forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-26, 00:39:37

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.
669747 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Żywienie Optymalne
| | |-+  Szukam pomocy w sprawie migreny
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 5 6 7 8 9 [10] 11 12 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Szukam pomocy w sprawie migreny  (Przeczytany 130356 razy)
elmo
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #180 : 2006-09-12, 19:52:05 »

Mareczku czy ty aby sie mnie nie czepiasz ??? Confused  Shocked Oskarzasz mnie, ze wciskam ci falsz  Shocked Ja nic nikomu nie wciskam,ehhh jestem daleka od tego  Cool.A ty jak wiesz ,ze ja ci wciskam falsz ,to znaczy ,ze znasz prawde  Shocked  Shocked  :shock:Czy ja jestem optymalna?Ja ani nie jestem "optymalna" ani "pastwiskowa"  8)Jem ,to co moge ,nie mam innego wyjscia.Ucze sie na bledach ,swoich  Cool.Acha ,jeszcze jedno ,usmiechnij sie  Very Happy.Ludzie maja gorsze problemy niz ty,zaufaj mi. Smile
Zapisane
lutonn
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #181 : 2006-09-12, 19:59:29 »

oczywiscie ze biedote bolala glowa oni to przyjmowali jako cos normalnego z czym sie godzili. Ja sam znam czlowieka (kolega z pracy) ktory nieraz cierpi na rozne dolegliwosci ale sie nigdy nie skarzy  dlatego na takich badaniach (pierdolach )nie mozna sie opierac Mr. Green Rolling Eyes Laughing
Zapisane
Marek Mitruś
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #182 : 2006-09-12, 20:03:59 »

lutonn nie wciskaj mi fałszu  Laughing Ja już prawie mam pewność, że oni nie chorowali na migrene, albo to nie była migrena tylko coś innego?  Laughing Dochodźmy do prawdy? Dlaczego nie chcecie? A a propo elmy. Ja jestem uśmiechnięty. Nie widać tego po postach? Kłębkiem nerwów chyba cały czas nie jestem. Gdy piszę posty to staram się by były nacechowane takimi emocjami, ale przecież smutny nie jestem, ani zły. Panuję nad tym i śmieję się z tego co piszę, bo to jest dla mnie śmieszne. I tyle.
Zapisane
lutonn
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #183 : 2006-09-12, 20:09:41 »

A skąd napięcia nerwowe i stresy? A poza tym napisałaś, że to twoje przypuszczenie więc nie wciskaj mi fałszu w umysł dziecinko! A ci biedniejsi jak dalej pisze zaczeli lepiej jeść jak bogaci przedtem tylko, czyli zaczęli jeść więcej białka i tłuszczu. Więc tu jest przyczyna, a nie w stresach. Pomyśl czasem lepiej! Szybciej! Skup się! Wtedy będziesz lepiej wiedziała! I właśnie o takie coś mi chodzi! Masz wiedzieć coraz lepiej! Aż dojdziesz do całkowitego przekonania o przeprowadzonych przemyśleniach i stwierdzisz, że to co powiedziałaś jest 100% prawdą. I to jest właśnie wiedza! Czy ty jesteś optymalna? Tak dla ścisłości?
  Tylko glupiec jest przekonany ze zna prawde na 100%. Powtarzam to poraz kolejny ze nauka opiera sie wylacznie na teoriach jesli chodzi o przyczyny pierwotne  chorob i procesach im towarzyszacym Laughing Laughing Laughing
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #184 : 2006-09-12, 20:15:58 »

A ja mysle .nie nie nie "mysle" jestem PEWNA ,ze biedota cierpiala na migrene.A ktoz w/g ciebie Marku mial przeprowadzic z nimi wywiad lekarski?Przeciez do nich zadnych lekarzy nie wzywano ,zeby ow mogl stwierdzic migrene.
 Cool
Zapisane
Monikaf
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #185 : 2006-09-12, 20:25:37 »

