Autor
|
Wtek: Candida/Pasożyty (Przeczytany 117757 razy)
|
Octaver
Go
|
Szanowni forumowicze, choć ten temat był już poruszany, to zdecydowałem się ze względu na moje problemy zdrowotne ponownie go poruszyć. Od dłuższego czasu obserwuję u siebie objawy, które przypominają z jednej strony przerost Candidy, bądź chorobę pasożytniczą, tj. przelewanie w jelitach, falujący żołądek, żółty/jasny stolec, bóle w okolicach serca i podżebrzy, niespokojne bicie serca oraz jasny nalot na języku. Do tego jestem zmuszony spać czasami po 10, 12 godzin, a i tak wstaję zmęczony z bólami mięśni. Zauważyłem również sporą chwiejność nastoju, bóle głowy; chwilami przypomina to nerwicę. Jednego dnia mam dobry nastrój i jestem skory do sporej dawki śmiechu, a następnego nie mogę wstać z łóżka, tak jakby mnie sparaliżowało psychicznie. Robiłem już badania enzymatyczne krwi na przeciwciała w kierunku lamblii i glisty ludzkiej, które wyszły negatywnie. Na pasożyty brałem już Tinidazolum i Zentel. Przeszedłem również kurację zaleconą przez lekarza optymalnego, tj. post na wodzie, 12 tabletek węgla aktywnego ssać jedna po drugiej, a następnie ssać po dwie co dwie godziny - w taki sposób spożyłem 20 tabletek jednego dnia. Obecnie jestem w trakcie kuracji nalewką z łupin orzecha.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Octaver
Go
|
Poprawiona Wersja(nie znalazłem możliwości edycji posta) Szanowni forumowicze, choć ten temat był już poruszany, to zdecydowałem się ze względu na moje problemy zdrowotne ponownie go poruszyć. Od dłuższego czasu obserwuję u siebie objawy, które przypominają przerost Candidy, bądź chorobę pasożytniczą, tj. przelewanie w jelitach, falujący żołądek, żółty/jasny stolec, bóle w okolicach serca i podżebrzy, niespokojne bicie serca oraz jasny nalot na języku. Do tego jestem zmuszony spać czasami po 10, 12 godzin, a i tak wstaję zmęczony z bólami mięśni. Zauważyłem również sporą chwiejność nastoju, bóle głowy; chwilami przypomina to nerwicę. Jednego dnia mam dobry nastrój i jestem skory do sporej dawki śmiechu, a następnego nie mogę wstać z łóżka, tak jakby mnie sparaliżowało psychicznie. Robiłem już badania enzymatyczne krwi na przeciwciała w kierunku lamblii i glisty ludzkiej, które wyszły negatywnie. Na pasożyty brałem już Tinidazolum i Zentel. Przeszedłem również kurację zaleconą przez lekarza optymalnego, tj. post na wodzie, 12 tabletek węgla aktywnego ssać jedna po drugiej, a następnie ssać po dwie co dwie godziny - w taki sposób spożyłem 20 tabletek jednego dnia. Obecnie jestem w trakcie kuracji nalewką z łupin orzecha. Mam 22 lata, a ŻO rozpocząłem w kwietniu bieżącego roku. Waga to 77 kg, a wzrost 182. Białka spożywam między 50, a 80 gram. Węglowodany utrzymuję na poziomie 70/80 gram - poniżej tej dawki od razu dostaję bólu głowy i "robi mi się niedobrze". Tłuszczu jem do syta, czasem 200, a czasem 300. Dodam, że nawet jak zjem kolację po 20 wieczorem, to rano jestem głodny. Próbowałem już jeść więcej białka, mniej białka, mniej węglowodanów i więcej węglowodanów. Zawsze takie zmiany pomagały, ale na krótko. W moim menu przeważają żółtka, wątróbki kurze, słonia, masło, mięso, ryby. Z węglowodanów głównie spożywam ziemniaki i kiszoną kapustę i ogórki. Większość produktów, które jem pochodzi z ekologicznej hodowli. Wiem, że człowiek na ŻO tak czuć się nie powinien, ponieważ na początku jej stosowania czułem się wspaniale, tryskałem energią i spałem 6 godzin, i tyle wystarczało. Nie umiem znaleźć przyczyny moich problemów zdrowotnych, więc proszę Was o pomoc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Octaver
Go
|
Dziękuję za odpowiedź. Widziałem ten wykład, przeczytałem również prawie wszystkie książki dr Kwaśniewskiego. Tak jak już wspominałem, próbowałem jeść mniej białka, tj. poniżej 50. Natomiast lekarz optymalny zalecił wyższe spożycie białka. Poza tym nawet przy niewielkich błędach stolec nie może być żółty, a język biały, prawda?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Dr Pala mówi (za Doktorem Kwaśniewskim), że Optymalnym po przebudowie organizmu na ogół wystarcza od 30-50g wartościowego białka dziennie. Chyba, że choruje na jakieś choroby stawów, lub skóry, albo uprawia intensywnie sport. Na efekty zmiany ilości białka trzeba czekać około trzech tygodni. Nawet jak się przesłuchało filmy, czy przeczytało książki, warto do nich wracać. Zawsze się coś "nowego" potrzebnego znajdzie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Octaver
