forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-01, 02:20:18

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com
668977 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: Magdalutek
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Dieta Optymalna
| | |-+  Dwie strony tego samego medalu
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] 2 3 4 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Dwie strony tego samego medalu  (Przeczytany 34620 razy)
Tomkiewicz
Go


Email
Dwie strony tego samego medalu
« : 2006-07-09, 13:01:29 »

  No i mamy dwie opcje.
    Jedna zakłada jedzenie wszystkiego w określonych proporcjach.
        Druga uwzględnia rotacje produktów nabiałowych i stara się unikać pewnych produktów ze względu na niewłaściwe szlaki metaboliczne. NIe wydaje mi się, aby propozycja pani Ewy było dowolną modyfikacją  ŻO. Jest jeszcze bardziej "kwaśniewska" niż DO, bo proponuje jeść produkty tylko i wyłącznie posiadające najwyższą wartość biologiczną.
          Piszę to, ponieważ sam już dawno temu odczułem, że jedzenie oparte na smalcu i z małą ilością serów, powoduje bardzo szybką poprawę wszelkich stanów patologicznych.

Tomek
Zapisane
Makot-ka
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #1 : 2006-07-09, 13:45:04 »

  No i mamy dwie opcje.
    Jedna zakłada jedzenie wszystkiego w określonych proporcjach.

A mnie się zdawało, że co człowiek to swoista opcja  - a tu tylko dwie w/g Ciebie - całkiem dobrze. Optymalnie mogą jeść np: również wegetarianie - trzymając proporcję - to jakaś innna strona medalu?
Zapisane
baska
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #2 : 2006-07-09, 16:55:09 »

Odkad odrzucilam mleczne i zbozowe calkowicie (2 tygodnie temu) nie zauwazam zadnej zmiany. Czuje sie tak samo dobrze jak na klasycznej DO. A przy okazji od tamtej pory nie schudlam ani grama.
Boje sie zrobic test alergiczny. Znam swoje slabsze strony- cala prawa czesc ciala. Nie moge sobie teraz pozwolic zeby mi sie pogorszylo, chocby na jeden dzien.
Cytuj
Jest jeszcze bardziej "kwaśniewska" niż DO, bo proponuje jeść produkty tylko i wyłącznie posiadające najwyższą wartość biologiczną.
Zawsze myslalam, ze wyzsza wartosc biologiczna od smalcu ma maslo.
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #3 : 2006-07-10, 01:19:50 »

 Makotka, ja wiem. Preferencje indywidualne. Gdzieś ostatnio zawaliłem. Może pasteryzowane śmietanki, 20dk sera białego i 20 dk żółtego to dla mnie za dużo.

Tomek
Zapisane
Makot-ka
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #4 : 2006-07-10, 08:27:25 »

Masło, śmietanka, nieco sacharozy i "suplementacja" żółtkami czyli "budyń" na śniadanie i kolację - to jest jedzenie bezresztkowe (bez szkody - stolca można nie robić przez tydzień), a organizm jest zawsze lekki, zawsze sprawny i zawsze gotowy do wysiłku, a umysł trzeźwy i jasny, choć mózg "naukowo" powinien teoretycznie zagłodzić się na śmierć Shocked Laughing Laughing Laughing. Jednak w moim przypadku po kilku dniach muszę dojeść nieco mięsa i owoców z bitą śmietanką, bo dziwnie mnie ciągnie do tych produktów. Wyciąg kolagenowy (rosół lub na nim zupa) nie likwiduje tego mięsnego "pociągu", choć teoretycznie powinien. I taka jest np. moja specyfika i opcja. I nie rozbieram jej na "czynniki pierwsze" - tak jest i już. Nie potrzebuję wag, "matematyki wyższej" i całej tej komplikacji (prostych zasad ŻO) stworzonej przez "znawców"  Laughing tematu, by trzymać proporcje i czuć się doskonale. A jeszcze trzy razy w tygodniu wieczorami, po pół szklanki wina z Eger lub Tokaju dla "zdrowotności" i piękne ranki, południa i wieczory. Czy czegoś więcej trzeba do szczęścia Question Shocked Cool. Sto lat wszystkim Ludziom..., a głupcy zawsze są stosownie "wynagradzani"...
Zapisane
Halina Ch.
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #5 : 2006-07-10, 10:33:14 »

Sprawdziłam odstawienie całkowite nabiału i nic, ani lepiej ani gorzej. Myślę, że nabiał nie wpływa źle na organizm, oczywiście oprócz mleka.
Lubię twaróg i śmietanę i wracam do niej ale teraz 1-2 x w tygodniu, a nie jak wcześniej codziennie.
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #6 : 2006-07-10, 13:12:56 »

Też sprawdziłem. Nie tu leży przyczyna, jak się okazuje. Najwyraźniej "pokruszyłem nieco betonu". Mea culpa. 
             Jednak ze względu na parszywą jakość polskich śmietan, rezygnuję z nich absolutnie. Jestem także osobnikiem potrzebującym zwykle dużo mniej węglowodanów. Choćbym nie wiem jak mało ich jadł, nie pojawiają się u mnie ketony.


