Autor
|
Wtek: Najnowsza historia Polski (Przeczytany 12136804 razy)
|
slawek
Go
|
Pan, o którym pisałam o 11:09 odwiedził niespodziewanie rodzinę Tysi±c i zmienił zdanie.
Dobry bajer nigdy nie jest zły
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Z innego forum: "west, nie chodzi o to, czy Pani Tysiąc ma męża, lecz o to, czy Ty chcesz Jej pomóc, czy nie jeżeli tak, to dobrze. Jeżeli nie, też dobrze. W tym pierwszym przypadku jesteś west - który pomaga. W tym drugim jesteś west - który nie pomaga. Jest to rozgrywka Ciebie samego z Tobą samym. Pani Tysiąc jest w tym przypadku jedynie symbolem tego, co w Tobie drzemie. Bez Twojego udziału Pani Tysiąc też przeżyje. Z Twoim udziałem przeżyje lepiej i to będzie także Twoja zasługa = nagroda za Twoje dobre serce. Warunek jest wszakże w tym jeden: nie powinno Cię obchodzić, co Ona z Twoją darowizną zrobi. Bo jeżeli obchodzić Cię będzie, to przestanie to być darowizna,a stanie się to środkiem do kontroli i nacisku na Nią. Ponieważ człowieka nie da się kupić (jako takiego, bo nikt sobie człowieka zrobić nie może ot tak, według własnego pomysłu) więc dając na takich zasadach popadniesz w konflikt nie tylko z Nią, ale także ze sobą. Nie dość, że kasę stracisz - zakładając, że ją dałeś - to jeszcze będziesz czuł niesmak. Więc do czego miałoby być to Tobie potrzebne? Nie dajesz, to nie dajesz. Dajesz, to daj i zapomnij, że dałeś. Nikt nie ma prawa rozliczać kogoś z jego życia. Aby takiego prawa nabyć, musiałby być najpierw sam idealny. A już samo to wykluczałoby rozliczanie kogokolwiek." autor: nana, data nadania: 2009-08-14 10:42:03, suma postów tego autora: 1389 - http://lewica.pl/forum/index.php?fuse=messages.19868 .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Mojej przyjaciółce w licealnych czasach ojciec zmarł nagle za zawał. Wdowa miała dwoje dzieci uczących się w średnich szkołach oraz dwje już dorosłych, które z domu się wyprowadziły a nawet założyły własne rodziny tyle że były na dorobku (jeszcze i mieszkań własnych nie miały). Renta jej jeszcze nie przysługiwała, bo była za młoda. Znalazła pracę, za najniższe wynagrodzenie, bo nie miała stażu w żadnym zawodzie i nie dała rady wysłać dzieci młodszych na studia, więc po maturze poszły do pracy i studiowały zaocznie żyjąc z mamą pod jednym dachem co pozwalało wszystkim żyć jako-tako.
Jak byłoby dziś? Ojcowie rodzin płacili pieniądze z tytułu ubezpieczeń emerytalnych, np ZUS-owi i może umowa (tzw ogólne warunki) zakładała, że jeśli stanie się najgorsze to wdowie przysługuje? Czy kobieta lat 50 ma szansę znaleźć pracę? Czy najniższa pensja pozwoli utrzymać dzieci i mieszkanie? Gdyby pensja minimalna była u nas w takiej proporcji do średniego wynagrodzenia jak na Zachodzie i zasiłki rodzinne też podobne zachodnim, i przede wszystkim byłoby możliwe dla wdów zatrudnienie, to problem rent może nie byłby taki dojmujący? Czy zabrać renty i zasilić ligę bezdomnych to sztuka?