Marku, nie wiem co jest przyczyna migreny mojej znajomej, wiem natomiast co bylo przyczyna moich napadow miigrenowych. . Nie pisalam o tym w ogole poniewaz nie wydawalo mi sie to wazne w obliczu choroby gdy boli zawsze nie byl to dlugi okres, moze raptem rok. moze  poltora, tuz przed wystapieniem okresu dostawalam straszne bole glowy i tak jak wiekszosc z nas, osob niechorujacych na migrene uporczywe bole glowy wydawaly sie zwyczajna symulacja , co ze wstydem przyznac musze Embarassed symulacja nie bylo.... wierzyc mi sie nie chcialo ze mnie sama dotknely ataki migreny, po prostu nie umialam przyjac do wiadomosci iz migrena moze byc tak powazna choroba Shocked Chodzilam po scianach, wymiotowalam, nie moglam patrzec na swiatlo , prosilam Boga o litosc i ciagle wmawialam sobie iz nie istnieje cos tak glupiego jak migrena...wmawialam sobie mimo glupich lez bedacych wynikiem strasznego bolu glowy...  Przebadano mnie wzdluz i wszerz i nie znaleziono zadnych organicznych powodow migreny, popdejrzewano iz moze ona miec zwiazek ze zwyrdnieniem kregow szyjnych w nastepstwie RZS..ale jakos nikt nie umial postawic ostatecznej diagnozy Jest natomiast faktem iz w chwili gdy tabletkami wyregulowano mi cykl do  ksiazkowych 28u dni i gdy zmienilam swoje otoczenie na mniej stresujace migrena ustapila, doslownie z dnia na dzien....
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #186 : 2006-09-12, 20:37:17 »

Przyczyny migreny u roznych osob sa rozne.Nie nalezy zapominac o czyms takim jak psychosomatyka.Nie nalezy rozdzielac psychiki od ciala.Wiele chorob somatycznych ma podloze psychiczne jak juz pisalam.Kilka lat temu polozylam sie popoludniu spac razem z dziecmi ,obudzilam sie z bolem glowy ,ktory trwal non stop przez ponad 2 miesiace.I tak jak Monika nie moglam wytrzymac,nie moglam chodzic,patrzec,nie mowiac o swietle ,ja nie moglam juz otworzyc oczu.Poszlam wiec do lekarza neurologa ,pani doktor na to: pani sobie to wszystko uroila ,ten bol nie istnieje ,to dzieje sie w pani umysle"  Shocked  Confused Zalamka,wrocilam z bolem glowy do domu  Confused .Ale przeszedl mi ten bol ,juz nie wiem po czym.Wiem ,ze duzo robi stres ,przezycia traumatyczne.W moim przypadku to bylo chyba przyczyna.
Zapisane
lutonn
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #187 : 2006-09-12, 20:59:33 »

Przyczyna migreny::Oczywiscie ze nie jest znanai dlugo nie bedzie moze dlatego ze przyczyn moze byc wiele, smiem powiedziec ze bardzo wiele..Caly otaczajacy nas wszechswiat rzadzi sie pewnymi prawami, sa to prawa fizyczne chemiczne i Bog wie jeszcze jakie. Aby we wszechswiecie cos zaistnialo i mialo wzglednie charakter staly, np zycie na ziemi w swoim powtarzalnym cyklu, musi zaistniec rownowaga wzgledna tych sil. Gdy ta rownowaga jest zachwiana musza nastapic zaburzenia przejawjajace sie  w roznoraki sposob. nasz organizm(maly mikrokosmos) i wszystkie zachodzace w nim procesy tez podlegaja tym prawom. dzieki nauce odkryto  ze jesli istnieje jakias sila to musi istniec jej przeciwienstwonp; plus i minus,swiatlo i ciemnosc , kwasy i zasady,materia i antymateria,cieplo i zimno madrosc i glupota, uklad sympatyczny i parasympatyczny radosc i smutek itd;,.Dlatego smiem twierdzic ze migrena nie powstaje tak ot sobie (pechowo) musi byc przyczyna wyzsza, a mianowicie zaburzenie rownowagi, w tym wypadku ukladow;sympatycznego i parasympatycznego  i nie tylko!!; jeden rozszerza naczynia krwionosne a drugi zweza. Wiadomo natomiast ze na te uklady maja wplyw  czynniki zewnetrzne jak i pokarm spozywany. Weglowodany powoduja wzrost ukladu sympatycznego a bialka parasympatycznego , tak samo dzialaja inne czynnikinp; emocjonarne takie jak zle czy dobre wiesci np nadmiar dobrych wiesci tez moze wywolac migrene. Czynnikow wywolujacych migrene moze byc bardzo duzo ale zawsze wystepuje gdy jest zachwiana rownowaga wzgledna pewnych procesow i okolicznosci w ktorych powstaje .A tak dokladnie jak powstaje migrena to nie wiem;a po cholere mi wiedziec!!!!!! Laughing Laughing Mr. Green Mr. Green
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #188 : 2006-09-12, 21:16:41 »

