Autor
|
Wtek: Spora utrata wagi (Przeczytany 203385 razy)
|
Dzik
Go
|
Dzień dobry!
10 lat temu zachorowałem na "coś". Objawiało się to bardzo dużym zmęczeniem, silnymi napięciami w mięśniach (wszystkich, nawet krótkie mięśnie dłoni były napięte), zaburzeniami snu, problemami psychicznymi oraz trawiennymi. Nie wiadomo, jak leczyć "coś", bo do dzisiaj nie mam diagnozy, mimo wielu badań. Kilka lat temu próbowałem DO, ale z kiepskim skutkiem - bardzo zaostrzało problemy trawienne, a oprócz tego miałem osobisty problem z utrzymaniem węglowodanów w ryzach, ze względu na spożywanie dużych ilości alkoholu (pozornie łagodził problemy psychiczne i zaburzenia snu - szybko stał się problemem sam w sobie). Moim postanowieniem noworocznym na 2017 rok było podjęcie kolejnej, jak przypuszczałem, beznadziejnej próby ratowania swojego zdrowia. Postanowiłem zabrać się za DO bardzo poważnie. Rzuciłem picie - nie piję już prawie rok, a żeby na pewno wszystko grało z dietą - wyjechałem do Arkadii w Ciechocinku.
Tamtejszy lekarz zrobił na mnie bardzo złe wrażenie. Wiedział już wszystko, zanim zdążyłem się odezwać, a to, co udało się mu przekazać, zbył dobrotliwym uśmiechem robiąc ze mnie idiotę. Poczułem wątpliwą satysfakcję, gdy po rozpoczęciu turnusu, moje trawienie dosłownie odmówiło współpracy. Było strasznie - odczuwałem ciągły głód, a jak tylko coś zjadłem - dostawałem potężnych wzdęć, odbijania i nudności. Prądy selektywne zapisane przez lekarza pogorszyły nie tylko trawienie, ale też bardzo problemy psychiczne. Zmieniono mi te prądy na przeciwne i mój stan zdrowia się poprawił. Wyglądało, że wszystko idzie ku dobremu, niestety, ostatnie 2 dni turnusu dolegliwości zaczęły się nasilać, a po powrocie do domu uniemożliwiły jedzenie w ogóle. Dietę musiałem przerwać.
Otrzymałem kontakt do doradcy ŻO (podobno ta Pani jest jakimś "wymiataczem", który bierze udział w egzaminach na doradcę ŻO - referencje dobre). Poleciała mi wyrzucić wszystkie mleczne, zboża, białka jajek, a także jeść warzywa "odkwaszające" (o odkwaszaniu mówił również lekarz w Ciechocinku). Ładowanie tony warzyw na ŻO wydaje mi się dość podejrzane, tak jak całe "odkwaszanie", ale postanowiłem spróbować. Efekt był. Wciąż pogarszało mi się trawienie na ŻO w stosunku do korytka, ale tym razem było to do zniesienia. Męczyłem się miesiąc, ale w końcu dało to rezultat. Pewnego dnia coś "kliknęło" i trawienie znacząco się poprawiło. Podobnie pozostałe aspekty mojego zdrowia. Po pewnym czasie zaczęły się pojawiać nowe dolegliwości, które skłoniły mnie do szukania dalszej pomocy tutaj.
Wiek: 28 lat Wzrost: 181cm Waga: przed dietą 76kg, obecnie 66kg Aktywność: obecnie nieduża, ze względu na dolegliwości Staż na diecie: ok. 4 miesięcy
- Obecnie w miarę, jak poprawiało się trawienie, znikały wzdęcia i odbijanie - pojawiło się dziwne przelewanie z prawej strony brzucha, zwłaszcza wieczorem, a także coraz większe zaparcia. Zaparcia, z tego, co zauważyłem skorelowane są z ilością węglowodanów. Gdy jem ich więcej - słabną, gdy jem ich mniej - nasilają się. Węglowodanów jem miminum 65g/doba, z reguły ok 70-90. Mimo tego mam duży pociąg do słodyczy (przed dietą - słodycze mogły dla mnie nie istnieć). Podawane w piśmiennictwie objawy nadmiaru/niedoboru węglowodanów są trudne do rozeznania, ze względu na nakładanie się objawów na moje wcześniejsze dolegliwości - zaburzenia snu, nerwowość, ciągłe zmęczenie. Nie wiem, kiedy odpala się moja choroba, a kiedy jem za dużo/za mało węglowodanów. Kieruję się zasadą, żeby trzymać węglowodany jak najbliżej 65g/dobę i pociągiem do słodyczy. Stąd wartość dzienna to zwykle 70-90g.