Ponoć stosunkowo łatwo jest znależć pracę opiekunki do dziecka za 500 zł na miesiąc, na prowincji, w Warszawie drożej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
W Polsce patrzą tylko jak zabrać tym, co mają mało, ale nie ruszają tych, co mają bardzo dużo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
....cd...oni nawet podatków nie muszą płacić, bo "to" załatwiają fachowcy od tych spraw..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Jeszcze jedno. Panowie z rządu nie myślą jak by tu zarobić pieniądze dla kraju, tylko komu by tu najłatwiej zabrać...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Ciągle mamy do czynienia z politycznę schizofrenią. Niedawno czytałam, że WDOWIEC utrzymuje się ze stada, tytuł artykułu to dosłownie "Stado", swoich dzieci, których ma dwanaścioro, pobierając z ich tytułu ok. 3000 zł zasiłków. W domu dziecka 30 dzieci opiekuje się 35 pracowników i oni pewnie nie utrzymują się ze stada, skoro autorce się ten dom dziecka nie skojarzył z opisywaną sytuacją.
Ale ojciec tak. Autorce do głowy nie przyszło, że przy takiej liczbie podopiecznych roboty jest więcej niż doba zdoła pomieścić, ale też nie zakwestionowałaby potrzeby zatrudnienia tak wielu osób w domu dziecka. Gdyby ww dwanaścioro dzieci trafiło do domu dziecka to koszt ich utrzymania wyniósłby 3,5 tys. zł x 12 = 42 tys.zł/m-c i nikomu by jad po brodzie nie płynął. Oczywiście rozterek na temat jak oni za 3 tys zł żyć muszą nie było, żadnych, nawet tych o potencjalnym wyniszczeniu biologicznym, które ja mam za polską eutanazją wskutek zaniechania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Dopisałam się na Lewica.pl jak niżej:
Za szybko wysłałam, bo fakt, że potencjalny darczyńca rozgrywa rzecz z samym sobą, ale jest jeszcze problem przeżycia za 700 zł/m-c dla kobiety z trojgiem dzieci. Bez pomocy nie przeżyje. Żywność, leki, edukacja dzieci, opłaty za utrzymanie mieszkania... Pani Alicja np raz przez rok nie miała prądu i mleko malutkiej Julce grzała nad zniczem. Tak. A mieszkanie miało ogrzewanie jedynie na prąd, więc przez ten rok żyli sobie bez ogrzewania. Gdyby nie było żadnych ludzi, którym pomoc jest miła - Pani Alicja nie przeżyłaby. Możliwe, że odebrano by Jej dzieci i za ich utrzymanie w Domu Dziecka zapłaconoby 10.000 zł/m-c, a żaden urząd od MPOS-u czy MOPR-u aż po Prezydenta nie uważałby że miał tu coś ważnego i pilnego do zrobienia. Jak i wielu spośród nas, społeczeństwa, czym się pewnie posługują ci, którzy mówią, że jaki naród taki rząd. Ja optuję za wyższymi rentami, wyższymi najniższymi wynagrodzeniami, wyższymi zasiłkami rodzinnymi.
Sprawa Alicji Tysiąc to mój uniwersytet. W maju, czy czerwcu 2007 roku Joanna Solska ("Polityka") opublikowała Raport o wynagrodzeniach w Polsce, z którego dane na tyle mnie zaskoczyły, że poszukałam wielu kolejnych i było mi coraz straszniej. Artykuł "Julka i my", powinno być MY, dolał oliwy do ognia. Postarałam się i treści z tego artykułu zgłębić. Nie znajdując innego (gdzie ja nie pisałam: urzędy, od podstawowych po centralne, fundacje, możni "naszego świata") rozwiązania zwróciłam się z apelami do czytelników różnych forów. Obecnie po raz kolejny. Za najgorsze mam fakt, że nie działa u nas "podaj dalej", bo wtedy może byłaby większa szansa na pomoc pilnie jej potrzebującej rodzinie Tysiąc.
