I są na to dowody. Przedstawię poniżej kilka oficjalnych badań w tej kwestii, które udało mi się znaleźć.
W pierwszym badaniu (1) u dzieci z zaawansowaną chorobą nowotworową zastosowano dietę ketogenną (wysokotłuszczową) składajacą się w 60% z triglicerydów, w 10% z innych tłuszczów, w 20 z białek i w 10 % z cukrów. W podsumowaniu autorzy piszą, że wstępne wyniki wskazują na potencjalną pozytywną rolę takiej diety u pacjentów z rakiem.
Kolejne badanie przeprowadzone w 1995 roku w Szpitalu Uniwersyteckim w Cleveland nosi tytuł “Efekty diety ketogennej na metabolizm nowotworu i stan odżywienia u pacjentów onkologicznych: opis dwóch przypadków” (2). Zbadano wpływ diety ketogennej na wielkość guza ocenianą w pozytronowej tomografii emisyjnej (PET). Badane były dwie dziewczynki z zaawansowanym stadium złośliwego guza mózgu (analplatyczny astrocytoma w stadium IV i astrocytoma móżdżku w stadium III).Guzy nie ustępowały pomimo radio- i chemioterapii. Zastosowano dietę ketogenną przez 7 dni. W tym czasie stężenie glukozy obniżyło się do dolnej granicy normy, a stężenie ciał ketonowych w surowicy wzrosło 20-30 razy. Badania PET przed włączeniem diety i tydzień po wykazały średnio 21,8% zmniejszenie wielkości guzów u obu dziewczynek ! U jednej z nich zaobserwowano istotną kliniczną poprawę w nastroju, rozwinęła ona także nowe umiejętności w czasie badania. Kontynuowała ona tę dietę przez następne 12 miesięcy, pozostając wolną od postępu choroby. We wnioskach z badania autorzy piszą, że jego wyniki sugerują potencjalną rolę diety ketogennej w leczeniu złośliwych guzów mózgu, która wymaga dalszych badań. Mało tego, jak dowiadujemy się z artykułu (3) biologów z Boston College zajmujących się problemem metabolizmu guzów mózgu, dziewczynka ta żyła i miała się dobrze jeszcze w roku 2005 czyli 10 lat póżniej ! O drugiej dziewczynce brak jest dalszych danych (nie stosowała już tej diety ? Brak kontaktu z rodziną ?). Wspomnieni biolodzy również są zdumieni brakiem jakichkolwiek dalszych badań w tej kwestii. Przeprowadzili oni kilka badań na zwierzętach (4,5,6), które potwierdzają duży potencjał diety ketogennej w leczeniu guzów mózgu. Piszą nawet, że efekty takiej diety są prawdopodobnie większe niż efekty jakiejkolwiek chemioterapii stosowanej obecnie w takich przypadkach.
Inni autorzy przeprowadzili badanie na myszach z wszczepionymi komórkami raka jelita grubego w stanie wyniszczenia nowotworowego, którym podawano dietę wysokotłuszczową (7). Na diecie tej udało się opanować kacheksję i zwiększyć masę ciała myszy.
Ciekawe badanie przedstawił Santisteban i wsp. w roku 1985. (
. Myszom zaszczepiono wysoce złośliwe komórki raka piersi. Następnie podzielono je na trzy grupy różnie odżywiane, tak aby uzyskać różne stężenia glukozy w krwi tych myszy. Po okresie 70 dni zaobserwowano następujące wyniki: W grupie myszy która miała najwyższe stężenie glukozy we krwi śmiertelność wynosiła 16 na 24 przypadki. W grupie z pośrednimi stężeniami glukozy śmiertelność wynosiła 8 na 24 przypadki, natomiast w grupie z najniższymi stężeniami glukozy w surowicy śmietelność wyniosła 1 na 20 przypadków.
W kolejnym badaniu oceniano wpływ diety wysokotłuszczowej na wyniszczonych chorobą nowotworową pacjetnów z rakiem przewodu pokarmowego (9). Pacjentów podzielono na dwie grupy: grupę A otrzymujących dietę tradycyjną i grupę B na diecie wysokotłuszczowej właśnie. Oceniano ich po 4 i po 8 tygodniach. W grupie A wystąpiło dalsze nasilenie niedożywienia i spadek masy ciała. W grupie B zaobserwowano przyrost masy ciała. W kliku aspektach jakości życia nastąpiła poprawa w grupie B.
