Autor
|
Wtek: Żywienie optymalne a P.O.CH.P (Przeczytany 162321 razy)
|
jurek46
Go
|
PRZEWLEKLA OBDURAKCYJNA CHOROBA PlUC - Temat dla coraz to wiekszej rzeszy ludzi już chorych na tą chorobę,a tych którzy jeszcze nie wiedzą ,[że ich klopoty z malą zadyszką ,porannym kaszlem,brakem tchu przy wchodzeniu po schodach}to wlaśnie pierwszy krok do tej choroby.Sprawcą w/g oficjeli medycznych to na pierwszym miejscu -palenie tytoniu.Moim zdaniem temat owiele szerszy. Temat ten otwieram dla już chorych ,oraz wszystkich którzy przy stosowaniu Żywienia optymalnego,mają swoje spostrzeżenia a przedewszystkim do LEKARZY OPTYMALNYCH
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Dietą dra Kwaśniewskiego POCHP jest wyleczalne. Dieta oparta na np. boczku/żółtkach/rybach czy innym tłuszczu jako głównym materiale energetycznym zmniejsza zapotrzebowanie na tlen i likwiduje przyczynę zapalenia. Papierosy są tylko dodatkowym bodźcem. To tak jak na skórze. Mamy np. alegrię na Nikiel i zmieniamy dietę (uzyskujemy właściwe zaopatrzenie i brak śmieci) i alergia na Nikiel znika, mimo, że dalej nosimy zegarek zawierający nikiel i wywołujący tę alergię.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Dietą dra Kwaśniewskiego POCHP jest wyleczalne. Dieta oparta na np. boczku/żółtkach/rybach czy innym tłuszczu jako głównym materiale energetycznym zmniejsza zapotrzebowanie na tlen i likwiduje przyczynę zapalenia. Papierosy są tylko dodatkowym bodźcem. To tak jak na skórze. Mamy np. alegrię na Nikiel i zmieniamy dietę (uzyskujemy właściwe zaopatrzenie i brak śmieci) i alergia na Nikiel znika, mimo, że dalej nosimy zegarek zawierający nikiel i wywołujący tę alergię.
Czytalem wszystkie opracowania dr.JK ale nigdzie nie znalazlem takiego stwierdzenia myślę ,że pomylila Pani astmę z p.o.ch.p P.o.ch.p nie jest chorobą alergiczną.Choruję już ponad 20 lat na żywieniu optymalnym jestem od 5lat nie jestem ortodoksyjnym optymalny który wszystko przez caly czas liczy i waży poprostu już to potrafię ocenić orjętacyjnie A jeżeli otrzymal bym pytanie czy jestem wyleczony to zapewne odpowiedzial bym jeszcze żyje i w tym napewno pomoglo mi stosowanie żywienia optymalnego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Nie mylę astmy z POCHP. Wiem, że POCHP nie jest chorobą alergiczną. Podtrzymuję to co napisałam w poprzednich postach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Nie mylę astmy z POCHP. Wiem, że POCHP nie jest chorobą alergiczną. Podtrzymuję to co napisałam w poprzednich postach.
