Autor
|
Wtek: Najnowsza historia Polski (Przeczytany 11922010 razy)
|
piosza
Go
|
Gdybyś czytał linki, które wklejasz
Czytam je bardzo uważnie, to wcale nie znaczy, że muszę się zgadzać z opiniami , ocenami i preferencjami autorów i to nawet wtedy, gdy są to redaktorzy z neoliberalnego, nomen omen, "The Economist". Ważniejsze są konkretne fakty. Konfrontacja faktów dot. obecnego systemu edukacyjnego w Szwecji z koncepcjami Friedmana jasno i bezspornie pokazuje, że Szwecja nie realizuje tej koncepcji, a podobieństwa są pozorne. Jest więc nadużyciem powoływanie się na ten model jako przykład jakiegoś triumfu friedmanizmu. Kto chce sam sobie to sprawdzić, powinien najpierw zapoznać się z koncepcją Friedmana przedstawioną w jego książce "Kapitalizm i Wolność" , a potem z dowolnym rzeczowym opracowaniem dot. obecnego sys. edukacyjnego w Szwecji. Dalszych wywodów na ten temat już nie będzie, jako że nie ma takiej potrzeby. Wszystko zostało już wyjaśnione. Przytaczając konkretne dane udowodniłem, że twój "argument" dot. Szwecji bazuje na półprawdach (SAAB), nadinterpretacjach (szwedzie bony), błędach logicznych (problem z umiejscowieniem w czasie "ucieczki podatników") i zwyczajnym chciejstwie. Tak jak marksiści pisali o "żelaznych prawach historii", które stworzą idealnie działające społeczeństwo komunistyczne, tak współcześni neoliberałowie mówią o nieuchronności i uniwersalności tzw. "modelu neoliberalnego". "Państwa kapitalistyczne muszą upaść,by stworzyć idealnie działające społeczeństwo komunistyczne", głoszą marksiści. "Model nordycki/niemiecko-austriacki/dalekowschodni (jednym słowem - nie-neoliberalny) musi upaść lub przekształcić się w czysty neoliberalizm, by stworzyć idealnie działające społeczeństwo kapitalistyczne ", głoszą neoliberałowie. Zarówno marksiści jak i neoliberałowie/libertarianie nie interesują się faktami, rzeczywistość ich nuży i męczy, bo nie chce się "dostosować" to ich życzeń. Fakty są dla nich istotne jedynie wtedy, gdy potwierdzają ich przekonania i preferencje. Gdy się tak nie dzieje - trzeba fakty odpowiednio "zabarwić" tak, by te przekonania "potwierdzić". Taka to smutna prawda
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamel
Go
|
Czyli pozostaje do akceptacji jedynie model "brazylijski"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Alan Bullock
Go
|
W sumie z czym tu polemizować? Z tym? To, że kiedyś było coś, co można nazwać ucieczką najbogatszych Szwedów przed nadmiernym opodatkowaniem, nie znaczy, że TERAZ ma miejsce to samo zjawisko http://www.internationaltaxreview.com/Article/2606457/Sweden-tackles-holding-company-tax-evasion.htmlhttp://www.thelocal.se/24060/20091226/http://www.thelocal.se/37350/20111114/Szwedzka TV niedawno pokazała dokument, jak oszukiwała sama IKEA, zresztą czego się spodziewać po kraju, w którym ministrowie rządu są zamieszani w skandale związanie z unikaniem podatków? Czytam je bardzo uważnie, to wcale nie znaczy, że muszę się zgadzać z opiniami , ocenami i preferencjami autorów i to nawet wtedy, gdy są to redaktorzy z neoliberalnego, nomen omen, "The Economist". Ważniejsze są konkretne fakty. Konfrontacja faktów dot. obecnego systemu edukacyjnego w Szwecji z koncepcjami Friedmana jasno i bezspornie pokazuje, że Szwecja nie realizuje tej koncepcji, a podobieństwa są pozorne. Jest więc nadużyciem powoływanie się na ten model jako przykład jakiegoś triumfu friedmanizmu. Kto chce sam sobie to sprawdzić, powinien najpierw zapoznać się z koncepcją Friedmana przedstawioną w jego książce "Kapitalizm i Wolność" , a potem z dowolnym rzeczowym opracowaniem dot. obecnego sys. edukacyjnego w Szwecji. Dokładnie, wszyscy uznają reformy w szwedzkim systemie edukacji za wolnorynkowe, oprócz Ciebie, ponieważ naruszyłoby to święty dogmat. Zwracam również uwagę na ciekawe zjawisko, tj. dość prymitywny styl prowadzenia dyskusji. "The Economist" ważył się określić szwedzkie reformy mianem wolnorynkowym i podobnie jak ja, został ochrzczony mianem "neoliberalny". Jakże blisko do: PS. Der Spiegel to ekspozytura "lewactwa", która chce obarczyć Polskę za holocaust - oficjalna wykładnia stronnictwa bogoojczyźnianego nt. tego pisma. Jak to możliwe, że "prawdziwy bogoojczyźniany patriota" powołuje się na "lewackie piśmidło"? a więc parafrazując "The Economist to ekspozytura złowrogich sił neoliberalnych, które chcą nam zafundować wolnorynkowe Shoah. Jak to możliwe, że zwolennik "racjonalizmu" gospodarczego, twierdzący, że nic nie może się udać bez troskliwej opieki państwowej, powołuje się na "neoliberalną gadzinówkę"?! No ale najwidoczniej tak to jest, jak ktoś jest "ukąszony" jakąś ideologią typu marksizm czy libertarianizm. Wiara