Cytuj
.A tak dokladnie jak powstaje migrena to nie wiem;a po cholere mi wiedziec!!!!!!
.To samo powiedzial mi moj maz gdy go zapytalam hehehe.No wlasnie ,a po co ja sie bede zadreczala mysla o  powstawaniu migreny?Jak pare lat temu zaczelam sie zastanawiac nad stwardnieniem rozsianym,bo znalam taka pania chorujaca  na SM i wiedzialam jakie sa objawy,to potem ja mialam identyczne objawy,autentycznie bylam przekonana ze mam SM.I co moze zrobic ludzka psychika?   Shocked  Shocked.Wiec nie bede sie zastanawiala nad migrena bo mnie w koncu łeb rozboli  :roll:Pozdrawiam wszystkich .Lepiej miec zdrowe mysli niz chore,lepiej myslec dobrze niz zle.
Zapisane
Marek Mitruś
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #189 : 2006-09-12, 21:29:06 »

No, to jesteś w błędzie kolego, jeśli myślisz, że my ludzie nie jesteśmy w stanie poznać prawdy na 100%. Oczywiście zgodzę się, że obecna nauka pochodząca z uniwersytetów to jest fałsz, bo znam wiele źródeł, które o tym piszą. Ale rozmawiamy teraz o jedzeniu, czyli dietetyka i temu podobne instytuty od żywienia czy medycyna i farmaceutyka, to ja już mogę powiedzieć, że nie tędy droga. Sam ją sobie wytyczam: żywienie optymalne i tego typu "teoria". Myśl futurystycznie! Ja już dawno odeszłem od tego co zaprezentował świat przede mną. Teraz ja żyję i rodzą się nowe "teorie" jak bioelektronika, dieta optymalna i na przykład Plichta i jego krzyż liczb pierwszych. Kto to odkrył i kiedy? Teraz! To się dzieje już teraz! Nie wiem co napisać dalej. I jeśli jest to wiedza... po pierwsze, bo tak chcę, bo tego doświadczyłem (DO), bo mam intuicję i czuję, że to jest to i dlatego się tego uczę. Bo mam lepszy umysł i mam przeświadczenie o tym, że tędy droga, a nie tamtędy, z tego chociaż marnego względu, że literatura powszechnie dostępna o tych wszystkich teoriach pisana była przez tępe umysły. Książki są rozpisane, pisane naukowym niezrozumiałym językiem, twardym, że trzeba przy nich ślęczeć i w końcu zamiast logicznej spójnej wiedzy mamy przed sobą mętlik i wtedy tworzą się jakieś teorie, które z rzeczywistością nie mają nic wspólnego. Bo umysł też tępy, że nie umie tego zgłębić. A jednak ktoś umiał, umieli. I my też możemy, albo skorzystać z tego do czego doszli. Po co się mozolić na próżno i czytać to jeszcze raz i samemu dochodzić do tego do czego doszli ci, o których wspomniałem. Ja tak wybrałem. Oczywiście czytać mi się nie chce. Ale rozmawiać tak. Czytać króciutkie notki tak. Dlatego też i Kwaśniewskiego czytałem po trochu. Nie całość. Bo mi się nie chce. Nie wiem czemu. Może mi się zachce. A może ta wiedza jest za ogromna i trzeba drobnymi kroczkami iść do przodu. Tak robię. Ale teraz wolę rozmawiać. Już się naczytałem. Jeśli znajdę coś konkretnego i będę pewny, że tego chcę to wtedy zacznę. Taka moja droga. Już wyeliminowałem książki nieprzydatne i teraz tylko czytać te, które są przydatne. Tak naprawdę, to najbardziej jestem nieobeznany w książkach Sedlaka. W momencie gdy interesowałem się Kwaśniewskim albo dostrzegłem wspaniałą książkę Plichty, Sedlak wydawał mi się za trudny, za odległy, doprowadzał mnie nawet do szału. Niepotrafiłem zgłębić o czym on pisze. Przeczytałem tylko Pamiętniki I, II, i trochę III. II najlepszy, najśmieszniejszy. Ale dużo się można dowiedzieć od Sedlaka nie tylko o przyrodzie, ale o jego umyśle, o metodach, o tym co myślał. Zauważyłem, że on miał podobne myśli jak ja. Albo może tak się go fajnie czytało, że od razu się pojmowało to co miał na myśli. I tak się przekonałem do tego swojego sposobu myślenia, zdobywania wiedzy, mądrości. Rozpisałem się. Cóż. Obecnie już nie jestem taki zafascynowany literaturą. Już spoważniałem troszkę. Chcę sam. Nie wiem. Coś napiszę później to będziecie wiedzieli. Nara. Dobranoc. Taaak kilka postów już napisanych zanim ja zdążyłem napisać swój. Przykro słuchać, że ktoś mówi o urojeniach choroby, w dodatku lekarz. Ale cóż przynajmniej teraz wiecie na kim można tylko polegać. Na sobie! Ja tego doświadczyłem podobnie. Myślałem, że jestem świrem nawet. Bo nikt nie umiał mi pomóc, a raczej do nikogo nie chodziłem, ale gdy zacząłem do psychiatry i ten też nie umiał, no to załamka. Nikt nie potrafił mi pomóc. A teraz inni mówią, że raz spotkasz dobrego, a raz złego. "Spróbuj ponownie." Nie chcę. Mam uraz.  