forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-27, 00:02:26

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.
669769 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Dieta Optymalna
| | |-+  Dieta optymalna leczy raka !
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] 2 3 4 5 6 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Dieta optymalna leczy raka !  (Przeczytany 189725 razy)
Don Kichot
Go


Email
Dieta optymalna leczy raka !
« : 2006-06-29, 15:46:18 »

I są na to dowody. Przedstawię poniżej kilka oficjalnych badań w tej kwestii, które udało mi się znaleźć.
   W pierwszym badaniu (1) u dzieci z zaawansowaną chorobą nowotworową zastosowano dietę ketogenną (wysokotłuszczową) składajacą się w 60% z triglicerydów, w 10% z innych tłuszczów, w 20 z białek i w 10 % z cukrów. W podsumowaniu autorzy piszą, że wstępne wyniki wskazują na potencjalną pozytywną rolę takiej diety u pacjentów z rakiem.
   Kolejne badanie przeprowadzone w 1995 roku w Szpitalu Uniwersyteckim w Cleveland  nosi tytuł “Efekty diety ketogennej na metabolizm nowotworu i stan odżywienia u pacjentów onkologicznych: opis dwóch przypadków” (2). Zbadano wpływ diety ketogennej na wielkość guza ocenianą w pozytronowej tomografii emisyjnej (PET). Badane były dwie dziewczynki z zaawansowanym stadium złośliwego guza mózgu (analplatyczny astrocytoma w stadium IV i astrocytoma móżdżku w stadium III).Guzy nie ustępowały pomimo radio- i  chemioterapii. Zastosowano dietę ketogenną przez 7 dni. W tym czasie stężenie glukozy obniżyło się do dolnej granicy normy, a stężenie ciał ketonowych w surowicy wzrosło 20-30 razy. Badania PET przed włączeniem diety i tydzień po wykazały średnio 21,8% zmniejszenie wielkości guzów u obu dziewczynek !  U jednej z nich zaobserwowano istotną kliniczną poprawę w nastroju, rozwinęła ona także nowe umiejętności w czasie badania. Kontynuowała ona tę dietę przez następne 12 miesięcy, pozostając wolną od postępu choroby. We wnioskach z badania autorzy piszą, że jego wyniki sugerują potencjalną rolę diety ketogennej w leczeniu złośliwych guzów mózgu, która wymaga dalszych badań. Mało tego, jak dowiadujemy się z artykułu (3) biologów z Boston College zajmujących się problemem metabolizmu guzów mózgu, dziewczynka ta żyła i miała się dobrze jeszcze w roku 2005 czyli 10 lat póżniej ! O drugiej dziewczynce brak jest dalszych danych (nie stosowała już tej diety ? Brak kontaktu z rodziną ?). Wspomnieni biolodzy również są zdumieni brakiem jakichkolwiek dalszych badań w tej kwestii. Przeprowadzili oni kilka badań na zwierzętach (4,5,6), które potwierdzają duży potencjał diety ketogennej w leczeniu guzów mózgu. Piszą nawet, że efekty takiej diety są prawdopodobnie większe niż efekty jakiejkolwiek chemioterapii stosowanej obecnie w takich przypadkach.
   Inni autorzy przeprowadzili badanie na myszach z wszczepionymi komórkami raka jelita grubego w stanie wyniszczenia nowotworowego, którym podawano dietę wysokotłuszczową (7). Na diecie tej udało się opanować kacheksję i zwiększyć masę ciała myszy.
   Ciekawe badanie przedstawił Santisteban i wsp. w roku 1985. (Cool. Myszom zaszczepiono wysoce złośliwe komórki raka piersi. Następnie podzielono je na trzy grupy różnie odżywiane, tak aby uzyskać różne stężenia glukozy w krwi tych myszy. Po okresie 70 dni  zaobserwowano następujące wyniki: W grupie myszy która miała najwyższe stężenie glukozy we krwi śmiertelność wynosiła 16 na 24 przypadki. W grupie z pośrednimi stężeniami glukozy śmiertelność wynosiła 8 na 24 przypadki, natomiast w grupie z najniższymi stężeniami glukozy w surowicy śmietelność wyniosła 1 na 20 przypadków.
   W kolejnym badaniu oceniano wpływ diety wysokotłuszczowej na wyniszczonych chorobą nowotworową pacjetnów z rakiem przewodu pokarmowego (9). Pacjentów podzielono na dwie grupy: grupę A otrzymujących dietę tradycyjną i grupę B na diecie wysokotłuszczowej właśnie. Oceniano ich po 4 i po 8 tygodniach. W grupie A wystąpiło dalsze nasilenie niedożywienia i spadek masy ciała. W grupie B zaobserwowano przyrost masy ciała. W kliku aspektach jakości życia nastąpiła poprawa w grupie B.
   Jaki jest zatem mechanizm działania diety wysokotłuszczowej i niskowęglowodanowej na nowotwór ? Jest on dwojaki. Po pierwsze na diecie z dużą ilością węglowodanów (szczególnie o wysokim  indeksie glikemicznym) występują poposiłkowe zwyżki stężenia glukozy we krwi i w ten sposób nowotwór zalewany jest niezbędną mu do życia substancją energetyczną. To, że rak żywi się glukozą (uzyskuje z niej energię w procesie glikolizy) wiadomo od roku 1931, kiedy to  Otto Heinrich Warburg dostał za to nagrodę Nobla. Na diecie wysokotłuszczowowej oczywiście nowotwór ma również dostęp do glukozy. Wszak utrzymanie stałego poziomu glukozy jest jednym z podstawowych mechanizmów homeostatycznych naszego organizmu. Nawet jakbyśmy nie jedli w ogóle cukrów, to i tak glukoza we krwi będzie obecna (zostanie wytworzona głównie z białek). Z tym że na diecie wysokotłuszczowej nie ma skoków stężenia glukozy i zaopatrzenie w nią nowotworu jest znacznie mniejsze.