przysłania rozum. Smutne Jeśli już jesteśmy przy przyklejaniu łatek, to typowy dość zabieg. Oto jeden z punktów sposobów nieuczciwej dyskusji (dialektyki erystycznej) wg Schopenhauera: Kiedy twierdzenie przeciwnika podobne jest do jakiejś herezji, błędnej nauki, ktoś może przyczepić mu etykietkę nazywając ją spirytualizmem, idealizmem itp. Dalszych wywodów na ten temat już nie będzie, jako że nie ma takiej potrzeby. Wszystko zostało już wyjaśnione. Przytaczając konkretne dane udowodniłem, że twój "argument" dot. Szwecji bazuje na półprawdach (SAAB), nadinterpretacjach (szwedzie bony), błędach logicznych (problem z umiejscowieniem w czasie "ucieczki podatników") i zwyczajnym chciejstwie. Tu z kolei mamy przykład innego chwytu erystycznego, tj. instantia. Nie napisałem nic poza tym, że w Szwecji nie doszło do bailoutu. Autor potwierdził, ale oczywiście nie mógł się ze mną zgodzić, bo naruszyłoby to niepokalany dogmat. Dlatego też cały wykład na temat Saaba, który nijak się ma do" "do bailoutu nie doszło". Natomiast Autor pisze: "nie było żadnego przyglądania się boku" czy też "nie było też libertariańskiego "róbta co chceta". Autor zatem polemizuje z własnymi elukubracjami, a nie z moim stwierdzeniem. Etc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Czyli pozostaje do akceptacji jedynie model "brazylijski"?
Ale ponoć w Polsce, to sami mądrzy ludzie rządzą, wg sekretarki pewnego Presidenta, więc nie mogą wypracować modelu "polskiego"? Dr Kwaśniewski, którego największym problemem jest życzenie, aby wszyscy byli mądrzy, zdrowi, pracowici, zadowoleni z życia, przez co tylko przykrości w swoim życiu zebrał - opublikował gotowca. Wystarczy tylko wprowadzić w życie, a nawet neoniewolnicy bedą szczęśliwi. "Polska będzie rosła w siłę, a ludziom sie będzie żyło dostatniej..." PS problem w tym, że ci "mądrzy" nie rozunieją czytanego tekstu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamel
Go
|
To po co w ogóle czytać...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
No właśnie, najlepiej mówić, że "się myli", choć nic się na ten temat nie wie. "Mądrzy" ludzie zaiste tak postępują.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Kto by miał czas na czytanie? A jak się jest "mądrym" i piastuje się jeszcze jaki urząd, stanowisko...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Niektórzy, to byli (są) tak "mądrzy", że bez czytania "wiedzieli", że "się myli"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
No! Wystarczy, że się powołąją na hamerykańskich scientistów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Kto by miał czas na czytanie? A jak się jest "mądrym" i piastuje się jeszcze jaki urząd, stanowisko... W takim przypadku opinia "mądergo" jest nie do podważenia, choćby bredził...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Nie jest ważne co się mówi, tylko kto mówi i jakie ma tytuły...i czyje interesy reprezentuje...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
I tam! Nie wszyscy słuchający są "mądrzy".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Przy takich dopłatach z Unii, to każdy by chciał...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
No to nie mam pojęcia jak by można było wpłynąć na mądry rozwój polskiego rolnictwa...Przez te dopłaty z Unii to rolnicy stosują takie uprawy rolne, za które Unia najlepiej płaci, a nie takie, które by rzeczywiście były najkorzystniejsze dla społeczeństwa i które by robiły naszych rolników konkurencyjnych na arenie międzynarodowej...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
No to nie mam pojęcia jak by można było wpłynąć na mądry rozwój polskiego rolnictwa... A po co Ci takie pojęcie? Będziesz ministrą rolnictwa, czy co?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
z pewnością nie...ale chciałabym aby to naszemu rolnictwu opłacało się produkować zdrową żywność, żeby było konkurencyjne dla Zachodu, tzn. żeby eksportowali swoje produkty. To by nakręcało całą gospodarkę, nie trzeba by było importować tej przetworzonej, śmieciowej żywności. Rolnictwo to jest podstawa jak pisał Staszic. Jeśli ono leży to wszystko... No i społeczeństwo by było zdrowsze...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Ło matko i córko! Następna nawiedzona Optymalna, co Świat zbawić chce? Renia, posłuchaj i zapamiętaj: najważniejsze jest, aby jajka, masło, śmietana, sery, mięso były tanie, bo dla wszystkich nie starczy. Dlatego produkty te muszą być zawsze "niezdrowe", a "nawiedzeńców niskowęglowodanowych" naukowcy z łatwością zapędzą w kozi róg, bo są cwańsi. I wszystko wróci do normy, a życie będzie piękne i TANIE! Tak ma być!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|
|