 Autor
|
Wtek: Najnowsza historia Polski (Przeczytany 11940011 razy)
|
krobert
Go
|
Widzę, że Polacy lubują się w takich tekstach "rąbali nas jak kury na klocku", "przybijali widłami do drzwi", "zdradzeni o świcie", itp... można tu wypisać dużo a nawet więcej... Jeszcze raz napiszę, mnie to nie bawi, ludzka śmierć jaka by nie była to mnie nie bawi!!! [...] PS. Dla jasności, nie poddaję jakiejkolwiek wątpliwości tamtej tragedii, po prostu wnerwia mnie sposób przekazu medialnego nakręcający spiralę nienawiści między narodami, Polakami, Ukraińcami... Chyba nie jestem Polakiem  To są cytaty świadków wydarzeń, które błyskawicznie i dość plastycznie oddają oglądaną przez nich rzeczywistość. Poza "zdradzeni o świcie". Bo czytałem kilka takich źródeł i z kilku słuchałem osobiście. Co uderza, to brak nakręcania spirali, czy zionięcia nienawiścią. Myślę, że niewłaściwie te opisy odbierasz. Bezpośrednio zapytani, wszyscy odpowiadali, że jakakolwiek nienawiść dawno już im przeszła. Jeśli wydaje Ci się, że taką mową nienawiści posługują się tylko mierni Polacy, to poszukaj proszę np. opisu mordów w Rwandzie, czy jakiejkolwiek masakrze. Podobnie beznamiętny język. Nie przypisuję Ci bawienia się ludzką śmiercią. |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RG
Go
|
Po prostu mnie to przeraża, dlatego nie chcę tego słuchać, oglądać ani czytać... Wiem co się tam stało i nie jestem masochistą aby pielęgnować to w sobie. Moja świadomość zarejestrowała to prawie 40 lat temu, przekaz odebrałem prawidłowo i nie mam powodu aby do tego powracać... Z resztą temat urwał się nawet w mediach... skończył się cyrk nad trumnami wśród polityków, temat zamknięty na kolejne 50 - 70 lat. Chociaż może się mylę, ktoś za 10 lat znowu odkopie i będzie się pławił w rozkoszy cudzego nieszczęścia... bo w sumie nic tak nie cieszy jak krzywda bliźniego, prawda? Z resztą o tym wszystkim co piszesz Ty i Twoi przedmówcy piszą do mnie już pisąłem we wcześniejszych wątkach, tylko możę w mniejszym zakresie, nie sięgałem do afryki... Ciężko jest zrozumieć Polaka przez Polaka, o tym samym piszemy (mówimy) ale się nie rozumiemy za grosz... Już pisałem, że wiem co tam się stało ale mnie denerwuje przekaz medialny a Wy ciągle staracie się uzmysłowić mi,że nie zdaję sobie sprawy co się tam działo i podrzucacie jakieś artykuły o których już pisałem, że mnie denerwują... wiem, to masło maślane ale nie bardzo w tej chwili wiem jak można prościej przekazać moje uczucia w tym temacie i czy w ogóle jesteście w stanie zrozumieć co ja miałem na myśli zaczynając moją rozmowę z Dasne w temacie uwypuklania przez piśmaków i miernoty redakcyjne tekstów o widłach, siekierach, łopatach, ogniu, szkodowaniu kulki dla polaczka, itp... Ja i pewnie 90% Polaków doskonale wie co się tam stało wiec nie ma sensu wyciągać zombi na światło dzienne a (jak już pisałem) jeśli się to robi to tylko i wyłącznie w określonym celu. Ja ten cel widzę tylko jeden, aby jątrzyć, podjudzać i wywoływać tanią sensację na grobach niewinnie zakatowanych ludzi... Kompletnie nie ma takiej potrzeby koloryzowania rzeczywistości ani historii. Mądry wie, że to było zło w najczystszej postaci a głupi i tak nie pojmie... Uf... może teraz przynajmniej jedna osoba mnie zrozumie??? A w ogóle to uśmiechnijcie się i zakończmy ten temat, naprawdę proszę  |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
No, cóż siedzę we Lwowie .
Wokół sami Ukraińcy. Siłą rzeczy trudno mi powstrzymać się od zabrania głosu. Nie piszę do Ciebie RG, bo nie chcesz kontynuować i wypowiadać się w temacie to OK. Twoje prawo i ja to prawo szanuję.
Bardziej do tych , którzy chcą temat, może nie ciągnąć , bo to nie o to chodzi , ale wypowiadać się.
