Autor
|
Wtek: Spora utrata wagi (Przeczytany 203191 razy)
|
Radomiak
Go
|
Znam takich, co jedzą raz dziennie, od przebudzenia do zaśnięcia. I nie żartuję...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
To dieta cud. "Będzie cud jak schudnę".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radomiak
Go
|
I dodam, że misz-masz totalny, korytoto przy tym przedszkole.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ukko
Go
|
A może zwyczajnie ci nie smakuje, to co jesz? Polecam na takie "problemy" dobrze gotującą żonę, co poda jeszcze talerz pod nos - trzeba się wręcz hamować żeby się nie przejeść. W jakimś stopniu pewnie tak, po przejściu z wysokiego tłuszczu na wysoki wungiel, trochę ma się innego smaka Suchy schab, a pływająca w maśle karkówka.... suche ziemniaki, a ziemniak z tłuszczem, to jednak jest różnica. Ostatnio daje więcej przypraw i staram się o większą finezję. Szkoda, że to bardziej czasochłonne, dawniej dodanie masła do czegokolwiek +100 do smakowitości, a teraz masło nie idzie prawie w ogóle.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Chleb ze smalcem powinien rozkręcić apetyt.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ukko
Go
|
Jak Tomasz Ci pisał; jedz 3 posiłki główne i 2 przekąski oraz kielicha na wieczór. Teraz głupie pytanie , wiem, że "normalni" ludzie się nie zastanawiają nad takimi błahostkami i wóda włazi kiedy mają ochotę, z czym mają ochotę . Ten kielich na wieczór, to lepiej sobie aplikować z jedzeniem, czy np. tak z 1h po albo przed?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A może zwyczajnie ci nie smakuje, to co jesz? Polecam na takie "problemy" dobrze gotującą żonę, co poda jeszcze talerz pod nos - trzeba się wręcz hamować żeby się nie przejeść. Ale musi mieć jeszcze płaską głowę...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Jak Tomasz Ci pisał; jedz 3 posiłki główne i 2 przekąski oraz kielicha na wieczór. Teraz głupie pytanie , wiem, że "normalni" ludzie się nie zastanawiają nad takimi błahostkami i wóda włazi kiedy mają ochotę, z czym mają ochotę . Ten kielich na wieczór, to lepiej sobie aplikować z jedzeniem, czy np. tak z 1h po albo przed? Godzinę po zaśnięciu...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
Jak Tomasz Ci pisał; jedz 3 posiłki główne i 2 przekąski oraz kielicha na wieczór. Teraz głupie pytanie , wiem, że "normalni" ludzie się nie zastanawiają nad takimi błahostkami i wóda włazi kiedy mają ochotę, z czym mają ochotę . Ten kielich na wieczór, to lepiej sobie aplikować z jedzeniem, czy np. tak z 1h po albo przed? Najlepiej dwa, jeden jako aperitif, na pobudzenie apetytu, a drugi w trakcie wieczerzy. Aha, jedz też tak szybko jak się da, chodzi o to, aby wyprzedzić, zawsze nieco opóźnioną reakcję organizmu na jedzenie - czyli sytość.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ukko
Go
|
Jak Tomasz Ci pisał; jedz 3 posiłki główne i 2 przekąski oraz kielicha na wieczór. Teraz głupie pytanie , wiem, że "normalni" ludzie się nie zastanawiają nad takimi błahostkami i wóda włazi kiedy mają ochotę, z czym mają ochotę . Ten kielich na wieczór, to lepiej sobie aplikować z jedzeniem, czy np. tak z 1h po albo przed? Godzinę po zaśnięciu... Wtedy, to pewnie można zamiast skromnego kieliszka, zacząć bardziej ambitnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
Ale musi mieć jeszcze płaską głowę... W przypadku pisowskiej żony jak najbardziej. Ale to ponoć tylko marzenie kogoś tam jest... Marzenie ściętej głowy...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ukko
Go
|
