Autor
|
Wtek: Odchudzanie (Przeczytany 205743 razy)
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26744
|
Za to w gratisie można kleszcza z boreliozą złapać łażąc po lesie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Właśnie, trzeba mieć kalosze założone i spodnie w skarpety wpuszczone, bo nigdy nie wiadomo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
I koniecznie w masce
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26744
|
Oczywiście!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
ewaba
Go
|
Witajcie, dawno mnie tu nie było Tzn. bywałam , czytałam, ale nie pisałam ... Co się działo u mnie przez niepiśmienny okres ? Zatrzymałam się na spadku wagi -10 kg. I dalej - ani rusz. Minęły wakacje, waga nie ruszała w dół ( ani, na szczęście, w górę) zniechęciłam się, przestałam liczyć i ważyć produkty, jadłam na oko i starałam się nadal obracać w produktach dozwolonych na diecie. Zdarzały się wpadki w postaci kawałka tortu na weselu mojej siostrzenicy. Waga dalej bez zmian. Końcem roku czułam się znowu ospała, bez energii, żyłam na zwolnionych obrotach. Nie dziwiło mnie to, bo co roku zimą tak miałam. Jedynie wiosenne słońce mnie budziło do życia i do działania. W okresie świąteczno- noworocznym mnóstwo spotkań z rodziną i znajomymi - i znowu kolejne grzechy w postaci słodkości. I , co było do przewidzenia, waga ruszyła, ale w górę. Przyprowadziłam się do porządku, powrót do prawidłowego odżywiania, ale po miesiącu - dalej byłam zmęczona, niewyspana, a waga nie ruszyła nawet o 20dkg. Uznałam, że skoro jem "na oko" to pewnie nie utrzymuję należytych proporcji. Postanowiłam zrobić badania, bo dawno ich nie robiłam - sprawdzić stan tarczycy, poziom d3, lipidogram. Tarczyca wyszła w normie, D3 - aż 170, ale zaniepokoił mnie poziom glukozy i insuliny. Glukoza - 105, a insulina 21. Trójglicerydy 128. Zaczęłam grzebać, szukać. Dodając do tego moje marne samopoczucie, popołudniowe poposiłkowe "zjazdy" senne, hipoglikemie, które dopadały mnie przez całe dorosłe życie (i tylko na żywieniu optymalnym miałam z tym spokój), otyłość na poziomie brzucha i ramion; ciągłe niewyspanie mimo 8-9 h snu i zero dalszego ubytku na wadze mimo żywienia optymalnego - doszłam do wniosku, że chyba cierpię na insulinooporność. A lekarz internista - optymalny potwierdził moje przypuszczenia. A więc - przeprosiłam się z moją wagą kuchenną i tabelami, znów liczę i ważę, przymuszam się do rannego ruchu ( bo nadal nie mam siły i zapału) i czekam, aż moje endorfiny podniosą się o milimetr, żeby mi się wreszcie chciało żyć. Nie mam innej drogi - z takim samopoczuciem nie da się żyć i działać, wagę muszę zrzucić, od potencjalnej cukrzycy muszę się wybronić. Jestem na dalszej drodze żywienia optymalnego, mądrzejsza o cały rok. Mam nadzieję się wydostać z tego ambarasu z pomocą lekarza i jego wytycznych. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26744
|
Nie wiedziałem, że to takie skomplikowane! No jakbym diety Doktora nie znał ze słyszenia, to pomyślałbym, że się Doktor "mydlił"... Przepraszam, za "sarkazm", ale tak mam już dość tej dyskusji na temat "diety", że nie powinienem się wcale odzywać. na dr-kwasniewski.pl jest "gdy waga nie spada" - tylko tyle i aż tyle poradzę, choć nie powinienem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Wejdź sobie na ketogeniczną, Ewa. Wcale nie żartuję, nie będzie Cię ciągnęło do węglowodanów, bo tu, moim zdaniem jest pies pogrzebany. Insulinooporność to banał, zmniejszasz Ww, zmniejszasz białko, mniej żresz i po IO. Znam kilka przypadków, gdzie ludzie nie mogli schudnąć na ŻO, póki nie zjechali z węglami do 20g na dobę, przy okazji skończyło się ślinienie do słodkiego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Ale jak reżym dietetyczny utrzymać jak zewsząd wołają na pokuszenie? A diabeł tkwi w szczegółach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Jak geny cukrowe rozkręcone, to faktycznie trudno się ogarnąć. Dlatego czasem trzeba radykalnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26744