   Drugi mechanizm (ważniejszy!) to hamowanie głównego procesu energetycznego komórek nowotworowych – glikolizy przez powstające na diecie wysokotłuszczowej ciała ketonowe. Wykazał to już Magee i wsp. w roku 1979 (10). W wymienionej pracy badano wpływ rosnących stężeń ciał ketonowych na wzrost różnych linii złośliwych nowotworów. Stwierdzono, że ciała ketonowe hamują utylizację glukozy i wzrost komórek nowotworowych proporcjonalnie do ich stężenia (dokładniej -hamują kluczowy enzym glikolizy – fosfofruktokinazę).  Ponadto naukowcy ci wykazali, że ketoza spowodowana dietą wysokotłuszczową u szczurów z zaszczepionymi komórkami czerniaka złośliwego spowodowała zmniejszenie obciążenia nowotworem płuc zwierząt o 2/3.
   Ciekawe badanie znajdujemy w British Journal of Cancer (r.1989) (11). W pracy tej porównano codzienne wstrzyknięcia insuliny z dietą ketogenną u zwierząt laboratoryjnych z nowotworem złośliwym.W abstrackic autorzy piszą: “ Utrata wagi ciała spowodowana nowotworem była znamiennie zahamowana zarówno przez dietę ketogenną jak i przez insulinę (*hormon ten poza obniżeniem stężenia insuliny we krwi działa również anabolicznie i bywa np. stosowany przez kulturystów).  Dodatkowo u zwierząt  karmionych tłuszczami wystąpiło znamienne zmniejszenie wagi guza w porównaniu do grupy kontrolnej otrzymującej dietę standardową. Natomiast w grupie zwierząt otrzymujących insulinę masa guza była przeciętnie o 50% większa niż w grupie kontrolnej otrzymującej sól fizjologiczną. Pobudzenie wzrostu nowotworu przez insulinę było odwracalne przez włączenie 3-hydroksymaślanu (związek ketonowy) doustnie bez wpływu na rozmiar utraty masy ciała.(...) Wyniki te sugerują, że dieta ketogenna jest bardziej skuteczna niż przyjmowanie insuliny w odwracaniu procesu wyniszczenia nowotworowego i ma dodatkowo przewagę pod postacią równoczesnej redukcji masy guza.”
   Więcej oficjalnych badań w tej kwestii znaleźć jest trudno, jednak wymienione wyżej są znaczące. 
   Dr Kwaśniewski w przypadku choroby nowotworowej zaleca jeszcze większe niż standardowo ograniczenie liczby węglowodanów w diecie. Powoduje to nasilenie zabójczej dla nowotworu ketozy w organizmie, choć autor diety optymalnej mechanizmu tego dokładnie nie opisuje. Dr Kwaśniewski twierdzi, że dieta optymalna leczy z chorób nowotworowych jeżeli tylko nowotwór nie znajduje się w bardzo zaawansowanym stadium.
   We miesięczniku “Optymalni” (nr.9/2003) znajdujemy wywiad z dr n. med. Marią Kubaszewska, ordynatorem IV Oddziału Ogólnego - Radioterapii Wielkopolskiego Centrum Onkologii, w Poznaniu. Jak się dowiadujemy od 3 lat pacjentom tego oddziału proponuje się dietę optymalną i część chorych z tego sposobu żywienia korzysta. Oto co mówi pani doktor o tych pacjentach: “Pacjenci żywiący się optymalnie znacznie lepiej znoszą naświetlania. Znacznie rzadziej zachodzi u nich konieczność przerwania leczenia z powodu powikłań radioterapii. Czasami uzyskujemy też spektakularne efekty poprawy parametrów biochemicznych w poszczególnych typach nowotworów. Np. u pacjentki z nowotworem dróg żółciowych, u której bilirubina wynosiła już 16 mg%. Po kilku tygodniach leczenia połączonego z dietą poziom bilirubiny spadł do 1,6 mg% czyli prawie do normy.
Nie oznacza to oczywiście wyleczenia choroby nowotworowej, świadczy jednak,
że reakcja na naświetlanie jest lepsza”. Na pytanie “Czy ma Pani jakieś spektakularne sukcesy terapeutyczne, które wiązałaby Pani z dietą optymalną?” odpowiada: “Niestety, na naszym oddziale widzimy pacjenta krótko. Po terapii pacjent znika nam często z pola widzenia, z częścią pacjentów pozostaje kontakt jedynie przez poradnię przyszpitalną.Poza tym o wyleczeniu z choroby nowotworowej można oficjalnie mówić dopiero po pięciu latach. Dlatego trudno jest mi powiedzieć o takim przypadku. Tym niemniej, znam kilku pacjentów,
którzy żyją już znacznie dłużej niż wynosi średnia przeżywalność w ich typach nowotworów, a którzy stosują właśnie dietę optymalną.”
   Polecam też bardzo ciekawy artykuł pt.”Czy dieta optymalna pokonuje nowotwory ?”  w Optymalniku nr październik 2003. Jej autorka pani dr Ewa Łukaszek-Gwóźdź, lekarz chorób wewnętrznych z Katowic przedstawia przypadki ośmiu pacjentów z białaczką, którzy zastosowali żywienie optymalne i wygrali z nowotworem.
   Próżno szukać stanowiska różnych towarzystw onkologicznych w sprawie diety wysokotłuszczowej. Ten problem wydaje się ich w ogóle nie interesować. Takie np. Polskie Towarzystwa Diabetologiczne opublikowało oświadczenie, że dieta wysokotłuszczowa nie ma oficjalnych wieloletnich badań aby ją zalecić ( na zalecanej diecie wysokowęglowodanowej delikatnie sprawę ujmując przyszłość do świetlanych nie należy). Warto jednak zauważyć, że onkolodzy czegoś takiego napisać nie mogą. Ich pacjenci bowiem często mają przed sobą tylko kilka miesięcy życia. Nie wydają żadnego stanowiska w tej sprawie. A bezpieczeństwo diety wysokotłuszczowej jest już wykazane w oficjalnych obserwacjach dwuletnich u dorosłych i w wieloletnich obserwacjach u dziaci chorych na wielolekooporną padaczkę, którą to dieta ketogenna leczy.
   Do tego wszystkiego trzeba jeszcze dodać całkowite embargo na temat diety wysokołuszczowej w oficjalnych onkologicznych forach internetowych. Wątki na ten temat są natychmiast usuwane przez moderatorów. O innych dietach można tam często dyskutować do woli.
   Motywem zamilczenia sprawy  najpewniej są gigantyczne pieniądze jakie koncerny farmaceutyczne zarabiają na lekach cytostatycznych. A koncerny farmaceutyczne w medycynie rządzą. Nie chodzi tylko o to, że sponsorują fora internetowe, ale przede wszystkim o to, że mają w kieszeni wszystkich lekarzy. Od rejonowych począwszy, na autorytetach wydajcych zalecenia skończywszy. I zrobią wszystko, żeby swoich zysków nie utracić.