Smile Ale już prawie wiem, mówię prawie bo jestem być może świrem  Laughing coś mam w głowie, że nie chcę uwierzyć, pokochać, czy coś, ale chcę właśnie to robić co robię. Nigdy nie odeszłem od Kwaśniewskiego, tzn. od tego całego żywienia. W pewnym momencie doszedłem świadomie do wniosku, że to jest to. Powodem może być próchnica zębów. JA SIę BOJę PRóCHNICY, LUDZIE!!!! HAHAHA. Za każdym razem, gdy mnie bolą zęby, a robię różne modyfikacje, bo testuję na sobie to żywienie. Może mniej tłuszczu bo jestem gruby, a może mniej białka, a może tak, a może zacznę w ogóle jak świnia byle co. Potem pomyślę tylko o próchnicy, dentysta, borowanie, wyrywanie i już jem więcej tłuszczu, już jej więcej żółtek, już zapisuję na kartce co jem, już zaczynam stosować normalnie ŻO. I tak to jest. A po za tym to jeszcze taka chęć poznawania psychiki ludzkiej czy coś, dużo myślę, rozwijam się duchowo być może  Laughing Cool no i co i uczę się dalej. być może coś innego jest powodem moich cierpień. więcej ruchu. kupiłem sobie rowerek do domu. może monitor szkodzi też. I dlatego pytam się bo chcę wiedzieć. Rozmawiać z kimś kto może wie. Z rodzicami też tak gadam. Kto chce to porozmawia. Jak kogoś denerwuję to do licha z nim. Koniec. Wiem mówię jak Sedlak trochę. Specjalnie tak, ale właśnie tak mi nachodzi na myśl. Tak dużo mam do pisania, taki potok myśli. NO cóż. A wy lubicie czytać? Bo ja teraz muszę na nowo przeczytać ten post żeby go poprawić wmiarę jeśli się da. To narazie do jutra. Może jeszcze będę żył. Żart jakby ktoś nie wiedział.
Ciao!
 No i kolejny post. Lutonn sorry ale nie chce mi się odpowiadać. Ale spróbuję. Po pierwsze musisz jeśli chcesz pokazać mi, że organizm dzieli się na dwie części, bo ja tego niewidzę narazie swymi oczyma, można powiedzieć mentalnie albo w wyobraźni. Układ sympatyczny, parasympatyczny. Co to jest? Jeśli rzeczywiście istnieje wtedy dalsze rozważania w stylu brak równowagi będą logicznym następstwem być może. Założę się że to wiesz z książek J. K., ja też kiedyś tak "sapałem", za przeproszeniem. Mówiłem to co przeczytałem, logicznie to brzmiało. Cały repertuar J. K. jest logiczny, ale niestety trzeba zacząć doświadczać tej wiedzy, a nie tylko na ślepo cytować kogoś. Samemu trzeba dojść do wiedzy. Najpierw uwierzyć - nie?! Zastosować?! A potem wiedzieć. To teraz robię. Próbuję. Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Widzicie jak się uczę? I wy pewnie też. No to teraz zignoruję czyjś post jeśli napisał. Mad Razz Hu! naszczęście nie ma ani jednego. No to sprawdzam swój... Nieeeeeeeeeeeeeeeee! No to miałaś po prostu pecha elmo  Laughing oczywiście ja studiując kiedyś te książki i wiedzę też takim tępym umysłem myślałem, że jeżeli mam jakieś objawy to jestem chory. Schizofrenia na tym polega, że bierze się do siebie coś co ciebie nie dotyczy.  Smile Taki żart. Ale teraz może ja jestem już bardziej światły? Że inaczej myślę. Niech mi ktoś powie, że ja mam jakieś schizy! hehe. Przypomniałaś mi Garbienia elmo. Jak byłem u niego to jak jakiś nawiedzony, ktoś może tak mnie odbierał. ja już zapomniałem jak to było. dałem mu kartkę jakie mam objawy, całąąą stronę i jeszcze na odwrocie. A przedtem on mi powiedział "powiedz swoimi słowami co ci jest nie? nie z książek tylko swoimi słowami." no to ja powiedziałem chyba, dobrze nie pamiętam, "czuję się źle. ospale" dobra koniec!
Zapisane
lutonn
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #190 : 2006-09-12, 21:43:26 »