|
Wejdź sobie na ketogeniczną, Ewa. Wcale nie żartuję, nie będzie Cię ciągnęło do węglowodanów, bo tu, moim zdaniem jest pies pogrzebany. Insulinooporność to banał, zmniejszasz Ww, zmniejszasz białko, mniej żresz i po IO. Znam kilka przypadków, gdzie ludzie nie mogli schudnąć na ŻO, póki nie zjechali z węglami do 20g na dobę, przy okazji skończyło się ślinienie do słodkiego. Qźwa - jaka "ketogeniczna"! Stosują "djetę łoptymalną", ale zaleceń Doktora wcale nie znają. W tyłek takie "leczenie" i szkoda, że to też "wina Doktora"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26744
|
Jak geny cukrowe rozkręcone, to faktycznie trudno się ogarnąć. Dlatego czasem trzeba radykalnie. Jakie zaś "geny" - żółte nie miało genów cukrzycowych póki z Mc'D się nie zaprzyjaźniło!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26744
|
Dobra dość, bo jeszcze mnie wciągnie... Dobranoc...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Wejdź sobie na ketogeniczną, Ewa. Wcale nie żartuję, nie będzie Cię ciągnęło do węglowodanów, bo tu, moim zdaniem jest pies pogrzebany. Insulinooporność to banał, zmniejszasz Ww, zmniejszasz białko, mniej żresz i po IO. Znam kilka przypadków, gdzie ludzie nie mogli schudnąć na ŻO, póki nie zjechali z węglami do 20g na dobę, przy okazji skończyło się ślinienie do słodkiego. Qźwa - jaka "ketogeniczna"! Stosują "djetę łoptymalną", ale zaleceń Doktora wcale nie znają. W tyłek takie "leczenie" i szkoda, że to też "wina Doktora"... No tak, kwestia semantyki, niechaj będzie: ŻO na maksymalnie obciętych węglach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Jak geny cukrowe rozkręcone, to faktycznie trudno się ogarnąć. Dlatego czasem trzeba radykalnie. Jakie zaś "geny" - żółte nie miało genów cukrzycowych póki z Mc'D się nie zaprzyjaźniło! Jaki substrat, takie geny. Jak ktoś mówi: "kawałek tortu" to wiadomo, że się trochę popłynęło...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ewaba
Go
|
admin, ja tylko opisałam co się ze mną działo przez ten czas. Nie napisałam, że TO WINA DIETY OPTYMALNEJ albo że dr Kwaśniewski się pomylił . Nigdzie nie napisałam, że moje złe samopoczucie to wina diety. Po prostu tak się czuję i już. A skoro się źle czuję - to pewnie źle trzymam proporcje. Więc wróciłam do liczenia i ważenia, bo inaczej nie udowodnię sobie , że jem prawidłowo.
Gavroche tak, moja pani doktor poradziła mi zmniejszyć węglowodany.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Jakie zaś "geny" - żółte nie miało genów cukrzycowych póki z Mc'D się nie zaprzyjaźniło!
No i tak im się pokiełbasiło, że teraz analnie się zachciało.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Aaaa, nie doczytałem, że ktoś Cię prowadzi, mam nadzieję, że dobry fachman.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
I co, ten fachman na imprezę okolicznościową pójdzie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26744
|
admin, Przepraszam, "geny agresji" mi się odblokowały... Sama możesz sobie problem rozwiązać, tylko poczytaj sobie na dr-k.pl co robić w takiej sytuacji. Na szybko - głodówka 2-3dniowa o wodzie do woli powinna rozwiązać problem i koniecznie nie podjadać nic między posiłkami - to z reguły starcza, jeśli... I całe to "jeśli" jest nierozwiązywalne przez "drut", bo się nie da bez osobistego kontaktu i rozmowy tego przeprowadzić. Nie zniechęcaj się i wybacz, że tak na Cię "napadłem" - wstyd mi teraz, tym bardziej, że już dawno tak się nie zachowywałem. "Cięższy dzień"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|