1.Nebeling LC, Lerner E. Implementing a ketogenic diet based on medium-chain triglyceride oil in pediatric patients with cancer. J Am Diet Assoc. 1995 Jun;95(6):693-7.
2.Nebeling LC, Miraldi F, Shurin SB, Lerner E. Effects of a ketogenic diet on tumor metabolism and nutritional status in pediatric oncology patients: two case reports.J Am Coll Nutr. 1995 Apr;14(2):202-8.
3.Thomas N Seyfried and Purna Mukherjee. Targeting energy metabolism in brain cancer: review and hypothesis.Nutr Metab (Lond). 2005; 2: 30.
4.Seyfried TN, Mukherjee P, Adams E, Mulroony T, Abate LE. Metabolic Control of Brain Cancer: Role of Glucose and Ketone Bodies. Proc Amer Assoc Cancer Res. 2005;46:1147
5.Seyfried TN, Sanderson TM, El-Abbadi MM, McGowan R, Mukherjee P. Role of glucose and ketone bodies in the metabolic control of experimental brain cancer.Br J Cancer. 2003 Oct 6;89(7):1375-82.
6.Seyfried TN, Mukherjee P. Targeting energy metabolism in brain cancer: review and hypothesis.Nutr Metab (Lond). 2005 Oct 21;2(1):30
7.Tisdale MJ, Brennan RA, Fearon KC. Reduction of weight loss and tumour size in a cachexia model by a high fat diet.Br J Cancer. 1987 Jul;56(1):39-43.
8.Santisteban GA, Ely JT, Hamel EE, Read DH, Kozawa SM. Glycemic modulation of tumor tolerance in a mouse model of breast cancer. Biochem Biophys Res Commun. 1985 Nov 15;132(3):1174-9.
9.Breitkreutz R, Tesdal K, Jentschura D, Haas O, Leweling H, Holm E. Effects of a high-fat diet on body composition in cancer patients receiving chemotherapy: a randomized controlled study. Wien Klin Wochenschr. 2005 Oct;117(19-20):685-92.
10.Magee BA, Potezny N, Rofe AM, Conyers RA. The inhibition of malignant cell growth by ketone bodies.Aust J Exp Biol Med Sci. 1979 Oct;57(5):529-39.
11.Beck SA, Tisdale MJ. Effect of insulin on weight loss and tumour growth in a cachexia model.Br J Cancer. 1989 May;59(5):677-81.
Zapisane
Eli
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #1 : 2008-04-14, 18:11:05 »