no faktycznie gdyby nie Kwasniewski nie wiedzial bym o sympatycznym ani parasympatycznym . Biblie tez czytam ale nie cytuje jej na slepo >ale tak naprawde wole sie uczyc u ludow dzikich Laughing Laughing Mr. Green
Zapisane
lutonn
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #191 : 2006-09-13, 10:13:58 »

prawdy 100% towej (absolutnej) nie ma i nie bedzie moze ona gdzies jest , ale  jest nie osiagalna dla czlowieka sa pewne bariery ktorych nie przekroczymy , musielibysmy dorownac samemu Stworcy ,a to jest nie osiagalne. Tak samo jak nie odkryjemy czastki elementarnej tak samo nie poznamy prawdy na 100% Mr. Green Mr. Green
Zapisane
Halina Ch.
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #192 : 2006-09-13, 12:08:49 »

No wlasnie ,a po co ja sie bede zadreczala mysla o  powstawaniu migreny?Jak pare lat temu zaczelam sie zastanawiac nad stwardnieniem rozsianym,bo znalam taka pania chorujaca  na SM i wiedzialam jakie sa objawy,to potem ja mialam identyczne objawy,autentycznie bylam przekonana ze mam SM.I co moze zrobic ludzka psychika?   Shocked  Shocked.Wiec nie bede sie zastanawiala nad migrena bo mnie w koncu łeb rozboli  :roll:Pozdrawiam wszystkich .Lepiej miec zdrowe mysli niz chore,lepiej myslec dobrze niz zle.

Jeżeli poznasz przyczynę powstawania chorób, nie będziesz ich sobie przypisywać. Bo i po co?
Chyba, że tej przyczyny nie usuniesz...
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #193 : 2006-09-13, 13:23:08 »

Cytuj
  Jeżeli poznasz przyczynę powstawania chorób, nie będziesz ich sobie przypisywać. Bo i po co?
Chyba, że tej przyczyny nie usuniesz... 
Jesli bede poznawala przyczyne chorob,tzn bede o nich myslala,i o skutkach rowniez i o objawach.Np.po co mi myslec teraz o SM drazyc temat ,po co?Po co mam o tym myslec jak na dzien dzisiejszy nie cierpie na te chorobe.Nie lepiej isc na spacer z dziecmi anizeli szukac przyczyn chorob?Ja mam inne zdanie na temat egzystencji niz Wy "optymalni"(ale ja Wasze szanuje).Czlowiek zgrzeszyl (i znowu musi sie pojawic watek biblijny).W biblii pisze ,ze czlowieka beda nekac choroby,bo zgrzeszyl ,bo jest NIEDOSKONALY i musi umrzec.Trudne to jest pewnie dla wszystkich.Wszyscy chcieliby dozyc wieku podeszlego w zdrowiu i umrzec poprostu ze starosci.No ale te choroby istnieja i beda istniec ,bo jestesmy niedoskonali.Tyle co ja mam do powiedzenia na ten temat.Nikt nie musi sie ze mna zgadzac.Nie chce sie nikogo czepiac i pragne zeby nie czepiano sie mnie.Szanujmy swoje zdanie.Wszyscy maja swoje problemy,ja tez mam.Pozdrawiam Was wszystkich.
Zapisane
lutonn
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #194 : 2006-09-13, 14:47:08 »