Jak Tomasz Ci pisał; jedz 3 posiłki główne i 2 przekąski oraz kielicha na wieczór. Teraz głupie pytanie , wiem, że "normalni" ludzie się nie zastanawiają nad takimi błahostkami i wóda włazi kiedy mają ochotę, z czym mają ochotę . Ten kielich na wieczór, to lepiej sobie aplikować z jedzeniem, czy np. tak z 1h po albo przed? Najlepiej dwa, jeden jako aperitif, na pobudzenie apetytu, a drugi w trakcie wieczerzy. Aha, jedz też tak szybko jak się da, chodzi o to, aby wyprzedzić, zawsze nieco opóźnioną reakcję organizmu na jedzenie - czyli sytość. Z tym będzie problem, bo lubię powoli jeść, zresztą chyba węglowodany złożone powinno się trochę żuć, żeby ta amylaza tą skrobię rozłożyła. Do tego się pewnie nie zastosuje, będę jadł po prostu na przekór uczuciu sytości, jest porcja na talerzu, to trzeba wszystko zjeść, a nawet dodać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
zamiast skromnego kieliszka, zacząć bardziej ambitnie. Setka wódki, ale nie więcej niż ćwiartka, dwie szklanki wina, ale nie więcej niż butelka, dwie półlitrowe flaszki piwa, ale nie więcej niż pięć ... Bo później za bardzo suszy!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Jak Tomasz Ci pisał; jedz 3 posiłki główne i 2 przekąski oraz kielicha na wieczór. Teraz głupie pytanie , wiem, że "normalni" ludzie się nie zastanawiają nad takimi błahostkami i wóda włazi kiedy mają ochotę, z czym mają ochotę . Ten kielich na wieczór, to lepiej sobie aplikować z jedzeniem, czy np. tak z 1h po albo przed? Najlepiej dwa, jeden jako aperitif, na pobudzenie apetytu, a drugi w trakcie wieczerzy. Aha, jedz też tak szybko jak się da, chodzi o to, aby wyprzedzić, zawsze nieco opóźnioną reakcję organizmu na jedzenie - czyli sytość. Z tym będzie problem, bo lubię powoli jeść, zresztą chyba węglowodany złożone powinno się trochę żuć, żeby ta amylaza tą skrobię rozłożyła. Do tego się pewnie nie zastosuje, będę jadł po prostu na przekór uczuciu sytości, jest porcja na talerzu, to trzeba wszystko zjeść, a nawet dodać. Masz głowę nabitą różnymi bzdurami. Amylaza ślinowa to kropla w morzu enzymów rozkładających cukrowce. Nie ważne jak lubisz. Popijaj i łykaj, masz konkretny cel przecież, sposób jedzenia też można trenować, jak wszystko. Chyba, że wierzysz również w niepopijanie po posiłku. Prosisz o rady, a potem i tak swoje, ech!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ukko
Go
|
Coś w tym jest. Jak czasami patrze jak Azjaci jedzą ramen, albo ryż, to jadło szybko znika
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Pooglądaj treningi Azjatów, którzy żyją z zawodów w jedzeniu na czas. I nie bój się, że sobie zrobisz krzywdę, bo to tylko kilka/kilkanaście tygodni i szlus. Ja nigdy nie mogłem przeskoczyć 96kg na wadze, a chciałem zaważyć 105. Więc zacząłem jeść i w 12 tygodni zrobiłem 105kg Teraz już jest łatwiej, bo "już tam byłem" i obecnie ważę 98kg bez specjalnego wysiłku. Przy takim wzroście jak Twój.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
madre
Go
|
A co się składa na deklarowane 50 g. B ? Przy wzroście 180cm białko powinno być najwyższej jakości, a tu wyczytałem że 100g karkówki zamiennie ze schabem, troszkę sera czasami jajko. Jak to się sumuje ilościowo i jakościowo?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Pooglądaj treningi Azjatów, którzy żyją z zawodów w jedzeniu na czas. I nie bój się, że sobie zrobisz krzywdę, bo to tylko kilka/kilkanaście tygodni i szlus. Ja nigdy nie mogłem przeskoczyć 96kg na wadze, a chciałem zaważyć 105. Więc zacząłem jeść i w 12 tygodni zrobiłem 105kg Teraz już jest łatwiej, bo "już tam byłem" i obecnie ważę 98kg bez specjalnego wysiłku. Przy takim wzroście jak Twój. Nie potrzebnie się tak nakręcasz, bo przecież głowa w odżywianiu najważniejsza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|