Go
|
Admin często podkreśla, że nie istnieje coś takiego jak przebiałczenie. Zresztą dr Kwaśniewski też zawsze mówił/pisał, żeby jeść po prostu tłusto i do syta, a organizm sam podpowie, ile powinno się zjeść. Poza tym w różnych listach od lekarzy optymalnych czytałem również, że przy taki wzroście i młodym wieku spożycie białka powinno być wyższe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A skąd jesteś? Dowiedziałam się niedawno, że w Poznaniu jest bardzo dobry lekarz Optymalny. A z zaleceniami spożycia białka to jest różnie. Z naszej grupy Optymalnych, jednemu Panu doktor Optymalny zalecił zwiększenie ilości zjadanego białka i po kilku tygodniach ten Pan wylądował w szpitalu z atakiem dny moczanowej... Co prawda zjadał on przy tym codziennie podroby (głównie wątróbkę). Dopiero dr Pala odpowiednio dietę mu ustawił. I jest dobrze. Ale oczywiście każda osoba jest inna, ma różne zapotrzebowanie i musi być indywidualne podejście...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Byle klepać i mącić nie ponosząc zadnej odpowiedzialności jest proste jak trzonek od łopaty
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Octaver
Go
|
Jestem z Gliwic. Byłem już w Katowicach u lekarza optymalnego. Teraz zastanawiam się nad wizyta u dr Pali bądź dr Głowackiego. Może Oni będą wiedzieli jak poradzić sobie z tym problemem. Mnie natomiast nagli czas, bo zacząłem właśnie studia i z takim samopoczuciem nie jestem w stanie z powodzeniem ich kontynuować.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Octaver
Go
|
Zalecenia Pani Witoszek też sprawdzałem. Zbóż i mlecznych prawie w ogóle nie jadam. Metody jednego białka dziennie też już próbowałem. Pomimo, że dużo osób na tym forum się z nimi nie zgadza, tak samo jak odradzał mi stosowanie ich lekarz optymalny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Badania robiłeś? Jakie? Po mojemu wkręcasz sobie i tyle. Psychiatra, albo dobry psycholog, bo łupiny orzecha nie pomogą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Octaver
Go
|
Badanie enzymatyczne krwi na przeciwciała(glista ludzka i lamblie). Tylko w kierunku tych pasożytów były dostępne takie badania. Badań kału chyba nie warto robić, skoro ich skuteczność szacuje się na 10-20 procent.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Morfologia krwi, badanie ogólne moczu, panel tarczycowy na początek, lekarz po wywiadzie być może pokieruje Cię nieco inaczej. Chłop w Twoim wieku, to czy zje czy nie, czy śpi czy nie, to i tak ma mnóstwo energii i końskie zdrowie. A Ty rozdrapujesz wszystko na atomy i robisz z jedzenia mechanikę kwantową, ślęczysz w Necie i szukasz sobie chorób na siłę, diagnozując się z pomocą podobnych czubków. Masz nalot na języku - kup szczoteczkę do języka, robisz mydlane kupy - nie żryj tyle tłuszczu, idź się napij, bzyknij fajną laskę czy kolesia, jak wolisz, a nie się zastanawiasz czy zjeść 10-20 gram węgla więcej z ekoogródka. Życie trzeba sobie upraszczać i żyć jego pełnią, bo jak widzisz Twoje podejście nie działa i zachowujesz się jak staruszek, skupiony na swoich chorobach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Octaver
Go
|
Czy ktoś zatem poleca jakiegoś lekarza? Czy z takimi objawami udać do lekarza chorób zakaźnych w Gliwicach i po prostu nie poruszać tematu diety, czy lepiej pojechać dalej, np. do dr Pali, czy dr Głowackiego?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Idź do rodzinnego i zrób podstawowe badania, nie rób sobie jaj na poważnym forum.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
vvv
Go
|
Czy ktoś zatem poleca jakiegoś lekarza?
Ja chociaż bardzo nieśmiało.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|