Jaki jest zatem mechanizm działania diety wysokotłuszczowej i niskowęglowodanowej na nowotwór ? Jest on dwojaki. Po pierwsze na diecie z dużą ilością węglowodanów (szczególnie o wysokim indeksie glikemicznym) występują poposiłkowe zwyżki stężenia glukozy we krwi i w ten sposób nowotwór zalewany jest niezbędną mu do życia substancją energetyczną. To, że rak żywi się glukozą (uzyskuje z niej energię w procesie glikolizy) wiadomo od roku 1931, kiedy to Otto Heinrich Warburg dostał za to nagrodę Nobla. Na diecie wysokotłuszczowowej oczywiście nowotwór ma również dostęp do glukozy. Wszak utrzymanie stałego poziomu glukozy jest jednym z podstawowych mechanizmów homeostatycznych naszego organizmu. Nawet jakbyśmy nie jedli w ogóle cukrów, to i tak glukoza we krwi będzie obecna (zostanie wytworzona głównie z białek). Z tym że na diecie wysokotłuszczowej nie ma skoków stężenia glukozy i zaopatrzenie w nią nowotworu jest znacznie mniejsze.
Drugi mechanizm (ważniejszy!) to hamowanie głównego procesu energetycznego komórek nowotworowych – glikolizy przez powstające na diecie wysokotłuszczowej ciała ketonowe. Wykazał to już Magee i wsp. w roku 1979 (10). W wymienionej pracy badano wpływ rosnących stężeń ciał ketonowych na wzrost różnych linii złośliwych nowotworów. Stwierdzono, że ciała ketonowe hamują utylizację glukozy i wzrost komórek nowotworowych proporcjonalnie do ich stężenia (dokładniej -hamują kluczowy enzym glikolizy – fosfofruktokinazę). Ponadto naukowcy ci wykazali, że ketoza spowodowana dietą wysokotłuszczową u szczurów z zaszczepionymi komórkami czerniaka złośliwego spowodowała zmniejszenie obciążenia nowotworem płuc zwierząt o 2/3.
Ciekawe badanie znajdujemy w British Journal of Cancer (r.1989) (11). W pracy tej porównano codzienne wstrzyknięcia insuliny z dietą ketogenną u zwierząt laboratoryjnych z nowotworem złośliwym.W abstrackic autorzy piszą: “ Utrata wagi ciała spowodowana nowotworem była znamiennie zahamowana zarówno przez dietę ketogenną jak i przez insulinę (*hormon ten poza obniżeniem stężenia insuliny we krwi działa również anabolicznie i bywa np. stosowany przez kulturystów). Dodatkowo u zwierząt karmionych tłuszczami wystąpiło znamienne zmniejszenie wagi guza w porównaniu do grupy kontrolnej otrzymującej dietę standardową. Natomiast w grupie zwierząt otrzymujących insulinę masa guza była przeciętnie o 50% większa niż w grupie kontrolnej otrzymującej sól fizjologiczną. Pobudzenie wzrostu nowotworu przez insulinę było odwracalne przez włączenie 3-hydroksymaślanu (związek ketonowy) doustnie bez wpływu na rozmiar utraty masy ciała.(...) Wyniki te sugerują, że dieta ketogenna jest bardziej skuteczna niż przyjmowanie insuliny w odwracaniu procesu wyniszczenia nowotworowego i ma dodatkowo przewagę pod postacią równoczesnej redukcji masy guza.”
Więcej oficjalnych badań w tej kwestii znaleźć jest trudno, jednak wymienione wyżej są znaczące.
Dr Kwaśniewski w przypadku choroby nowotworowej zaleca jeszcze większe niż standardowo ograniczenie liczby węglowodanów w diecie. Powoduje to nasilenie zabójczej dla nowotworu ketozy w organizmie, choć autor diety optymalnej mechanizmu tego dokładnie nie opisuje. Dr Kwaśniewski twierdzi, że dieta optymalna leczy z chorób nowotworowych jeżeli tylko nowotwór nie znajduje się w bardzo zaawansowanym stadium.
We miesięczniku “Optymalni” (nr.9/2003) znajdujemy wywiad z dr n. med. Marią Kubaszewska, ordynatorem IV Oddziału Ogólnego - Radioterapii Wielkopolskiego Centrum Onkologii, w Poznaniu. Jak się dowiadujemy od 3 lat pacjentom tego oddziału proponuje się dietę optymalną i część chorych z tego sposobu żywienia korzysta. Oto co mówi pani doktor o tych pacjentach: “Pacjenci żywiący się optymalnie znacznie lepiej znoszą naświetlania. Znacznie rzadziej zachodzi u nich konieczność przerwania leczenia z powodu powikłań radioterapii. Czasami uzyskujemy też spektakularne efekty poprawy parametrów biochemicznych w poszczególnych typach nowotworów. Np. u pacjentki z nowotworem dróg żółciowych, u której bilirubina wynosiła już 16 mg%. Po kilku tygodniach leczenia połączonego z dietą poziom bilirubiny spadł do 1,6 mg% czyli prawie do normy.
Nie oznacza to oczywiście wyleczenia choroby nowotworowej, świadczy jednak,
że reakcja na naświetlanie jest lepsza”. Na pytanie “Czy ma Pani jakieś spektakularne sukcesy terapeutyczne, które wiązałaby Pani z dietą optymalną?” odpowiada: “Niestety, na naszym oddziale widzimy pacjenta krótko. Po terapii pacjent znika nam często z pola widzenia, z częścią pacjentów pozostaje kontakt jedynie przez poradnię przyszpitalną.Poza tym o wyleczeniu z choroby nowotworowej można oficjalnie mówić dopiero po pięciu latach. Dlatego trudno jest mi powiedzieć o takim przypadku. Tym niemniej, znam kilku pacjentów,
którzy żyją już znacznie dłużej niż wynosi średnia przeżywalność w ich typach nowotworów, a którzy stosują właśnie dietę optymalną.”
