Autor
|
Wtek: Najnowsza historia Polski (Przeczytany 11921989 razy)
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Państwo żyje głónie z dwóch podatków pośrednich - VAT i akcyzy. Stanowią one około 80% przychodów budżetowych. I teraz zadanko: Ile zapłaci VAT i akcyzy "Kowalski" z I-go progu podatkowego kupując 10-letniego rzęcha, a ile zamożny podatnik płacący za luksusowe auto? Ile zapłąci ten pierwszy kupując pokój z kuchnią, a ile ten drugi za rezydencji kilka za miastem? Jaka jest różnica w płaconych podatkach za utrzymanie pokoiku, a jaka za utrzymanie rezydencji? Ilu ludzi bogaci się przy bogatym, a ilu zarabia na "Kowalskim"? i.t.d.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Nie no, jeszcze chwila, a dojdziemy do tego, że pracy w ogóle sie nie powinno opodatkować To jest wywrotowe i niesprawiedliwe społecznie!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
a na vacie nie robi sie szacher macher?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
VAT lub jeszcze lepiej obrotowy jest o'k. To są podatki od dóbr zakupionych - czym wiecej kupujesz tym wiecej wpłacasz do wspólnej kasy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Panie Tomaszu. płaciłam wyższy podatek niż 28 % i nie przeszkadzało mi że eksmisji na bruk nie ma. Przeciwnie.
Znajomi Francuzi i Szwedzi nie tym się martwią co im podatki zabierają, ale tym co po opłaceniu podatków im zostaje. Ja się też piszę na tę filozofię.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
Banki powinni działać na zasadzie pomocowej... jak w Towarzystwie Rolniczym Hrubieszowskim...Staszic był jednak bardzo mądrym człowiekiem... Dobrze by było, żeby teraz takie towarzystwa zakładano... Ale teraz patrzy się na ogół tak, żeby zysk był bardzo duży dla bardzo małej grupy ludzi... http://pl.wikipedia.org/wiki/Towarzystwo_Rolnicze_Hrubieszowskie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Im mniej państwa w Państwie tym lepiej dla całej społeczności - ludzie doskonale potrafią się samodzielnie organizować, nie powinno się tylko im przeszkadzać (i ograbiać).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Panie Tomaszu. płaciłam wyższy podatek niż 28 % i nie przeszkadzało mi że eksmisji na bruk nie ma. Przeciwnie.
Znajomi Francuzi i Szwedzi nie tym się martwią co im podatki zabierają, ale tym co po opłaceniu podatków im zostaje. Ja się też piszę na tę filozofię.
To chyba normalne, ale nie rozmawiamy o właścicielach środków produkcji i pracujących na własny rachunek, którym jest dość obojętne, jak księgowi rozliczają, aby tylko jak najwięcej z przychodów zostało w kieszeni, a o sprzedających swoję pracę w rozkradzionym kraju - etatowcom na ośmiogodzinny dzień pracy, którym dochodu brakuje na rozliczenie wszystkich przysługujących "ulg" podatkowych. PS dobrze zarabiającej osobie jest dokładnie obojętne ile wyda "na życie", a bieda, czekająca na wypłatę..., "na życie" wydaje wszystko. I takie są zasady "ekonomii"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Im mniej państwa w Państwie tym lepiej dla całej społeczności - ludzie doskonale potrafią się samodzielnie organizować, nie powinno się tylko im przeszkadzać (i ograbiać).
O to chodzi. Państwo ma pomagać w zarabianiu pieniędzy przez własnych obywateli, a nie grabić i zubażać i jeszcze zmarmować, co zrabowało!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Wężykiem i w ramki...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Wężykiem powiadasz? Niech będzie. Teraz "trzymający władzę" robią coś znacznie gorszego! Wydają więcej pieniędzy, niż uda się z własnych obywateli złupić i to jest dopiero problem... Bardzo nieuczciwe postępowanie, wpychające w nędzę większość obywateli!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Sandman80
Go
|
Ziemkiewicz Statystyczny Polak, według danych OECD za rok 2011, pracuje 1940 godzin rocznie i wytwarza w ciągu godziny dobra i usługi wartości 24,7 dol. Oznacza to jeden z najdłuższych czasów pracy w UE i najniższą jej wydajność (Niemiec: 1473 godz., 53,6 dol.; Norweg 1455 godz., 75,2 dol.). Według metodologii Eurostatu Polak pracuje 40,7 godz. tygodniowo i wypracowuje w ciągu godziny 8,8 dol. (Niemiec 35,7 godz., 24,8 dol., Norweg 32,2 godz., 54,1 dol.) Według OECD wydajność pracy w Polsce jest więc trzy-, a według statystyk UE sześciokrotnie niższa niż w Skandynawii. Na wszelki wypadek zaznaczam, że wydajność pracy nie ma nic wspólnego z pracowitością, jak bywa to rozumiane przez laików. Jest to parametr ekonomiczny mierzący sprawność państwa i gospodarki – czyli, w naszym wypadku, bałagan, korupcję i nieudolność zarządzania.