- Odczuwam ciągły głód - nawet zaraz po jedzeniu. Niby nie chce mi się już jeść, ale bym zjadł. Dziwne uczucie, trudne do opisania. Czasem czuję, że nie chce mi się jeść, ale robię się nerwowy, pocę się, słabnę i zaczynam mieć skurcze brzucha. Wtedy zjadam przez rozsądek i okazuje się, że byłem głodny jak cholera.
- Jem dużo - przekraczam już teoretyczne normy. Zjadam od 85 do 100g białka i ok 300g tłuszczu na dobę. Mimo tego schudłem 10 kilo i odczuwam głód! Wyglądam jak szkielet. Ważyłem tyle w gimnazjum. To martwi mnie najbardziej.
Badałem się na lamblie i inne pasożyty. Nic nie wykryto. Na lamblie powtarzałem badania i wykonałem też badanie na przeciwciała z krwi - wyniki negatywne.
Wydaje mi się, że mam objawy za dużej ilości białka - skóra jest drażliwa, na paznokciach pojawiają mi się "białe kwiatki", a także zmęczenie, otępienie (dwa ostatnie trudne do różnicowania ze względu na nakładanie się objawów, o których wspominałem wcześniej). Ale skoro mam za dużo białka - to dlaczego chudnę?
Z góry dziękuję za pomoc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Konkretny z Ciebie dzik. Czemu się uparłeś na ŻO? Może na zdrowej Ww byłoby lepiej? W dodatku trzymasz się zaleceń dla przeciętniaków, Twój przypadek raczej przeciętny nie jest. Jesteś wyniszczony jakimś niezdiagnozowanym g..., dodatkowo łojeniem nafty, potrzebujesz jedzenia, dobrego jedzenia. Widać pewne postępy, czyli jest nieco lepiej, rób co robisz i bądź cierpliwy. Ja bym po prostu jadł kiedy jestem głodny, dodałbym tylko więcej węglowodanów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
To jakaś katastrofa. Pilnie do lekarza optymalnego! Nie powinienem, ale napiszę tak: jak najszybciej dobrym antybiotykiem wytruć florę bakteryjną jelit, zaszczepić się porządną kulturą bakteryjną z probiotyku typu bactilac i nie czekać aż się to skończy totalną porażką.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dzik
Go
|
No właśnie chętnie bym poszedł do lekarza optymalnego, ale nikt się nie ogłasza, że kimś takim jest. Jestem z Gdańska. Jedyne ośrodki, o jakich wiem to Jastrzębia Góra - tam przyjmują tylko na turnusy, na które obecnie nie mam środków, ani urlopu i Ciechocinek, gdzie nie wiedzą, co mi jest i mają lekarza, o którym już wspominałem. Co do flory - leczyłem się bez skutku u gastrologa. Miałem wykonaną kolonoskopię - jest świetnie, wszystko w porządku. Brałem Xifaxan - antybiotyk tłukący florę właśnie. Żadnej poprawy. W trakcie brania mózg mi się ugotował - dostałem takiej depresji, że musiałem chodzić bez sznurowadeł
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Na takie rzeczy stary lekarz zapisałby jakiś sulfonamid typu biseptol, sulfoganidyna, sulfatiazol, ale ja się na szczęście na tym znać nie muszę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dzik
Go
|
Ten jest podobno bardzo dobry. Lepiej, żeby był, bo drogi jak cholera A czemu uparłem się na ŻO? Cóż - przez 10 lat próbowałem bardzo wielu rzeczy. Jak widać z wyśmienitym skutkiem. ŻO jest logiczne i podobno działa? Jakąś nadzieję trzeba mieć, bo bez niej świat ogląda się przez denko od butelki. Na ŻO zacząłem czuć emocje. Już w Ciechocinku, mimo, że po powrocie nie mogłem już prawie jeść. Tyle razy już próbowałem. Znowu mam się cofnąć do punktu wyjścia i odhaczyć porażkę? Mogę prosić o jakieś namiary na lekarza? Do czasu konsultacji mam przerwać dietę?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dzik