Oczywiście sprawa biedy u Alicji Tysiąc jest jedną z bardzo, bardzo, bardzo wielu w kraju, co dodatkowo utrudnia możliwość znalezienia Jej pomocy. To z jednej strony, a z drugiej marnie o mnie i o nas wszystkich w kraju świadczy, że dopuściliśmy do takiej sytuacji i nadal się na nią godzimy, skoro konstruktywnej krytyki tego stanu rzeczy jest tak mało, że aż na nią decydenci uwagi nie zwracają.
Gdzie jest SLD, mieniące się mianem lewicy parlamentarnej?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
Mojej przyjaciółce w licealnych czasach ojciec zmarł nagle za zawał. Wdowa miała dwoje dzieci ucz±cych się w ¶rednich szkołach oraz dwje już dorosłych, które z domu się wyprowadziły a nawet założyły własne rodziny tyle że były na dorobku (jeszcze i mieszkań własnych nie miały). Renta jej jeszcze nie przysługiwała, bo była za młoda. Znalazła pracę, za najniższe wynagrodzenie, bo nie miała stażu w żadnym zawodzie i nie dała rady wysłać dzieci młodszych na studia, więc po maturze poszły do pracy i studiowały zaocznie żyj±c z mam± pod jednym dachem co pozwalało wszystkim żyć jako-tako. Tereso podam ci mój przykład ja zacząłem zarabiać pieniążki już jak niespełna 15 letni chłopiec !! i bynajmniej nie byłem sierotą, nie wspomnę też o tym że nikt mi nie dał na jakakolwiek edukacje itp o studiach to nawet nie wspomnę i czy wobec tego powinienem jojczyć jaki to jestem biedny ?? i czy mam podać nr konta na wpłaty ?? jak ty to robisz za Panią alicje ??? Jak byłoby dzi¶? Ojcowie rodzin płacili pieni±dze z tytułu ubezpieczeń emerytalnych, np ZUS-owi i może umowa (tzw ogólne warunki) zakładała, że je¶li stanie się najgorsze to wdowie przysługuje? Czy kobieta lat 50 ma szansę znaleĽć pracę? Czy najniższa pensja pozwoli utrzymać dzieci i mieszkanie? Gdyby pensja minimalna była u nas w takiej proporcji do ¶redniego wynagrodzenia jak na Zachodzie i zasiłki rodzinne też podobne zachodnim, i przede wszystkim byłoby możliwe dla wdów zatrudnienie, to problem rent może nie byłby taki dojmuj±cy? Czy zabrać renty i zasilić ligę bezdomnych to sztuka?
wiesz ZUS to taka organizacja przestępcza polowe tego co zbiera przeznacza na zasilanie własnego istnienia, połowe połowy to pewnie się gdzieś traci w luźnych szwach ;P a reszta starcza na tyle ile widać masz jeszcze jakieś pytania ??
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
ZUS to pikuś przy OFE. O tych dopiero można byłoby sobie "pojojcyć"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
ZUS to piku¶ przy OFE. O tych dopiero można byłoby sobie "pojojcyć" Pan Pikus ))))
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
Pan Pikus )))) :DD
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
"W całej sytuacji zadziwia głównie fakt, że Karolina Andrzejewska nikomu nic nie jest winna. Dłużnikiem jest za to właściciel mieszkania, którego nie ma teraz w Polsce. W mieszkaniu komornik miał zabezpieczyć sprzęt, jak się okazało również nie należący do dłużnika, a do lokatorki mieszkania." Jaki ten Komornik niegramotny to nie wiedział że dłużnik dał dyla a tam teraz inna osoba trzyma swoje skarby ????????
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Dopisałam się na Lewica.pl jak niżej:
Za szybko wysłałam, bo fakt, że potencjalny darczyńca rozgrywa rzecz z samym sobą, ale jest jeszcze problem przeżycia za 700 zł/m-c dla kobiety z trojgiem dzieci.
a tatuś zarabia 1500 to razem ile 2200 i nie da się przeżyć? a może tatusiowi odechciało się pracować jak frajerzy dają?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|