Autor
|
Wtek: Najnowsza historia Polski (Przeczytany 12111646 razy)
|
Blackend
|
Ale weterynarze mają się chyba całkiem nieźle, pomimo sprywatyzowania i otrzymywania gratyfikacji, tylko za wyleczenie i utrzymania trzódki w zdrowiu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Bo sposób myślenia pogaństwa się zmienił. Teraz lepiej zadbać o trzódkę i wydać na lekarza, niż dać wyzdychać zwierzaczkom. Niewidzialna ręka rynku to chyba się nazywa? Sługi od zdrowia też już dawno powinny być sprywatyzowane, to zdrowotność w narodzie gwałtownie by wzrosła i kolejki do "specjalisty" by zniknęły... A tak - komuna i tyle...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Wszystko na opak - prywatyzują, to co nie trzeba i tam gdzie nie trzeba
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
To wcale nie jest tak łatwo rządzić, żeby wszystko robić na opak...Najpierw trzeba wiedziec jak być powinno, żeby dawać odwrotne zalecenia...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
Ale czego nie potrafię zrozumieć, to tego, dlaczego mądrzy ludzie nie chcą dobra dla wszystkich?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Bo nie są mądrzy, tylko sprawni umysłowo?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Bo to są sprytki, a nie roztropni, jak przystało na rządzących. Ale lud ciemny, to spryt do rządzenia starcza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Co za miła i pomyślna niespodzianka dla Greków!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
No nic lepszego dla Polski, jak wykupienie przez Chiny! Jeden właściciel, a do tego wyjątkowo lubiący poddanych!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
piosza
Go
|
W latach 80-tych XX. w. wielu sądziło, że USA i Europa Zach. zostaną "wykupione" przez Japończyków. Gdzieś na początku XXI. w. w Europie pojawiały się liczne artykuły straszące wykupem Europy przez rosyjskich oligarchów. Także z dystansem trzeba podchodzić do tego typu "przewidywań".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
piosza
Go
|
No nic lepszego dla Polski, jak wykupienie przez Chiny! Jeden właściciel, a do tego wyjątkowo lubiący poddanych! Niestety, może to Pana zmartwi (?), ale Chińczycy Polski nie wykupią. Chińskie inwestycje zagraniczne koncentrują się na przedsiębiorstwach posiadających zaawansowane technologie i know-how, no i oczywiście są też spore chińskie inwestycje w energetykę, ale to głównie w krajach typu Sudan, Angola, Kazachstan, Turkmenistan, Rosja etc. Polska nie posiada żadnego znaczącego własnego potencjału technologicznego, który interesowałby nabywców z Chin (owszem są filie koncernów zachodnich takim potencjałem dysponujące, ale to nie są tak naprawdę "polskie" firmy). Poziom inwestycji ChRL w Polce jest 10-krotnie niższy od inwestycji japońskich, chyba 5-krotnie niższy od inwestycji małej (acz b. dynamicznej) Korei Południowej, o krajach Europy Zachodniej nie wspominając.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
piosza
Go
|
W swojej książce pisze pan także o Konstytucji 3 maja. Lubimy się chwalić, że to pierwsza nowoczesna ustawa zasadnicza w Europie. A pan pisze, że ówczesna Polska była przykładem „niewydolnej oligarchii”.Napisałem rozdział o Węgrzech, ale równie dobrze mogłem go poświęcić Polsce, bo oba kraje miały bardzo podobną historię ładu politycznego i związane z nim problemy instytucjonalne. Nigdy nie miały silnego państwa centralnego, za to bardzo wpływowych rządców lokalnych. Szlachta w Polsce i na Węgrzech była bogata i bardzo skutecznie wyzyskiwała chłopów. Anglia stała się kolebką nowoczesnej demokracji, bo osiągnęła równowagę między monarchią a oligarchią – w tym polu pomiędzy dwoma ośrodkami władzy narodziły się swobody i wolność, bo ani król, ani możni nie byli w stanie samodzielnie narzucić swojej władzy. Przeciwnie, monarchia często popierała chłopstwo i aktorów spoza elit, bo obawiała się dominacji oligarchii. W Polsce i na Węgrzech królowie nigdy nie byli na tyle silni, by zapanować nad możnymi. Gdy w Anglii rodziły się swobody obywatelskie, w Europie Wschodniej ograniczano prawa chłopów – to wynikało z siły oligarchii i słabości monarchii. Owszem, w Polsce uchwalono konstytucję, ale dała ona jeszcze więcej władzy arystokracji, której wpływów król nie potrafił już ograniczyć. A potem okazało się, że oligarchia nie tylko nie potrafi skutecznie rządzić, ale osłabiła aparat państwa na tyle, że uczyniła kraj podatnym na agresję z zewnątrz. Czyli mamy budować silne państwo?I nie spoczywać na laurach. To, co zapewniło Polsce sukces w ostatnich 20 latach, nie starczy na kolejne dwie dekady. Polska radziła sobie gospodarczo, bo była częścią Europy o niskich kosztach pracy, tanim miejscem lokowania niemieckich fabryk. Ale to się zmieni. Bez nowych źródeł produktywności, nowych gałęzi przemysłu, bez innowacji Polska nie będzie rozwijać się tak szybko, jak dotychczas. Więcej pod adresem http://www.polityka.pl/swiat/rozmowy/1527529,3,rozmowa-z-fukuyama-o-swiecie-w-nieladzie.read#ixzz1xsRv8xFm
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Niestety, może to Pana zmartwi (?), ale Chińczycy Polski nie wykupią. Ani trochę, bo nie ma to żadnego wpływu na moją przyszłość, a i tak w Polsce nie ma nic polskiego, co jest dochodowe, a było przed kradzieżą "państwowe". Kto chciałyby pakować ciężko zarobione pieniądze w niedochodowe przedsięwzięcie? Chińczycy aż tak to Polski nie kochają!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
... w Polsce nie ma nic polskiego, co jest dochodowe, a było przed kradzieżą "państwowe". Bo to przedtem było niedochodowe, niedoinwestowane i nikt tego nie chciał kupić podczas licytacji, których na wszelki wypadek nie robiono. Dlatego należało sprzedać za tyle ile dają A że dali niewiele? Cóż? Ale teraz ten majatek dzięki sprzedaży obcym, zarabia dla nas w postaci wpływających do budżetu podatków - no tak słyszałem jeszcze niedawno w telewizji
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|