Go
|
Witam ponownie,
Dzwoniłem dzisiaj do Stowarzyszenia Optymalnych i niestety nie byli mi w stanie nikogo polecić na północy. Otrzymałem jeden kontakt w centrum kraju, ale Pani, z którą rozmawiałem stwierdziła, że ten lekarz nie ma dobrej opinii. Ponawiam zatem pytanie - może ktoś z Państwa zna kogoś i może polecić? Mogę za tę informację zapłacić, jeżeli o to chodzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Z tego co wiem, to na Wybrzeżu żaden lekarz optymalny nie przyjmuje. Jedynie, tak jak pisałeś, Jastrzębia Góra - na turnusie. Ale Admin dał Ci radę, którą możesz zrealizować za pośrednictwem "zwykłego" lekarza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dzik
Go
|
Nie musi być Wybrzeże. Byle bym był w stanie obrócić samochodem w ciągu jednego dnia, bo tyle wolnego mi się uda wyrwać. Co do rady admina, to może nie wyraziłem się odpowiednio - ja tę florę tłukłem dopiero co. Może 2 miesiące temu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Mariusz Głowacki Warszawa, chyba najbliżej. Ale ja podaje tylko namiary
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Nie musi być Wybrzeże. Byle bym był w stanie obrócić samochodem w ciągu jednego dnia, bo tyle wolnego mi się uda wyrwać. Co do rady admina, to może nie wyraziłem się odpowiednio - ja tę florę tłukłem dopiero co. Może 2 miesiące temu?
Masz wyrostek robaczkowy? Zaszczepiłeś nową?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dzik
Go
|
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.
Gavroche - wyrostek mam. Wtedy, kiedy brałem ten antybiotyk, gastrolog powiedział mi, że nie mam brać żadnych probiotyków, tylko jeść to, co zawsze. W trakcie brania, tak jak mówiłem zaatakowała mnie depresja i miałem ogromną ochotę na słodycze (nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie, ale lepiej wspomnieć). Nie było po tym żadnej poprawy. Polecił mi zrobić gastroskopię.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Teraz to się zasiedliłeś na nowo, ale ja bym sprawdził czy po jakimś dobrym probiotyku nie będzie lepiej. A depresja jest mocno związana z florą jelitową i ze skłonnością do uzależnień. Słuchaj, po mojemu, to czasem lepiej zacisnąć zęby i przetrwać najgorsze, bez żadnego leczenia, bo jak dotąd Ci nie pomogli, to i nie pomogą, a namieszają może bardziej, choć mogę się mylić...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Niech Dzik spróbuje Twoich rad, przynajmniej sie dowiemy, czy sie myliłeś
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dzik
Go
|
Ogólnie wygląda to tak - po pobycie w Arkadii byłem mocno podłamany, bo czułem się strasznie źle i nie mogłem jeść. Dzięki Pani Zofii, którą poznałem w Ciechocinku, otrzymałem kontakt do doradcy ŻO. Moja dieta została zmodyfikowana i było lepiej. Było źle, ale lepiej. Pani doradca powiedziała, że mam się przemęczyć. To się przemęczyłem i było warto. Samopoczucie bardzo na plus, najważniejsze dla mnie - ucichła mi bania, doprowadzała mnie do szaleństwa. Miałem chore, natrętne myśli i one prawie zupełnie zniknęły. Zdarza mi się nawet sypiać. Bardzo zmniejszyły się moje dolegliwości trawienne. Ostatnie 2 tygodnie były nawet lepsze, niż przed przejściem na ŻO. Wydawało mi się, że cały czas robię postępy, ale Admin napisał, że jest katastrofa i że może być jeszcze gorzej i żebym szukał lekarza. W pierwszej chwili przeczytałem grabarza! Tak to dla mnie zabrzmiało, więc się przejąłem.
