Strony: [1] 2
|
|
|
Autor
|
Wtek: Częste biegunki. (Przeczytany 54847 razy)
|
sebastianpio99
Go
|
Witam! W sierpniu 2017 roku z powodu otyłości zdecydowałem się wejść na dietę optymalną i w ciągu roku udało mi się schudnąć 45kg. Przez cały ten okres dosyć często miałem biegunki, których ilość po wyeliminowaniu produktów bogatych w laktozę zmalała, choć nadal problem był. Nie mogłem na forum znaleźć odpowiedzi jak sobie z tym poradzić więc pod koniec roku 2018 z diety zrezygnowałem. Nie długo po zrezygnowaniu z diety złapało mnie pierwsze przeziębienie, później angina i tak od listopada do stycznia przeszedłem 5 angin w tym 4 leczonych antybiotykami. Z ostatnią anginą stwierdziłem, że nie pójdę do lekarza i wrócę na żywienie optymalne. I tak od stycznia jestem znowu zdrowy jak ryba, ale znowu pojawia się problem biegunek. Z diety rezygnować nie chce ze względu na zalety które każdy stosujący ŻO zna, ale dolegliwości ze strony układu pokarmowego są strasznie męczące. Myślałem, że w laktozie jest problem, ale nie.. Mogę zjeść jajecznicę z boczkiem i masłem bez laktozy a biegunkę dostanę.. czasami jak zjem na obiad frytki polane smalcem również dostaję biegunki. Nie wiem od czego to zależy. Jedyną zależnością jaką zaobserwowałem to to, że częściej biegunka występuje gdy zjem tłuszcz w formie płynnej np. duża ilość tłuszczu do jajecznicy lub duża ilość tłuszczu ze smażenia do polania ziemniaków. Gdzieś na forum były wzmianki o probiotykach i węglu aktywnym, ale nie wyczytałem jak je stosować.
Oczywiście jem w odpowiedniej proporcji, wszystko dokładnie liczę. Dobowo wychodzi mi ok. 60-70g białka 140-160g tłuszczu i 50g węglowodanów. Na śniadanie zawsze jajka, w różnej formie, ale najczęściej jajecznica na maśle bez laktozy lub sloninie. Obiad to prawie zawsze mięso (łopatka, karkówka)+ frytki albo zasmażane puree wszystko smażone na smalcu. Mam 19 lat i 187 cm wzrostu- waga 85 kg.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Oczywiście jem w odpowiedniej proporcji, wszystko dokładnie liczę. Dobowo wychodzi mi ok. 60-70g białka 140-160g tłuszczu i 50g węglowodanów. Na śniadanie zawsze jajka, w różnej formie, ale najczęściej jajecznica na maśle bez laktozy lub sloninie. Obiad to prawie zawsze mięso (łopatka, karkówka)+ frytki albo zasmażane puree wszystko smażone na smalcu. Mam 19 lat i 187 cm wzrostu- waga 85 kg.
Jeśli chudniesz, to potrzebujesz mniej tłuszczu, bo organizm spala własny tłuszcz... "I tak np. otyli powinni w pierwszych miesiącach diety zmniejszyć ilość tłuszczu do l-2 gramów na 1 gram białka, gdyż intensywnie spalają własne tłuszcze, jako że dieta optymalna jest najlepszą z możliwych diet odchudzających". http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
.............. czasami jak zjem na obiad frytki polane smalcem również dostaję biegunki. Nie wiem od czego to zależy. Jedyną zależnością jaką zaobserwowałem to to, że częściej biegunka występuje gdy zjem tłuszcz w formie płynnej np. duża ilość tłuszczu do jajecznicy lub duża ilość tłuszczu ze smażenia do polania ziemniaków.............
Frytek raczej nie polewa się tłuszczem, a jajecznica nie musi pływać w tłuszczu... My tutaj piszemy o wiadrach smalcu, ale chyba tego nie wziąłeś na poważnie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Octaver
Go
|
Oczywiście jem w odpowiedniej proporcji, wszystko dokładnie liczę. Dobowo wychodzi mi ok. 60-70g białka 140-160g tłuszczu i 50g węglowodanów. Na śniadanie zawsze jajka, w różnej formie, ale najczęściej jajecznica na maśle bez laktozy lub sloninie. Obiad to prawie zawsze mięso (łopatka, karkówka)+ frytki albo zasmażane puree wszystko smażone na smalcu. Mam 19 lat i 187 cm wzrostu- waga 85 kg.