ALE CZY KTOS osobiscie spotkal sie z kims wyleczonym z raka za pomoca diety?
Zapisane
sewero
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #2 : 2009-01-09, 22:38:58 »

Moja mama przed ponad 20 laty miala zlosliwego raka krtani. Wycieli jej naglosnie ale powiedzieli ze musi byc do tego jeszcze naswietlana lampami kobaltowymi. Pomimo tego nie gwarantowali ze nie bedzie przrzutow bo byl zlosliwy.
Mama byla odzywiana w szpitalu po operacji przez sade do zoladka. Wlewali jej jakies tam kleiki.
Pewnego dnia przyszedl do niej jeden pacjent tez po operacji krtani i powiedzial ze nie ma sobie wlewac tych klekiow a jajka. On bedzie jej dziennie na miescie kupowal jajka o ona ma je przez ten lejek wlewac. Mama tak robila bo i tak nie czula co je wiec bylo jej to obojetne. Tym sposobem mama jadla dziennie 10 jajek i nic innego.Inni pacjenci ktorzy z nia lezeli dawno nie zyja.
Wyzdrowiala i zyje ,do dzis ani sladu raka. Wtedy o Diecie Doktora nie slyszelismy.Teraz zastanawiamy sie kim byl ten pacjent. Albo slyszal o Doktorze albo byl to Aniol Stroz. Kto wie.
Zapisane
sylwiazłodzi
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #3 : 2009-01-11, 20:57:30 »

A czy ktoś jest samobójcą i leczy się z raka tylko dietą?

Moja obserwacja o której pisałam w wątku o moim synu gdy kiedyś miała naczyniaka limfatycznego.

Po zjedzeniu za dużej ilości węglowodanów gdy miał naczyniaka pod stopą az utykał naczyniak się powiększał. W miarę leczenia specjalnymi zastrzykami naczyniak się rozlewał czyli zmniejszał ale działo się to stopniowo. Za każdym razem gdy już przez zmniejszonego naczyniaka nie utykał ale jeszcze był on w stopie dość konkretnych rozmiarów i spoistości powodował utykanie i powiększanie się stopy po zjedzeniu jakiś słodyczy, kawałka chleba czy za dużej ilości W. Nie pytajcie jednak ile W bo Ja nie liczę i nie ważę proporcji jak podkreślam czasami. Podobnie było gdy jedzenie podczas obecności naczyniaka i moje błędy w żywieniu syna powodowały np. gorączke lub katar powodowało jego powiększanie. Zawsze wtedy po konsultacji telefonicznje z lekarka, która pomagała Mi znależć błąd temepratura ustapiła, naczyniak w stopie się zmniejszał. Ostrzykiwan było kilka  i zawsze takie zmniejszanie naczyniaka nie było powiązane z zastrzykiem bo działo się to w okresach kilku tygodniowych, miesięcznych a zmniejszenie nastepowało w ciągu 1-2 dni. Niestety lekarzom prowadzącym jak byłam w listopadzie mówiłam o tym,ze stosuję dietą niskoweglwoadnowoą ale to nie ta liga lekarzy i wręcz nie wiedzieli co powiedzieć. Ale cieszę się,że moge przeczytać o takich badaniach. Bo są gorsze przypadki od mojego syna u dzieci.
Zapisane
sylwiazłodzi
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #4 : 2009-01-11, 21:00:50 »

