Odchudzanie

[vvv]

A u sióstr Wachowsky to leci tak: "ignorancja jest łaską"...  
Piękne! 

Thomas Gray (26 December 1716 - 30 July 1771)
 

[vvv]

Odjąłem daty życia i poszperałem, dna moczanowa, czyli akurat pasuje nie pasuje do cytatu.
 

[admin]

Nie, to ten łobuz-zdrajca z pierwszej części Matrixa!
Nie pamiętam jak mu było, ale wuj podpowie, jakby co! 

[vvv]

Jasne, w Matrixie teĹź pewnie po raz pierwszy przekroczyli Rubikon.

[admin]

Tego to nie wiem, ale Rubikon koństytucyjny Wielki Wódz Polski+ to na jawie wielokrotnie przekroczył...

[vvv]

No raczej niemiecka sfera językowa takich niedorzeczności nie promuje.

Po polsku w wolnym tłumaczeniu by to było

"Nieważne, napijmy się!"

https://i.postimg.cc/PfKctwT7/ib.png


 

[admin]

I Ĺźycie staje się prostsze. 

[Blackend]

No ale w końcu przychodzi kac, tym bardziej bolesny czym dłuższa przerwa na klina.

[admin]

 
Kac jest, ale refleksji nie ma!

[vvv]

Kac jest, ale refleksji nie ma!

Pomyślałem, że może coś śmiesznego się wygoogla
na frazę "przerwa na klina"

I muszę powiedzieć, że goście co to wymalowali "nie biorą jeńców"
 

https://umtychy.pl/media/photos/10005010/l.jpg


 

[Blackend]

Bardzo ładnie pokazane uzaleĹźnienie od rządu. 

[vvv]

Może to nie jest tak całkiem takie oderwane od tematu wątku,
badanie swoich przyzwyczajeń na granicy uzależnienia, taki tydzień przeżyć bez literalnie grama mąki, cukrów prostych, żywności przetworzonej. Tylko woda, tłuszcze, mięso/podroby zwierzęce, warzywa nisko-skrobiowe, ryby.
!Bez panierki!, bez kromeczki, bez czekoladki bez ciasteczka, bez soczku, bez mleczka, bez piwka, bez słodzonej kawy, bez grama laktozy/galaktozy (śmietanka odpada).

Tylko mięso/ryby, tłuszcze, warzywa nisko-skrobiowe,
niby proste, a zwykle "się nie da bo i po co" jak nie zaraz to po kilku dobach.

Kanonicznie to jest spisać dokładnie co się je i pije w ciągu tygodnia, ale dokładnie z ręką na sercu, tak dla siebie
i się zastanowić nad powtarzającymi się pozycjami.

Szczena zwykle opada jak się porówna co się wydaje,
że się je z dokładnym spisem tego co się piło/jadło.

A tym bardziej jak jest wspólne gotowanie / wspólna lodówka i się zjada, "żeby się nie zmarnowało".

 

@BLCKND
Tydzień bez telewizora - to jest dopiero wyzwanie.
 

[admin]

Bardzo ładnie pokazane uzależnienie od rządu. 

A jak na odwyk pĂłjdą? 
Naczelnik stara się do tego nie dopuścić za wszelką cenę...

[Octaver]

Może to nie jest tak całkiem takie oderwane od tematu wątku,
badanie swoich przyzwyczajeń na granicy uzależnienia, taki tydzień przeżyć bez literalnie grama mąki, cukrów prostych, żywności przetworzonej. Tylko woda, tłuszcze, mięso/podroby zwierzęce, warzywa nisko-skrobiowe, ryby.
!Bez panierki!, bez kromeczki, bez czekoladki bez ciasteczka, bez soczku, bez mleczka, bez piwka, bez słodzonej kawy, bez grama laktozy/galaktozy (śmietanka odpada).

Tylko mięso/ryby, tłuszcze, warzywa nisko-skrobiowe,
niby proste, a zwykle "się nie da bo i po co" jak nie zaraz to po kilku dobach.

Kanonicznie to jest spisać dokładnie co się je i pije w ciągu tygodnia, ale dokładnie z ręką na sercu, tak dla siebie
i się zastanowić nad powtarzającymi się pozycjami.

Szczena zwykle opada jak się porówna co się wydaje,
że się je z dokładnym spisem tego co się piło/jadło.

A tym bardziej jak jest wspólne gotowanie / wspólna lodówka i się zjada, "żeby się nie zmarnowało".

 

@BLCKND
Tydzień bez telewizora - to jest dopiero wyzwanie.
 

MoĹźe w ogĂłle nie jeść? Jedzenie to przecieĹź jest uzaleĹźnienie 

[vvv]

...
Może w ogóle nie jeść? Jedzenie to przecież jest uzależnienie 

Nadal mnie to bawi, choć może nie powinno.

<hipotetyczna konwersacja>
- Tylko mięso/ryby, tłuszcze, warzywa nisko-skrobiowe.
- Czyli nic do jedzenia, co mam umrzeć z głodu?
-

[admin]

Bo dieta jest bardzo trudna w utrzymaniu, szczegĂłlnie na wyjeĹşdzie...  

[Octaver]

...
Może w ogóle nie jeść? Jedzenie to przecież jest uzależnienie 

Nadal mnie to bawi, choć może nie powinno.

<hipotetyczna konwersacja>
- Tylko mięso/ryby, tłuszcze, warzywa nisko-skrobiowe.
- Czyli nic do jedzenia, co mam umrzeć z głodu?
-

Ja warzyw nie lubię, ale o gustach się nie dyskutuje ponoć 

[admin]

Ale jak bez warzyw trzymać  5*wio? 

[Blackend]

A jak na odwyk pójdą? 
Naczelnik stara się do tego nie dopuścić za wszelką cenę...

Spoko, po Naczelniku przyjdą komuniści z "Razem" i zabawa będzie trwać dalej. 
Zastaw się, a postaw się. 

[admin]