administ
Go
|
Ale weguski skorsze...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Im więcej białka zwierzęcego w diecie i czym lepiej zaspokojone potrzeby odżywcze organizmu, tym większy wigor, ale i sceptycyzm ku rozmnażaniu. Inaczej niż u innych zwierząt, gdzie jest dokładnie odwrotnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4136
|
W polsce religia i bezmyślność mają się nieźle. Ile to pis ma poparcia w sondażach?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
Im więcej białka zwierzęcego w diecie i czym lepiej zaspokojone potrzeby odżywcze organizmu, tym większy wigor, ale i sceptycyzm ku rozmnażaniu. Inaczej niż u innych zwierząt, gdzie jest dokładnie odwrotnie. Warte podkreślenia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
madre
Go
|
Im więcej białka zwierzęcego w diecie i czym lepiej zaspokojone potrzeby odżywcze organizmu, tym większy wigor, ale i sceptycyzm ku rozmnażaniu. Inaczej niż u innych zwierząt, gdzie jest dokładnie odwrotnie. Warte podkreślenia Ale zastanawiające jest dlaczego ten sam mechanizm zależności płodzenia od ilości zjadanego białka zwierzęcego jest odwrotny u zwierząt i u ludzi? Teoretycznie można by oczekiwać powielenia zachowania zwierząt u ludzi, bo dostępność do stałej obecności białka zwierzęcego zwiększa prawdopodobieństwo wykarmienia w zdrowiu potomstwa, a dzieje się właśnie odwrotnie. Skąd ta rozbieżność w zachowaniu? Czy model 2+2 w rodzinach ludzkich jest prawdziwy, dobry, bo zapewniający zastępowalność pokoleń?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Jarek
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radomiak
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radomiak
Go
|
Im więcej białka zwierzęcego w diecie i czym lepiej zaspokojone potrzeby odżywcze organizmu, tym większy wigor, ale i sceptycyzm ku rozmnażaniu. Inaczej niż u innych zwierząt, gdzie jest dokładnie odwrotnie. Warte podkreślenia Ale zastanawiające jest dlaczego ten sam mechanizm zależności płodzenia od ilości zjadanego białka zwierzęcego jest odwrotny u zwierząt i u ludzi? Teoretycznie można by oczekiwać powielenia zachowania zwierząt u ludzi, bo dostępność do stałej obecności białka zwierzęcego zwiększa prawdopodobieństwo wykarmienia w zdrowiu potomstwa, a dzieje się właśnie odwrotnie. Skąd ta rozbieżność w zachowaniu? Czy model 2+2 w rodzinach ludzkich jest prawdziwy, dobry, bo zapewniający zastępowalność pokoleń? Bo bydełko przewidywać nie umi. Na 500+ też są "zakłócenia"w przewidywaniu, bo" :- nóżki, co chcecie, butki, czy wódki?"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
W gorące dni wypasu jednak decydujące znaczenie na mleczność ma program społeczny "wodopój+", aby w gardłach nie zaschło...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Im więcej białka zwierzęcego w diecie i czym lepiej zaspokojone potrzeby odżywcze organizmu, tym większy wigor, ale i sceptycyzm ku rozmnażaniu. Inaczej niż u innych zwierząt, gdzie jest dokładnie odwrotnie. Warte podkreślenia Ale zastanawiające jest dlaczego ten sam mechanizm zależności płodzenia od ilości zjadanego białka zwierzęcego jest odwrotny u zwierząt i u ludzi? Teoretycznie można by oczekiwać powielenia zachowania zwierząt u ludzi, bo dostępność do stałej obecności białka zwierzęcego zwiększa prawdopodobieństwo wykarmienia w zdrowiu potomstwa, a dzieje się właśnie odwrotnie. Skąd ta rozbieżność w zachowaniu? Czy model 2+2 w rodzinach ludzkich jest prawdziwy, dobry, bo zapewniający zastępowalność pokoleń? Bo bydełko przewidywać nie umi. Na 500+ też są "zakłócenia"w przewidywaniu, bo" :- nóżki, co chcecie, butki, czy wódki?" Nawet pytać już nie trzeba, oczywista oczywistość.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Prawie i sprawiedliwie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
madre
Go
|
Prawie tak.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Jarek
Go
|
I po równo dla każdego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|