A do tego jeszcze była przecież seria artykułów w Optymalniku o raku i ilość diet które lekarze z całego świata wymyslili lub alternatywnych form leczenia raka oprócz diety jest długa i daje do myślenia, że są jednak lekarze, którzy widzą, że oprócz leczenia konwencjonalnego coś jest na rzeczy.

A Ja znów w tym temacie się wypisuję bo znów spotkałam osobę z chorym dzieckiem z nawrotem i wewnętrznie się buntuję ,że podejście większości lekarzy jest nadal tylko chemia, leczenie szpitalne a na dodatek jakieś mleko, kaszki, co by miało odciążyć organizm. Mleko i odciążenie organizmu -o chol...jak Mnie to wkurza.

Zapisane
kriss
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #5 : 2009-01-20, 21:27:32 »

Moja mama przed ponad 20 laty miala zlosliwego raka krtani. Wycieli jej naglosnie ale powiedzieli ze musi byc do tego jeszcze naswietlana lampami kobaltowymi. Pomimo tego nie gwarantowali ze nie bedzie przrzutow bo byl zlosliwy.
Mama byla odzywiana w szpitalu po operacji przez sade do zoladka. Wlewali jej jakies tam kleiki.
Pewnego dnia przyszedl do niej jeden pacjent tez po operacji krtani i powiedzial ze nie ma sobie wlewac tych klekiow a jajka. On bedzie jej dziennie na miescie kupowal jajka o ona ma je przez ten lejek wlewac. Mama tak robila bo i tak nie czula co je wiec bylo jej to obojetne. Tym sposobem mama jadla dziennie 10 jajek i nic innego.Inni pacjenci ktorzy z nia lezeli dawno nie zyja.
Wyzdrowiala i zyje ,do dzis ani sladu raka. Wtedy o Diecie Doktora nie slyszelismy.Teraz zastanawiamy sie kim byl ten pacjent. Albo slyszal o Doktorze albo byl to Aniol Stroz. Kto wie.
Pewno stosował diete Atkinsa. Laughing
Zapisane
Krystyna*Opty*
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #6 : 2009-01-20, 23:44:52 »

Moja mama przed ponad 20 laty miala zlosliwego raka krtani. Wycieli jej naglosnie ale powiedzieli ze musi byc do tego jeszcze naswietlana lampami kobaltowymi. Pomimo tego nie gwarantowali ze nie bedzie przrzutow bo byl zlosliwy.
Mama byla odzywiana w szpitalu po operacji przez sade do zoladka. Wlewali jej jakies tam kleiki.
Pewnego dnia przyszedl do niej jeden pacjent tez po operacji krtani i powiedzial ze nie ma sobie wlewac tych klekiow a jajka. On bedzie jej dziennie na miescie kupowal jajka o ona ma je przez ten lejek wlewac. Mama tak robila bo i tak nie czula co je wiec bylo jej to obojetne. Tym sposobem mama jadla dziennie 10 jajek i nic innego.Inni pacjenci ktorzy z nia lezeli dawno nie zyja.
Wyzdrowiala i zyje ,do dzis ani sladu raka. Wtedy o Diecie Doktora nie slyszelismy.Teraz zastanawiamy sie kim byl ten pacjent. Albo slyszal o Doktorze albo byl to Aniol Stroz. Kto wie.

I na tym to polega...  Sad

Moja mama zmarła na raka piersi z przerzutami (operacja była za późno). Miałam wtedy 13 lat.
Mój ojciec zmarł na raka płuc (bardzo dużo palił).
Ja wyczułam u siebie guzek w persi, badanie histopatologiczne w trakcie operacji nie wykazało cech nowotworu złośliwego, ale nie wykluczono wczesnego stadium przedrakowego. Podobna sytuacja była z drugą piersią. A i ginekolog wcześniej dopatrzył się zmiany, którą należało niezwłocznie usunąć operacyjnie. Wtedy jeszcze nie słyszałam o DO.
Wolałam nie hodować tych guzków... bo pamiętałam chorobę mamy i jej powolne umieranie w domu... W tamtych czasach (lata 60.) pacjenci w domu nawet nie dostawali zastrzyków przeciwbólowych...  Sad

Tak więc, ja się ustrzegłam problemów poprzez wczesną interwencję chirurgiczną - metodę z wyboru.