Aco sądzi Pani o nastepującej sytuacji.Jak pisalem na żywieniu optymalnym jestem już od 5 lat jestem świadomy o stopniu zaawansowania mojej choroby,ogólne niedotlenienie całego organizmu,sięgające do 80mg%,przyjmuję tlen z aparatu tlenowego podczas snu przez całą noc,po to abym mógł się poruszać w czasie dnia przejście 50 m jest dla mnie sukcesem,jak siedzę i się nie ruszam to nikt by nie powiedział że ja jestem chory.5 lat temu zaliczyłem wizytę u dr.Kwaśniewskiego w Ciechocinku i dlatego też przez cały czas jestem na żo.Niestety nie mam tego konfortu jak inni którzy mogą spokojnie odstawić leki,biore leki rozszerzające bo inaczej bym się udusił,i dlatego szukam jakiejkolwiek wiadomości jak doprowadzić do zwiększenia tlenu w krwi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
W poscie z 16.07.2006. 1:19 dałam Ci odpowiedź. Zastosuj to co polecam + mleczne do rotacji (masło, ser, śmietana, kefir, czekolada) - co 3-7 dni przez miesiąc. Mam świadomość, że tak długotrwała choroba dokonała znacznych zniszczeń w rusztowaniu oskrzeli. Mam nadzieję, że wogóle cytrusów nie jadasz. W takim "stanie" zalecam też uruchamianie mięśni pleców, szczególnie tych przykręgosłupowych. One odpowiedzialne są zaruch żeber w bok i zwiększanie rozmiaru klatki pierś. ok.dln. w lini przód-tył.Oddychanie przeponowe jest zalecane przez wszystkich (przy leżeniu na plecach ma Ci się unosić brzuch przy wdechu). Mając świadomość, że oskrzela są w takim stanie nie można bagatelizować technik oddechowych i różnych form masażu pleców, nawet mięśni międzyżebrowych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
W poscie z 16.07.2006. 1:19 dałam Ci odpowiedź. Zastosuj to co polecam + mleczne do rotacji (masło, ser, śmietana, kefir, czekolada) - co 3-7 dni przez miesiąc. Mam świadomość, że tak długotrwała choroba dokonała znacznych zniszczeń w rusztowaniu oskrzeli. Mam nadzieję, że wogóle cytrusów nie jadasz. W takim "stanie" zalecam też uruchamianie mięśni pleców, szczególnie tych przykręgosłupowych. One odpowiedzialne są zaruch żeber w bok i zwiększanie rozmiaru klatki pierś. ok.dln. w lini przód-tył.Oddychanie przeponowe jest zalecane przez wszystkich (przy leżeniu na plecach ma Ci się unosić brzuch przy wdechu). Mając świadomość, że oskrzela są w takim stanie nie można bagatelizować technik oddechowych i różnych form masażu pleców, nawet mięśni międzyżebrowych.
Czy mogła by Pani wyjaśnić mi o co chodzi z {niejadaniem cytrusów}
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Cytrusy są szkodliwe. Drobne ich ilości - też. Z punktu widzenia "uszkadzania" organizmu człowieka - można je jadać co 7 dni. Witamina C nie traci się z organizmu na jutro. Jej zapas mamy na kilka miesięcy. A' propos osoby z udarem - DO z BTW 1:2:0,8 to już nie jest dieta Kwaśniewskiego?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
jurek46, nie znalazłem zbyt wiele na temat, ale są dwie rzeczy, które zwróciły moją uwagę. Pierwsze: mechanizm zmieniającego się napięcia powierzchniowego pęcherzyków płucnych, w którym ważną rolę odgrywają surfaktany. Są to związki lipoproteinowe pokrywające powierzchnię pęcherzyków płucnych. Odgrywają one istotną rolę ochronną i zapobiegają rozedmie lub zapadaniu płuc wspomagając rolę włókien kolagenowych w trakcie wentylacji. Drugie: autonomiczna regulacja nerwowa procesu oddychania związana z pobudzeniem lub hamowaniem nerwu błędnego.
Czy w Twoim przypadku wnoszą te informacje coś nowego - tego nie wiem, ale kolagen i lipoproteiny łatwiej tworzą się w organizmie, gdy się je dostarcza w pożywieniu, a na nerw błędny można wpłynąć Prądami Selektywnymi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Cytrusy są szkodliwe. Drobne ich ilości - też. Z punktu widzenia "uszkadzania" organizmu człowieka - można je jadać co 7 dni. Witamina C nie traci się z organizmu na jutro. Jej zapas mamy na kilka miesięcy. A' propos osoby z udarem - DO z BTW 1:2:0,8 to już nie jest dieta Kwaśniewskiego?