Tomek
Zapisane
baska
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #7 : 2006-07-10, 13:46:54 »

Cytuj
"pokruszyłem nieco betonu"
Wink
Cytuj
Jestem także osobnikiem potrzebującym zwykle dużo mniej węglowodanów. Choćbym nie wiem jak mało ich jadł, nie pojawiają się u mnie ketony.
Mam to samo.
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #8 : 2006-07-10, 14:08:18 »

Koledzy i kolezanki "forumowicze"--sami widzicie jak jest pieknie -- sluchajac rady LEKARKI i rotujac nabial!!

Moze droga technologiczna ma wplyw na wyzszosc SMALCU nad MASLEM .
Smalec jest produktem prostym.
Natomiast maslo--potrzebuje obrobki by otrzymac go z mleka.
A co jest po drodze domieszane do tego masla(zeby firma miala zyski)???

Smalec--w sklepach jeden gatunek  jedna cena!
Maslo--kilka gatunkow rozniacych sie cena!!
   Hana
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #9 : 2006-07-10, 21:00:08 »

Smalec--w sklepach jeden gatunek jedna cena!
Maslo--kilka gatunkow rozniacych sie cena!!

Smalec może być "tłoczony" lub "wytapiany". Różnią się zawartością: białka, tłuszczu, wody i wartością biologiczną.
Do smażenia powinno się używać wytapianego, do jedzenia - tłoczonego.
Masło - polecam z KeSeM (Kujawska Spółdzielnia Mleczarska)- extra osełkowe - najlepsze na rynku. Dostępne prawie wszędzie (we Włocławku - jest zawsze!), bez żadnych "dodatków". Świetne do klarowania!.
Twaróg - również KeSeM - klinek tłusty w pergaminie (nie w folii!) - wyrób w krajowej elicie, podobnie jak masło - naturalny.
Śmietanka - OSM - Inowrocław 30%, kubeczek 200ml - krótki termin przydatności . Piątnica 30% 400 ml - też jest bardzo dobra. Nie należy kupować śmietanki w kartoniku lub w innym opakowaniu i długiej przydatności do spożycia.
Oczywiście możecie mieć w swojej okolicy wyroby innych równie dobrych producentów, poparte rankingami konsumenckimi w pismach kobiecych. Rotować i uskuteczniać inne pomysły żywieniowe - również można - pod warunkiem zachowania swoistej proporcji BTW. Ale przecież każdy wiedzieć powinien, co służy jego zdrowiu.
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #10 : 2006-07-10, 21:51:24 »

Nie spotkalam w sklepie "smalcu tloczonego lub wytopionego"!
Wtabelach wartosci odzywczych jest jeden gat. --smalecB--0,1  T--99,7  W--0,0
  Hana
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #11 : 2006-07-10, 22:24:49 »

Nic nie szkodzi.Też dobrze!
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #12 : 2006-07-11, 07:29:19 »

Nie spotkalam w sklepie "smalcu tloczonego lub wytopionego"!

A nie spotkałeś czasem gdzieś na półce smalcu np: "wyborowego" i "popularnego"?.
Zresztą na temat smalcu można napisać niezłych kilka stron, ale czy jest sens?
A może tylko kilka faktów?
Np. najlepszy pod względem konsystencji uzyskuje sie smalec składający się z 75% słoniny, 15% sadła i 10% krezki.
SKŁAD CHEMICZNY SMALCU ZALEŻY GŁÓWNIE OD SPOSOBU ŻYWIENIA TUCZNIKÓW i może znacząco odbiegać w poszczególnych partiach, a co za tym idzie znacząco różna jest zawartość kwasów tłuszczowych o nieparzystej liczbie atomów węgla (od 1,55% do 11,4%). Różnica SIEDMIOKROTNA - a co to oznacza w praktyce ŻO?.
No może jeszcze dopiszę powszechnie znaną strukturę kwasów tłuszczowych. Otóż "przeciętny" smalec składa się z około 43,5% kwasów tłuszczowych nasyconych, 44,5% jednonienasyconych oraz 7,5% NNKT - jeśli ktoś podaje inaczej, to badania pochodzą z innej partii.
Jednakże większość tych informacji jest zupełnie zbędna w prawidłowym stosowaniu ŻO i szkoda sobie zaprzątać nimi głowę, ale niektórych może to zainteresować?
PS
"Przeciętny" smalec wyborowy to: BTW -0,0:95:0,0 - tak twierdzi IŻiŻ w swoich tabelach i też się nie myli Laughing Laughing Laughing.
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #13 : 2006-07-11, 14:09:44 »