Polecam też bardzo ciekawy artykuł pt.”Czy dieta optymalna pokonuje nowotwory ?” w Optymalniku nr październik 2003. Jej autorka pani dr Ewa Łukaszek-Gwóźdź, lekarz chorób wewnętrznych z Katowic przedstawia przypadki ośmiu pacjentów z białaczką, którzy zastosowali żywienie optymalne i wygrali z nowotworem.
Próżno szukać stanowiska różnych towarzystw onkologicznych w sprawie diety wysokotłuszczowej. Ten problem wydaje się ich w ogóle nie interesować. Takie np. Polskie Towarzystwa Diabetologiczne opublikowało oświadczenie, że dieta wysokotłuszczowa nie ma oficjalnych wieloletnich badań aby ją zalecić ( na zalecanej diecie wysokowęglowodanowej delikatnie sprawę ujmując przyszłość do świetlanych nie należy). Warto jednak zauważyć, że onkolodzy czegoś takiego napisać nie mogą. Ich pacjenci bowiem często mają przed sobą tylko kilka miesięcy życia. Nie wydają żadnego stanowiska w tej sprawie. A bezpieczeństwo diety wysokotłuszczowej jest już wykazane w oficjalnych obserwacjach dwuletnich u dorosłych i w wieloletnich obserwacjach u dziaci chorych na wielolekooporną padaczkę, którą to dieta ketogenna leczy.
Do tego wszystkiego trzeba jeszcze dodać całkowite embargo na temat diety wysokołuszczowej w oficjalnych onkologicznych forach internetowych. Wątki na ten temat są natychmiast usuwane przez moderatorów. O innych dietach można tam często dyskutować do woli.
Motywem zamilczenia sprawy najpewniej są gigantyczne pieniądze jakie koncerny farmaceutyczne zarabiają na lekach cytostatycznych. A koncerny farmaceutyczne w medycynie rządzą. Nie chodzi tylko o to, że sponsorują fora internetowe, ale przede wszystkim o to, że mają w kieszeni wszystkich lekarzy. Od rejonowych począwszy, na autorytetach wydajcych zalecenia skończywszy. I zrobią wszystko, żeby swoich zysków nie utracić.
1.Nebeling LC, Lerner E. Implementing a ketogenic diet based on medium-chain triglyceride oil in pediatric patients with cancer. J Am Diet Assoc. 1995 Jun;95(6):693-7.
2.Nebeling LC, Miraldi F, Shurin SB, Lerner E. Effects of a ketogenic diet on tumor metabolism and nutritional status in pediatric oncology patients: two case reports.J Am Coll Nutr. 1995 Apr;14(2):202-8.
3.Thomas N Seyfried and Purna Mukherjee. Targeting energy metabolism in brain cancer: review and hypothesis.Nutr Metab (Lond). 2005; 2: 30.
4.Seyfried TN, Mukherjee P, Adams E, Mulroony T, Abate LE. Metabolic Control of Brain Cancer: Role of Glucose and Ketone Bodies. Proc Amer Assoc Cancer Res. 2005;46:1147
5.Seyfried TN, Sanderson TM, El-Abbadi MM, McGowan R, Mukherjee P. Role of glucose and ketone bodies in the metabolic control of experimental brain cancer.Br J Cancer. 2003 Oct 6;89(7):1375-82.
6.Seyfried TN, Mukherjee P. Targeting energy metabolism in brain cancer: review and hypothesis.Nutr Metab (Lond). 2005 Oct 21;2(1):30
7.Tisdale MJ, Brennan RA, Fearon KC. Reduction of weight loss and tumour size in a cachexia model by a high fat diet.Br J Cancer. 1987 Jul;56(1):39-43.
8.Santisteban GA, Ely JT, Hamel EE, Read DH, Kozawa SM. Glycemic modulation of tumor tolerance in a mouse model of breast cancer. Biochem Biophys Res Commun. 1985 Nov 15;132(3):1174-9.
9.Breitkreutz R, Tesdal K, Jentschura D, Haas O, Leweling H, Holm E. Effects of a high-fat diet on body composition in cancer patients receiving chemotherapy: a randomized controlled study. Wien Klin Wochenschr. 2005 Oct;117(19-20):685-92.
10.Magee BA, Potezny N, Rofe AM, Conyers RA. The inhibition of malignant cell growth by ketone bodies.Aust J Exp Biol Med Sci. 1979 Oct;57(5):529-39.
11.Beck SA, Tisdale MJ. Effect of insulin on weight loss and tumour growth in a cachexia model.Br J Cancer. 1989 May;59(5):677-81.