Bardzo bym prosił jeżeli to możliwe czy cytryna do herbaty np jeden raz na dobę to też w/g Pani nie jest wskazane? o cwiczeniach rozszerzających klatkę piersiową,już wiem i myślę,że wszyscy którzy chorują na tą przypadłośc też to sami zauważą,a to dlatego, że najlżej się oddych jak się jest opartym np.stojąc oburącz opieramy się na stole,lub każdą czynnośc ,jedzenie czytanie,pisanie ,samoistnie muszę byc podparty na łokciach,przy każdej duszności na spacerze czy gdziekolwiek jestem natychmiast bezwiednie wykonuję podparcie,i to najlepiej jeżeli jest to możliwe na łokciach a jak nie to oburącz na dłoniach.Łokcie myślę że każdego z tą chorobą pokazują całą prawdę ja mam niesamowicie zmasakrowane,szukam teraz nałokietników,aby je chronic.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Bardzo bym prosił jeżeli to możliwe czy cytryna do herbaty np jeden raz na dobę to też w/g Pani nie jest wskazane? Jestem na 100% pewna,ze lekarka pisala rowniez o szkodliwosci cytryny kazdego dnia, zerknij jak masz ochote do jej postow,znajdziesz tam wiele innych ciekawych wiadomosci
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
jurek46, nie znalazłem zbyt wiele na temat, ale są dwie rzeczy, które zwróciły moją uwagę. Pierwsze: mechanizm zmieniającego się napięcia powierzchniowego pęcherzyków płucnych, w którym ważną rolę odgrywają surfaktany. Są to związki lipoproteinowe pokrywające powierzchnię pęcherzyków płucnych. Odgrywają one istotną rolę ochronną i zapobiegają rozedmie lub zapadaniu płuc wspomagając rolę włókien kolagenowych w trakcie wentylacji. Drugie: autonomiczna regulacja nerwowa procesu oddychania związana z pobudzeniem lub hamowaniem nerwu błędnego.
Czy w Twoim przypadku wnoszą te informacje coś nowego - tego nie wiem, ale kolagen i lipoproteiny łatwiej tworzą się w organizmie, gdy się je dostarcza w pożywieniu, a na nerw błędny można wpłynąć Prądami Selektywnymi. Oczywiście jak sam widzisz ja się nie poddaje wiem że Żywienie optymalne,i otwarty umysł pomaga mi poszukiwac,zawsze czegoś można się nauczyc. Przekonuje mnie że duży wpływ na nasze życie mają właśnie surfaktany,nazwy tej nie znałem ale rzeczywiście ,nie tylko dla chorych,ale również dla tych którzy moga zachorowaac jest to temat do dyskusji.Ja ze swoim zdrowiem moge byc tego przykładem,też wiem że najbardziej do mojej choroby przyczyniły się niesamowicie szkodliwe warunki pracy,,cały czas byłem narażony na różne wyziewy spaliny,z paleniem tytoniu włącznie.Dzisiaj mój organizm nie toleruje poprostu się broni przed wszystkimi zapachami.jakieś 2lata temu leżałem na pulmunologii w szpitalu,naraz odczułem parcie na kaszel,za chwilę dołączył do mnie chór kaszlących chorych przez jakiś czas szukano czy czasami pielęgniarki nie podały nam czegoś nie tak,ale ja dlatego że miałem podobny przypadek w domu skojarzyłem że to może pochodzic od środka jaki salowa dodała do mycia podłóg natychmiast otworzliśmy okno i po chwili jak ręką odjął,a teraz to nawet środki do płukania pościeli przy praniu jakie kobiety używają w domu ,po ubraniu pościeli nie pozwalają mi nawet leżec.Ale u mnie już o tym wiedzą mam nadzieje że może się to przydac komuś,i tak małą wzmianką o surfatanach zainicjowałęs moje