Dziekuje za wyczerpujace informacje dotyczace SMALCU.
Prawda jest, ze sklad chemiczny tego produktu zalezy od sposobu zywienia tucznikow--tylko sklepowy smalec poza podanymi proporcjami ma jeszcze domieszki chemiczne (tak zwane konserwanty), i wlasnie ts symbole (E470B,E471, E472,E472A-----------itp), ktorych nawet nie znajdziesz w Tablicy MENDELEJEWA najbardziej szkodza nie tylko na ZO.
Ale kto by sie w dzisiejszych czasach tym przejmowal, najwazniejsze, ze jest zbyt--bo przeciez ludzie musza jesc.
A kultura jedzenia (i nie tylko)w naszym narodzie calkiem zaginela!
   Pozdrawiam   Hana
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #14 : 2006-07-11, 14:24:41 »

Jeśli naprawdę chce się dbać o zdrowie, to znajdzie się i czas na wytopienie smalcu ze słoniny. Może namówię żonę na podanie przepisu na stronę? - choć jest to zbyt proste.
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #15 : 2006-07-11, 14:36:40 »

Wlasnie taki kupuje z domowego wytopu ,w jego skladzie tylko to co swinki jadly, a ze karmione sa jedzonkiem domowym to smalczyk, podroby i miesko wspaniale.
   Hana
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #16 : 2006-07-11, 14:53:49 »

Doskonale! - gratuluję dbałości o zdrowie.
Nie będę zanudzał ile i jakich procentowo kwasów tłuszczowych w takim smalcu jest. Dodam tylko, że najlepsze wyroby uzyskuje się z wieprzowiny ras polskich, niemieckich, białych, zwisłouchych, karmionych tradycyjnie (parowane ziemniaki+ospa+serwatka), ale to raczej w dzisiejszych czasach - rarytas.
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #17 : 2006-07-11, 15:34:25 »

To nie tylko dbalosc o zdrowie -kiedys pytalam na forum --czy kilkuletni optymalni (mowie o stosowaniu ZO)tez zaobserwowali u siebie "zaostrzenie smaku", polego to miedzy innymi na tym, ze w produktach spozywczych wyczuwa sie chemie moze jest to wstepny objaw przed tak popularna ostatnio alergia.
Przeciez moze dwie na 10 osob nie jest uczulona (alergia na pylki, kurz, nie wspomne o zywnosci), a przemysl farmaceutyczny cieszy sie i produkuje nowe, nowsze i najnowsze medykamenty, ktore i tak nie pomagaja-ale czy to wazne --wazne jest, ze pacjeci robia tlok w przychodniach i aptekach.

Mam jeszcze pytanie--z czym moge zjesc to 10%krezki w smalczyku?
    Hana
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #18 : 2006-07-11, 16:12:04 »

Krezka - to anatomicznie podwójna błonka otrzewnej, w której organizm gromadzi tłuszcz zapasowy zwany technologicznie - okołojelitowym, błoną lub właśnie krezką. Tłuszcz z krezki ma wyższą wartość biologiczną niż słonina, ale niższą niż tłuszcz okołonerkowy i w smalcu właśnie stanowi około 10% składników wyjściowych. Można z samej krezki zrobić smalec, ale w takim przypadku nie trzyma smalcowej konsystencji - jest bardziej mazisty. Nie każdemu to odpowiada. Czysty smalec nadaje się albo do duszenia, albo do smażenia mięsa, najlepiej w proporcji 1:1 z klarowanym masłem. Można też wykonać "smarowidło smalcowe" (z dodatkiem cebuli, skawrek słoninowych, kiełbasianych i innych dodatków) - co kto lubi. Smarować najlepiej na placki serowo-jajeczne - http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=33 , pieczywo optymalne, ser żółty, twaróg - jak komu pasuje. Zdecydowanie unikać jednak pieczywa tradycyjnego, chrupkiego i pełnoziarnistego. Dlaczego? - bo tak zdrowiej... 
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Dwie strony tego samego medalu
« Odpowiedz #19 : 2006-07-11, 17:11:11 »

Dziekuje za wyjasnienie--spytam rzeznika czy on dodaje krezki do smalcu (dla wlasnej informacji).
  Hana
Mam jeszcze jedno pytanie:czy organ zwany grasica jest jadalny?
     Hana
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 5.944 sekund z 18 zapytaniami.