A kilka lat później lektura wszelkich możliwych publikacji dr. Kwaśniewskiego uświadomiła mi, że na DO mogę się już nie obawiać pojawienia się nowotworu, i rzeczywiście od ponad 10 lat jest OK.

Oczywiście o tych guzkowych incydentach w "ZŁOTEJ KSIĘDZE" nie wspominam, bo u mnie zagrożenie nowotworem i zastosowanie DO minęły się w czasie, nie ma więc bezpośredniego związku...

Ale można by postawić pytanie: Co by się zdarzyło w moim dalszym życiu w moim organizmie (żywionym dietą powszechnie uznaną za zdrową), gdybym nie spotkała DO?...  Confused


Nauka opiera się na badaniach, tymczasem żadne badania nigdy nie wykażą kto mógłby mieć nowotwór, którego uniknął dzięki profilaktyce.
Zapisane
Opal
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #7 : 2009-01-21, 16:54:19 »

U mojej koleżanki z pracy zdiagnozowano chłoniaka. Nawet nie mam siły dokładnie poczytać o co chodzi. W każdym razie miała operację, usunięto jej jedną nerkę, na której był guz na guzie. Podobno macki tego potwora wrosły się w aortę. Przed operacją ściągnięto jej dwa litry płynu z płuc. Miałam nadzieję, że może jednak jakoś to będzie, jednak  jest mi coraz trudniej o tym myśleć. Po operacji miała wyjść wczoraj, ale po kolejnych badaniach stwierdzono dalsze nacieki w płucach i przewieziono ją na oddział płucny.
Piszę o tym ze względu na jej sposób odżywiania. Jeszcze dwa miesiące temu prosiłam, żeby zastanowiła się nad przejściem na DO, wyjaśniałam jej wiele spraw, ale odpowiedziała mi, że nigdy w życiu Sad Ona nie tknie nigdy tłustego, bo się brzydzi. Nawet z chudej szynki zawsze wykrawała wszystko co mogło się kojarzyć z tłustym. Sama ma bardzo dużą (olbrzymią) nadwagę, a oprócz chudych posiłków pochłaniała stosy cukierków, nieprzyzwoite wręcz stosy. Dziewczyna ma 35 lat, skończyła studia, znalazła drugą połowę i co teraz??? Czy mogę jej jakoś pomóc? Jak ją przekonać do ścisłej diety? Czy w ogóle powinnam nalegać? Czy mam do tego prawo w trosce o jej życie? Czy ona ma jeszcze szansę wyzdrowieć? Może 20 żółtek dziennie? Sama już nic nie wiem Sad Podpowiedzcie mi - proszę.
Zapisane
_flo
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #8 : 2009-01-21, 17:16:38 »

nie wiem, ja tam nikogo nie probuje przekonywac, raz sie na tym przejechalam, nie warto
po latach propagandy produktow "light" ludzie maja tak skandyzowana swiadomosc, ze zeby sie przebic przez ta skamieniala mase lukrowa potrzeba naprawde sporo wytrwalosci i sztuczek psycho-technologicznych
mnie stac na to tylko wobec najblizszych, bo maja do mnie zaufanie, wiec nie musze sie tak wysilac
Zapisane
kriss
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #9 : 2009-01-21, 17:39:34 »

Człowiek  chce jak najlepiej ,a oni cie za wroga potrafia uwazac ,dlatego niewarto sie angazowac w nie swoje sprawy Shocked
Zapisane
renia
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #10 : 2009-01-21, 17:41:27 »

Opal, ja niedawno też na forum się doradzałam, czy namawiać znajomą na DO, gdyż ma ona tętniaki nieoperacyjne w jamie brzusznej i medycyna konwencjonalna nie może jej pomóc. Dostałam odpowiedż, żeby dać tej osobie książkę "Dieta optymalna" i usilnie nie namawiać, jeśli osoba nie jest zainteresowana. Zrobiłam tak, z zaznaczeniem fragmentów o tętniakach i udrażnianiu się tętnic na DO. I co zrobiła ta znajoma? Otuż oddała mi książkę następnego dnia i powiedziała, że to nie dla niej . Przypomniało mi się trafne powiedzenie :"Najgłupiej jest czekać na zmiany, nie zmieniając nic".  
Zapisane
_flo
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #11 : 2009-01-21, 17:44:11 »

Zapisane
Halina Ch.
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #12 : 2009-01-21, 17:53:24 »

Miałam przyjaciółkę z cukrzycą, a potem zachorowała na raka i dzisiaj nie ma jej wśród nas.
Wolała umrzeć niż zjadać boczek i jajka. Usilnie ją namawiałam na DO, a ona powtarzała tylko "chcesz mnie zabić"?