myślenie,mam nadzieje że nie tylko moje.Można chyba też do tego podac że w okresie zimy wzmagają się choroby układu oddechowego,a wystarczy spojrzec przez okno aby zobaczyc że sąsiad paląc w piecu dokłada nam czadu w całej okolicy. wniski takie porównuje do moich wyników CO2 w krwi w zimie a w lecie.Widzę że temat ten zaczyna mnie wciągac dałeś mi tym do myślenia narazie dziękuje. W swoim menu miałem wkomponowane białka kolagenowe ,myślisz że powinienem je nawet zwiększyc,lubię golonkę a wszczególności skórkę z tą tłustą cześcią z chrzanem z dodatkiem żurawiny,zupy na wywarach z kości,a już najbardziej lezy mi jak moja druga połowa zrobi flaczki ja do tych flaczków dodaje pocięte ugotowane skórki ze słoniny.narazie dziękuje i proszę o jeszcze
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Jeśli problem jest w płucnych surfaktantach (dipalmitynolecytyna) - zwróciłbym baczniejszą uwagę na pokarmy zawierające lecytynę. A drażniąco na płuca i skórę mogą działać sulfaktanty szeroko wykorzystywane w środkach czystości i aseptyce.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Podaję za: Michał Walski1, 2, Barbara Grytner-Zięcina2 i Małgorzata Frontczak-Baniewicz1 1Instytut Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej Polskiej Akademii Nauk w Warszawie 2Centrum Biostruktury Akademii Medycznej w Warszawie ""Morfologiczne wykładniki procesów powstawania surfaktantu płucnego. Zmiany w jego budowie podczas zaburzenia syntezy białek i starzenia płuc" Surfaktant jest zbudowany z wielu fosfolipidów. Najbardziej czynne powierzchniowo są dwupalmitynian fosfatydylocholiny oraz fosfatydyloglicerol. Mimo że fosfolipidy stanowią ponad 90% składowych surfaktantu, wiadomo obecnie, że do jego sprawnego wytwarzania i funkcjonowania są niezbędne specyficzne białka określone jako apoproteiny surfaktantowe (SP) [4]. Apoproteiny te zostają zintegrowane ze składowymi fosfolipidów w miarę uruchamiania ich metabolizmu, formowania ciał lamelarnych i wydzielania ich składowych do światła pęcherzykowego. Wiadomo, że surfaktant stanowi również pierwszą linię obrony immunologicznej i może podlegać patologicznemu uszkodzeniu, a następnie odnowie biologicznej. Wykazano, że konsekwencją uszkodzenia lub zużycia surfaktantu jest natychmiastowa mobilizacja makrofagów płucnych rekrutujących się z krwiopochodnych monocytów lub stacjonujących w przegrodzie oddechowej. Makrofagi, pokonując drogę od naczyń kapilarnych do światła pęcherzykowego, uczestniczą — w szerokim tego słowa znaczeniu — w przemianie tkanki łącznej, dzięki syntetyzowaniu kolagenaz, metaloproteinaz i wielu hydrolaz [5]." A więc żółtka z masłem pasują mi teoretycznie najbardziej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Jurek, cytrusy codziennie nie są przyjazne dla śluzówki oskrzeli, żolądka, jelit, skóry, gardla/migdałów SMu GPP i wszystkich tych chorób do ktorych się ustosunkowujemy dietą optymalną. Co 7 dni - ok. Zwykle przestają smakować. Najmniej szkodzą (grejpfruty, cytryna) w cukrzycy, nie zalecałabym jednak ich cukrzykom codziennie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kalinowska
Go
|
