Autor
|
Wtek: Najnowsza historia Polski (Przeczytany 11981900 razy)
|
administ
Go
|
Oczywiście jest to bezstronny artykuł... Media są własnością głównie niemiecką i piszą co im pasuje... Nie no oczywiście, że to bezpardonowy atak "Ślązaków" na Wielkiego Umiłowanego Sternika.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Każdy mający szczątki mózgu, wie o czym rozmawiały kartofle... Przecież to proste jak dwa razy dwa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4084
|
I to nie jest wcale naganne, niesamowite jest to jak Jarosław, po śmierci najbliższych, robił politykę łżąc i deptając brata i bratową... Jak dla mnie psychopata...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4084
|
Reniu, całe szczęście jest jeszcze Radio Maryja, gazeta młodych "Uważam Że", publiczna za niedługo pisowska TV. Nie martw się. Niemcy nas nie zjedzą. Wielki Wódz da radę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Każdy mający szczątki mózgu, wie o czym rozmawiały kartofle... Przecież to proste jak dwa razy dwa.
Cholerka ja nie wiem...
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
"– Jakiego jeszcze trzeba bodźca dla Europy, dla polityków, żeby zaczęli myśleć, że może pora nie ufać zanadto tym czy owym? Nie to, że jestem rasistką, mam rezerwę wobec muzułmańskich uchodźców, tych chrześcijańskich bardzo proszę, przyjmujmy wszystkich jak leci. Nakrzyczano na mnie, że rasizm, to chore, to kretyńskie. To nie rasizm, to wnioskowanie. PiS jako jedyni wprost powiedzieli, że są przeciwko temu nie bawiąc się w lizanie po dupach. Jeden wielki cyrk, będę walczyła do krwi ostatniej, nie pozwolę na to, żeby tutaj się działo jak we Francji, jakim prawem mają nam zasrać Europę? Won mi z domu! – powiedziała mediom liderka Closterkeller" http://pikio.pl/anja-orthodox-o-imigrantach-jakim-prawem-maja-nam-zasrac-europe-won-mi-z-domu/
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4084
|
Każdy mający szczątki mózgu, wie o czym rozmawiały kartofle... Przecież to proste jak dwa razy dwa.
Cholerka ja nie wiem... Poważnie? O zdrowiu mamy, o zdrowiu mamy...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4084
|
przecież to logiczne, na dziesięć minut przed lądowaniem w gęstej mgle, i pewności spóźnienia ze wszystkimi ważnymi pasażerami na obchody rocznicy katyńskiej, w razie odejścia na drugie lotnisko wyjątkowo (wg.Jarosława rozmawiali przez telefon satelitarny bardzo, bardzo rzadko) połączyli się telefonicznie i rozmawiali o zdrowiu mamy... Ja pier... co za nonsens.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Każdy mający szczątki mózgu, wie o czym rozmawiały kartofle... Przecież to proste jak dwa razy dwa.
Cholerka ja nie wiem... Poważnie? O zdrowiu mamy, o zdrowiu mamy... Powaznie, nigdy mnie to nie obchodzilo i generalnie w dupie mam ten temat smolenski. Wole sie ekscytowac liga angielska na przyklad.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4084
|
To po co się w tym temacie ośmieszasz i wypowiadasz?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Co to za dyskusja, jak wszyscy są "za". Trzeba ucierać argumentami konsensus.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
To po co się w tym temacie ośmieszasz i wypowiadasz?
Przepraszam, w ktorym momencie sie oszmieszam, moglbys wskazac? Osmiesza sie raczej ten, co pisze, ze wie jak gowno wie. No chyba, ze masz od rzadu USA tajne stenogramy tych rozmow. Masz?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
Znalezione w sieci Boję się powrotu PO i PSL do władzy. Pamiętam dobrze te czasy. Pamiętam tę duszną atmosferę. Moje dzieci wyrywane z łóżek w wieku sześciu lat, odprowadzane do szkoły. Pamiętam ich płacz. Ich łzy. Wyciągały rączki: "tato, tato!", a ja nie mogłem nic zrobić. Szwadrony MEN rozrywały im plecaczki, wyciągały pączki, batoniki. Rzucały je na "stosy wstydu", jak nazywano te ogniska, i paliły. Pamiętam to.