Rzecz w tym, że to nie my biadolimy nad rzezią wołyńską, ale Ukraińcy. Skoro nas Polaków przedstawia się jako oprawców to ja nie mogę się na to zgodzić. Biadolenie i pokazywanie Ukraińców jako dobrych, spokojnych włościan nad , którymi pastwili się "pany" Poliaki jest dla mnie nie do przyjęcia. Długo by mi pisać o ich stosunku do historii. Dzisiaj byłam w Pałacyku króla Jana Sobieskiego we Lwowie , w rynku. No , choć dobrze , że napisali , że to król Polski i , że Stefan Batory to król Polski. Równie dobrze mogli napisać,że to był ataman kozacki.
A w ogóle to generalnie postawa Ukraińców z wiosek koło Lwowa, Ivano Frankivska (Stanisławów), Tarnopola itd. jest taka. Nam się należy, macie nam dać, macie nam zorganizować, macie dla nas zrobić. Całe szczęście , że nie wszystkich, ale większości tak.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Chociaż to jeszcze mogę zrozumieć. Ale to mówią ludzie ze Wschodu, ze Lwowa tak nie powiedzą.  |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
RafałS
|
Może jakaś wojenka słowiańsko-słowiańska? |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krobert
Go
|
RG, rozumiem co mówisz. Po prostu uważam, że z tą pogardą o Polaczkach, którzy chcą pamiętać krzywdzisz niewielką garstkę ofiar, która jeszcze żyje. Ja i pewnie 90% Polaków doskonale wie co się tam stało wiec nie ma sensu wyciągać zombi na światło dzienne
http://www.tvn24.pl/70-lat-od-rzezi-wolynskiej-polowa-polakow-nie-ma-o-niej-pojecia,338897,s.htmlDasna, Twoje relacje, z racji miejsca gdzie przebywasz, znajomości języka są bardzo ciekawe. Kontynuuj. Przynajmniej, dopóki Admin pozwoli |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Może jakaś wojenka słowiańsko-słowiańska? Eeee, przecież wiesz , że nie. Ja bardzo lubię Ukraińców. Nie oznacza to jednak zgody na wszystko. Staram się tutaj zachować obiektywizm i zrozumieć i ich racje. Ale nie mogą wypierać się przeszłości. I tego też , że byli jedną z republik ZSRR. Takie były czasy i nie ma sensu zaprzeczać i udawać też , że np. na ich terenach nie było Rosjan. |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RG
Go
|
Krobert... kompletnie nic nie zrozumiałeś. nie gniewaj się ale... wierzysz w to co mówi pan w tvn24, to dlatego się nie dziwie |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
RG, rozumiem co mówisz. Po prostu uważam, że z tą pogardą o Polaczkach, którzy chcą pamiętać krzywdzisz niewielką garstkę ofiar, która jeszcze żyje. Ja i pewnie 90% Polaków doskonale wie co się tam stało wiec nie ma sensu wyciągać zombi na światło dzienne
http://www.tvn24.pl/70-lat-od-rzezi-wolynskiej-polowa-polakow-nie-ma-o-niej-pojecia,338897,s.htmlDasna, Twoje relacje, z racji miejsca gdzie przebywasz, znajomości języka są bardzo ciekawe. Kontynuuj. Przynajmniej, dopóki Admin pozwoli Ba, elaborat można napisać. Jest tak różnorodne społeczeństwo. A sprawa dotycząca Rzezi Wołyńskiej dzieli i tu społeczeństwo. Ci, którzy mają korzenie rosyjskie odnoszą się delikatnie mówiąc z wielką rezerwą do rdzennych Ukraińców. Zarzucają im , poniekąd słusznie brak uczciwości i skłonność do matactw, ot po prostu wynikającą z natury tej grupy społecznej. I to właśnie najbardziej ta grupa mówi, że Ukraińcy nigdy nie mieli państwa, że byli tylko grupą społeczną typu Hucułowie, Bojkowie, jak u nas Górale, Ślązacy. Mówią , że język ukraiński był językiem wsi, jak mowa regionalna. Czyli nie my Polacy mamy takie zdanie. Język rosyjski jest uznawany za język bardziej kulturalny niż ukraiński. Często mieszkający tu Ukraińcy a przyznający się do pochodzenia rosyjskiego określają ich jako рагули (nie wiem jak przetłumaczyć) typu matoły, wieśniaki. Natomiast we Lwowie i na Zachodniej Ukrainie tępią język rosyjski. Potrafią obrzucić artystów pomidorami dlatego , że śpiewają po rosyjsku. Grupie społecznej rosyjskojęzycznej zależy na uznaniu winy UPA, OUN ,ponieważ te organizacje mordowały i Rosjan. Inną sprawą jest tu polityczny aspekt , który prezentują niektórzy deputowani , bo starają się tym wygrywać swoje sprawy. Partia Svoboda , której liderem jest http://www.svoboda.org.ua/pro_partiyu/istoriya/ Oleh Tiahnybok , jest partia nacjonalistyczną , która stara sie wymazać Polskę z przeszłości Ukrainy. I jeszcze jedno, do 1991 roku na Ukrainie był komunizm. Indoktrynacja była na 1000% silniejsza niż w Polsce. I tak, w umysłach jest jeszcze Sovetskiy Soyuz. |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Zyon
