http://wiadomosci.onet.pl/2155445,11,item.html :
Ciężka sytuacja finansowa niektórych rodzin ofiar
Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Janusz Krupski, (1951-2010). Fot. Tomasz Gzell/PAP
Niektórzy bliscy ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu znaleźli się w dramatycznej sytuacji finansowej. Szczególnie ciężko jest wielodzietnym rodzinom Krzysztofa Putry i Janusza Krupskiego.
Joannie Krupskiej, wdowie po Januszu Krupskim, kierowniku Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, który zginął w katastrofie, przyjaciele przynoszą od niedzieli jedzenie - pisze "Rzeczpospolita". Krupscy mają siedmioro dzieci, z czego najmłodsze liczy dziesięć lat. Zawsze ciężko im było związać koniec z końcem. - Trudno sobie wyobrazić, jak Joanna ma teraz żyć - mówi Teresa Kapela, przyjaciółka. Pracodawca męża wystąpił już do Kancelarii Premiera z wnioskiem o przyznanie Krupskim rent specjalnych. - Z renty po mężu nie zdołają wyżyć - mówi gazecie Kapela.
Trudna jest sytuacja rodziny Krzysztofa Putry, wicemarszałka Sejmu, który pozostawił ośmioro dzieci i niepracującą żonę. - Podzielili się obowiązkami, by sprostać życiu. On pracował na dom, wybierał dzieciom szkoły, spłacał kredyty, ona to spinała i o wszystko dbała. Krzysztof był dumny z rodziny. Uważał, że jaka rodzina, takie państwo - wspomina poseł Jarosław Zieliński, kolega z okręgu. Teraz nie wiadomo, co z kredytem na remont domu, który wzięli Putrowie.
- Trzy rodziny naszych zmarłych posłów zostały pozbawione pieniędzy na życie. Banki zablokowały konta, bo żony nie mają pełnomocnictw do kont osobistych - opowiada Barbara Bartuś, posłanka PiS, która zaangażowała się w pomoc. Już w poniedziałek posłowie postanowili, że składki klubowe pójdą do rodzin. Trzy najbardziej potrzebujące dostały po 10 tys. zł.
O pilną pomoc finansową dla rodzin ofiar zwrócił się do marszałka Bronisława Komorowskiego i premiera Donalda Tuska także klub PiS.
List "z prośbą o podjęcie stosownych decyzji w sprawie pilnego zabezpieczenia materialnego rodzin cywilnych ofiar katastrofy lotniczej w Smoleńsku, a w szczególności rodzin katyńskich i przedstawicieli organizacji kombatanckich" skierował do marszałka Sejmu i premiera wiceszef klubu Marek Kuchciński.
PiS zaapelowało o oddelegowanie osoby, która będzie koordynowała sprawy przyznawania środków pieniężnych. "Mimo medialnych zapowiedzi i informacji prasowych, według naszej wiedzy do dnia dzisiejszego ze strony rządu i Sejmu rodziny ofiar nie otrzymały żadnych środków finansowych" - napisano w komunikacie.
Klub zaapelował ponadto o przydzielenie każdej rodzinie opiekuna, który będzie koordynował wszelkie sprawy administracyjne rodzin ofiar, a także będzie odpowiadał za wszelkie czynności proceduralne potrzebne do otrzymania świadczeń - pomocy socjalnej, rent rodzinnych specjalnych oraz udzielanie wszelkiej pomocy przy procedurach bankowych.
Rząd podjął już decyzję o wypłacie każdej z rodzin ofiar pomocy w wysokości 40 tys. złotych. Przeznaczył także 20 mln złotych na pokrycie kosztów uroczystości pogrzebowych i innych kosztów związanych z pochówkiem osób tragicznie zmarłych w katastrofie. We wtorek rzecznik rządu Paweł Graś poinformował też, że do każdej rodziny został z MSWiA przydzielony opiekun, którego zadaniem będzie po pierwsze pomoc w sprawnej organizacji pogrzebu, a po drugie - pomoc w kwestiach socjalnych.
W środę zaś p.o. szef Kancelarii Sejmu Lech Czapla powiedział dziennikarzom, że każda z rodzin ofiar sobotniej katastrofy prezydenckiego samolotu, która ma taką potrzebę, otrzymała do dyspozycji samochód wraz z kierowcą.
O tym więcej w czwartkowej publikacji "Rzeczpospolitej".