Kolega jak na swój wiek i wzrost, to nie je znowuż aż tak dużo i chyba już nie chudnie. "Bywa, że po 3-5 tygodniach wracają dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. Przyczyną przeważnie bywają pasożyty, najczęściej są to lamblie."(KRÓTKA INSTRUKCJA OBSŁUGI CZŁOWIEKA)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sebastianpio99
Go
|
Frytki polewam tłuszczem ze smażenia bo tłuszcz użyty do smażenia to tłuszcz który wliczam w ostateczne BTW potrawy. Pomimo wagi 85kg przy wzroście 187 nadal mam sporo tłuszczu, ale już tylko na brzuchu więc możliwe, że organizm nadal nastawiony jest na własne zapasy.. W takim razie zmniejszę ilość zjadanego tłuszczu i zobaczę co się będzie działo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Pierwsze słyszę, żeby ktoś frytki polewał tłuszczem ze smażenia... Ten tłuszcz można wykorzystać, do następnego smażenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja bym nawet na taki pomysł nie wpadła, ani nie miałabym ochoty ich jeść. To jest tłusta dieta, ale bez przesady...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Ja też wyznaję teorię, że chleb ze smalcem starczy, aby tłuszczycy jelitowej nie dostać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Do smażenia, a nie do "polewania smażonego"! Jak to możliwe, że aż tak można sobie wymyśleć "proporcjum"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
Do smażenia, a nie do "polewania smażonego"! Jak to możliwe, że aż tak można sobie wymyśleć "proporcjum"?
To polewanie to jest nowość...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
A to może spróbujesz? Bo nowości są kuszące!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Frytki polewam tłuszczem ze smażenia bo tłuszcz użyty do smażenia to tłuszcz który wliczam w ostateczne BTW potrawy.
Aby obliczyć ilość tłuszczu we frytkach wystarczy skorzystać z gotowej tabeli, a nie zjadać całego tłuszczu. Frytki (średnio w 100g): B=1g T=13g W=13g
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Frytki polewam tłuszczem ze smażenia bo tłuszcz użyty do smażenia to tłuszcz który wliczam w ostateczne BTW potrawy. Pomimo wagi 85kg przy wzroście 187 nadal mam sporo tłuszczu, ale już tylko na brzuchu więc możliwe, że organizm nadal nastawiony jest na własne zapasy.. W takim razie zmniejszę ilość zjadanego tłuszczu i zobaczę co się będzie działo.
Ale smakuje Ci to, co jesz? Na moje to za mało białka i węglowodanów, młody jesteś, rośniesz jeszcze, a jesz tyle białka i węgli co strauszek. Nic dziwnego, że przy 187cm i 85kg masz tłuszcz na brzuchu...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sebastianpio99
Go
|
Frytki polewam tłuszczem ze smażenia bo tłuszcz użyty do smażenia to tłuszcz który wliczam w ostateczne BTW potrawy. Pomimo wagi 85kg przy wzroście 187 nadal mam sporo tłuszczu, ale już tylko na brzuchu więc możliwe, że organizm nadal nastawiony jest na własne zapasy.. W takim razie zmniejszę ilość zjadanego tłuszczu i zobaczę co się będzie działo.
Ale smakuje Ci to, co jesz? Na moje to za mało białka i węglowodanów, młody jesteś, rośniesz jeszcze, a jesz tyle białka i węgli co strauszek. Nic dziwnego, że przy 187cm i 85kg masz tłuszcz na brzuchu... Śniadania są dla mnie mało smaczne i monotonne (no, ale jajka trzeba jeść). Obiady mi smakują. Białka jadłem więcej, ale zmniejszyłem, bo na stronie o ŻO było napisane, że po osiągnięciu wagi należnej się zmniejsza białko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
Frytki (średnio w 100g): B=1g T=13g W=13g
Dlatego ziemniaki się gotuje (wiadomo ile) i tłuszcz czy to smalec czy to masło dodaje się do już ugotowanych rozgniatając ile wlezie, wtedy też wiadomo ile + sól + pieprz. Smażenie jest silnie przereklamowane, jako że zawsze degraduje tłuszcz, a niby po co.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2
|
|
|
|