|
Krobert... kompletnie nic nie zrozumiałeś. nie gniewaj się ale... wierzysz w to co mówi pan w tvn24, to dlatego się nie dziwie W tym wypadku mowi prawde a zakladanie a priori ze tvn24 klamie to tez pewnego rodzaju aberracja. |
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
RG
Go
|
Krobert... kompletnie nic nie zrozumiałeś. nie gniewaj się ale... wierzysz w to co mówi pan w tvn24, to dlatego się nie dziwie W tym wypadku mowi prawde a zakladanie a priori ze tvn24 klamie to tez pewnego rodzaju aberracja. Wyrywa słowa z kontekstu lub pół zdania i na tej podstawie buduje swoją teorie na mój temat, teorie która politycznie pasuje na dzień dzisiejszy... dobrze, że nie wyraziłem tu swojego zdania na temat powstania warszawskiego  Bo na temat sondaży tvn24 nie zamierzam się wypowiadać Bawcie się dobrze |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Zyon
|
Mi tam ryba, bo sie tylko przygladam, ale masz jakies obiekcje, ze on generalizuje sam to robiac. Owszem, rozdrapywanie ran to jedno ale swiadomosc narodowa to drugie i wcale nie musi to stac w jakiejs wewnetrznej sprzecznosci.
Mozna udawac, ze problemy sa tu i teraz ale przeciez takim wlasnie problemem jest uchwalenie bohaterem Bandery przez Jusczenke, wypuszczenie serii znaczkow, stawiania pomnikow...to przeciez problemy dni dzisiejszych a nie sprzed 70 lat. Nie mozna nie pamietac jezeli oni pamietanaj.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Alan Bullock
Go
|
Podobne opinie jak powyżej biorą się wyłącznie z nieznajomości historii. Kolo słyszał, że tu mordowali, ale mówili w TV, że Polacy mordowali Żydów, więc analogia gotowa. Mord to mord. Do tego można dopisać na poczekaniu ideologię wrażliwca, dla którego każda ofiara jest ważna, więc "nie licytujmy się na trupy". Przy próbie rozbioru logicznego takiej postawy można dojść do nieoczekiwanych wniosków, ale po co psuć dobrostan W naszych mediach hula postmodernizm. Jak zostanie przecedzony przez umyslowość róznych domoroslych znawców, to mamy takie kwiatki. Natomiast na Ukrainie cokolwiek o nich nie powiedzieć, to historię traktują poważnie. Nie mają się za bardzo czym pochwalić, ale nie plują na legendy (per analogiam paszkwil prof. Romanowskiego na rot. Pileckiego), bo wiedzą, że niszczenie symboli to strzał w tył głowy dla tożsamości narodowej, szczególnie w takim towarzystwie geopolitycznym. Natomiast jak widać w Polsce, "inni szatani są czynni" |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krobert
Go
|
RG, bez obrazy. Uważam Ciebie za bardzo sympatycznego faceta, z którym z chęcią poszedłbym osuszyć wino na parkowej ławce. Tym bardziej zadziwiło mnie to co mówisz. Moim zdaniem z niewnikania w temat to wynika, bo pewnie nie braku empatii. Ale rzeczywiście zostawmy. Możesz przecież mylić się na dowolnie wybrany temat Tytuł z linku, który podałem nie jest sondażem TVN24, wynika z raportu CBOS pt. " Trudna Pamięć: Wołyń 1943". Skopiowałem pierwszy lepszy i jakoś tak padło na TVN, bo nie chciałem dawać Frondy |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Brak nam sprawnych menedżerów do zarządzania biznesem, który nazywa się POLSKA. Dopiero się uczą. Sami, bo nie za bardzo mają od kogo.  Sęk w tym , że mają. Tylko nie chcą. Historia twierdzi, że nie mają. |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
"Krzywdzisz i w dodatku twierdzisz, że się tego uczysz przez całe życie. Very Happy"
A kogo krzywdzę? Jak?
