Autor
|
Wtek: Proporcje gdy mniejszy głód (Przeczytany 48048 razy)
|
Zyon
|
Aczkolwiek dziś czytałem tu "naukowe" głupoty w wątku "cukrzyca" - i nawet już miałem ochotę coś napisać o blokadzie receptorów hormonalnych przez określone związki cytozolowe, ale tak sobie pomyślałem, że po co mi to? Wiedzialem, ze sie spodoba Calosc jeszcze lepsza
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
To nie najlepszy sposób na odchudzanie Najlepszy. Tylko trzeba robić długie przerwy między posiłkami i nie dojadać zawsze kęsa-dwóch. A najlepiej odchudzają lody optymalne. Mam takiego miłośnika słodyczy, co je od miesięcy te lody i serniki i schudł 35kg w pół roku. Przy olbrzymiej otyłości trzeba chudnąć jak najszybciej, potem można zwolnić i przeplatać odchudzanie okresami refeedu. Fakt, że trzeba chudnąć jak najszybciej z otyłości olbrzymiej (ogólnie okres odchudzania powinien trwać możliwie krótko, bo czym dłużej tym gorzej i hormony stresu zaczynają brać górę) ale używanie cukru przy odchudzaniu ma się nijak w DO. Na dodatek, u osób z IO nabiał często blokuje odchudzanie (choć nie zawsze) a kto z tak dużą nadwagą nie nabawił się IO? Ze swojego doświadczenia mogę ci powiedzieć, że próba odchudzania lodami optymalnymi skończyła się 5 kg na plusie w tempie błyskawicznym. Więc jednak będę polecać odchudzanie z głową, proporcje jak 1:2-2,5 BT i węglowodany z warzyw. Przeplatane refeedami, jeśli ma to potrwać dłużej niż 2-3 miesiące.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Znaczy w warzywach jest inna glukoza niż w cukrze? Ania, litości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Aczkolwiek dziś czytałem tu "naukowe" głupoty w wątku "cukrzyca" - i nawet już miałem ochotę coś napisać o blokadzie receptorów hormonalnych przez określone związki cytozolowe, ale tak sobie pomyślałem, że po co mi to? Wiedzialem, ze sie spodoba Calosc jeszcze lepsza Dziękuję! Ale resztką sił się nie dałem podpuścić. Jakby co to u Pani Bryły w podręczniku jest wyjaśnienie zagadnienia. A każda mutacja w obrębie materiału genetycznego mitochondriów kończy się ciężkimi powikłaniami, a najczęściej bezpotomnym zejściem, albowiem DNA mitochondrialne jest najlepiej chronione przed mutacjami z całej puli genowej organizmu, o czy świadczy choćby przekazywanie go w całości i wyłącznie w jaju, a nie jak reszty - fifty-fifty z plemniorem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
No dobra, a miocyty "uszkadzane" treningiem mnożą swoje mitochondria czy nie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Aczkolwiek dziś czytałem tu "naukowe" głupoty w wątku "cukrzyca" - i nawet już miałem ochotę coś napisać o blokadzie receptorów hormonalnych przez określone związki cytozolowe, ale tak sobie pomyślałem, że po co mi to? Wiedzialem, ze sie spodoba Calosc jeszcze lepsza Dziękuję! Ale resztką sił się nie dałem podpuścić. Cholerka, moglem wybrac jeszcze smakowitsze kaski
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
administ
Go
|
No dobra, a miocyty "uszkadzane" treningiem mnożą swoje mitochondria czy nie?
Mnie uczyli, że to niemożliwe, ale ponoć się mnożą
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Muszę sprecyzować: przy podziałać komórek związanych z wzrostem - było wiadome, a przy "naprawie" uszkodzonego - twierdzono, że nie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Błędy literówek z autokorektą andka- nie poprawiam, bo nieistotne
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Rozumiem, rozumiem, nie mogę nic znaleźć o tym...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Zyon
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
renia
|
Pięknie, że tak dbają... Tylko o co...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Bardzo mi się ta emonitka bez jajka podoba, bo jakże promować ten chorysterol, tylko zaś uczą wegusiów łączenia pomidora z surowym ogórkiem, co jest oczywiście naganne, bo askorbiniaza ogórkowa choćby z plasterka niszczy całą wit.C zawartą w reszcie warzyw, które jak każdy wie, są nieodzownym źródłem witamin i minerałów w diecie, niezbędnych do życia wegusiom.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radomiak
Go
|
Cały koloryt, jak w tekstach Ciechowskiego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
Znaczy w warzywach jest inna glukoza niż w cukrze? Ania, litości. Niby glukoza ta sama, ale opakowanie inne, a to ma czasem ogromne znaczenie. U zdrowego nie będzie różnicy, ale u takiego z problemami w gospodarce glukozowo- insulinowej już tak. Nie na darmo Doktor dla osób odchudzających się zalecił węglowodany w postaci warzyw i skrobi- wtedy poziom glukozy podnosi się powoli, a to zapobiega hiperglikemii. Ale domyślam się, że ty to doskonale wiesz, tylko mnie tak podpuszczasz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Nie podpuszczam. Przy ilości Ww spożywanych na DO/ŻO rodzaj cukru nie ma żadnego znaczenia. Przez ścianę jelita i tak zawsze przechodzi glukoza, bez znaczenia czy z cukru czy z włókna. Jedynie w jamie ustnej sygnalizacja przez cukry proste jest silniejsza, ale w mieszaninie z białkiem i tłuszczem zupełnie nie przeszkadza. Nie oszukujmy się, jesli przytyłaś na lodach, zamiast schudnąć, to je żarłaś, a nie jadłaś, bo fizyka jest niestety nieubłagana, a grubasy zawsze "nic nie jedzą" i tyją z powietrza, chudzielce natomiast jedzą "fury" i "tysiące kalorii", ale "mają szybki metabolizm". A jak podliczyć im dniówkę...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
Niestety, rozczaruję cię. Nie żarłam, jadłam codziennie porcję z kubeczka śmietany 30%, 4 żółtek i 2 łyżeczek cukru. Od dwóch lat nie przekraczam 1300 kcal dziennie, więc o obżeraniu nie ma tutaj mowy. Po prostu moja utajona alergia na nabiał w taki sposób się objawia, wystarczy kilka gramów sera czy odrobina śmietany by waga poszybowała w górę dając dodatkowo szereg innych nieprzyjemnych objawów. Dlatego bardzo cię proszę byś przestał generalizować obrażając mnie przy okazji, bo są różni ludzie, różne dolegliwości i to, co dla jednego będzie pomocne, drugiemu może zaszkodzić. Ważne, by poznać swój własny organizm i działać według tego, co mu najlepiej służy zamiast pakować wszystkich do jednego wora ogłaszając, że na mnie to działa, więc i na ciebie musi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|