Witam wszystkich! Jestem zainteresowana dietą optymalną nie wiem tylko czy w sytuacji mojego męża może być jeszcze pomocą. W związku z tym mam pytanie do pani doktor. Mąż (56 lat) do tej pory cierpiał na P.O.CH.P (spowowodowaną tabagizmem) Diagnoza ostatniej wizyty Niewydolność oddechowa całkowita. Wyniki: paO2=64, paCO2= 62, Ph= 7.33 Lekarz nakazał natychmiast aby pozostać w szpitalu, zrobić kroplowkę i dać tlen. Mąż nie został wypisując się na własne życzenie. Ma bardzo ciężki charakter i wiem, że jeżeli nie będzie umieral z powodu braku powietrza do szpitala nie pójdzie. Zląkł sie jednak, przestał nareszcie palić (choć palił tylko 3,4 papierosy dziennie) zaczął robić gimnastykę no i zaczął regularnie brać lekarstwa (formenterolo fumarato diidrato, beclometasone dipropionato) - 2 razy dziennie po 2 wdechy. Ogólnie czuje się dość dobrze teraz jeszcze lepiej. Bardzo się boję, że to nie wystarczy. Jednocześnie boję się że jeżeli pójdzie do szpitala i zaczną intensywną terapię będzie gorzej. Nie wiem co robić, czy namawiać go na siłę na szpital czy odczekać na rezultaty niepalenia, gimnastyki (też nie wiadomo czy robi ją dobrze) i lekarstw. Wsierpniu będę w Polsce i chętnie pojadę do Ciechocinka. Co Pani mi radzi i czy w między czasie co mu mam dawać jeść? On uwielbia spaghetti (z pomidorami, surowym masłem, bazylią i tartym serem) i praktycznie mógłby jeść tylko to. Wiem jednak, że to nie starcza i chyba nawet ne powinien jeść węglowodanów. Ale jego organizm tak jakgdyby sam ustawiał się do jego choroby. Kiedy mąż ma pierwsze symptomy grypy, włącza suszarke do włosow, nagrzewa sobie głowę i po 10 minutach koniec, przechodzi. W ten sposób od roku wogóle nie ma kaszlu. Nie wiam jak to się dzieje ale czuję, że nie powinnam ingerować i zmuszać go do szpitala. On jest pewien, że to jeszcze nie moment i lepiej żęby w tej fazie sam zwalczał chorobę. Kilka dni temu przestał palić i wczoraj przeszedł ok 700 metrów bez problemu. Co mam robić? pozdrawiam serdecznie Ewa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Witam wszystkich! Jestem zainteresowana dietą optymalną nie wiem tylko czy w sytuacji mojego męża może być jeszcze pomocą. W związku z tym mam pytanie do pani doktor. Mąż (56 lat) do tej pory cierpiał na P.O.CH.P (spowowodowaną tabagizmem) Diagnoza ostatniej wizyty Niewydolność oddechowa całkowita. Wyniki: paO2=64, paCO2= 62, Ph= 7.33 Lekarz nakazał natychmiast aby pozostać w szpitalu, zrobić kroplowkę i dać tlen. Mąż nie został wypisując się na własne życzenie. Ma bardzo ciężki charakter i wiem, że jeżeli nie będzie umieral z powodu braku powietrza do szpitala nie pójdzie. Zląkł sie jednak, przestał nareszcie palić (choć palił tylko 3,4 papierosy dziennie) zaczął robić gimnastykę no i zaczął regularnie brać lekarstwa (formenterolo fumarato diidrato, beclometasone dipropionato) - 2 razy dziennie po 2 wdechy. Ogólnie czuje się dość dobrze teraz jeszcze lepiej. Bardzo się boję, że to nie wystarczy. Jednocześnie boję się że jeżeli pójdzie do szpitala i zaczną intensywną terapię będzie gorzej. Nie wiem co robić, czy namawiać go na siłę na szpital czy odczekać na rezultaty niepalenia, gimnastyki (też nie wiadomo czy robi ją dobrze) i lekarstw. Wsierpniu będę w Polsce i chętnie pojadę do Ciechocinka. Co Pani mi radzi i czy w między