Musi być jakiś bat na ŻrO !Grill do syta czy nawet przysłowiowe "piwa" w "sobotę",
mogą się przytrafić (tak słyszałem)
Ale gdy tabelka spisu z natury osiągnie
400g (białko plus węglowodany)to
domykamy do 96 godzin
choćby o kawie z masłem.Przykładowo:B:100 W:100 sobotaB:60 W:60 niedziela
B:40 W:40 poniedziałek
B:00 W:00 wtorek (kawa z masłem)I nie ma tłumaczenia "nie należy się głodzić, ani pościć",
jak się zjadło w 3 dni co było na 4
to sama kawa z masłem to opamiętanie, nie post.
Zresztą co to za post gdy tłuszczu do woli bez liczenia.
Oczywiście podstawą unaocznienia
jest
pstrokaty niezrozumiały wykres.
To jakby zielone to B:50 W:50 razy 4 dni (prostokąt odniesienia)
To mniej zielone to odchyły,
że niby w te i we wte takie same,
czyli balans.
https://s26.postimg.org/3t6jsqz2h/image.png formuła
BeWu400w4(!!! nie ma rozgrzeszenia bez pokuty !!!)