No tak jest jak sie pomyli fora.Akurat to jest forum na temat chorob itd, nie lepiej zmienic na inne!?? Laughing Laughing
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #195 : 2006-09-13, 14:59:06 »

Cytuj
    No tak jest jak sie pomyli fora.Akurat to jest forum na temat chorob itd, nie lepiej zmienic na inne!??   
Jesli to bylo do mnie.To zmienie forum jesli bede chciala  Cool.  A narazie podoba mi sie tutaj i nie rozumie po co mialabym stad isc  Shocked Tu jest calkiem milo i przyjemnie  Very Happy.A swoja droga ,zauwazylam ,ze nie wszyscy pisza tutaj zawsze o chorobach  Cool.Tylko chodzi o to ,ze po co mam sie zastanawiac nad SM ,ktorego nie mam .Ja sie zastanawiam nad tym co mnie trapi i probuje znalezc tutaj odpowiedz.A we wczesniejszym poscie prosilam aby sie mnie nie czepiano  Cool.Po co sie zaczepiac? niech kazdy pomaga drugiemu,dzieli sie doswiadczeniami,przedstawia swoje mysli na dany temat i bedzie cool    Very Happy.Pozdrawiam  Smile.
Zapisane
lutonn
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #196 : 2006-09-13, 18:11:26 »

Cytuj
    No tak jest jak sie pomyli fora.Akurat to jest forum na temat chorob itd, nie lepiej zmienic na inne!??   
Jesli to bylo do mnie.To zmienie forum jesli bede chciala  Cool.  A narazie podoba mi sie tutaj i nie rozumie po co mialabym stad isc  Shocked Tu jest calkiem milo i przyjemnie  Very Happy.A swoja droga ,zauwazylam ,ze nie wszyscy pisza tutaj zawsze o chorobach  Cool.Tylko chodzi o to ,ze po co mam sie zastanawiac nad SM ,ktorego nie mam .Ja sie zastanawiam nad tym co mnie trapi i probuje znalezc tutaj odpowiedz.A we wczesniejszym poscie prosilam aby sie mnie nie czepiano  Cool.Po co sie zaczepiac? niech kazdy pomaga drugiemu,dzieli sie doswiadczeniami,przedstawia swoje mysli na dany temat i bedzie cool    Very Happy.Pozdrawiam  Smile.
      <--------------
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #197 : 2006-09-13, 18:34:29 »

ale sie usmialam hehehehehehehehehehehehehe
Zapisane
Marek Mitruś
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #198 : 2006-09-13, 22:17:38 »

elmo od tyłu = omle, dodając "t" wychodzi = omleVery Happy. Czy od tego słowa utworzyłaś swój nick, elmo?  Very Happy Usuwając ostatnią literę?
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Szukam pomocy w sprawie migreny
« Odpowiedz #199 : 2006-09-14, 08:39:38 »

 
Cytuj
elmo od tyłu = omle, dodając "t" wychodzi = omlet  . Czy od tego słowa utworzyłaś swój nick, elmo?   
Nie,to nie rebus  Very Happy.Ogladam z dziecmi taka bajke Świat Elmo  Cool .I nie wiem dlaczego, wpadlo mi to imie do glowy i nie chce wyjsc  Shocked .I tak juz jest lepiej ,bo wczesniej chodzilam i nucilam piosenke z tej bajki o Elmo.  Confused To jest cala histiria o moim nick'u.  Cool  Laughing  Cool  Laughing
Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 7 8 9 [10] 11 12 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.045 sekund z 18 zapytaniami.