Tempo piękne. Pewnie młoda dziewczyna... Ale ja też od razu czułam napływ energii i mniejszą potrzebę snu (krótszy sen mi wystarczał i tak jest do dzisiaj).... A waga też na początku ładnie spada, a potem już trudniej... Ale u każdego jest inaczej... i dobrze...
A u mnie jak już to zmiany na gorsze! No chyba, że moją rundkę na wiosnę zrobię w 50minut, to zmienię zdanie...
Pewnie już nie ten wzrok...
Akurat wzrok mam wyborny, jak na moje lata! Ogólnie to aż dziw, że jestem w takiej dobrej formie, ale to pewnie przez to, że nie chodzę do lekarzy, bo zaraz by co normatywnego znaleźli i rozchorowałbym się od ich leczenia na dobre.
To jak u nas, gdy Żona była z małolatą na bilansie i lekarka patrząc w wyniki kręciła coś nosem, to się jej pyta: - Pani doktor, niech pani spojrzy na to dziecko, czy coś jej brakuje? - hmm no faktycznie, bardzo zdrowo i dobrze wygląda.
Znam taki przypadek, że babeczka sobie z ciekawości dała krew zbadać i była zdrowiutka, póki wyników nie zobaczyła... Zaraz psyche siadło i... Brak chęci do życia, bo to takie paskudne choróbska ludziskom z tych norm wmawiają, co nic nie bolą, a kosztują zdrowia...