Co za ironia losu...
Zapisane
Krystyna*Opty*
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #13 : 2009-01-21, 18:18:07 »

U mojej koleżanki z pracy zdiagnozowano chłoniaka. Nawet nie mam siły dokładnie poczytać o co chodzi. W każdym razie miała operację, usunięto jej jedną nerkę, na której był guz na guzie. Podobno macki tego potwora wrosły się w aortę. Przed operacją ściągnięto jej dwa litry płynu z płuc. Miałam nadzieję, że może jednak jakoś to będzie, jednak  jest mi coraz trudniej o tym myśleć. Po operacji miała wyjść wczoraj, ale po kolejnych badaniach stwierdzono dalsze nacieki w płucach i przewieziono ją na oddział płucny.
Piszę o tym ze względu na jej sposób odżywiania. Jeszcze dwa miesiące temu prosiłam, żeby zastanowiła się nad przejściem na DO, wyjaśniałam jej wiele spraw, ale odpowiedziała mi, że nigdy w życiu Sad Ona nie tknie nigdy tłustego, bo się brzydzi. Nawet z chudej szynki zawsze wykrawała wszystko co mogło się kojarzyć z tłustym. Sama ma bardzo dużą (olbrzymią) nadwagę, a oprócz chudych posiłków pochłaniała stosy cukierków, nieprzyzwoite wręcz stosy. Dziewczyna ma 35 lat, skończyła studia, znalazła drugą połowę i co teraz??? Czy mogę jej jakoś pomóc? Jak ją przekonać do ścisłej diety? Czy w ogóle powinnam nalegać? Czy mam do tego prawo w trosce o jej życie? Czy ona ma jeszcze szansę wyzdrowieć? Może 20 żółtek dziennie? Sama już nic nie wiem Sad Podpowiedzcie mi - proszę.

Jeśli ona "brzydzi się" tłuszczu (moim zdaniem raczej się go boi), to nic na to nie poradzisz.  Sad
Chyba każdy z nas przeżywał podobne dylematy w swoim środowisku. Z czasem z tym się oswoisz i nabierzesz dystansu...

Namawianiem możesz zaszkodzić sobie. DO w tak zaawansowanym stadium i to wbrew przekonaniu pacjenta - to ryzykowna decyzja. I wtedy możesz poczuć się winna, jeśli coś się jej stanie.
Renia ma rację, możesz jej tylko zaproponować pożyczenie książki, i będzie to w porządku wobec niej.
Zapisane
sewero
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #14 : 2009-01-21, 18:32:51 »

Moja babcia miala czerniaka na udzie wielkosci duzego kalafiora. Byla umierajaca jak pojechalismy do niej. chciala zyc wiec wczesniej w Ustroniu pytalam Pani Teresy Szczepanek jak ja zywic. Sami wiemy ze rak potrzebuje weglowodanow wiec kazala mi je totalnie ograniczyc. Babcia miala zjdadac weglowodanow minimum (czyli maxmimalnie 20 gram). Mialy to byc weglowodany w warzywach kapustnych typu brukselka kapusta brokuly.
Pozatym to cale bialko mialo pochodzic z zoltek w roznej postaci.
Zywilam ja tak 5 dni (pozniej musialam, wrocic do domu). Babcia ktora juz wogole nie wstawala z lozka na 5 dzien wstala zawolala fryzjera czula sie super. Po jakims czasie ten czerniak na nodze odpadl. Wszyscy cala rodzina widziala jak to dziala i co?
Ja pojechalam a oni dawali babci to co zawsze jadla : 0 tluszczu kupe wegli.
Do roku babcia zmarla. Rak zaczal znow rosnac.
Zabili wlasna mame. Przykre to bylo dla mnie ale nie moglam nic poradzic. Jezeli ktos nie chce to glowa muru nie przebijemy.
Opal moze znajdziesz jej cos na temat raka  jakies artykuly np ze potrzebuje wegli itd moze zrozumie. Samo gadanie nic nie daje. Ona powinna tez wiediec ze stan jej jest ciezki bo inaczej nie odwazy sie sprobowac.