... . Na wznak. A co do nauki. M e r y t o r y c z n i e. Nie jest ważne czego się uczysz, ważne jest czego się nauczysz. ("Uczenie się przez całe życie" to jedynie deklarowane, wielopokoleniowe marnotrawstwo i blaga na użytek Rodziców- na przykład)) Radzio Pierwszy Lepszy Tato w wojsku był? |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Brak nam sprawnych menedżerów do zarządzania biznesem, który nazywa się POLSKA. Dopiero się uczą. Sami, bo nie za bardzo mają od kogo. Sęk w tym , że mają. Tylko nie chcą. Historia twierdzi, że nie mają. Jaka historia? Radziu konkrety? Zupełnie teraz nie wiem o czym piszesz?  Ja nie robię odnośników do historii tylko tu i teraz przyrównuję naszych ministrów i ich bossa do grupy menedżerów. Jest dajmy na to firma i trzeba ja rozkręcić. Są konkretne cele. Zyski i straty. Bo zawsze przy zysku jest i strata. Ale ważne , żeby straty nie przewyższały zysków. Konkretne cele. Przy osiąganiu celów są tez konkretne straty. I teraz czy dany menedżer chce osiągnąć cel? Czy jest gotów ponieść pewne straty( np. czas, rodzina itp). Czy cel jest zgodny z jego wartościami. Itd. Nie będę się rozpisywać. My mamy menedżerów, którzy chcą osiągać zyski, li tylko zyski. Ciężar strat przerzucają na społeczeństwo. Boss nie wytycza z nimi celów , nie sprawdza wykonania i nie dąży do zarządzania nimi. Ba, sam boss przedkłada czas wolny nad czas pracy. Po co szkolenia , nie wiem w Andach, itp. Karaibach typu wymiana doświadczeń jak trzeba ich wysłać na konkretne i proste szkolenia menedżerskie.Cala grupa musi pracować , aby firma osiągnęła sukces. Zgrany i moralnie czysty kolektyw. To w skrócie mój punkt widzenia. Radziu nie wejdę w Twój ton, słowo za słowo. Bo potem to tylko gra słów, bez konkretów. Co miałam do napisania to napisałam. |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
"Krzywdzisz i w dodatku twierdzisz, że się tego uczysz przez całe życie. Very Happy"
A kogo krzywdzę? Jak?
... . Na wznak. A co do nauki. M e r y t o r y c z n i e. Nie jest ważne czego się uczysz, ważne jest czego się nauczysz. ("Uczenie się przez całe życie" to jedynie deklarowane, wielopokoleniowe marnotrawstwo i blaga na użytek Rodziców- na przykład)) Radzio Pierwszy Lepszy Tato w wojsku był? Radziu, wiedza nie zastosowana jest wiedzą martwą. To jest wiedza akademicka. Uczenie jako proces jest b.ważny przy zbieraniu doświadczeń i przy traktowaniu porażek np. jako nauki , która dalej stymuluje do działania. Nie ważne ile razy się przewrócisz , ważne czy się podniesiesz. |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Jaka historia? Radziu konkrety? Zupełnie teraz nie wiem o czym piszesz? Nic nie szkodzi, poradzisz sobie, wiem. Ja nie robię odnośników do historii tylko tu i teraz przyrównuję naszych ministrów i ich bossa do grupy menedżerów. Jest dajmy na to firma i trzeba ja rozkręcić. Są konkretne cele. Zyski i straty. Bo zawsze przy zysku jest i strata. Ale ważne , żeby straty nie przewyższały zysków. Konkretne cele. Przy osiąganiu celów są tez konkretne straty. I teraz czy dany menedżer chce osiągnąć cel? Czy jest gotów ponieść pewne straty( np. czas, rodzina itp). Czy cel jest zgodny z jego wartościami. Itd. Nie będę się rozpisywać. My mamy menedżerów, którzy chcą osiągać zyski, li tylko zyski. Ciężar strat przerzucają na społeczeństwo. Boss nie wytycza z nimi celów , nie sprawdza wykonania i nie dąży do zarządzania nimi. Ba, sam boss przedkłada czas wolny nad czas pracy. Po co szkolenia , nie wiem w Andach, itp. Karaibach typu wymiana doświadczeń jak trzeba ich wysłać na konkretne i proste szkolenia menedżerskie.Cala grupa musi pracować , aby firma osiągnęła sukces. Zgrany i moralnie czysty kolektyw. To w skrócie mój punkt widzenia. Radziu nie wejdę w Twój ton, słowo za słowo. Bo potem to tylko gra słów, bez konkretów. Co miałam do napisania to napisałam. Wybiegłem myślą nieco w tył, porównałem z tym, co widzą, słyszą i czują moje zmysły, wziąłem to razem do kupki i ... nie ma od kogo się uczyć (nawet całe życie). Co wcale nie znaczy, że nie można. Można, można. Jeżeli napisałaś straty, to stało się. Tam, gdzie zyski tam muszą być koszty... tytułem wstępu. |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
 |