Nie jestem lekarzem, więc nie wiem czy czekać cierpliwie czy muszę działać szybko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4136
|
Niech Dzik spróbuje Twoich rad, przynajmniej sie dowiemy, czy sie myliłeś Gavroche ma naprawdę 'zajebiste' rady.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ogólnie wygląda to tak - po pobycie w Arkadii byłem mocno podłamany, bo czułem się strasznie źle i nie mogłem jeść. Dzięki Pani Zofii, którą poznałem w Ciechocinku, otrzymałem kontakt do doradcy ŻO. Moja dieta została zmodyfikowana i było lepiej. Było źle, ale lepiej. Pani doradca powiedziała, że mam się przemęczyć. To się przemęczyłem i było warto. Samopoczucie bardzo na plus, najważniejsze dla mnie - ucichła mi bania, doprowadzała mnie do szaleństwa. Miałem chore, natrętne myśli i one prawie zupełnie zniknęły. Zdarza mi się nawet sypiać. Bardzo zmniejszyły się moje dolegliwości trawienne. Ostatnie 2 tygodnie były nawet lepsze, niż przed przejściem na ŻO. Wydawało mi się, że cały czas robię postępy, ale Admin napisał, że jest katastrofa i że może być jeszcze gorzej i żebym szukał lekarza. W pierwszej chwili przeczytałem grabarza! Tak to dla mnie zabrzmiało, więc się przejąłem.
Nie jestem lekarzem, więc nie wiem czy czekać cierpliwie czy muszę działać szybko.
Widzisz? Było bardzo kiepsko, teraz jest lepiej, moim zdaniem rób, co robisz i miej cierpliwość. Ostatecznie i tak jesteś z tym sam, decyzja należy do Ciebie. Przez drut nikt Ci nic wiążącego nie powie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dzik
Go
|
Tak, wiem. Bynajmniej się nie uchylam od odpowiedzialności za siebie Dzięki za pomoc. Do lekarza się i tak wybiorę, zawsze to jakiś krok w którąś stronę, a przecież trzeba się ruszać
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Ogólnie wygląda to tak - po pobycie w Arkadii byłem mocno podłamany, bo czułem się strasznie źle i nie mogłem jeść. Dzięki Pani Zofii, którą poznałem w Ciechocinku, otrzymałem kontakt do doradcy ŻO. Moja dieta została zmodyfikowana i było lepiej. Było źle, ale lepiej. Pani doradca powiedziała, że mam się przemęczyć. To się przemęczyłem i było warto. Samopoczucie bardzo na plus, najważniejsze dla mnie - ucichła mi bania, doprowadzała mnie do szaleństwa. Miałem chore, natrętne myśli i one prawie zupełnie zniknęły. Zdarza mi się nawet sypiać. Bardzo zmniejszyły się moje dolegliwości trawienne. Ostatnie 2 tygodnie były nawet lepsze, niż przed przejściem na ŻO. Wydawało mi się, że cały czas robię postępy, ale Admin napisał, że jest katastrofa i że może być jeszcze gorzej i żebym szukał lekarza. W pierwszej chwili przeczytałem grabarza! Tak to dla mnie zabrzmiało, więc się przejąłem.
Nie jestem lekarzem, więc nie wiem czy czekać cierpliwie czy muszę działać szybko.
Widzisz? Było bardzo kiepsko, teraz jest lepiej, moim zdaniem rób, co robisz i miej cierpliwość. Ostatecznie i tak jesteś z tym sam, decyzja należy do Ciebie. Przez drut nikt Ci nic wiążącego nie powie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ukko
Go
|
Może jakieś enzymy trawienne też by trochę pomogły?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|