czasie co mu mam dawać jeść? On uwielbia spaghetti (z pomidorami, surowym masłem, bazylią i tartym serem) i praktycznie mógłby jeść tylko to. Wiem jednak, że to nie starcza i chyba nawet ne powinien jeść węglowodanów. Ale jego organizm tak jakgdyby sam ustawiał się do jego choroby. Kiedy mąż ma pierwsze symptomy grypy, włącza suszarke do włosow, nagrzewa sobie głowę i po 10 minutach koniec, przechodzi. W ten sposób od roku wogóle nie ma kaszlu. Nie wiam jak to się dzieje ale czuję, że nie powinnam ingerować i zmuszać go do szpitala. On jest pewien, że to jeszcze nie moment i lepiej żęby w tej fazie sam zwalczał chorobę. Kilka dni temu przestał palić i wczoraj przeszedł ok 700 metrów bez problemu. Co mam robić? pozdrawiam serdecznie Ewa
Szanowna Pani mąż powinien natychmiast zrobić ponowny wynik bo to co Pani napisała świadczy o tym że albo mąż napalił się tuż przed badaniem krwi ,albo jest błąd w wynikach ja mam dużo lepszy wynik od męża a chodzić to już prawie wcale nie mogę parę kroków zrobię i mnie dusi o schodach to już zapomniałem nawet umycie sobie Twarzy stanowi problem bo mnie zatyka i dusi że nie mogę złapać powietrza jak miałem lekkie duszności ok 20 lat temu paliłem bardzo dużo ale jak mnie złapało i myślałem że się uduszę to przestałem palić ,co prawda pomogłem sobie zabiegiem na Biomie ale nie wiem czy to ten Bikom czy strach pozwolił odejść od długoletniego nałogu ok 30lat palenia. Wynik gazometrii można robić w laboratorium kosztuje 11zł a parametry są w nim takie: 1. pH 2.pCO2 3. pO2 4. Na 5. K 6.Ca 7.HCO3 8.BE 9.ct CO2 10 O2SAT jak Pani poda nowe wyniki porozmawiamy o tej chorobie więcej ja już 7 lat jestem na DO wspomagam tą dieta leczenie ,mogę pomóc,nie chcę straszyć ale nie jest to nic przyjemnego jeżeli potwierdzi sie diagnoza tzn że choroba już jest a jej wyleczyć się nie da tylko należy wiedzieć jak się leczycie czym pomagać .ALE O TYM EWENTUALNIE POTEM.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Podaję za: Michał Walski1, 2, Barbara Grytner-Zięcina2 i Małgorzata Frontczak-Baniewicz1 1Instytut Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej Polskiej Akademii Nauk w Warszawie 2Centrum Biostruktury Akademii Medycznej w Warszawie ""Morfologiczne wykładniki procesów powstawania surfaktantu płucnego. Zmiany w jego budowie podczas zaburzenia syntezy białek i starzenia płuc" Surfaktant jest zbudowany z wielu fosfolipidów. Najbardziej czynne powierzchniowo są dwupalmitynian fosfatydylocholiny oraz fosfatydyloglicerol. Mimo że fosfolipidy stanowią ponad 90% składowych surfaktantu, wiadomo obecnie, że do jego sprawnego wytwarzania i funkcjonowania są niezbędne specyficzne białka określone jako apoproteiny surfaktantowe (SP) [4]. Apoproteiny te zostają zintegrowane ze składowymi fosfolipidów w miarę uruchamiania ich metabolizmu, formowania ciał lamelarnych i wydzielania ich składowych do światła pęcherzykowego. Wiadomo, że surfaktant stanowi również pierwszą linię obrony immunologicznej i może podlegać patologicznemu uszkodzeniu, a następnie odnowie biologicznej. Wykazano, że konsekwencją uszkodzenia lub zużycia surfaktantu jest natychmiastowa mobilizacja makrofagów płucnych rekrutujących się z krwiopochodnych monocytów