiernym spożyciu ww w sensie dobowym. Uważam, że najlepiej, gdy posiłek jest zbilansowany, a jeśli nie, to przynajmniej trzeba starać się, aby ilość konkretnego składnika była jak najmniejsza. Oczywiście, pomijam tu tłuszcz.
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzymonNM100
Go
|
Czasem jest problem. Wyjeżdżam gdzieś- jestem zabiegany- nie mam czasu nic jeść. Zbliża się wieczór- a tymczasem jedynym posiłkiem była jajecznica o 6.30 rano. Praktycznie 0 węglowodanów. Więc wtedy sięgam po całą tabliczkę czekolady gorzkiej- nie uważam tego za rozwiąznie dobre w sensie zdrowia (w końcu cukry proste), ale że tak się wyrażę- praktyczne. I też zauważyłem- wracam po pracy- właśnie uczę się niemieckiego- więc zajmuje mi to jakieś 4 godziny po południu- i niejednokrotnie tak około 22 mam ochotę na kawałek czekolady. Gdzieś ktoś już tu pisał, że paliwem dla mózgu na pewno nie są węglowodany- nie śmiem zaprzeczać, ale dziwi mnie ta skłonność . Co do słodkości innego rodzaju poza czekoladą- ZERO A jak jest u Was?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
Marco, dużo racji !
[...] TAm bowiem jest mowa o dojadaniu sobie , o pewnym rozluźnieniu, które zawsze kończy się negatywnie. Betoniarstwo optymalne jest jedynym betoniarstwem , jakie popieram. Doskonale powiedziane Ja również z własnego ośmioletniego doświadczenia, w tym także i okolicznościowych, chwilowych odstępstw, doszłam do wniosku, że: Betoniarstwo optymalne jest jedynym betoniarstwem , jakie zdecydowanie popieram!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sabina
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
aratorn
Go
|
Nie chcę wtpowiadać się "naukowo", bo nie jestem kompetentny, ale z praktyki i obserwacji wiem, że "apetyt na słodkości" przechodzi przy ŻO sam z siebie i to dość szybko. Oczywiście o ile nie robi się poważniejszych odstępstw od Żywienia i nie folguje temu apetytowi.
Ja ze swojego doświadczenia wiem, że apetyt na słodkości ma dwie przyczyny: przyzwyczajenie do przegryzania (źródło: psychika jak w przypadku papierochów) i nadmiar węglowodanów (ziemniaczki, ryż, czekolada, bułki, owoce itp). Kiedy jem bardzo mało węgli, to ochoty na słodkie nie ma. Jeśli chodzi o chrom, to jego niedobór może rzeczywiście powodowac apetyt na słodkie, ale tylko przy znacznej podaży węglowodanów. Chrom ułatwia insulinie transport glukozy do wnetrza komórki, dzięki czemu trzustka nie musi produkować dużych ilości insuliny. Jeśli chromu brakuje, to trzustka zmuszana jest do zwiększenia produkcji, a to oznacza znaczne wahania poziomu insuliny we krwi, bo ten organ zwykle produkuje więcej niż potrzeba.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1]
|
|
|
|