Według agencji Bloomberg (ignorującej księgowe sztuczki ministra Rostowskiego) polskie zadłużenie tylko wobec instytucji zagranicznych na koniec pierwszego kwartału wyniosło 262 mld euro. Oznacza to ponad 70 proc. PKB i wzrost zadłużenia tylko w ciągu jednego (!) ostatniego kwartału o 11 mld euro, co niewiele ustępuje całemu zadłużeniu zaciągniętemu przez Gierka. Najbardziej – o 10 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym – wzrosło zadłużenie rządu i sektora samorządowego....Statystyczny Polak, według danych OECD za rok 2011, pracuje 1940 godzin rocznie i wytwarza w ciągu godziny dobra i usługi wartości 24,7 dol. Oznacza to jeden z najdłuższych czasów pracy w UE i najniższą jej wydajność (Niemiec: 1473 godz., 53,6 dol.; Norweg 1455 godz., 75,2 dol.). Według metodologii Eurostatu Polak pracuje 40,7 godz. tygodniowo i wypracowuje w ciągu godziny 8,8 dol. (Niemiec 35,7 godz., 24,8 dol., Norweg 32,2 godz., 54,1 dol.) Według OECD wydajność pracy w Polsce jest więc trzy-, a według statystyk UE sześciokrotnie niższa niż w Skandynawii. Na wszelki wypadek zaznaczam, że wydajność pracy nie ma nic wspólnego z pracowitością, jak bywa to rozumiane przez laików. Jest to parametr ekonomiczny mierzący sprawność państwa i gospodarki – czyli, w naszym wypadku, bałagan, korupcję i nieudolność zarządzania. Według agencji Bloomberg (ignorującej księgowe sztuczki ministra Rostowskiego) polskie zadłużenie tylko wobec instytucji zagranicznych na koniec pierwszego kwartału wyniosło 262 mld euro. Oznacza to ponad 70 proc. PKB i wzrost zadłużenia tylko w ciągu jednego (!) ostatniego kwartału o 11 mld euro, co niewiele ustępuje całemu zadłużeniu zaciągniętemu przez Gierka. Najbardziej – o 10 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym – wzrosło zadłużenie rządu i sektora samorządowego. http://niezalezna.pl/30782-zadnych-hasel-tylko-fakty
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Bardzo smutne dane!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Panie Tomaszu. płaciłam wyższy podatek niż 28 % i nie przeszkadzało mi że eksmisji na bruk nie ma. Przeciwnie.
Znajomi Francuzi i Szwedzi nie tym się martwią co im podatki zabierają, ale tym co po opłaceniu podatków im zostaje. Ja się też piszę na tę filozofię.
To chyba normalne, ale nie rozmawiamy o właścicielach środków produkcji i pracujących na własny rachunek, którym jest dość obojętne, jak księgowi rozliczają, aby tylko jak najwięcej z przychodów zostało w kieszeni, a o sprzedających swoję pracę w rozkradzionym kraju - etatowcom na ośmiogodzinny dzień pracy, którym dochodu brakuje na rozliczenie wszystkich przysługujących "ulg" podatkowych. PS dobrze zarabiającej osobie jest dokładnie obojętne ile wyda "na życie", a bieda, czekająca na wypłatę..., "na życie" wydaje wszystko. I takie są zasady "ekonomii"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Panie Tomaszu. płaciłam wyższy podatek niż 28 % i nie przeszkadzało mi że eksmisji na bruk nie ma. Przeciwnie.
Znajomi Francuzi i Szwedzi nie tym się martwią co im podatki zabierają, ale tym co po opłaceniu podatków im zostaje. Ja się też piszę na tę filozofię.
To chyba normalne, ale nie rozmawiamy o właścicielach środków produkcji i pracujących na własny rachunek, którym jest dość obojętne, jak księgowi rozliczają, aby tylko jak najwięcej z przychodów zostało w kieszeni, a o sprzedających swoję pracę w rozkradzionym kraju - etatowcom na ośmiogodzinny dzień pracy, którym dochodu brakuje na rozliczenie wszystkich przysługujących "ulg" podatkowych. PS dobrze zarabiającej osobie jest dokładnie obojętne ile wyda "na życie", a bieda, czekająca na wypłatę..., "na życie" wydaje wszystko. I takie są zasady "ekonomii"... Francuzi i Szwedzi są pracownikami. Płacą wysokie podatki, ale przecież im zostaje więcej niż oddają na podatki i o tym pisałam. Nieporozumienia się mnożą...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
No właśnie. Poszłoby się na kawę i cygaro do Ritz'a, ale stać tylko na peta i ciepłe piwko z obskurnego baru... Bo na tyle pozwala wydajność pracy...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Alan Bullock
Go
|
Jak miło poczytać to forum! Szkoda, że proporcje rozsądnych głosów na co dzień nie są takie same...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|