Autor
|
Wtek: Proporcje gdy mniejszy głód (Przeczytany 47834 razy)
|
ankylozaur
Newbie
Pe:
wiadomoci: 17
|
Dobry wieczór!
Zastanawiam się, jakie są właściwe z punktu widzenia żywienia optymalnego proporcje B:T:W gdy głód jest mniejszy. Liczę sobie: mam teraz BMI 32 (masa należna wg wzoru Lorentza 72.5kg), więc zakładam proporcje B:T:W 1:2:0.5 zalecane przez dra Kwaśniewskiego dla osób szczupłych inaczej. Węglowodanów 72.5kg × 0,8 g/kg = 58 g. Wg proporcji dwa razy tyle białka, czyli 116 g, i cztery razy tyle tłuszczu, czyli 232 g. Strasznie dużo, wychodzi 58 g × 4 kcal/g + 116 g × 4 kcal/g + 232 g × 9 kcal/g = 2784 kcal. A z prowadzonych notatek wychodzi mi, że jak przekroczę 2000 kcal w ciągu dnia, to już się czuję przepełniony.
Wcześniej założyłem, że skoro jem dużo białek jaj, to pewnie mogę polegać na tym, że organizm w razie potrzeby zmieni sobie część w węglowodany, więc lepiej proporcjonalnie zmniejszyć wszystko, w tym ilość węglowodanów. W efekcie średnio w ciągu ostatnich 21 dni zjadałem około 40 g węglowodanów dziennie, średnio w tym okresie wychodziło ok. 1900 kcal dziennie na wszystkie składniki.
Czy to właściwe podejście?
Dziękuję,
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Nie rozumiesz proporcji. I nie znasz zaleceń ŻO, które po okresie przebudowy zmieniają tę proporcję w kierunku mniejszej ilości białka, a większej węglowodanów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
72.5kg
B=72.5*0.7=50g T=B*2=100g W=50g B:T:W 1:2:1 1300kcal Też z sufitu, ale "i tak lepiej".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
A ja na początek drogi z dietą optymalną poradzę tak: białka tyle, ile kg wagi należnej, tłuszczu dwa razy tyle i ok 50g węglowodanów z warzyw. I lektura książek Doktora Kwaśniewskiego obowiązkowo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Konia z rzędem każdemu, kto po przeczytaniu książek Doktora zaczął prawidłowo dietę stosować - prędzej mi kaktus na ręce wyrośnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ja jadłem za dużo białka i prawie zero węgli. Na początek to dobre jest, przebudowa przebiega sprawnie i bez strat na wydajności, jak ktoś przykładowo trenuje lub haruje na budowie/hucie. Po jakimś czasie czuć, że coś nie tak i wtedy trzeba sięgnąć do książek jeszcze raz. Najgorsze jest to, nie tylko w diecie, ale dowolnym elemencie życia, że ludzie mają tendencję do kurczowego trzymania się pierwszego wyboru, który działał, owszem, ale po jakimś czasie przestał i trzeba coś zmienić, a nie wiadomo co. Bo nic nie jest nam dane raz na zawsze, trzeba co jakiś czas przestawiać lekko zwrotnicę, by się utrzymać w szynach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Jr. Member
wiadomoci: 2297
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
Konia z rzędem każdemu, kto po przeczytaniu książek Doktora zaczął prawidłowo dietę stosować - prędzej mi kaktus na ręce wyrośnie. Coś w tym jest Ja np zrozumiałam, że pomimo alergii na nabiał to przechodząc na Dietę Optymalną mogę też wrócić do serów i śmietanki bo "Doktor kazał" To było wspaniałe usprawiedliwienie, ale spowodowało masę kłopotów zdrowotnych, dopóki nie doczytałam, gdzieś w odpowiedziach na listy, że bardzo błędne było moje rozumowanie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Najgorsze jest to, nie tylko w diecie, ale dowolnym elemencie życia, że ludzie mają tendencję do kurczowego trzymania się pierwszego wyboru, który działał, owszem, ale po jakimś czasie przestał i trzeba coś zmienić, a nie wiadomo co. Bo nic nie jest nam dane raz na zawsze, trzeba co jakiś czas przestawiać lekko zwrotnicę, by się utrzymać w szynach.
Właśnie nie wiadomo co. W prawie każdym innym elemencie życia wszystko można zmienić i wszystko wypróbować metodą prób i błędów, a w diecie nie, bo jak źle trafisz to już możesz z tego nie wyjść, bo nie zdążysz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
Jak pisał Russell: "To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Coś w tym jest Ja np zrozumiałam, że pomimo alergii... Ja też popełniałem wiele błędów i każdy je popełnia, tylko ludzie w typie "wszystko wiem lepiej" nie są wstanie się do tego przyznać. Teraz jak się tu u Admina wyedukowałem, to już jestem mądrala, biorę książkę Doktora czytam i kiwam głową - tak, tak, no oczywiście że tak, no a może być inaczej?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Jak pisał Russell: "To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości" Ale tylko smutne dla tych, którzy biorą to (niepotrzebnie) do siebie. Załóżmy że mądrala żyje sam na bezludnej wyspie, czy jest w stanie wywołać smutek na twarzach ludzi, którzy z nim nie mieszkają?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Ale jak tak samotnie na wyspie! Może chociaż koza, aby było do kogo zagadać...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
To już lepiej słoń, bo ma większe uszy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|