Pamiętam te spojrzenia kolegów z pracy, kiedy szliśmy na obiad. "A ty nie jesz ośmiorniczek?", pytali z uśmiechem. Pamiętam te uśmiechy. A mnie nie było stać na ośmiorniczki. Wstyd. Brałem więc kredyt, brałem chwilówkę obiadówkę i jadłem ośmiorniczki. Jadłem te macki pierdolone. Pamiętam to.
Albo kiedy mój kolega Sławek pytał mnie o godzinę. Co chwila pytał. A ja nie miałem zegarka. I znów wstyd, bo on miał. Za 150 000 złotych. Z pensji urzędnika. Pamiętam to. Osiem lat pytań o godzinę. Osiem lat wstydu.
To się wszystko przekładało na moją rodzinę. Mój ojciec - marszałek województwa. Matka - jego zastępca. Wujek sekretarz biura. Jego żona w sejmiku. Siostra radna. Pies siostry - główny doradca do spraw ochrony środowiska. I tylko ja nie na etacie państwowym. Pamiętam te rozmowy przy stole. "Weź udział w konkursie na szefa delegatury NIK", mówił ojciec, "Takie proste pytania mają na egzaminie, aż żal nie startować". "Skąd wiesz, że proste", pytałem. "Jak ty wystartujesz, to będą proste", odpowiadał ojciec, "Zresztą sam je sobie wcześniej przeczytasz". A ja nie chciałem być szefem delegatury. Ojciec się obraził. Matka też. Tak samo, wujek, jego żona i siostra. Pies nasrał mi na dywan i zgwałcił poduszkę.
Ale najgorzej było na koniec, po wyborach. Dwa tygodnie w domu niszczarki chodziły. Ojciec tak się rozpędził, że przy okazji przemielił całą moją kolekcję Świata Książki, razem ze starymi Gamblerami i CKM-ami spod łóżka. Koledzy w pracy wynosili z biura parowary, wieże CD, żyrandole, czajniki, kostki z sedesów. Co się dało. Tylko ręczniki papierowe zostawili, ale na wszelki wypadek wszystkie obsmarkali, żeby nikt ich już nie użył. Mnie kazali wziąć sobie krzesło. Nie chciałem. "Bierz, bierz", mówili, "podwieziemy cię do domu służbowym autem, bo jeszcze trochę papierów twojemu ojcu wieziemy". No to wziąłem to krzesło. Ale nie podwieźli mnie, bo kierowcy służbowego auta wyssali przez rurkę całe paliwo z baku. I zostałem sam z tym krzesłem na ulicy, jak ten chuj w parowarze. Pamiętam to.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
i samodzielnie wyciągać wnioski. jakoś to mi wygląda na przewinienia jedynie, z tym co serwowano nam ostatnie 8 lat Grunt to, aby włodarze wyciągnęli z tego jakieś wnioski. A widać, że wyciągnęli. Bo wygrali. Chyba, że nie było z kim przegrać ? Spoko, Platfusy wrócą kiedyś, ale już jako przebarwieni na inną partię. Będą udawać nowych, oczyszczonych , nowe otwarcie. A może z nowym wodzem, bankierem ? wiem, że wygrywa się poprzez psychomanipulację. Ale nie ulegam stereotypom . Będę sądził po czynach. Antoni jako min obrony jest the best.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
No, ale to nie mój problem,
To w ogóle nie jest nasz problem. To jest element życia, egzystencji i tak ma być. Tak jest, było i będzie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|