lub stacjonujących w przegrodzie oddechowej. Makrofagi, pokonując drogę od naczyń kapilarnych do światła pęcherzykowego, uczestniczą — w szerokim tego słowa znaczeniu — w przemianie tkanki łącznej, dzięki syntetyzowaniu kolagenaz, metaloproteinaz i wielu hydrolaz [5]." A więc żółtka z masłem pasują mi teoretycznie najbardziej Moje pytanie dotyczy możliwości wspomożenia mojej diety lecytyną (wyciąg z Soi) Zjadam w tym okresie mojego przesilenia operacji na pękniętym płucu,5-6 Żółtek dziennie nie dbam w tej chwili o Wagę stosuję zwiększoną jak dla mnie proporcje Tłuszczu do 2,5 razy a węgle trzymam w ryzach 30-50gr uregulowałem sobie węgle w/g moich potrzeb a więc ograniczałem do najmniejszej możliwej przy której nie odczuwałem dyskomfortu w mięśniach a w momencie kurczy zwiększałem o 10 gr i mam dopracowane ze czuję sie dobrze przy 30-50 raz mniej a raz więcej jednak staram sie utrzymywać na zwiększonej dawce ketonów ,po prostu czuję sie lepiej.Czy wprowadzenie Lecytyny dodatkowo na jakiś okres miało by jakieś uzasadnienie.Czy uważasz że lepiej wspomódz organizm witaminą "C"zjadam codziennie 100gr czarnej porzeczki ale ona sie już kończy.Co o tym sadzisz .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Podaję za: Michał Walski1, 2, Barbara Grytner-Zięcina2 i Małgorzata Frontczak-Baniewicz1 1Instytut Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej Polskiej Akademii Nauk w Warszawie 2Centrum Biostruktury Akademii Medycznej w Warszawie ""Morfologiczne wykładniki procesów powstawania surfaktantu płucnego. Zmiany w jego budowie podczas zaburzenia syntezy białek i starzenia płuc" Surfaktant jest zbudowany z wielu fosfolipidów. Najbardziej czynne powierzchniowo są dwupalmitynian fosfatydylocholiny oraz fosfatydyloglicerol. Mimo że fosfolipidy stanowią ponad 90% składowych surfaktantu, wiadomo obecnie, że do jego sprawnego wytwarzania i funkcjonowania są niezbędne specyficzne białka określone jako apoproteiny surfaktantowe (SP) [4]. Apoproteiny te zostają zintegrowane ze składowymi fosfolipidów w miarę uruchamiania ich metabolizmu, formowania ciał lamelarnych i wydzielania ich składowych do światła pęcherzykowego. Wiadomo, że surfaktant stanowi również pierwszą linię obrony immunologicznej i może podlegać patologicznemu uszkodzeniu, a następnie odnowie biologicznej. Wykazano, że konsekwencją uszkodzenia lub zużycia surfaktantu jest natychmiastowa mobilizacja makrofagów płucnych rekrutujących się z krwiopochodnych monocytów lub stacjonujących w przegrodzie oddechowej. Makrofagi, pokonując drogę od naczyń kapilarnych do światła pęcherzykowego, uczestniczą — w szerokim tego słowa znaczeniu — w przemianie tkanki łącznej, dzięki syntetyzowaniu kolagenaz, metaloproteinaz i wielu hydrolaz [5]." A więc żółtka z masłem pasują mi teoretycznie najbardziej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kalinowska
Go
|
Niestety wyniki męża potwierdzone i potwierdzona diagnoza niewydolności oddechowej całkowitej. On nadal czuje się w miarę dobrze, oddycha w miarę normalnie, bez ostrych duszności. Raz, dwa razy dziennie schodzi po schodach z 6-ego piętra. Jest to niby niewydolność tkzw. kompensata.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|