35 lat to mloda kobieta az mnie ciarki przechodza ze nie chce wziac zycia w swoje rece.
Zapisane
Opal
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #15 : 2009-01-21, 20:08:19 »

Wszystko przeczytałam i bardzo dziękuję: flo, kriss, renia, Halina Ch., Krystyna*Opty*, sewero - za wasze wsparcie i odpowiedzi. Właściwie miałam podobne zdanie, ale zawsze gdzieś w środku pozostaje ten bunt, że może powinnam siłą, ale jednak pomóc. Jednak tutaj też chyba pozostanę bezradną, trudno. Mówiłam, streszczałam jej  książki, ale kamieniem w płot. Żal i smutek i bezsilność - to jest to, co teraz czuję. Kiedyś miałam przyjaciółkę, która rozdrapała sobie jakąś krostę na głowie. Potem to jej się zaczęło paprać. Okazało się, że to jest czerniak. Poszło na płuca i pamiętam, że przy naszym ostatnim spotkaniu mówiła mi, że ściągnęli jej dwa litry wody z płuc. Miała 26 lat, dwa miesiące wcześniej urodziła swoje pierwsze, wymarzone dziecko - córeczkę. Te dwa litry ściągnięte z płuc u niej i teraz u kolejnej koleżanki - nie mogę pozbyć się porównania. Przyjaciółka odeszła w ciągu dwóch miesięcy (z tym czerniakiem) i trudno jest mi sobie skojarzyć to jakoś z jej dietą. Ewa była szczupłą, śliczną, czarnooką dziewczyną o wielkich horyzontach myślowych. Pozostał po niej tylko ból dla żyjących. Jaki jest wpływ naszego odżywiania na raka, czy tylko brak glukozy go zabija?
Zapisane
Opal
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #16 : 2009-01-21, 21:52:44 »

Nie jestem filozofem, ale zadaję sobie pytanie: jak długo powinien żyć człowiek, żeby go życie nie bolało?
Czy dobrze jest patrzeć na kolejne zgony najbliższych, czy nie patrzeć..bo..? Ile jesteśmy w stanie wytrzymać, gdy ciało się rozkłada, a serce ciągle bije nie dając spoczynku? Jak sobie poradzić z rozpaczą rozstania? Czy warto być długożyjącym i doznawać kolejnych strat?
Zapisane
_flo
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #17 : 2009-01-21, 21:56:41 »

tak
Zapisane
Opal
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #18 : 2009-01-21, 22:10:11 »

Zapisane
sewero
Go


Email
Odp: Dieta optymalna leczy raka !
« Odpowiedz #19 : 2009-01-21, 22:19:32 »

Opal wiem ze ci teraz bardzo ciezko. Moj szwagier lezy we Wroclawiu umierajacy.Ma 30 lat. Licza sie juz dni. Mial wyllew a nie ma krzepliwosci krwi. Ciezko jest nam. Probuje jednak myslec inaczej.
Po co jestesmy tutaj na ziemi?? Zastanow sie? Dla nas jest to krotka pielgrzymka , ktora trwa okolo 80 lat ( nie dla wszystkich) potem wszyscy spotkamy sie TAM. Potem bedziemy zyc wiecznie.
Modl sie za twoja kolezanke bo cuda sie zdarzaja. Mojemu bratu maszyna w pracy zgniotla glowe, pekla czaszka, kosci czaszki przeszyly uszy i mozg. Stan beznadziejny. Bylo to 20 lat temu. Brat byl miesiac w spiaczce. Mial wtedy 23 lata malutenkie dziecko. Modlilismy sie wszyscy. Mama przywiozla wode z Lourdes. Lekarze nie dawali szans. Mama smarowala go ta woda a on jak zaczorowany na naszych oczach zaczal reagowac. Mial paraliz a po posmarowaniu podnosil kolejne czesci ciala ktore mama smarowala. Lekarze powiedzieli ze to nie ich zasluga ze mamy dziekowac temu na gorze. Mama wlozyla bratu jak lezal w spiaczce obrazek Ojca Pio pod poduszke i modlila sie do niego. Brat gdy sie obudzil i mama pokazala mu obrazek powiedzial ze zna tego pana bo to lekarz ktory dziennie go pielegnowal. Pytalismy takiego lekarza tam nie bylo.
Cuda sa i trzeba wierzyc. Moj brat zyje ma 2 dzieci i cieszy sie kazdym dniem. Dzieki modlitwie.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4 5 6 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.44 sekund z 18 zapytaniami.